Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kącik działkowca

1169170172174175193

Komentarz

  • @matka6 a jaki relaks! Byłam tam sama z czwórka dzieci na 3 czy 4 dni. Myslalam ze sama to się zajadę, najstarszy miał 6lat.. a tak wypoczęlam! Dzieci mają tam tyyyyyle do robienia ze prawie ich nie widywałam  :) chodziłam tylko za roczniakiem. 
    Podziękowali 2MartaB MAFJa
  • Dobrze @madzikg radzila, zeby sfotografowac te tegoroczne trzy czeresnie :) Juz ich nie ma!!!! :D
    Podziękowali 1madzikg
  • Szpaczyska mniej ale robali normalnie. Czereśnie pycha ale przez arte dość dokladnie
  • edytowano czerwiec 2018
    Kupilam ten środek na slimaki, nie Brosa tylko "Ślimax GB" firma Best Pest z Jaworzna. Niebieskie malutkie granulki, zawartosc substancji czynnej metaldehyd 30g/kg(3%).
    Kupilam sobie śmierdziuchów( yyyy aksamitek znaczy sie) za 10 zl i ten przysmak slimaka za 13 zeta. No i zaczelam podsypywac, bo mi w nocy jakies skurczyflaki sukcesywnie obgryzały kwietnik. I co sie okazuje: to winniczki -a nie tak jak myslalam pomrow wielki- obzeraly mi uprawy, co rano swieze domki na skalniaku. Az mi moje dziewczyny zaczely chowac ten slimakol i uslyszalam: mamooo, dosyc juz tego okrucienstwa, ty mordujesz te biedne slimaczki, one umieraja w męczarniach!!
    A ja na to: nikt im nie kaze zrzerac moich kwiatuszkow pieknych, tyle trawy rosnie w ogrodku - niech jedza, prosze bardzo :)
  • MAFJa powiedział(a):
    Szpaczyska mniej ale robali normalnie. Czereśnie pycha ale przez arte dość dokladnie
    A ja potwierdzam, że oprysk Mospilanem (jednokrotny) w momencie sygnalizacji przez Piorin był bardzo skuteczny, nawet jeśli wykonany tylko na części drzewa. Mój tata opryskał tyle, ile sięgnął z ziemi, swoje czereśnie i tam, gdzie dosięgnął opryskiem owoce praktycznie bez jednego robaka. Wyżej, gdzie nie sięgnął, robaki już są.
  • Przelane pewnie. Nie wiem, czy dadzą radę. Raczej bym spisała na straty...
  • edytowano czerwiec 2018
    Ja pierdziele....Wiem co czujesz Julek, naprawde :/ Moje kwiaty dwa razy z rzedu zalatwil na wakacjach ten sam sasiad. Dalam mu szanse po totalnym przelaniu( przez dwa tygodnie lał w te kwiatki jak obłąkany i kiedy przyszly deszcze nie przyszlo mu do glowy, ze moze kapac z dachu prosto w doniczki i ze trzeba wylac wode z podstawek i popchnac doniczki wgłąb parapetu. Fakt faktem - przyjezdzam po 2 tygodniach i zastaje gnijace rosliny stojace po uszy w wodzie). Bylam tak zla na niego, zla....wsciekla! Rozszarpalabym dziada! Zmarnowal mi krakowiaki o wartosci okolo 100 zl.
    Dwa lata pozniej dostal szanse na zrehabilitowanie sie. Na prozno. Znowu zamordowal kwiatki, tym razem inną metodą. Wyprowadzenie ich z tego stanu zajelo mi okolo 3 tygodni. 
    Powiedzialam sobie: dosyc i w zeszlym roku kwiatki poszly do sasiadki co mieszka kawalek dalej, wielbicielki ogrodow, ktora chetnie je przyjela ale jak sama wyznała tuz przed naszym odejsciem - nie zna sie na krakowiakach i jak miala swoje to je zarąbała... 
    Zapalila mi sie czerwona lampka: oooo nieeee, moje najdrozsze malenstwa....mamusia musi jechac.... Dalam jej wytyczne. Co z tego! Wracam po 2-ch tygodniach: moje krakowiaczki w oplakanym stanie, wygladały jak wypłosze, płakać mi sie chciało, bo jak fo niej szly to byl jeden kwiat a zobaczylam je w stanie agonalnym.
    Uszy bym jej urwala za to co im zrobila, naprawde. I znow okolo 3-4 tygodni zajelo mi wyprowadzenie ich na prostą.
    W tym roku chyba wroce po tygodniu do moich niuniusiów podlac je, zagadac do kazdego, poglaskac listeczki, pomiziać :) To juz znacie moje drugie zboczenie, oprocz prasowania ;)
    Podziękowali 2madzikg Basja
  • ale to musi byc nazwa regionalna 
  • Te co nie umarły zupełnie przelewaj obficie wodą, żeby wypłukać nadmiar nawozu.
  • z ogrodem @MartaB ; nie mam co się mierzyć ...
    ale moje makowe poletko :)

  • Dostałam krzaczek lubczyku.  Wygląda na to, że się przyjął...ale uparcie wypuszcza łodygi kwiatowe. Listki, a te mnie akurat bardziej interesują, są nieliczne i ich nie przybywa... :/ Obrywam te kwiaty, a roślina wypuszcza kolejne...:o
    Dać jej spokój? Martwić się (konające rosliny wydają resztką sił nasiona....)? Dokarmiać czymś?
  • Lubczyk przekwitnie i wypuści nowe liście. Można obciąć kwiaty to przyspieszysz ten proces.
    Podziękowali 1balum
  • @annabe ; jeżówki zaczynają kwitnienie. Jak wszystko i one wcześniej o 2-3 tygodnie w tym roku.
  • Ja Lubczykowi obcięłam kwiatostany.
  • I jeszcze pochwalę się pelargonią. W tym roku nawożona obornikiem w granulkach. Podoba się jej to!
    Podziękowali 4monika5 madzikg Agax4 Basja
  • Ja mam jedna jeżówke i tez zaczyna kwitnąć  ;)
    Podziękowali 2MartaB Agax4
  • Nawet dobrze jej to robi ☺️
  • @MartaB , pieknie tam macie... ino daleko :weary: 
    Podziękowali 1MartaB
  • Czy kwiaty lawendy i szałwi trzeba obciąć, żeby zakwitły drugi raz na jesień?
  • Zastosowanie sody w ogrodzie:
  • @Bea nie pomogę :( Pewnie Owadofos by dał radę, gdyby był w obrocie ;)
  • @Bea mogę wysłać sztobry, tylko przypomnij w odpowiednim czasie :)
  • @monika5 a ja bym mogła poprosić ? też kilka szt 
  • @nowa pewnie, że tak :)
  • Mi się odechciało sadzic. Rodzice mi z rynku dziś przywieźli agrest po 3 za kg, czarna porzeczka 4,czeresnie super dojrzałe po 5 i borowke po 14
  • Sprzedaję cisa hicksii, 11  sadzonek, wysokość od 100-140 cm, nie był cięty
    cena do uzgodnienia
    tutaj trochę o roślinie

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.