jak otworzysz się bramę to wszystkie lecą do trawy ale jak chcesz sie je wygonić na swoje podwórze to trzeba sie naganiać bo nie chca iść na swoje podwórze
mamy z 40 kur to jest około średnio 20 do30 jajek dziennie w zimę to mniej z 8 do 12 sztuk dziennie
Znajomy we Francji hoduje koguty na walki, chyba sobie sprowadzę dla równowagi...
A pytanie mam o te zielononóżki, jak mieć kury to jakieś z bajerem czy one muszą mieć wybieg wiecznie zielony? Czy mogą mieć klepisko? Bo słyszałam, że zielononóżki są bardziej wymagające od tych zwykłych...
one jak pisałam jedza mniej ziarna a wiecej sobie same szukaja - moga miec klepisko, ale wtedy musisz im rzucic jakiej zieleniny - moga byc chwasty wrwane z warzywniaka, albo przekopac klepsko to sobie poszukaja elementów białkowych diety miala w zeszlym roku 4 zielononozki. do zimy ostala sie jedna. zdziczaly kot i psy mi wykonczyły 3
Honorata, A zimą, co jedzą zimą? Moje pytania będą głupie - kur nie cierpię, ale muszę jakoś współpracować, w końcu to mój mąż... i ile taka kura jest wydolna?;)
one jak pisałam jedza mniej ziarna a wiecej sobie same szukaja - moga miec klepisko, ale wtedy musisz im rzucic jakiej zieleniny - moga byc chwasty wrwane z warzywniaka, albo przekopac klepsko to sobie poszukaja elementów białkowych diety miala w zeszlym roku 4 zielononozki. do zimy ostala sie jedna. zdziczaly kot i psy mi wykonczyły 3
A bo to trzeba siatkę na ziemi położyć - podobno...
taki bunkier z siatki...
a sąsiad ma jeszcze kamuflaż - ale nie wiem czy to może dla ozdoby
Ponoć jaja od zielononóżek są zdrowsze, poza tym to ponoćpolska rasa i w ogóle cuda wianki. Marzą mi się, ale mój mąż dla odmiany uważa, żę to fuj i ble:( Może się mężami zamienimy agga?
zielonozki sa bardzo wydajne i bardzo sympatyczne. hodowane od kurczacia fajnie sie oswajają. niestety tak jak wszelkie kury rozprowadzaja efekty przemiany materii gdzie popadnie
zima zawwsze jhest kłopot - trzeba im obierków dawac., resztek z panskiego stolu, ale tez wiecej spia i prawie sie nie niosą, tylko musza miec cieply kurniczek - moje maja ziemianke-bunkier
z tym grodzeniem to za duza inwestycja dla mnie - siatka jest wokół wybiegu, jak byly malutkie, trzymalam je w klatce i wypuszczalam tylko jak moglam miec na oku - ciepla wiioosna byla i duzo dzownic dzika kotna kotka upolowala jedna z kurek gdy ta byla juz wieksza od kota, nie przyp[uszczalam ze to mozliwe. pozostale dopadl pies sasiada ktory uciekl ze swojego boxu.
ja za młodu to takiego koguta walnęłam kijem w łepek, padł na 10 minut i myślałam, że zabiłam. On jednak ożył po 10 minutach i był jeszcze bardziej waleczny
Ja też miałam ochotę na własne kurki i świeżą dostawę jajek każdego dnia, ale jak sobie Was poczytałam, to skutecznie mnie zniechęciliście. Przycinanie skrzydeł, ataki koguta, wizyty lisa - dam sobie spokój.
Ja też miałam ochotę na własne kurki i świeżą dostawę jajek każdego dnia, ale jak sobie Was poczytałam, to skutecznie mnie zniechęciliście. Przycinanie skrzydeł, ataki koguta, wizyty lisa - dam sobie spokój.
Jakby nie było korzyść jest: masz jaja od kurki z wolnego wybiegu
Byliśmy dziś na fermie* strusi, fajne są, od jednej samicy jest jedno jajo co dwa dni, ale to jak 20 kurzych - także daję pomysł pod rozwagę
*ferma to dość dumnie brzmi jak na to co tam zastaliśmy, ale kiedyś to była ferma, teraz bardziej mini-zoo, bo się rynek nasycił i już za bardzo się nie opłaca hodować na mięso i skóry, tylko jaja jeszcze ludzie kupują.
Czytam tytuł i myślę: co jest, już założyłam wątek?? Chyba tylko chciałam... Dzięki w każdym razie:-) może się skuszę w takim razie na zielone nóżki. Ale co to znaczy: ciepły kurnik? Murowany? Drewniany nie może być?
Czytam tytuł i myślę: co jest, już założyłam wątek?? Chyba tylko chciałam... Dzięki w każdym razie:-) może się skuszę w takim razie na zielone nóżki. Ale co to znaczy: ciepły kurnik? Murowany? Drewniany nie może być?
drewniany spokojnie wystarczy, ale jakbny byla zima taka jak w tym roku to trzeba ocieplic i wode z czajnika ze 2 razy dziennie dac do picia, bo biedulinkom zamarza
my naszym skrzydel nigdy nie podcinalismy i deawały rade. to nie kaczki ze uwskuteczniaja dalekie wycieczki... jastrzebi tez w okolicy brak, myszołowy stanowia zagrozenie tylko dla kurczaków
Komentarz
Kupuja zawsze takie "srednie" wiekowo- nie zupelnie malenkie, ale tez nie dorosle.
Maja malu kurnik, w nim 4 grzedy i kilka przytulnych poleczek, wyscielonych sloma - do skladania jajek.
Jedza ziarno, pasze dla kur i oczywiscie resztki jedzenia z domu.
Niezbedny jest kawalek ziemi, gdzie kurki moga pogrzebac, potarzac sie w piasku itd.
Co jakis czas nalezy im przycinak skrzydla, zeby nie probowaly uciekac.
To tyle..W razie jakis konkretniejszych pytan piszcie
--------------------------------------------------------------
A to legalne?
ziemniaki ,obierki z warzyw
same warzywa gotujemy im w parniku
ziemniaki , kapustę buraki ,dynie , marchew
a potem mieszamy z śrutem zbożowym pszenica ,owiec ,i i dodatkiem z kupnej paszy jeden worek to 35 zł
latem dochodzi jeszcze pokrzywa
teraz zamierzamy jeszcze kupić proso z którego wyrabia sie kasza jaglana
ale wiadomo ze chleb teraz jest na chemii
ser można dawac ale lepiej samemu zjeść
w warzywach jest białko, potrzebny jest kogut
gnój z kur nadaje sie na nawóz do podlewania róż tylko trzeba rozcienczyc bo spali
jak otworzysz się bramę to wszystkie lecą do trawy
ale jak chcesz sie je wygonić na swoje podwórze to trzeba sie naganiać bo nie chca iść na swoje podwórze
mamy z 40 kur to jest około średnio 20 do30 jajek dziennie w zimę to mniej z 8 do 12 sztuk dziennie
miala w zeszlym roku 4 zielononozki. do zimy ostala sie jedna. zdziczaly kot i psy mi wykonczyły 3
zima zawwsze jhest kłopot - trzeba im obierków dawac., resztek z panskiego stolu, ale tez wiecej spia i prawie sie nie niosą, tylko musza miec cieply kurniczek - moje maja ziemianke-bunkier
z tym grodzeniem to za duza inwestycja dla mnie - siatka jest wokół wybiegu, jak byly malutkie, trzymalam je w klatce i wypuszczalam tylko jak moglam miec na oku - ciepla wiioosna byla i duzo dzownic dzika kotna kotka upolowala jedna z kurek gdy ta byla juz wieksza od kota, nie przyp[uszczalam ze to mozliwe. pozostale dopadl pies sasiada ktory uciekl ze swojego boxu.
pianie koguta bywa denerwujace i przyciaga lisy
@ krzysztof12 może masz sposób na takiego gagatka? Poza rosołem oczywiście
u nas kiedyś był ale atakował tylko moja matkę mnie i ojca nie ruszał
raz udziobał w nadgarstek ze matka była na zwolnieniu z miesiąc czasu dostała odszkodowanie za koguta 400 zł
ogrodzenie konieczne przed lisami i psami
a ta siatka być odstraszeniem przed jastrzębiem
u mnie jedna zadziobał a 3 razy udał mi sie uratować
później to płyty cd zawiesiłem na sznurku na maszcie
ja mam murowany i ocieplony styropianem
my naszym skrzydel nigdy nie podcinalismy i deawały rade. to nie kaczki ze uwskuteczniaja dalekie wycieczki... jastrzebi tez w okolicy brak, myszołowy stanowia zagrozenie tylko dla kurczaków