Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kącik lasandrystyczny

12223242628

Komentarz

  • Bardzo pozytywną opinię o moim synu otrzymałam od wychowawcy obozu. Zaskakujące.
  • edytowano wrzesień 2014
    :)
  • dziękuję serdecznie, nie widziałam jeszcze tej strony
  • Doszły mnie słuchy, że ix. Jan opuszcza Poznań. Kto na jego miejsce?
  • nupszeesz muślimów nie cza.
  • x. Karol jakby odmłodniał :)
    Klimat azjatycki mu służy ewidentnie!
  • Tomasz napisał:

    > W Koranie wymienia się imię Jezus więcej razy niż imię Mahometa. Mahomet może uchodzić za abpa Lefebvre a na dodatek muzułmanie nie uznają SVII i mają stare, średniowieczne podejście do życia. Chusty, spódnice, tradycyjne role społeczne. Z powodzeniem mogą uchodzić za wzorowych Chrześcijan. <

    W tym wszystkim tylko jednego im brakuje - przyjęcia Bożego odkupienia, niestety.

    Oni są pod pewnym względem bardzo podobni do tradsów - są przekonani, że na zbawienie można sobie zapracować, m.in. pobożnością; że Boga można przebłagać ofiarami.
  • Czy możecie polecić mi miejsce, gdzie można zakupić ładny obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa do domu ? i ładne obrazki- pamiątki I Komunii Świętej?
  • Brat Maksymilian jest nie do zdarcia.
  • Mój syn wspomina, że był bardzo groźny i nie śmiałby się sprzeciwić. ;)
  • edytowano grudzień 2014
  • Następne spotkanie Krucjaty Niepokalanej odbędzie się 13 grudnia (sobota) 2014 r.
    Program:
    09.00 – Msza Święta
    09.45 – Śniadanie
    10.05 – Wyjazd na lodowisko do Anina
    12.45 – Powrót do Radości
    13.00 – Obiad (zupa)
    13.30 – Wykład
    14.00 – Zajęcia plastyczne
    15.30 – Zakończenie spotkania
    Proszę zabrać:
    2 bilety ulgowe 20 minutowe w cenie 1, 70 zł (obowiązują każdego we własnym zakresie!)
    9 złotych (5 zł – wypożyczenie łyżew, 4 zł – bilet wstępu)
    zgodę na wycieczkę
    legitymację szkolną (podbitą!)
    śniadanie i picie na drogę
    Zgłoszenia prosimy kierować do czwartku (11 grudnia) na następujący adres mailowy: krucjata.niepokalanej@piusx.org.pl
  • Lefebvre podpisał papiery o wolności religijnej? O_O
  • Różnie ludzie mówią.
  • Dzisiaj wybrałam się na Mszę św. celebrowaną przez księdza z Carlsberga na parafii. Ponieważ nie było instrumentu muzycznego, prowadząca śpiew sięgnęła do pieśni tradycyjnych, bo są nadal powszechnie znane.
    A we mnie zrodziła się refleksja, że tradycja może i jest piękna, ale bez przesady.

    Zastanawiam się, czy ludzie wykonując pobożne, tradycyjne pieśni, naprawdę słyszą co śpiewają czy po prostu odbębniają śpiew automatycznie?
    Podam dwa przykłady:

    1. "Ach, mój Jezu jak Ty klęczysz"

    Ach, mój Jezu, jakeś srodze – do słupa przywiązany, – za tak ciężkie grzechy nasze – okrutnie biczowany.

    Przyjdź, mój Jezu, przyjdź, mój Jezu, – przyjdź, mój Jezu, pociesz mnie, – bo Cię kocham serdecznie.

    2. "Krzyżu święty nade wszystko,"

    Nędzneby to serce było,
    Coby dziś nie zapłakało,
    Widząc Stworzyciela swego
    Na krzyżu zawieszonego,
    Na słońcu upieczonego
    Baranka wielkanocnego.


    ***

    Sorry - mnie powyższe wcale nie skłania do zadumy nad odkupieńczą ofiarą naszego Pana, wręcz przeciwnie.
    Uważam, że osoba wychowywana współcześnie odbiera takie treści, jako egzaltowane i religianckie, dziwne, a nawet śmieszne.

    ***

    A tutaj, dla porównania pieśń neokatechumenalna:

    IV pieśń o Słudze Jahwe - (Iz 53,2nn)



  • Rzecz gustu. Mnie stare piesni ogromnie poruszaja, zas pioseneczka neiokatechumenalna przez Ciebie zapodana ....hm... dla mnie wlasnie to jest egzaltacja, a tresc tez nie wzbudza wiekszych wzruszen ( akurat we mnie) a raczej - o zgrozo - chichocik, takie to nieporadne jezykowo. Kazdy ma inny gust. Coz, przyzwyczailam sie, ze patologicznie wrecz nienawidzisz Tradycji...
  • Nie jest prawdą, że nienawidzę Tradycji, po prostu tradycji (z małej litery) nie rozumiem.
    Nie wychowywałam się w katolickich klimatach i teraz te pieśni są dla mnie nie tylko nie zrozumiałe, ale trącą infantylizmem.
    Ks. Blachnicki bardzo kochał pobożność ludową, ale nie zdołał mnie do tego doprowadzić, gdy się z nim spotykałam, nie byłam w stanie przyjąć żadnych religijnych treści. Reagowałam jak każdy typowy ateista, tylko świadectwo życia wspólnoty i ojca miało na mnie wpływ, na tyle, że postanowiłam się przyjrzeć "temu Jezusowi", dla którego wyglądającym normalnie ludziom odbija.

    ***
    Jeżeli dla Ciebie egzaltacją są teksty Słowa Bożego i cytaty biblijne opisujące mękę Pańską nie poruszają Twojego serca? - No cóż, nie mam w tym względzie nic do powiedzenia.

    ***

    Ja po dzień dzisiejszy nie potrafię zrozumieć - dlaczego katolicy oddają cześć narzędziom męki pańskiej, np.: "słodkie drzewo, słodkie gwoździe"? Dla mnie to trąci masochizmem. Myślę zresztą, że nie tylko dla mnie jest to niezrozumiałe, myślę, że moje odczucia podzielają wszyscy ci, którzy nie wyssali katolicyzmu z mlekiem matki.
  • Owszem, traca egzaltacja podane i wymieszane w taki sposob, jak akurat w tej piosneczce. Byc moze nie wiesz, ale z cytatami i wyrywkami da sie zrobic wszystko - poslugujac sie wyrywkami z Biblii stworzono juz i kryminal, i nawet powiesc pornograficzna. Dla Ciebie infantylne i smieszne sa sa teksty tradycyjnych piesni i modlitw, dla mnie dziecinnym dzialaniem jest szatkowanie Slowa Bozego wedlug wlasnego widzimisie i podawanie Go w kiczowato - gitarowym sosie, z jekliwym spiewem, ba , jest to nawet brak szacunku.
    Zas co do oddawania czci narzedziom Meki Panskiej - coz, chyba jednak niewiele rozumiesz. Dla Ciebie to masochizm, a dla mnie - narzedzia Zbawienia...
  • Moim zdaniem - istotne jest, Kto nas zbawił, to co Bóg dla nas uczynił, a nie jakich do tego użyto narzędzi.
    No cóż - nie zdołam zrozumieć osoby wychowywanej od dziecka w pobożności katolickiej, a i ona nie zrozumie kogoś, kto z katolicyzmem zetknął się w czasach nam współczesnych, dopiero w wieku dorosłym.

    Powtórzę, słowa:
    "Na krzyżu zawieszonego,
    Na słońcu upieczonego
    Baranka wielkanocnego."
    - dla Klarci są ciężko strawne. Przy tym na 95% obstawiam, iż osoby niewierzącej nie poprowadzą ku nawróceniu, efekt będzie wręcz przeciwny.


  • Dla mnie to głębokie wejście w sens i trud męki Jezusa.
    Nie wiem czy nie nawrócą niewierzącej osoby. Są osoby w KK które z bardzo letniego katolicyzmu zostały nawrócone do głębokiego przeżywania wiary właśnie dzięki Tradycji.
    Żeby nie było: nie wyssałam katolicyzmu z mlekiem matki.
    I dlaczego Tradycja z małej litery? Biblia albo Pismo Święte też piszesz z małą?
  • Klarciu, zawsze ktoś układa słowa pieśni czy liturgii, a my poniekąd musimy je przyjąć. I nie zawsze są arcydziełem poetyckim. W tym przypadku, należałoby zrozumieć staropolszczyznę i teologiczną metaforę. Jeżeli wpiszesz:

    Na krzyżu zawieszonego,
    Słońcem spalonego
    Chrystusa Zbawiciela.


    to brzmi zupełnie OK. Ale weźmy pod uwagę, że pieśń ta powstała w VII wieku, polski przekład też pochodzi z odległych czasów.
  • Właśnie się dowiedziałam, że obecnie już nie śpiewa się zwrotki, która tak mnie zbulwersowała.
    Wersja aktualna:

    http://teksty.org/religijne,krzyzu-swiety-nade-wszystko,tekst-piosenki

    Prowadząca śpiew w niedzielę nie wiedziała o tym, bo była oddelegowana w zastępstwie chorej organistki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.