Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

help me - wigilijnie

124678

Komentarz

  • @hipolit, kremy z serkiem mascarpone też nie spływają
  • zainspirowana wątkiem z nietrafionymi prezentami postanowiłam zrobić dla dorosłych trufelki czekoladowe. Takie bardziej gorzkie niz słodkie.
    Ma ktoś przepis?
    wie gdzie szukać?
  • Dorota ,robiłam z tego przepisu kiedyś i całkiem ok wyszły:

    Składniki:
    100g gorzkiej czekolady,
    ½ szklanki kremówki,
    4 łyżki miękkiego masła,
    1 opakowanie herbatników
    Do obtaczania:
    płatki migdałowe,
    drobno posiekane orzechy,
    wiórki kokosowe,
    kolorowa posypka

    Sposób przygotowania:
    Czekoladę połamać i włożyć do miski, Kremówkę podgrzać nie gotować wlać do czekolady i dokładnie wymieszać, żeby czekolada całkowicie się rozpuściła. Schłodzić w lodówce. Wyjąć i ukręcić mikserem z masłem. Herbatniki pokruszyć. Dodać do masy czekoladowej, dokładnie wymieszać. Schłodzić do momentu aż masa stężeje i da się formować kulki. W dłoniach formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i obtaczany w przygotowanej posypce. Przechowujemy w lodówce.

    Tylko warto dodać jakiś zapach-czy migdalowy czy inny-moze wanilie,ja wtedy nie dodalam ale teraz jakbym robiła to na pewno;-)
  • ja myslałam o dodaniu aromatycznego akoholu, w końcu to dla doroslych będzie- nie wiem moze rumu.
    Właściwie do wypieków i tortów normalnie nie daję, bo robię z myślą o dzieciach, ale teraz to bedzie tylko dla dorosłych
  • To jak najbardziej możesz dodać -tylko nie za dużo bo to "zburzy" konsysencje;-)))
    Fajnie wyglądają obtoczone w drobno posiekanych pistacjach.
  • nie mogę znaleźć :( przepis na grzybową wigilijną bym prosiła ....
  • Ja robie wywar warzywny na łyżce masł. Potem odcedzam warzywa. Moczę suszone grzybki, kroje w paseczki i do wywaru. Gotuję. Na koniec zaprawiam smietaną.

    Im więcej grzybów tym smaczniejsza.
  • edytowano grudzień 2012

    Weźcie, że też Wam się chce ;). U nas prostota zupełna :). Łosoś, pstrąg, trochę śledzi i może sałatka tuńczykowa - moooooże, uszka i pierogi, barszcz (z butelki, ale bez konserwantów). A na I dzień Świąt jaja faszerowane, szynka, ser i dziękujemy :).
    A marzę tylko o piątku wieczorem gdy Artur będzie już w domu, niestety pracuje do tzw. nocy, około 21 będzie w domu, ale jeszcze tylko 2 dni i do środy będzie z nami. Zaszyję się ja w kokon i będę odpoczywać.
    Nic nie muszę piec, dziadkowie wczoraj przysłali dla Janka prezent, a w środku dla "starych" wielka czekolada z orzechami i rafaello (trzeba będzie zjeść ;) )
    Żadnych gości (podobno my idziemy w jeden dzień), żadnych prezentów (tylko dla dzieci), spokój, cisza.

    Edit: Jak mnie najdzie, to brownie wg Maciejkowego przepisu wykonam :).

    I odkurzacz się popsuł, więc nici z odkurzania przed Świętami.

    Ale będzie luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz. 

  • Nie sądzilam, że tu zajrzę, bo myślałam że znów będzie objazdówka po rodzinie. A tu Emilia chora, a ja szykuję sobie wielki PLAN gotowania, bo zostajemy w domu!!!
    8->
    To sobie postudiuję watek :) zakupy zrobię i jak ich nakarmię.... No i oczywiście cisza i spokój.
  • http://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-snickerdoodle---rudolfy

    w zeszłym roku były u nas hitem
    u nas też:) i bardzo przyjemna zabawa przy wykonywaniu:) w tym roku bez szans, dobrze, że Wigilia "chodzona", mnie nic nie przydzielili do przygotowania, mam wyrozumiałą rodzinkę- w domu miesięczne bobo,
  • Można sprawdzić, czy śpiewniki kolędowe mamy.

     (życzenia - mogą być dalsze zwrotki (np. 11-te) kolęd.
    Ja uwielbiam dalsze zwrotki kolęd. Specjalnie zrobiłam sobie śpiewnik z dłuuugimi kolędami.
    Można go sobie ściągnąć, jest nawet wersja na Androida:

    http://koledyspiewnik.wordpress.com/

    Kowalko, dzięki za przypomnienie, że w Wigilię to mam być od rana kwiatem lotosu :-))

  • U nas raczej też cisza i spokój mam nadzieję. Kulinaria wzięła na siebie w dużym stopniu mama małża. Ograniczyłam się na razie do dorzucenia ze składnikami, wysłania kartek i zakupu podarków...
  • Ja uwielbiam dalsze zwrotki kolęd. Specjalnie zrobiłam sobie śpiewnik z dłuuugimi kolędami.
    Można go sobie ściągnąć, jest nawet wersja na Androida:

    http://koledyspiewnik.wordpress.com/


    Dziękuję za ten link :)
    my mamy rodzinny śpiewnik z kolędami, który zrobiliśmy jakieś 4 lata temu, wymaga poprawy, dopisania kolejnych kolęd, ale jakoś od tych kilku lat nie po drodze ;)
  • help! Na zakwasie buraczanym (3-ci dzien) robi mi sie brzydka piana. Mam to zbierać? Zamieszac? Pachnie ok. :-??
  • help! Na zakwasie buraczanym (3-ci dzien) robi mi sie brzydka piana. Mam to zbierać? Zamieszac? Pachnie ok. :-??
    o! u mnie to samo.

    I też 3 dzien:-)
    jutro wyjmuję skórke od chleba
  • Zbierz i wymieszaj,jak pachnie ok to jest dobrze.Codziennie trzeba mieszać :-)
  • ups- nie wiedziałm,ze trzeba mieszac
    :\">
  • http://kuchnialidla.pl/#/okrasa.html


    a co o tym myślicie?
    Fajnie to Okrasa tłumaczy, ale czy dam radę????
  • ups- nie wiedziałm,ze trzeba mieszac
    :\">
    ja też nie 
  • Pola, a co masz nie dać? Przepisy Okrasy wychodzą, parę weszło do naszego stałego kanonu, i tego karpia też zamierzam zrobić. Mój tata ma zwyczaj kupować jakieś dzikie ilości karpia, na szczęście z czyściutkiego, piaszczystego stawu i bardzo smaczne. Zazwyczaj robiłam takie z piekarnika z nadzieniem z pieczarek+piana z białek+bułka tarta+przyprawy, a do tego tradycyjny smażony. Chętnie w tym roku sprobuję migdałowego.
    Do tego dwie zupy - z karpich łbów i barszcz. No i pierogi z kapustą i grzybami, gdyż to jest warunek uczestnictwa Meterka w wieczerzy :) Na szczęście umie je też przyrządzać, więc sobie polepimy wspólnie.
    Ponieważ nie mam  tu piekarnika, to ciasta będę robić dopiero u taty, odpadają więc leżakujące. Ostatnio wykncypowałam genialny patent na ciasto w klimacie piernika, które tak naprawdę jest zwyczajnym murzynkiem z podwójnej porcji z dodatkiem przypraw piernikowych i rumu, przełożonym powidłami i oblanym czekoladą. Pyszne i od razu miękkie, cóż, że niekanoniczne. ;)
    I moczka i makówki, i lebkuchen z przepisu Moniry, i pierniczki na choinkę.
    I jakieś kruche ciastka jeszcze, może cynamonowe albo kukurydziane.
    Dobrze, że będę miała stado podkuchennych ;)
  • Od lat wigilia zawsze u nas, a w tym roku dałam się zaprosić bratowej. Nieswojo się z tym czuję. 

    :-SS

    Ale nasze ulubione potrawy i tak zrobię :D
  • Juka, no co, na Śląsk jadę.
  • Lebkuchen to są marcepanowe pierniki z mąki żytniej, Monira podawała link do przepisu w wątku o pierniczkach.
    A moczka i makówki to hardkorowe potrawy lokalne, dla nieprzywykłego podniebienia dziwaczne, zwłaszcza moczka. Naprawdę chcesz wiedzieć, z czego się składa?


  • Nowięc bierzesz twardy, wytrawny piernik, namaczasz go i przecierasz przez sitko do gara, i gotujesz z dodatkiem kompotu (trwa spór, jakiego kompotu - ja daję wiśniowy i agrestowy), zasmażki, gorzkiej czekolady, licznych bakalii. Docelowa konstystencja - rzadki budyń albo gęsty sos.
  • Najlepsze po 24 godzinach.
    Makówki to układana misce bułka albo chałka, przesypywana mielonym makiem, cukrem i bakaliami, wszystko razem zalane wrzącym mlekiem i odstawione do schłodzenia. Najlepsze też po dobie.
  • makowki sa pyszne
  • Najlepsze po 24 godzinach.
    Makówki to układana misce bułka albo chałka, przesypywana mielonym makiem, cukrem i bakaliami, wszystko razem zalane wrzącym mlekiem i odstawione do schłodzenia. Najlepsze też po dobie.
    Ja gotuję mleko+miód+bakalie+mak i taka gęstą masa przekładam chałkę. U mnie wszyscy się zajadają. :-) I rzeczywiście, nastepnego dnia. Nie moze być ciapa, to ma sie móc kroić po stężeniu, ale nie być za suche.
  • Savia: A, w ten sposób. Dobry pomysł, tylko u nas makówki robi sie w domu Babci, Babcia ma 90 lat i nie zniesie żadnych liberalnych wymysłów. Tradycyjna technika produkcji wygląda tak, że stoi troje dzieci, jedn kładzie chałkę, drugie sypie mak, trzecie cukier i bakalie, a na koniec z groźnym okrzykiem nadciąga Babcia z wrzącym mlekiem. Nie może być inaczej ;)
    Konsystencja się zgadza.
  • Teściowa mojej przyjaciółki robi POSTNE makówki. Bez cukru i na wodzie. Rzadka ohyda.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.