Za to że dziś naprawdę nieźle się czułam. Nie przeniosłabym góry ale narzekać to by był grzech. Nie czułam się tak dobrze od początku odczuwania skutków ciąży. I mój mąż w dobrym nastroju wrócił z pracy
za mój dom rodzinny, za rodziców i rodzeństwo za widoczny koniec remontu WRESZCIE za to że mój mąż daje radę z całością za czas z Marceliną i moją mamą za skończona NP za to, że powoli nadrabiam zaległości różne ZA WSZYSTKO
Mały Hopsasek hopsa. To jest mój absolutnie ulubiony moment ciąży, kiedy jeszcze nie siedzi na wątrobie (pęcherzu, jelitach, żołądku), ale już daje odczuć swoją obecność. Smyru-smyru, hopsium-hopsium.
Że wreszcie się zmobilizowałam i kupiłam trutkę na myszy. Jak mi dziś w sypialni (!!!!!!)coś zaczęło skrobać nad ranem, a potem poleciało za łóżko,stwierdziłam dość. Zachęcający różowy proszek już rozsypany,giń!!!!!
Za piękny dzień, prawdziwie niedzielny, za Mszę św. Za słońce Za godzinkę spędzoną w ogródku, sielsko było i spokojnie Za męża cały czas Za całokształt
Nawet za to, że jutro prowadzę zajęcia i muszę się jeszcze naumieć >:D< ;;)
Za dzień skupienia DK. Dziś mieliśmy kryzysową sytuację hydrauliczną. Okazało się że nasz dotychczasowy spokój nie był tylko pozorny. Znieśliśmy to bez kłótni. Zebrałam już prawie wszystko z działki. Właśnie skończyłam robić pesto.
A. Ja za dzień.w Warszawie Na super śniadaniu z Twórczym Kobietami Do których i ja zostałam zaliczona Za mój chyba pierwsze profesjonalny panel dyskusyjny Za poznanie.nowych osób
Za spotkanie i spacer z Haku I za poznanie i poprzytulanie małej Kosi (jest śliczna i bardzo grzeczna) Nawet.w knajpie nam się udało fajnie pogadać:)
I za sympatyczną dużą rodzinę, którą poznałam w pociągu
@Skatarzyna skopiuję ci maila, w którym jest przepis.
Liście mogą być: Bazylia, sałata, natka pietruszki, rzeżucha, szpinak, rukola, seler (ostrożnie), rzodkiewka, jarmuż, pokrzywa, mniszek, szczypior czosnku i cebuli, itp. Zieleniny można mieszać wg ich posiadania. Orzechy różne: laskowe, włoskie, arachidowe, nerkowce, pistacje, makadamia, pinie, migdały, pestki słonecznika i inne.
Na 10 dkg (3 garście, 2 ubite szklanki) liści dodać: - 1 ząbek czosnku ( ja daję główkę) - 5 łyżek orzechów, migdałów lub pestek (można mieszać) - 1/2 - 3/4 szklanki oliwy z oliwek ( do konsystencji pesto) - sól, pieprz, sok z cytryny opcjonalnie Wszystko miksować ,ja orzechy oddzielnie, czosnek oddzielnie i liście też. Potem łączę wszystko, miksuję, stopniowo dodając oliwę, sól i pieprz do smaku. Robię zawsze dość ostre bo potem ono jakoś łagodnieje i potrawa jest mdła. Mrożę ok. 200 ml., to wystarcza na obiad na dwie osoby lub do kanapek. Pozdrawiam i życzę smacznego. Danka
Komentarz
Właściwie może jesteśmy ...
za rodziców i rodzeństwo
za widoczny koniec remontu WRESZCIE
za to że mój mąż daje radę z całością
za czas z Marceliną i moją mamą
za skończona NP
za to, że powoli nadrabiam zaległości różne
ZA WSZYSTKO
Bo już mnie straszono potrzebą szczegółowych badań dzieciów :-w
nowe siły
za męża, że dodaje mi otuchy
za wasze wsparcie jest lepiej, duzo lepiej
za spokój
Jak mi dziś w sypialni (!!!!!!)coś zaczęło skrobać nad ranem, a potem poleciało za łóżko,stwierdziłam dość.
Zachęcający różowy proszek już rozsypany,giń!!!!!
choć utrudzona i za to słoneczko, zaraz maszerujemy do domku, do ogródka.
Za słońce
Za godzinkę spędzoną w ogródku, sielsko było i spokojnie
Za męża cały czas
Za całokształt
Nawet za to, że jutro prowadzę zajęcia i muszę się jeszcze naumieć >:D< ;;)
Dziś mieliśmy kryzysową sytuację hydrauliczną. Okazało się że nasz dotychczasowy spokój nie był tylko pozorny. Znieśliśmy to bez kłótni.
Zebrałam już prawie wszystko z działki. Właśnie skończyłam robić pesto.
za ładną słoneczną pogodę
za spotkanie z mamąbabcią w tym tygodniu
Na super śniadaniu z Twórczym Kobietami
Do których i ja zostałam zaliczona
Za mój chyba pierwsze profesjonalny panel dyskusyjny
Za poznanie.nowych osób
Za spotkanie i spacer z Haku
I za poznanie i poprzytulanie małej Kosi
(jest śliczna i bardzo grzeczna)
Nawet.w knajpie nam się udało fajnie pogadać:)
I za sympatyczną dużą rodzinę, którą poznałam w pociągu
Liście mogą być:
Bazylia, sałata, natka pietruszki, rzeżucha, szpinak, rukola, seler (ostrożnie), rzodkiewka, jarmuż, pokrzywa, mniszek, szczypior czosnku i cebuli, itp.
Zieleniny można mieszać wg ich posiadania.
Orzechy różne: laskowe, włoskie, arachidowe, nerkowce, pistacje, makadamia, pinie, migdały, pestki słonecznika i inne.
Na 10 dkg (3 garście, 2 ubite szklanki) liści dodać:
- 1 ząbek czosnku ( ja daję główkę)
- 5 łyżek orzechów, migdałów lub pestek (można mieszać)
- 1/2 - 3/4 szklanki oliwy z oliwek ( do konsystencji pesto)
- sól, pieprz, sok z cytryny opcjonalnie
Wszystko miksować ,ja orzechy oddzielnie, czosnek oddzielnie i liście też. Potem łączę wszystko, miksuję, stopniowo dodając oliwę, sól i pieprz do smaku.
Robię zawsze dość ostre bo potem ono jakoś łagodnieje i potrawa jest mdła.
Mrożę ok. 200 ml., to wystarcza na obiad na dwie osoby lub do kanapek.
Pozdrawiam i życzę smacznego. Danka