Już wiem, że terminy na siebie nachodzą, ale nie wiadomo jak bardzo. Tak czy inaczej, myślę, że po obozie wilczkowym przewiozę naszego J. na południe. Może @Sylwunia mnie przenocuje?
Jak wspominałem, planuję zawieźć Józia po wilczkach do Rysianki. W samochodzie będą wolne miejsca, więc mogę zabrać też innych chłopców. Nadal zostanie im tydzień obozu. Jak się planuje więcej rzeczy, to zazwyczaj coś z czymś koliduje i trzeba sztukować terminy. To nie nadzwyczajnego.
@AB: A może właśnie należy go wysłać? Wartość formacyjna tego obozu jest nie do przecenienia.
@AB: Napisz do brata Maksymiliana i zapytaj, co o tym sądzi. Sam miałem już taką sytuację, kiedy chciałem wycofać syna z pewnej inicjatywy z powodów dyscyplinarnych, ale brat podszedł do sprawy na większym luzie i okazało się, że to on miał rację
„ – Panie Profesorze, zdecydowanie poparł Pan (a także szerokie środowisko kościelne, które Pan w pewien sposób reprezentuje) podjętą przez papieża Benedykta XVI próbę doprowadzenia «schizmatyckich» lefebrystów z powrotem do communio. Ale gdy w maju 2012 r. Kapituła Generalna [FSSPX] nie dała pozytywnej odpowiedzi na propozycję Stolicy Apostolskiej, to jaką wówczas przyjął Pan postawę? Jak teraz ocenia Pan nastawienie tego ruchu?
Mario Palmaro: Chociaż nigdy go nie popierałem, to tak się szczęśliwie stało, że kilka lat temu mogłem bliżej poznać założone przez abp Marcelego Lefebvre’a Bractwo św. Piusa X. Razem z dziennikarzem Aleksandrem Gnocchim zdecydowaliśmy się wejść w to środowisko, aby bezpośrednio mu się przyjrzeć, a następnie opisać je w dwóch książkach i kilku artykułach. Muszę stwierdzić, że wiele z żywionych przeze mnie uprzedzeń okazało się bezpodstawne. Spotkałem wielu dobrych kapłanów, braci i sióstr zakonnych, którzy prowadzą prawdziwie katolickie życie i są z natury serdeczni i otwarci. Byłem również bardzo mile zaskoczony osobą bp. Bernarda Fellaya, przełożonego FSSPX, człowieka dobrego i wielkiej wiary. Odkryliśmy świat ludzi świeckich i kapłanów, którzy każdego dnia modlą się za papieża, nawet jeśli zdecydowali się przyjąć krytyczną wobec niego postawę – zwłaszcza w dziedzinie liturgii, ekumenizmu i wolności religijnej. Widzieliśmy wielu młodych ludzi, wiele powołań do kapłaństwa i życia zakonnego, także wiele „zwykłych” katolickich rodzin związanych z Bractwem. Księża w swych sutannach chodzą po ulicach Paryża i są tam zaczepiani przez ludzi, którzy proszą ich o słowa pociechy i nadziei.
Znakomicie zdajemy sobie sprawę ze zróżnicowania współczesnego Kościoła w świecie; faktem jest, że gdy ktoś dziś deklaruje, że jest katolikiem, to nie znaczy, że wyznaję tę samą doktrynę [którą wyznaje Kościół]. Heterodoksja jest powszechna i są zakonnice, księża, biskupi i teologowie, którzy otwarcie atakują lub odrzucają część katolickiego nauczania. Z tego powodu zadaliśmy sobie pytanie: Jak to możliwe, że w Kościele jest miejsce dla każdego, z wyjątkiem tych spośród wszystkich naszych braci katolików, którzy są absolutnie wierni wobec 20. z 21. soborów, które miały miejsce w historii katolicyzmu?
Kiedy pisaliśmy naszą pierwszą książkę, nadeszła wiadomość, że papież Benedykt XVI uchylił ekskomunikę – to była historyczna decyzja. Pozostała kwestia kanonicznego uznania Bractwa. Benedykt XVI przywiązywał wielką wagę do tego pojednania, choć od samego początku o tym nie mówił. Jestem zdania, że w czasie pontyfikatu tego papieża zachodziła historyczna szansa pełnego pojednania i że to wielka szkoda, że nie została wykorzystana.
Zawsze byłem zdania, że FSSPX musi uczynić wszystko co w ludzkiej mocy dla uzyskania statusu kanonicznego, ale dodam, że aby tak się stało Rzym musi dać biskupowi Fellayowi i jego wiernym jasne gwarancje szacunku i wolności, szczególnie w odniesieniu do celebracji Vetus Ordo oraz doktryny nauczanej w seminariach Bractwa, która jest katolicką doktryną wszystkich czasów”.
Komentarz
@AB: A może właśnie należy go wysłać? Wartość formacyjna tego obozu jest nie do przecenienia.
Termin jak rozumiem ustalimy później ?
@Sylwunia: Ofkors.
Mario Palmaro: Chociaż nigdy go nie popierałem, to tak się szczęśliwie stało, że kilka lat temu mogłem bliżej poznać założone przez abp Marcelego Lefebvre’a Bractwo św. Piusa X. Razem z dziennikarzem Aleksandrem Gnocchim zdecydowaliśmy się wejść w to środowisko, aby bezpośrednio mu się przyjrzeć, a następnie opisać je w dwóch książkach i kilku artykułach. Muszę stwierdzić, że wiele z żywionych przeze mnie uprzedzeń okazało się bezpodstawne. Spotkałem wielu dobrych kapłanów, braci i sióstr zakonnych, którzy prowadzą prawdziwie katolickie życie i są z natury serdeczni i otwarci. Byłem również bardzo mile zaskoczony osobą bp. Bernarda Fellaya, przełożonego FSSPX, człowieka dobrego i wielkiej wiary. Odkryliśmy świat ludzi świeckich i kapłanów, którzy każdego dnia modlą się za papieża, nawet jeśli zdecydowali się przyjąć krytyczną wobec niego postawę – zwłaszcza w dziedzinie liturgii, ekumenizmu i wolności religijnej. Widzieliśmy wielu młodych ludzi, wiele powołań do kapłaństwa i życia zakonnego, także wiele „zwykłych” katolickich rodzin związanych z Bractwem. Księża w swych sutannach chodzą po ulicach Paryża i są tam zaczepiani przez ludzi, którzy proszą ich o słowa pociechy i nadziei.
Znakomicie zdajemy sobie sprawę ze zróżnicowania współczesnego Kościoła w świecie; faktem jest, że gdy ktoś dziś deklaruje, że jest katolikiem, to nie znaczy, że wyznaję tę samą doktrynę [którą wyznaje Kościół]. Heterodoksja jest powszechna i są zakonnice, księża, biskupi i teologowie, którzy otwarcie atakują lub odrzucają część katolickiego nauczania. Z tego powodu zadaliśmy sobie pytanie: Jak to możliwe, że w Kościele jest miejsce dla każdego, z wyjątkiem tych spośród wszystkich naszych braci katolików, którzy są absolutnie wierni wobec 20. z 21. soborów, które miały miejsce w historii katolicyzmu?
Kiedy pisaliśmy naszą pierwszą książkę, nadeszła wiadomość, że papież Benedykt XVI uchylił ekskomunikę – to była historyczna decyzja. Pozostała kwestia kanonicznego uznania Bractwa. Benedykt XVI przywiązywał wielką wagę do tego pojednania, choć od samego początku o tym nie mówił. Jestem zdania, że w czasie pontyfikatu tego papieża zachodziła historyczna szansa pełnego pojednania i że to wielka szkoda, że nie została wykorzystana.
Zawsze byłem zdania, że FSSPX musi uczynić wszystko co w ludzkiej mocy dla uzyskania statusu kanonicznego, ale dodam, że aby tak się stało Rzym musi dać biskupowi Fellayowi i jego wiernym jasne gwarancje szacunku i wolności, szczególnie w odniesieniu do celebracji Vetus Ordo oraz doktryny nauczanej w seminariach Bractwa, która jest katolicką doktryną wszystkich czasów”.
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2014/03/mario-palmaro-1968-2014-rip-o-fsspx-i.html
Ale nie rozumiem, po co Ci to? Żeby jakieś głupie myśli lęgły się w głowie?
http://kazania.msza.net/2014/rekolekcje-pt-trzy-okresy-życia-duchowego/
Ks. Karol ma nową misję, z czego wcale nie wynika, że wierni w Polsce zostaną osieroceni. Przeciwnie, uważam, że wychował sobie świetnych następców.
Ale jak wspomnę sobie te kazania x. Karola... no, posłuchać by jeszcze z raz.
na egzaminach ed
czy nowy przelozony jest tu juz na stale?
pisze prymitywnie bo cos sie porobilo z moja klawiatura
Nasza U. mówi: - Dziwnie teraz ten ołtarz wygląda. Ksiądz się zrobił taki malutki...