Za udział we mszy świętej i kręgu rejonowym DK. Za wszystkich dobrych chrześcijan, którzy się modlą stale w różnych sprawach na tym forum (teraz szczególnie za Pro Mamę) :-)
Ojejuju mój też wylał na siebie gorącą herbatę ale się nie poparzył uff więc też jestem wdzięczna jego stróżowi, ostatnio bardzo obarczam go opieką nad F.
Za tyle rzeczy .. m.in za to ze Bóg gdy zamyka drzwi to otwiera okno..., za mojego meza, ktory jutro ma urodziny i mimo, ze spotkalo go cos b.b.przykrego trzyma sie; za to, ze znowu Ojciec Pio pomogl nam znalezc komplet kluczy, ktore diabel przykryl ogonem dzis raniutko; za to ze dzieci zdrowe, najukochansze i ze jestem w ciąży. Za to wszystko na kolanach do Czestochowy powinnam isc.
Jest lepiej niż myślałem po poniedziałkowej wizycie u ortopedy. Jeszcz 3 tygodnie leżenia w gipsie. Potem rehabilitacja i inny rodzaj usztywnienia stóp. Lepsze to niż zabieg plus 12 tygodni gipsu.
Dostałam prezent urodzinowy od Anki I pogadałysmy sobie, i może coś konstruktywnego z tego wyniknie. I Łuś dziś znów tańczył pięknie na tych swoich balecikach. A Franek przed snem przyznał się do czegoś niedobrego, co zrobił, przeprosił mnie i Pana Boga, popłakał w skrusze i zasnął spokojnie.
Czytałam znowu listy Zelii Martin i znowu nad nimi płakałam i się śmiałam. Bardzo bym chciała trafić kiedy do nieba i wypić z nią kawę.
zrobilam generalne porzadki w ciuchach dzieciowych i znalazlam:
- nowe, jeszcze z metka kapcie dla syna (akurat zgubil, kupilismy nowe, ale na pewno znow zgubi/ rozwali)
- lekka kurtke puchowa (bedzie mogl w niej na razie chodzic, gruba kurtke bede mu mogla kupic juz na listopadowych przecenach)
- buty jesienno/ zimowe (jw)
- caaaala gore ciuchow dla corki
Ale fajnie, stres kupowania/ porownywania cen itd. odroczony
Gdyby tak porządkując rzeczy można znaleźć np. 10 tys. złotych... Bardzo by się nam przydały.
@Ganimedes - to wcale nie jest takie nieprawdopodobne. Nasi znajomi prosili kilka lat temu mojego męża, żeby im kuchnie wyremontował, położył kafle itd. Mieli już trochę dość starej - meble to była taka zbieranina jeszcze ze studenckich, akademickich czasów. Zamówili nowe meble i wszystko do remontu i trochę się martwili jak im starczy jeszcze na opłacenie robocizny
No i opróżniając stare meble przed wyrzuceniem na śmietnik, znaleźli w jednej z szafek 2 tys. Leżały tam zapomniane przez ponad rok.
Za to, że mogłam być na dzisiejszej rannej mszy św. w intencji mojej córki, która ukończyła 18 lat. I za kapłana, który odprawił tę mszę św. i nie wziął pieniędzy...
Za wczoraj, że szybko zatrzymaliśmy eksplozję złości, a dziś za dobry poranek mimo przeziębienia, spokojny, pełen przytulasów z synem i za Jego spokojny sen.
A ja dziś jestem wdzięczna z ciepły uśmiech obcej kobiety, mijanej na ulicy. Był tak "otulający" że ciepło mi na serduchu się zrobiło i jakoś dzień stał się jaśniejszy.
Komentarz
Za spotkania dzisiejsze...pani doktór od med pracy, u której byłam okazała się kuzynką żony mojego chrzestnego, pogadałyśmy sobie...
w pracy też - rozmowa fachowa była umacniająca
i w ogóle gotowość pomocy ze strony bliźnich
Jestem wdzięczna
I pogadałysmy sobie, i może coś konstruktywnego z tego wyniknie.
I Łuś dziś znów tańczył pięknie na tych swoich balecikach.
A Franek przed snem przyznał się do czegoś niedobrego, co zrobił, przeprosił mnie i Pana Boga, popłakał w skrusze i zasnął spokojnie.
Czytałam znowu listy Zelii Martin i znowu nad nimi płakałam i się śmiałam.
Bardzo bym chciała trafić kiedy do nieba i wypić z nią kawę.
No i opróżniając stare meble przed wyrzuceniem na śmietnik, znaleźli w jednej z szafek 2 tys. Leżały tam zapomniane przez ponad rok.
I za kapłana, który odprawił tę mszę św. i nie wziął pieniędzy...
żeby sie tak gdzie indziej dało, ile ja bym mszy zamówiła jakbym miała na to fundusze.....
za kochane dzieci:)
za wczorajszego lekarza
Jestem wdzięczna, bo mi chandra długotrwała minęła i mam więcej nadziei, mogę pracować.
Naprawdę jestem ogromnie wdzięczna Panu Bogu
za wiele nawet bardzo wiele ale bardzo jestem wdzieczna za nadzieję i powracającą radość
Dalej jestem wdzięczna, za to, że mi się dobrze pisze i nie chce mi się odrywać ;;)
To się oderwę na trochę - pranko wieszam, naleśniki smażę
:P
Może się rozgrzeję, bo nie wiem, jak u Was, ale u nas w mieszkaniach zimno
:-bd