Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Klub Rozmodlonych Żon - Módlmy się za naszych mężów - Jest nas 231!

17810121348

Komentarz

  • Nie wiem jak Wy, ale te ostatnie dni (od 6) - od początku modlitwy są dla mnie bardzo trudne. I niestety dostrzegam związek między tym, co się teraz dzieje, a wymadlanym końcowym efektem

    Mówiąc krótko - ciężko będzie przez ten czas :cry:
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] Aneta:[/cite]1. nie noszą i nie rodzą dzieci, muszą sie ich uczyć
    2. ponoszą odpowiedzialność za wizję i kierunek, w którym rodzina pójdzie

    ad.1) Wolałabym się tylko uczyć - niż nosić, rodzić I UCZYĆ też do tego:wink:
    ad.2) Tę odpowiedzialnośc ponoszą oboje małżonkowie wspólnie, pozwolę się z Toba więc nie zgodzić, nie wyobrażam sobie nie mieć wpływu istotnego na to w którym kierunku rodzina pójdzie.

    Ja zdecydowanie wolę swoja sytuację, to znaczy być w ciąży, rodzić i byc złączona od początku do końca.
    Wpływ mamy, ale w podtekście miałam jedno zdanie, które gdzieś wyczytałam w kwestii przekazywania wiary - to podobno ojcowie mają głównie wpływ na to, czy dzieci będą wierzące, ojciec, który sie modli inspiruje dzieci (przykład taty Karola Wojtyły).
    Poza tym dalej twierdzę, ze nie da sie przemieszać ról i to ojcowie kierują całością .
    No i jeszcze w kontekście rodzin wielodzietnych, myślę, ze większość z nas tego doświadcza, im wiecej dzieci i potrzeb rodzinnych, tym wiecej facet sie stara, co często jest jednoznaczne z pracą od rana do wieczora, dwa etaty itp. (oczywiście nie jest to normą).
  • U nas też jakiś dziwny chaos zapanował od dnia gdy wzięłam na siebie sporo modlitw: Koronka, NP, róża za dzieci i modlitwy za męża....
    Wszystko jest nie tak... :cry:
    Ale wiem, że modlić się muszę , bo Zły mnie nie odstraszy tym pogmatwaniem naszej codzienności!
    Jezu w Tobie siła :ab:
  • Haku, Kasik...

    Kobietki kochane, mam nadzieję, że to, co złe szybko obróci się u Was w to, co dobre.

    Gdyby w życiu nie było trudnych momentów, nie docenialibyśmy tych pięknych. Oby w Waszych domach i w Waszych sercach szybko wzeszło słońce.

    Tulę Was mocno, ciepło i serdecznie :iq: :cy:
  • Haku, dopisz, proszę, Anię E. - to moja koleżanka jeszcze z podstawówki, dołączyła przez fb. A może by założyć grupę na fb? Czy już jest takowa?

    edit: dopisałam pytanie.
  • No wreszcie jestem bez wstążeczki :)

    Mogę teraz osobiście podziękować za tą inicjatywę :)
    Nie wiem dlaczego w trudniejszych chwilach, których ostatnio było dużo, zamiast modlić się za mojego Męża tylko na niego narzekałam. Naprawdę spadłyście mi z nieba !
  • Dopiszcie mnie,plisss.
    Trudno mi będzie,ale się zawezmę.
  • Haku, już wszystko odnalazłam na fb :)
  • Też proszę o dopisanie.

    Tak pomyślałam, że będę się też modlić o dobrych mężów dla moich 7 córek.
  • Mój małżonek zapytał- a ty?:shamed:
    ....ja sama się kochanie za ciebie modlę, ale jak chcesz to mogę i w klubie:crush:

    Dopiszcie mnie kobitki:cool:
    K
  • [cite] Piotr i Kasia:[/cite]Mój małżonek zapytał- a ty?:shamed:
    ....ja sama się kochanie za ciebie modlę, ale jak chcesz to mogę i w klubie:crush:

    Dopiszcie mnie kobitki:cool:
    K

    Uroki bycia razem na jednym forum :tooth:

    Dopisuję!
  • i Anię K. też z FB :smile:
  • Haku-dopisz Kasię
  • Słuchajcie słuchajcie!!!!


    Mój mąż znalazł najnowszy film twórców FIREPROOF o ojcowstwie!!!!

    Wczoraj oglądaliśmy i jest naprawdę piękny i warty obejrzenia!!

    Jest na DVD ale tylko po angielsku i w dodatku nie w Polsce... ale można ściągnąć z chomikuj.pl.. tyle, że w formacie rmvb, do którego musicie mieć też kodek real alternative.

    Mimo takiego zachodu.... NAPRAWDĘ WARTO!! ;)
  • zaczęłam nową dyskusję na ten temat ;) film pt. COURAGEOUS
  • Dopiszcie Klementynę z powitalnego :)
  • Bardzo proszę o dopisanie - rozumiem, że tutaj nawet spóźnieni nie są niemile widziani:-)
    Czy dobrze zrozumiałam, że codziennie odmawiam jakąkolwiek modlitwę w intencji mojego męża (dołączam do modlących się za nieznanego jeszcze męża) oraz mężów pozostałych forumowiczek - czy to musi być cały czas ta sama modlitwa, czy można ją zmieniać?
  • Myślę Monika, że tak jak Ci serce będzie dyktowało to będzie dobrze :smile:
  • Ja sobie wybrałam jedną modlitwę, ale modlę się też swoimi słowami.
    Dopóki modlitwa wybrana będzie mnie pociągać, dopóty będę jej używać.
    Mam w planach dalszych litanię do św. Józefa :bigsmile:
  • [cite] Monika 0000:[/cite]Bardzo proszę o dopisanie - rozumiem, że tutaj nawet spóźnieni nie są niemile widziani:-)
    /quote]

    Zawsze jest dobry czas by rozpocząć modlitwę za męża!
    :bigsmile:
  • Dopisz, Haku, proszę Ulę. To moja przyjaciółka, sąsiadka, mama sześciorga dzieci.
  • Proszę i mnie dopisać.
  • Ja też poproszę o dopisanie :)
  • I ja tez niesmialo prosze o dpisanie:)
  • Mnie także proszę dopisać! :wink:
  • dopisałam! :bigsmile:
  • Haku chciałabym podziękować ci za to, że założyłaś ten wątek, z całego serca :ct:
  • oj cieżki mi jakoś modlić sie za mojego męża, od narodzin Liluni jest w ogóle ciężko ale mam motywcje....dobrze, że ten klub jest!
  • Aga_---p , odkąd modlę się za mojego męża jest między nami lepiej :bigsmile:
    I też się cieszę z tego klubu .
  • Ago---p, dobrze, że tu jesteś :)
    W grupie raźniej :iq:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.