@Doloresss67,
najważniejsza jest Twoja chęć modlitwy za męża.
Forma jaką przybierze Twoja modlitwa jest dowolna
Bardzo cieszę się, ze chcesz się z nami modlić!
Edit: a mój mąż właśnie sam zapłacił rachunek RWE :shocked: (z datą grudniową)
mogę, mogę, mogę???
mój mąż nareszcie zabiera się do zrobienia i zrealizowania ważnej rzeczy
na-resz-cie!!!
To teraz tylko pozostaje mi się modlić o cierpliwość dla siebie do niego i o wytrwałość dla niego.
A rachunki sam ze siebie popłacił dzisiaj. Z datami styczniowymi.
Śmieję się, jak jest chwila oddechu to mój mąż bardzo lubi pogotować, nie zgodził się na wyjazd i nie uczestniczyliśmy w Orszaku 3 Króli, bo towarzystwo rozkaszlane, więc rozgościł się w kuchni:bigsmile:
Haku, czy ja mam tu podawać te spośród moich Fb-kowych znajomych, które dołączyły do KRŻ na FB. No właściwie nie ma to sensu, bo masz tam wszystkie nazwiska. Ale dobrze byłoby dla celów statystycznych dopisywać te osoby, byśmy wiedziały, ile nas jest.
Zostań, IDUSIU Możesz tu męża dokładnie omodlić i oby było już lepiej. Szkoda, że masz taki smutny wieczór. Oby jak najszybciej wzeszło u Was małżeńskie słonko :iq:
U mnie natomiast po paru godzinach po modlitwie mąż się rozchorował:shocked::shocked:
Biedak do tego blady jak ściana, i jak tu sie teraz nie modlic:crazy:
A ja dziś na kawkę poszłam w końcu do chorej przyjaciółki a do mojego Małża i synka przyszedł inny Małż ze swym synkiem- mieszkanie nie do poznania, ale wszyscy żyją- to na pewno dzięki tej modlitwie
To ja dalej zachecam do włączenia w modlitwę. Z ostatnich rozważań. Wielodzietność jakoś normalnie wpisuje mi sie w życie kobiety, chociaż współcześnie liberalizm znacznie zabija te naturalną wizję.
Natomiast wyzwaniem jest zdecydowanie dla mężczyzn
1. nie noszą i nie rodzą dzieci, muszą sie ich uczyć
2. ponoszą odpowiedzialność za wizję i kierunek, w którym rodzina pójdzie
3. muszą ją utrzymać finansowo, co bywa coraz trudniejsze
Komentarz
najważniejsza jest Twoja chęć modlitwy za męża.
Forma jaką przybierze Twoja modlitwa jest dowolna
Bardzo cieszę się, ze chcesz się z nami modlić!
Edit: a mój mąż właśnie sam zapłacił rachunek RWE :shocked: (z datą grudniową)
:clap::clap::clap:
Modliłam się już za mego Męża i za Waszych ukochanych
mój mąż nareszcie zabiera się do zrobienia i zrealizowania ważnej rzeczy
na-resz-cie!!!
To teraz tylko pozostaje mi się modlić o cierpliwość dla siebie do niego i o wytrwałość dla niego.
A rachunki sam ze siebie popłacił dzisiaj. Z datami styczniowymi.
Edit: oczywiście jak macie ochotę :bigsmile:
Tylko proszę na początek bez kryzysów małżenskich, bo dopiero niedawno zażegnany
Mam nadzieję, że już lepiej :ir: Pogoda depresyjna taka.
No ja też się zastanawiałam co sobie znajomi pomyślą o tej akcji, ale co tam :bigsmile:
Biedak do tego blady jak ściana, i jak tu sie teraz nie modlic:crazy:
KORONKA DO ŚWIĘTEJ RODZINY
http://www.swrodzina.eu/pl/45/formula-przyrzeczenia-i-codzienna-modlitwa
Natomiast wyzwaniem jest zdecydowanie dla mężczyzn
1. nie noszą i nie rodzą dzieci, muszą sie ich uczyć
2. ponoszą odpowiedzialność za wizję i kierunek, w którym rodzina pójdzie
3. muszą ją utrzymać finansowo, co bywa coraz trudniejsze