Za naturalność, szczerość i brak masek. Za cudowne dzieci. Za trudności, które nas hartują. Za to, że Franek wrócił zdrowy do domu, mimo ciężkiego stanu poporodowego. Za łaskę poznawania Boga i zgłębiania wiary.
za męża i dzieci... - bezcenny dar Boży!!! za kłopoty i troski, które uczą nas pokory za błogosławieństwo Boże, które czujemy każdego dnia za Święta , podczas których znów narodzi się w nas Chrystus!
- za zaproszenie na Bożonarodzeniową kolację do klasztoru; - za przygotowane rodzinne Jasełka; - za zaangażowanie dzieci, że im się chce :-) - za Męża; - za Lukasa; - za nową drogę, którą Pan Bóg przed nami otwiera; - za przyjaciół; - za spowiedników;
Savia, gratulacje...a u nas wodociągi robią przyłącza od kwietnia do października. Wam teraz zrobili? Bo nie ma mrozu? Znam temat, bo przyłącze też nas czeka...
Za większość dobrych wyników, żelazo poniżej normy. Tarczycowych jeszcze brak. Także choroba siedzi w głowie Będę się leczyć na forum w wątkach dziękczynnych Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!
za Swieta i ze pomiedzy kosmetyczka, a ostatnimi zakupami udalo mi sie na chwile wdepnac do kosciola. Za to, ze o 14 wszystko bylo gotowe. I za radosc starszego synka.
Aaaa, i w kościele tak z serce dziękowałam Panu Jezusowi za to, że przeżywam kolejne Święta Jego Narodzenia, że żyję A i mąż obok, pomyślałam, że mam ciepłego męża...
Za wieczór rodzinnych wzruszeń, przy starych i nowych zdjęciach. ślub Rodziców, nasze komunijne, ślubne, mój synek w powijakach...... gdzie zniknęły te lata?
Po miesięcznej przerwie wyrwałam się na basen pływam szybciej od mojego kuzyna > 1.80m trenującego kilka x w tyg po 2-3km!!! Dość przechwałek :-D Porzuciłam w tym celu dzieci... z Tatą i Dziadkiem odbyły bajeczny spacer po zaśnieżonym kaszubskim lesie!!! Fotek brak Ale jestem ogromnie wdzięczna za ten ich wspólny czas! Za dzisiejsze spotkanie z Rodziną i radość!
Za nowy poranek, za światło słoneczne, mrozik, wrony na drzewach. Za to, że rankiem głowa przytomniejsza. Za to, że zaczęłam dzień modlitwą powierzając Bogu ważne sprawy nas dziś czekające.
Za kompetentnego sprzedawcę w sklepie sportowym, który cierpliwie dopasował buty narciarskie trójce z piątki dzieci, jakie nam w zakupach towarzyszyły.
Komentarz
Za cudowne dzieci.
Za trudności, które nas hartują.
Za to, że Franek wrócił zdrowy do domu, mimo ciężkiego stanu poporodowego.
Za łaskę poznawania Boga i zgłębiania wiary.
za kłopoty i troski, które uczą nas pokory
za błogosławieństwo Boże, które czujemy każdego dnia
za Święta , podczas których znów narodzi się w nas Chrystus!
- za przygotowane rodzinne Jasełka;
- za zaangażowanie dzieci, że im się chce :-)
- za Męża;
- za Lukasa;
- za nową drogę, którą Pan Bóg przed nami otwiera;
- za przyjaciół;
- za spowiedników;
@Savia, o fiu fiu!
Znam temat, bo przyłącze też nas czeka...
Wesołych Świąt.
Także choroba siedzi w głowie
Będę się leczyć na forum w wątkach dziękczynnych
Błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!
A i mąż obok, pomyślałam, że mam ciepłego męża...
za zapał dzieciaków
Dość przechwałek :-D Porzuciłam w tym celu dzieci... z Tatą i Dziadkiem odbyły bajeczny spacer po zaśnieżonym kaszubskim lesie!!! Fotek brak Ale jestem ogromnie wdzięczna za ten ich wspólny czas!
Za dzisiejsze spotkanie z Rodziną i radość!
edit: cm→m
Za to, że rankiem głowa przytomniejsza. Za to, że zaczęłam dzień modlitwą powierzając Bogu ważne sprawy nas dziś czekające.
Ale to trudności, które pomagają dorastać.
U mniej jak mąż w domu, to od razu lepiej.
zjedliśmy kolację, pomodliliśmy się. Jest spokojnie.
Cały świat mniej mi zagraża, gdy małż już jest obok.