@maniek, tez nie uzywam, spij spokojnie, hihi Przepisy niech beda w celach pogladowych. Ja na ten przyklad kapuste z grochem czy kutie robie raz do roku to musze sobie podejrzec jak to lecialo. Podejrzewam, ze Ty nie musisz, ale ze starym wygą nie gadam
Edit. Btw moze slabo szukalam, ale na zalinkowanej stronie vegety nie wypatrzylam.
Ja mam czekający ukiszony barszcz w butelkach w lodowce(mogę dać przepis),kapustą z grzybami zamrozona,pierogi i uszka tez,pasztety domowe zamrożone,bigos tez.Zostana mi ciasta ,salatka i ryby ale już dzień przed i w wigilię rano.Nie lubie kutii czy klusek z makiem więc nie bedzie,tylko fasolke z cebula i pieprzem tez zrobię.
Acha- dawalam przepisy na cantucci- są rewelacyjne,musze w sobotę dorobić bo bedą na prezenty dla nauczycielek w polskiej szkole.No i pierniczki są zrobione ale w sobotę córka bedzie dekorowac.
Barszcz na zakwasie Czas przygotowania: zakwas - 4-6 dni barszcz - 45 minut Składniki: 2 kg buraków 2 l wody 1 kromka chleba razowego na zakwasie 3 ząbki czosnku 2 l wywaru postnego (na włoszczyźnie) 1-2 listki laurowe 2 -3 ziarnka pieprzu czarnego Sposób przygotowania: Na kilka dni przed gotowaniem barszczu musimy nastawić zakwas (co najmniej 3-4dni wcześniej). Myjemy i obieramy buraki. Każdy kroimy na dość cienkie plasterki i wkładamy do dużego słoja. Zalewamy letnią wodą (powinna przykryć wszystkie buraki), dodajemy obrany, ale nie pokrojony, czosnek. Na wierzch kładziemy kromkę chleba razowego. Słoik przykrywamy gazą, którą przywiązujemy sznurkiem. Całość stawiamy w ciepłym, ale przewiewnym miejscu na kilka dni. Codziennie jednak warto lekko przemieszać płyn z wierzchu, żeby nie utworzyła się pleśń. Gdy buraki są już ukwaszone, przelewamy całość przez gazę, żeby odfiltrować cząstki chleba i buraki. Warzywa wyrzucamy, nie będą nam już potrzebne, poza tym i tak wszystkie wartościowe składniki oddały już do zakwasu. Tak przygotowany zakwas możemy dalej przechowywać nawet przez kilka tygodni w lodówce lub od razu użyć do przygotowania barszczu. Cała dalsza procedura jest już banalnie prosta. Podgrzeamy wywar do którego dodajemy listek laurowy, odrobinę ziela angielskiego i pieprzu. Można też ewentualnie dodać odrobinę drobno pokrojonego czosnku, ale nie jest to niezbędne, bo już zakwas ma czosnkowy posmak. Dodajemy zakwas w proporcji 1:1, solimy do smaku i gotowe. Ważne jest tylko aby nie gotować barszczu z zakwasem długo, powinien być tylko na moment doprowadzony do wrzenia i natychmiast zdjęty z gazu. Inaczej straci swój piękny, głeboki kolor. Podajemy z uszkami lub pasztecikami. SMACZNEGO.
No, w sensie, że żadnych wieczerzy, pierwszych gwiazdek itd. Jadę na cmentarz, po powrocie coś piekę albo i nie, wypluskam się, wysuszę i już trza dreptać na Pasterkę ;;)
Dobra, to ja poproszę skrót dla tych, co zapóźnieni. Mamy 10 dni do Wigilii. Odliczamy, co warto zrobić dnia: 10 - sobota - oprócz standardu sprzątania, sprawdzić, jak wygląda biały obrus na Święta, serwetki, itp. Zrobić plan na nowy tydzień.
9 - niedziela - Prace niekonieczne. Można sprawdzić, czy śpiewniki kolędowe mamy. Pośpiewać jeszcze pieśni Adwentowe. Napisać i zaadresować kartki, przygotować e-kartkę (życzenia - mogą być dalsze zwrotki (np. 11-te) kolęd. Polecam śpiewnik ks. Siedleckiego. Życzenia można drukować na kalce technicznej i wklejać do kartek. Ładnie wygląda) 8 7 6 5 4 3 2 1 Wigilia! Być od świtu kwiatem lotosu. Uśmiechać się łagodnie do męża i dzieci. Pięknie ubrać stół i choinkę.
@MAFJa - z nadzieniem z puszki, to szkoda czasu ;-) My robimy czasem strucle z makiem z ciasta kruchodrożdżowego (samo drożdżowe, jak dla mnie, za mocno wyrasta i się w nim to nadzienie makowe trochę gubi). Ale u nas mak zawsze swojski - dzieciaki same mielą, a ja dosmaczam różnymi frykasami.
@ziwa - mak mielimy razem z daktylami - mogą zastąpić miód. Ewentualnie dodajemy jeszcze miodu. Do tego po zmieleniu jeszcze rodzynki moczone w rumie, figi pokrojone w kawałki i posiekane orzechy. A przed aplikacją na ciasto jeszcze piana z białek. @Adela - owszem, można metodą naszych babć utrzeć drewnianą kulą w makutrze. Jednak sugeruję zakup maszynki albo wizytę u kogoś, kto takową dysponuje celem zmielenia maku.
Katarzyna ja jestem leniuch i niezorganizowana do tego stopnia,ze dwie puszki gotowizny zalegaja u mnie od roku.... to jakie ciasto najlepiej do tego...tez nie lubie jak za bardzo rosnie..
Kowalko, do Twojego harmonogramu dorzuciłabym pieczenie, dużo pieczenia.
Ciasto pomarańczowe dojrzewające (do dwu tygodni, więc jest czas);
pierniczki "na teraz"(tzn.na Święta, tylko bez leżakowania);
piernik biszkoptowy j.w.;
keks (dzień przed Wigilią będzie OK);
miodownik herbaciany (pychota!)
PS.No to już wiecie, co piekę na Boże Narodzenie, jeśli mam za co ) Od paru lat chodzi za mną taki tort, jak w moim poprzednim poście, tylko domowej produkcji. Jak urodziny, to urodziny
@Katia - pieczenie . U mnie na szczęście fantastycznie piecze teściowa. Ale tym makowcem na kruchym to mnie zachęciłyście - bo kruche ciasto to jedno z niewielu, w którym mam praktykę. I na to masa, wedle przepisu Katarzyny? I kratka. Dam radę. Tylko maszynkę muszę pożyczyć. k.
Kowalko, do Twojego harmonogramu dorzuciłabym pieczenie, dużo pieczenia.
Ciasto pomarańczowe dojrzewające (do dwu tygodni, więc jest czas);
pierniczki "na teraz"(tzn.na Święta, tylko bez leżakowania);
piernik biszkoptowy j.w.;
keks (dzień przed Wigilią będzie OK);
miodownik herbaciany (pychota!)
PS.No to już wiecie, co piekę na Boże Narodzenie, jeśli mam za co ) Od paru lat chodzi za mną taki tort, jak w moim poprzednim poście, tylko domowej produkcji. Jak urodziny, to urodziny
Na ten tychmiast proszę o przepis na ciasto pomarańczowe i miodownik herbaciany!!!
Przeklejam z innego wątku przepis Ani D. A czy ktoś ma jeszcze inny przepis na makowiec na kruchym? Chodzi mi o to, co w tej masie makowej powinno być, żeby była dosyć wilgotna? Dzięki z góry za odp. k.
MAKOWIEC NA KRUCHYM SPODZIE (od Ani D.)
Ciasto: 2 szklanki mąki grahama 1 szklanka mąki owsianej 1/2 szklanki oleju szczypta soli szczypta kurkumy 1 szklanka zimnej wody Mąkę grahama i owsianą wymieszać w misce z solą i kurkumą. Dodać olej, wymieszać łyżką aż nie będzie grudek, dodać wodę, szybko wyrobić ciasto. Schłodzić w lodówce. 3/4 ciasta wyłożyć na wysmarowaną olejem blachę, na to masę makową, starte jabłka i na wierzch zetrzeć resztę ciasta. Piec w temp. 180°C. Doskonałe ciasto, smaczne i nie wygląda na razowe.
Masa makowa: 2 szklanki suchego maku 3/4 - 1 szklanki mleka roślinnego (kokosowego, sojowego lub innego) ok. 1/2 szklanki syropu słodowego lub miodu 1/2 łyżeczki zapachu waniliowego 2 łyżki oleju Mak zagotować, zostawić do ostygnięcia, starannie odcedzić. Przekręcić 3 razy przez maszynkę, dodać mleko, syrop słodowy lub miód, zapach i olej, wymieszać.
Masa jabłkowa: 6 winnych jabłek â?? zetrzeć na tarce na grubych oczkach.
Komentarz
Przepisy niech beda w celach pogladowych. Ja na ten przyklad kapuste z grochem czy kutie robie raz do roku to musze sobie podejrzec jak to lecialo.
Podejrzewam, ze Ty nie musisz, ale ze starym wygą nie gadam
Edit. Btw moze slabo szukalam, ale na zalinkowanej stronie vegety nie wypatrzylam.
@Pax już mi się udało znaleść wstawiam linka, i już nie zawracam głowy...
http://wielodzietni.org/discussion/16579/swiateczne-zrob-to-sam-i-przezyj-dobrze-swieta/p1
Czas przygotowania:
zakwas - 4-6 dni
barszcz - 45 minut
Składniki:
2 kg buraków
2 l wody
1 kromka chleba razowego na zakwasie
3 ząbki czosnku
2 l wywaru postnego (na włoszczyźnie)
1-2 listki laurowe
2 -3 ziarnka pieprzu czarnego
Sposób przygotowania:
Na kilka dni przed gotowaniem barszczu musimy nastawić zakwas (co najmniej 3-4dni wcześniej). Myjemy i obieramy buraki. Każdy kroimy na dość cienkie plasterki i wkładamy do dużego słoja. Zalewamy letnią wodą (powinna przykryć wszystkie buraki), dodajemy obrany, ale nie pokrojony, czosnek. Na wierzch kładziemy kromkę chleba razowego. Słoik przykrywamy gazą, którą przywiązujemy sznurkiem. Całość stawiamy w ciepłym, ale przewiewnym miejscu na kilka dni. Codziennie jednak warto lekko przemieszać płyn z wierzchu, żeby nie utworzyła się pleśń.
Gdy buraki są już ukwaszone, przelewamy całość przez gazę, żeby odfiltrować cząstki chleba i buraki. Warzywa wyrzucamy, nie będą nam już potrzebne, poza tym i tak wszystkie wartościowe składniki oddały już do zakwasu.
Tak przygotowany zakwas możemy dalej przechowywać nawet przez kilka tygodni w lodówce lub od razu użyć do przygotowania barszczu.
Cała dalsza procedura jest już banalnie prosta. Podgrzeamy wywar do którego dodajemy listek laurowy, odrobinę ziela angielskiego i pieprzu. Można też ewentualnie dodać odrobinę drobno pokrojonego czosnku, ale nie jest to niezbędne, bo już zakwas ma czosnkowy posmak. Dodajemy zakwas w proporcji 1:1, solimy do smaku i gotowe. Ważne jest tylko aby nie gotować barszczu z zakwasem długo, powinien być tylko na moment doprowadzony do wrzenia i natychmiast zdjęty z gazu. Inaczej straci swój piękny, głeboki kolor. Podajemy z uszkami lub pasztecikami. SMACZNEGO.
Ogon karpiowy by się zjadło. Nieobchodzenie Wigilii ma swoje zalety, ale...
:@)
Nie obchodzisz Wigilii?
Jadę na cmentarz, po powrocie coś piekę albo i nie, wypluskam się, wysuszę i już trza dreptać na Pasterkę
;;)
Mamy 10 dni do Wigilii.
Odliczamy, co warto zrobić dnia:
10 - sobota - oprócz standardu sprzątania, sprawdzić, jak wygląda biały obrus na Święta, serwetki, itp. Zrobić plan na nowy tydzień.
9 - niedziela - Prace niekonieczne. Można sprawdzić, czy śpiewniki kolędowe mamy. Pośpiewać jeszcze pieśni Adwentowe. Napisać i zaadresować kartki, przygotować e-kartkę (życzenia - mogą być dalsze zwrotki (np. 11-te) kolęd. Polecam śpiewnik ks. Siedleckiego. Życzenia można drukować na kalce technicznej i wklejać do kartek. Ładnie wygląda)
8
7
6
5
4
3
2
1 Wigilia!
Być od świtu kwiatem lotosu. Uśmiechać się łagodnie do męża i dzieci. Pięknie ubrać stół i choinkę.
Zachęcam do uzupełniania!
k.
tak bym chciała by już niedziela przed wigilią i wigilia były spokojne, radosne i pełne oczekiwania
ale w wigilie musimy pracować i chociaż lubię tę pracę, to jednak zabierze nam trochę czasu
ale to tym bardziej trzeba się skupić, zrobić wszystko co trzeba wcześniej a potem już tylko świętować
@Basja - czy już jest za późno na Twój piernik? mogę go jeszcze zrobić czy bez sensu i szukać innego nie leżakującego?
My robimy czasem strucle z makiem z ciasta kruchodrożdżowego (samo drożdżowe, jak dla mnie, za mocno wyrasta i się w nim to nadzienie makowe trochę gubi). Ale u nas mak zawsze swojski - dzieciaki same mielą, a ja dosmaczam różnymi frykasami.
zrobiłam taki sam błąd jak w ubiegłym roku, kupiłam mak, a zapomniałam, że trzeba go zmielić
najprostsze wyjście pewnie kupić maszynkę, ale może jakoś mogę ten punkt ominąć?
naiwnie pytam
ja dziś robię pierogi z kapustą i grzybami
@Adela - owszem, można metodą naszych babć utrzeć drewnianą kulą w makutrze. Jednak sugeruję zakup maszynki albo wizytę u kogoś, kto takową dysponuje celem zmielenia maku.
Kupny biszkopt, przełożyć masą.... i wetknąć 2012 świeczek )
Pod spód powidła śliwkowe. Podwójna masa:) Pyszne jest!
Ja włąśnei zrobiłam farsz do pierogów- grzybowo-kapuściany i kapusciany.
Ugotowałam mięso na pasztet.
Juz mój najmłodszy kuchcik nie moze sie doczekać lepienia pierogów.
Ciasto pomarańczowe dojrzewające (do dwu tygodni, więc jest czas);
pierniczki "na teraz"(tzn.na Święta, tylko bez leżakowania);
piernik biszkoptowy j.w.;
keks (dzień przed Wigilią będzie OK);
miodownik herbaciany (pychota!)
PS.No to już wiecie, co piekę na Boże Narodzenie, jeśli mam za co ) Od paru lat chodzi za mną taki tort, jak w moim poprzednim poście, tylko domowej produkcji. Jak urodziny, to urodziny
Ale tym makowcem na kruchym to mnie zachęciłyście - bo kruche ciasto to jedno z niewielu, w którym mam praktykę. I na to masa, wedle przepisu Katarzyny? I kratka.
Dam radę. Tylko maszynkę muszę pożyczyć.
k.
A czy ktoś ma jeszcze inny przepis na makowiec na kruchym? Chodzi mi o to, co w tej masie makowej powinno być, żeby była dosyć wilgotna?
Dzięki z góry za odp.
k.
MAKOWIEC NA KRUCHYM SPODZIE (od Ani D.)
Ciasto:
2 szklanki mąki grahama
1 szklanka mąki owsianej
1/2 szklanki oleju
szczypta soli
szczypta kurkumy
1 szklanka zimnej wody
Mąkę
grahama i owsianą wymieszać w misce z solą i kurkumą. Dodać olej,
wymieszać łyżką aż nie będzie grudek, dodać wodę, szybko wyrobić ciasto.
Schłodzić w lodówce.
3/4 ciasta wyłożyć na wysmarowaną olejem
blachę, na to masę makową, starte jabłka i na wierzch zetrzeć resztę
ciasta. Piec w temp. 180°C.
Doskonałe ciasto, smaczne i nie wygląda na razowe.
Masa makowa:
2 szklanki suchego maku
3/4 - 1 szklanki mleka roślinnego (kokosowego, sojowego lub innego)
ok. 1/2 szklanki syropu słodowego lub miodu
1/2 łyżeczki zapachu waniliowego
2 łyżki oleju
Mak
zagotować, zostawić do ostygnięcia, starannie odcedzić. Przekręcić 3
razy przez maszynkę, dodać mleko, syrop słodowy lub miód, zapach i olej,
wymieszać.
Masa jabłkowa:
6 winnych jabłek â?? zetrzeć na tarce na grubych oczkach.