@Elunia ja cię rozumiem - jestem z tych co "angielski ogród" preferują widocznie u nas w Polsce powraca z modą "klasyczny ogród francuski" - geometria itp ale do tego to trzeba moim zdaniem pałac mieć
Ja mam jedną ciekawa, ale sprzed kilkunastu lat. Ogród w zgodzie z naturą - Marie Kreuter. Ale jest warta uwagi za naprawdę całościowe spojrzenie na ogród ekologiczny. Tylko raczej niedostępna w sprzedaży.
Z książek o ekologicznej uprawie dla działkowców ciekawe są również książki Zbigniewa Przybylaka, jest ich kilka z serii tradycyjny ogród ekologiczny.
Jeszcze gdzieś mam "Ogród biodynamiczny przy domu. Doroty Metery i tez polecam. Kiedyś jak słowo ekologiczny nie było jeszcze takie popularne, używało się w tym samym znaczeniu słowa biodynamiczny.
Jak Wy to robicie ze Wasze pięknie się tak rozrastaja???? Moje mają co roku 5 gałązek na krzyż :-( W tym roku chociaz trzy paczki na nich były, jeden usechl bo od tygodni nie pada, jeden chłopcy złamali piłka wrrr i jednemu udało się rozkwitnac... ale piwonia już ma kilka lat i wygląda ogólnie jak ogigle a nie krzew... I nic jej nie przybywa w obwodzie. Co powinnam zrobić? W słońcu jest
I ostatnie (przepraszam ze oddzielne posty ale mi enter nie dziala): polecicie jakas ladna roze pnaca nie trudna do opieki? Wiosna ogródek wygląda fajnie, na końcu lata też, a teraz w nim pusto i potrzebowalabym coś co w tym czasie kwitnie, a widzę w innych ogrodach ze róże szaleja
Skiełkować. Potem do dołka nalać dużo wody, by było błotko i w to włożyć nasionko. Sadzić po południu, by ziemia od razu nie przeschła i dbać o to, by ziemia była wilgotna na początku.
@Bea Skomplikowana szczelina w klapie dachowej. Jest tam przestrzeń na zasadzie izolacyjnego tropiku i tam się cwane zagnieździły. Muszę coś wpsiknąć bezposrednio do środka, wiec potrzebuję cos niepiankowego i co natychmiast zadziała. Aplikacja z 6 m sie nie sprawdzi...
@balum mieliśmy parę lat temu osy w szczelinie pod dachem szopy sąsiada na granicy działki. Tłumy os wylatywały prosto do naszej szopy, strach bylo wejść. Sąsiad rzadko kiedy bywa. Mąż kupił na szybko jakiś spray (nie pamiętam jaki, pewnie pierwszy jaki wpadł mu w ręce w sklepie) psiknął im wieczorem. Rano już żadna nie wyleciała i nigdy więcej się nie pojawiły.
Dwa lata temu mielismy dwie banie os przy drzwiach tarasowych na zewnatrz domu. Maz zadzwonil do strazy zapytac co i jak a strazak na to, ze wystarczy specjalnym sprayem popsykac obficie gniazdo a nastepnie, jak osy zostana "zaczadzone" strącić kijem banię i ją natychmiast zniszczyć. Przy tej calej operacji nalezy miec zalozone rekawice, dlugie rekawy i nogawki, cos na glowie i ewentualnie na twarzy. Ostroznosci nigdy za wiele. Maz sam sobie poradzil wtedy z tymi osami wedle powyzszych wskazowek.
Mam tylko nadzieję, że te spraje zabijają osy na amen, bo nie mamy gniazda jako takiego, żeby je zniszczyć. Osie trupy tez tam zostaną, ku ostrzeżeniu ;P Plan jest, żeby wpsikać, zalepić i tydzień później zmienić cos w konstrukcji klap, bo inaczej cała historia się będzie powtarzać... Dzięki za rady!
U nas wylatuje do dziury w ścianie takiej po jakimś gwoździ czy śrubę przy samym wyjściu na taras.. Nie są to zastępy ale zdarza się. Myślicie że wpsikać?
Komentarz
ja cię rozumiem - jestem z tych co "angielski ogród" preferują
widocznie u nas w Polsce powraca z modą "klasyczny ogród francuski" - geometria itp
ale do tego to trzeba moim zdaniem pałac mieć
mni się marzy
Sadzonka w sumie też możesz, ale płatki potrzebne na już;) e kazdej ilości.
Patrz @Rejczel
Maz sam sobie poradzil wtedy z tymi osami wedle powyzszych wskazowek.
Plan jest, żeby wpsikać, zalepić i tydzień później zmienić cos w konstrukcji klap, bo inaczej cała historia się będzie powtarzać... Dzięki za rady!