Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Odtruwanie i odrobaczanie organizmu

1212224262754

Komentarz

  • Na recepte znaczy sie?


  • Na receptę. Ale może weterynarz by wystawił?
  • edytowano lipiec 2014
    Nie mam psa, ani kota
    Po dzisiejszym dniu jestem zdesperowana

  • Może masz znajomego lekarza? Albo znajomego weterynarza? Psa ani kota nie potrzeba do realizacji recepty.
    Jak nie masz znajomych, to zajrzyj na priv.
  • jeszcze w tym wątku chyba nie pisałam ;)
    czy u rocznego dziecka może buc zbyt bogate życie wewnętrzne?
    dzis wyjątkowo dała czadu, krzyki przez sen, kręcenie sie, prężenie sie, a nawet wstawala co jakis czas.
    szkoda mi jej bylo bardzo.
  • Może być jak najbardziej.
  • Hmm... tez mam zagwostke. Cora 7lat, od lutego narzeka na pobolewanie brzucha, na poziomie zoladka raczej. Mowi ze boli - sama z siebie - czasem wieczorem, gdy pytam twierdzi ze zawsze boli. Tyle, ze nie widze by przeszkadzalo jej to we snie, w zabawie. Ma AZS - generalnie w normie, choc w najgorszym stanie posladki i gorne czesci ud. Z pobraniem kalu to jest gimnastyka - nie wyrobie teraz by jezdzic gdzies co drugi dzien. Macie jakis pomysl? Mnie ostatnio robale po glowie chodza, tylko tak mysle by nie wpasc w obsesje jakas.

  • Dotychczas pobolewanie laczylam z nadmierna iloscia jedzenia.
  • edytowano sierpień 2014
    Savia jak w okolicach żołądka to może refluks- nie piecze ją, odbija się gorzkim? Syn tak miał.
  • nie ma innych objawów jak chyba lekkie wzdęcie
    wg mnie nie cofa jej się
  • a czy takie roczne można odrobaczyc czy za mala jest?
  • Zależy na co. Pyrantel można podać (na owsiki) mocniejsze leki to już chyba nie bardzo
  • Można odrobaczać roczne dziecko.
    @Basja napisz maila do dr. Ozimka
    Mi kiedyś odpisał, że tym lekiem który on poleca,  - ni......zyd czy jakoś tak ;-) nie pamiętam jak się nazywa, ale on leczy wsio jak leci :-) - mogę leczyć już roczne dziecko. Ale w Twoim przypadku lepiej byłoby się z nim skonsultować.
    Nas czeka za niebawem ta wątpliwa przyjemność odrobaczania, jeszcze mi porcja leków po zeszłorocznej kuracji została i trzeba wykorzystać :-)
  • Ja mam dylemat. Wreszcie wzięłam sie za sprawę robaków. Poszłam do znajomego, pediatry. Średni dostał lek ( o niego mi najbardziej chodzi) i starszy przy okazji. Plan był taki: zentel jednego dnia zeby potraktować towarzystwo chemia a potem kuracja wspomagająca, zeby środowisko w orgazizmie nie było sprzyjające powrotom- 3 tyg nalewka z orzecha.
    No wiec zentel wzięli, potem kolejne dwa dni dawka nalewki. Starszy wypił co mu dałam, młodszy nie wszystko wiec moze dlatego nie miał objawów. Starszy juz 2 go dnia padł na cały dzień z bólu brzucha. Pokładał sie, płakał ze boli, nie miał sił nawet po schodach do domu wejść. Noce przeplakane.
    Wyjeżdżaliśmy wiec skonsultowalam sprawę przełożenia o tydzien. Az sie boje zaczynać od pon. Tak mi go szkoda :( nie wiedziałam jak mu pomoc :( zastanawiam sie czy kontynuować...
  • @annabe, ja znawcą nie jestem, ale nalewka, jak sama nazwa wskazuje jest na alkoholu i to mocnym zapewne... Czy aby ten alkohol nie za silny dla dziecka? Jednorazowo słyszałam i stosowałam sama i mogę potwierdzić zbawienne działanie orzechówki, ale doraźnie. O dłuższym stosowaniu w tej postaci nie słyszałam....
    Co innego kropelki z wyciągu z orzecha.
  • No niby własnie dawka jest tak rozłożona ze nie powinno szkodzić. 1 tydzien 10 kropli dziennie, potem większa a w 3 tygodniu najwieksza dawka. Ale jesli moj najstarszy miał taka reakcje po 2 dniach, tez mogl go bolec po zentelu, nie wiadomo... Juz nie wiem co mam robić. Z kolei znajoma ze sklepu zielarskiego, córka tego pediatry, mówi ze ból brzucha to dobry objaw..
  • Poproszę o namiary na dr Ozimka na priv,będę wdzięczna ^:)^
  • czytałam że sok z marchwi na czczo ma działanie odrobaczające:) 

    moja córka zobaczyła emotkę powyżej, teraz sama siedzi na biurku i macha rączkami;D
  • ja zaczelam dawac Vernikabon- ojca Grzegorza. Tylko nie wiem czy to da jakis efekt. Dzieciaki zgrzytają zębami do bólu. Myślę,że to efekt wakacyjnych  wypraw kempingowych. 
  • u nas dziś koniec odkurzania prania kanap dywanów i jutro dalszyciąg prania. Wzięty pyrantel grupowo radośnie i wogóle. Nie pamiętam co prałam co nie, to mnie trochę przerasta, żeby wszystko uprać. Po kilku dniach mam dość, i wizje że  nic nie ma sensu bo i tak znajdzie się coś niezdezynfekowanego. NIe mam zamiaru zabierać się za książeczki i skrzynie klocków:( 
  • Jest sens, naprawdę jesteśmy cwańsi od robaków, nie poddawaj się :)
  • Hmm, no właśnie się zdarzyło znajomej znajomej, że jak chciała z bliska
    się przyjrzeć dzieciowej "wydalonej" gliście, to przypłaciła to wysypką.

    To reakcja nerwicowa.
  • edytowano wrzesień 2014
    A mnie martwi, że ja stary hodowca nie mogę się doprosić lekarza rodzinnego recepty na jakiekolwiek leki odrobaczające, bo ona twierdzi, że najpierw trzeba przebadać całą rodzinę na kał po 3 próbki co 2 dni....I to musiałabym albo sama wozić do jakiegoś laboratorium w innym mieście albo gdzieś tam zanieść nawet do przychodni w odpowiednich godzinach...weź to zbierz po 3 dawki odchodów od każdego....To nierealne.
    Oczywiście ja mam zwiarzaki odrobaczane regularnie ale jajami glist ( szczególnie niebezpiecznych bo LUDZKICH) można się zarazić w basenach , kąpieliskach i szkolnych toaletach, tasiemcem w lesie i na łące. a nawet jakby się komuś chciało szukać jaj w kale to nie zawsze wychodzi. Na robalach znam się chyba lepiej niż większość internistów od ludzi ale mi nie uwierzy.
  • czytałam że sok z marchwi na czczo ma działanie odrobaczające:)

    Kiedyś profilaktycznie dawało się czosnek świeży rozgnieciony w mleku ale to może tylko spowodowac , że robaki wyjdą na jaw , tak ostatecznie to zabijają je tylko środki paraliżujące ich układ nerwowy.
  • Moje dzieci cały czas czegoś dotykają, trzymają łapy w buzi, przy okazji wizyty w sklepie wycierają podłogi rękami i ubraniem, na szczęście już nie wpakowują sobie do ust znalezionego jedzenia, jak to było jakiś czas temu. Musiałabym je trzymać szczelnie zamknięte w pokoju cały czas żeby to miało sens...
    Trochę mnie to kosztuje psychicznie, fizycznie i finansowo, to całe odrobaczanie, ale może bedę miała satysfakcję z dokończenia co postanowione. Mimo wszystko nie dam rady zdezynfekowac wszystkiego, i nie widzę też sensu, skoro czasem chodzi się do ludzi a u nich wcale nie jest jakoś sterylnie. A jak pójdą do szkoły to co, odrobaczanie co miesiąc?
  • Koło 6 roku dzieci lepiej zabijają jaja glist kwasem w żołądku albo lepiej myją ręce albo nie grzebią nimi w buzi, w każdym razie lekarz, ojciec 10 dzieci (podobno) , powiedział że są odporniejsze.
  • Dezynfekować pościel, bieliznę, kibelek, podłogę koło butów. Jaja glist nie maja nóżek.
  • edytowano wrzesień 2014
    Profilaktycznie powinno się podawać dzieciom często chleb z czosnkiem, i do popicia kwas z kiszonych ( nie kwaszonych sklepowych !) ogórków, oraz dużo kiszonej kapusty. To co prawda nie odrobacza ale sprawia , że w żołądku jest środowisko nieprzychylne robakom. Także do chrupania pestki z dyni.
  • olejek  oregano wykazuje działanie przeciwpasożytnicze, SZCZEGÓLNIE W PRZYPADKU LAMBLII,
    a ostatni    byłem  kupować pasze dla kur  i sie dowiedziałem ze też sprzedawali olejek  oregano dla zwierząt  jako naturalny antybiotyk i na odrobaczanie zwierzat
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.