Dzieki @chabrowa, pomyślimy, mieliśmy poleconego nefrologa pod nosem. Ale on nie dostał od nas b.o. moczu tylko czysty posiew, na tej podstawie zlecił odbudowe flory probiotykami i 'przeleczenie' przeciwzapalne ibuprofenem przez tydz. Jutro mieliśmy pokazać dzienniczek mikcji i wynik b.o. Myślicie że zleci posiew i będzie antybol?
@wiesia a córka zawsze była antybolem leczona? Co Wam wychodziło w posiewach? Nikt nie mówił o jakiejś dawce podtrzymującej furaginy ? Np tabletka przez pół roku? Próbowałaś robic jej nasiadówki w nadmanganianie?
Jak u mojej małej wyjdą leukocyty w okolicach 10 to ja robię za 2-3 dni kolejny raz mocz ogólny. Niestety u nas zazwyczaj już wtedy są pola widz usiane-czyli mnóstwo leukocytów. Wtedy posiew i leczenie. Gdyby ich ilość nie wzrosła to tak jak wyżej piszą-ponownie za 2-3 tyg.
Dziękuję Wam to mi daje jakiś ogląd sytuacji. @chabrowa, to jedno to samo dziecko wciąż - 3x był problem. Pierwszy 'rzut' problemów z UM wystąpił po leczeniu amoksycyliną zap. ucha. Podawaliśmy probiotyk, raczej krótko (nie pamiętam). 2 tyg. później (w maju) problem typu ból przy mikcji - nie zrobiliśmy b.o. ani posiewu, przeleczyliśmy furaginą aż do ustąpienia objawów + dużo picia. 2 raz problem był jesienią, potraktowaliśmy tak samo furaginą. I teraz w styczniu. Nefrolog zlecił też tydzień nasiadówek w nadmanganianie. Ja robiłam jej jeszcze rumiankowe parówki i w zeszłym tygodniu było już całkowicie OK (tzn. bez parć naglących, bez bólu). A dziś ten wynik i kilka epizodów parcia naglącego (mało moczu, bez bólu). W tym jedno wczoraj wieczorem. Ale poję ją też fest... 1.5l wody lub czasem wit C (nie licząc owoców).
Nefrologa mamy jutro na 18:00. Rano chyba byłby sens zrobić b.o.? Co nie?
PS. I jeszcze ząbkuje, stałymi 6tkami właśnie. Nawet odczuwa.
@chabrowa, wcześniej, czyli w maju i na jesień nie robiliśmy a 2 tyg temu wyszedł czysty. Swissmed mówi, że na jutro nie będzie wyniku (dziady). Muszę w okolicy Pruszcza / Gdańska Południe poszukać czegoś solidniejszego na takie akcje.
@wiesia szkoda,ze nic nie macie ,bo moze byc tak,ze to jedno i to samo- zaleczaliscie,ale nie wyleczyliscie.
Nastepnym razem jak bedą objawy od razu (w miarę z jednej próbki) trzeba na posiew i ogólne.
E.coli lubi wracać,bo ona sie zbija jakby w takie kuleczki/wyspy. I jak podajesz furagine - to wybijasz to,co na zewnątrz,a środek siedzi w ukryciu. Przestajesz dawać lekarstwo - środek sie „budzi” i zaczyna mnożyć. Zurawina ma ta właściwość,ze utrudnia laczniecie sie w te „wyspy” i łatwiej bakterie wybić lub zwyczajnie wysikac - dlatego pomaga w Zum.
Czy hydroksyzyna to straszny syf? Chca zaaplikowac mojemu 16-miesiecznemu przy nocnym badaniu sluchu w śnie... I drugie pytanie: jakie są domowe metody na zapalenie krtani u doroslego?
@Agnicha a może się orientujesz czy do Brusa mogę zawieść do punktu pobrań (nie laba) w przedpołudniowej godzinie? (10:00, 11:00?)
@olgal, to punkt pobrań blisko nas, wożą materiał do innych. Mnie to w ciąży się sprawdzało (abonament), ale z córką nie bardzo. I brak wyników necie, bo coś im się 'psuje'.
@chabrowa, to by wiele wyjaśniało. Szkoda że nie ma już świeżej żurawiny. A wiesz czy suszona lub żurawit ma podobne działanie? Jutro jeśli znajdę laba rano to zrobię ogólne i mocz (z tego samego jałowego pojemniczka można?), bo co prawda jej nie boli ale sika za często. Ziółka miałam jej dać... dostałam nawet przepis od @Bambidu nie wyrabiam ostatnio.
@wiesia każda zurawina tak działa, tylko suszona jest często kandyzowana (znaczy z cukrem). Na pewno wart polecenia jest Zuravital - niesłodzony sok z żurawiny. Tylko z tego, co wiem, to trzeba wypić tego większą ilość w krótkim czasie ( czyli butelkę litrowa w 2-3 dni).
@M32 Bruss jest w grupie Alab. Z. nasika o 8:00. Na lekko po 10:00 udałoby się zawieźć, nawet do GDN, tylko teraz telefonów nie odbierają żeby zweryfikować czy tak późno można.
@Hania... no widzisz... mnie nieświadomej tego żuravitalu wcisnęli kiedyś Żurawit, a niestety wiem że to słodzone. THX! Daję suszoną, tylko zachowawczo bo się boję tego cukru. Tę jesienną infekcję to żeśmy zwalczyli (lub zamaskowali) furaginą + żurawiną nie suszoną, tą kwaśną.
A, Badapak ma chyba w ofercie suszona niesłodzona żurawinę. I kiedyś miał też niesłodzony sok z żurawiny w ofercie - zdecydowanie korzystniejszy cenowo niż Zuravital
Ja podaje sok z żurawiny niesłodzony zmieszany z woda. (mały ma wciskane strzykawka,choć juz chyba nawet polubił ten smak) z tabletek używamy MEGAZURAWINE Z Walmartu,czy jakos tak. (Daje zapobiegawczo 1/4 roczniakowi,jak miał infekcje to tak 1/2-1 tab)
Wiesia, dobrze tez działa herbata.z rumianku, ciepla. A nawet w nocy do brussa można zawieść na polankach do ich laba. Na cito tez na akademie medyczna albo do synevo w szpitalu na zaspie. Jak samo ogólne badanie to mila starsza laborantka robi w 40 minut w przychodni na grunwaldzkiej we wrzeszczu.
@M32 Bruss jest w grupie Alab. Z. nasika o 8:00. Na lekko po 10:00 udałoby się zawieźć, nawet do GDN, tylko teraz telefonów nie odbierają żeby zweryfikować czy tak późno można.
O 8.00 nasika,na 10.00 w punkcie pobrań? Zanim dowiozą i zrobią to kolejna godzina,dwie. To już nie będzie wiarygodny wynik na pewno. Szkoda fatygi. Akurat mocz to najlepiej bezpośrednio do laboratorium docelowego zawieźć jeśli wyniki mają być wiarygodne.
Przetestowalismy różne preparaty ziołowe z żurawiną i najlepszy jest urobon.
Ja akurat to odkrylam jak moja starsza chorujaca już była kilkuletnia. Tej małej roczniaczce nie daję na razie,bo jak próbowałam niedawno,odsypywałam z kapsułki po trochę,to zaraz miała biegunkę i pupę czerwoną. Starsza dobrze toleruje. Już nie ma nawrotów,nie potrzebuje furaginy gdzieś od dwóch chyba lat. Tylko ten urobon bierze czasem na noc,szczególnie jak zmarznie albo po basenie.
Dalam ciala ze Was nie poczytałam... Mielismy uroczystosc rodzinna. A nocna jazda z sikami to najlepszy scenariusz. Dzieki @andora; @Agnicha tez pisalas tylko brak bylo adresu polanek na stronie brusa i nie skojarzylam. Polanki na stronie szpitala maja nr telefonu do calodobowego laba. Sorki za ten dym. Wiecej wiem.
Komentarz
Chyba o taka infekcje @olgal chodziło...
Bakterie ,nabłonki mogą byc.
Małe leukocytów nie powinno... u nas urolog dopuszcza do 3-5 chyba.
@wiesia a nie myśleliście o konsultacji z urologiem dziecięcym? Bo to ciagle u tej samej córy problemy zumowe?
Ale on nie dostał od nas b.o. moczu tylko czysty posiew, na tej podstawie zlecił odbudowe flory probiotykami i 'przeleczenie' przeciwzapalne ibuprofenem przez tydz.
Jutro mieliśmy pokazać dzienniczek mikcji i wynik b.o.
Myślicie że zleci posiew i będzie antybol?
Na razie to urobon i wit.c bym dała.
Mogę ją zabrać na narty na 1h? Zimno jest -5.
Ale ja kupiłam paski do samodzielnej analizy i jak tylko mi sie cos nie podoba,to w domu łapie i sprawdzam. Ale oczywiscie do labu tez nosze.
https://redmed.pl/paski-do-analizy-moczu-8-parametrow-u8sg-100szt-p-570.html
Co Wam wychodziło w posiewach?
Nikt nie mówił o jakiejś dawce podtrzymującej furaginy ? Np tabletka przez pół roku?
Próbowałaś robic jej nasiadówki w nadmanganianie?
Wtedy posiew i leczenie.
Gdyby ich ilość nie wzrosła to tak jak wyżej piszą-ponownie za 2-3 tyg.
@chabrowa, to jedno to samo dziecko wciąż - 3x był problem.
Pierwszy 'rzut' problemów z UM wystąpił po leczeniu amoksycyliną zap. ucha. Podawaliśmy probiotyk, raczej krótko (nie pamiętam). 2 tyg. później (w maju) problem typu ból przy mikcji - nie zrobiliśmy b.o. ani posiewu, przeleczyliśmy furaginą aż do ustąpienia objawów + dużo picia.
2 raz problem był jesienią, potraktowaliśmy tak samo furaginą.
I teraz w styczniu.
Nefrolog zlecił też tydzień nasiadówek w nadmanganianie.
Ja robiłam jej jeszcze rumiankowe parówki i w zeszłym tygodniu było już całkowicie OK (tzn. bez parć naglących, bez bólu).
A dziś ten wynik i kilka epizodów parcia naglącego (mało moczu, bez bólu). W tym jedno wczoraj wieczorem. Ale poję ją też fest... 1.5l wody lub czasem wit C (nie licząc owoców).
Nefrologa mamy jutro na 18:00. Rano chyba byłby sens zrobić b.o.? Co nie?
PS. I jeszcze ząbkuje, stałymi 6tkami właśnie. Nawet odczuwa.
Do popołudnia już na pewno będzie wynik,bo mocze się od razu robi,nie mogą dlugo stać.
Wiecie co tam jej dokuczalo?
Swissmed mówi, że na jutro nie będzie wyniku (dziady). Muszę w okolicy Pruszcza / Gdańska Południe poszukać czegoś solidniejszego na takie akcje.
Nastepnym razem jak bedą objawy od razu (w miarę z jednej próbki) trzeba na posiew i ogólne.
E.coli lubi wracać,bo ona sie zbija jakby w takie kuleczki/wyspy. I jak podajesz furagine - to wybijasz to,co na zewnątrz,a środek siedzi w ukryciu. Przestajesz dawać lekarstwo - środek sie „budzi” i zaczyna mnożyć.
Zurawina ma ta właściwość,ze utrudnia laczniecie sie w te „wyspy” i łatwiej bakterie wybić lub zwyczajnie wysikac - dlatego pomaga w Zum.
I drugie pytanie: jakie są domowe metody na zapalenie krtani u doroslego?
@olgal, to punkt pobrań blisko nas, wożą materiał do innych. Mnie to w ciąży się sprawdzało (abonament), ale z córką nie bardzo. I brak wyników necie, bo coś im się 'psuje'.
@chabrowa, to by wiele wyjaśniało. Szkoda że nie ma już świeżej żurawiny. A wiesz czy suszona lub żurawit ma podobne działanie?
Jutro jeśli znajdę laba rano to zrobię ogólne i mocz (z tego samego jałowego pojemniczka można?), bo co prawda jej nie boli ale sika za często.
Ziółka miałam jej dać... dostałam nawet przepis od @Bambidu nie wyrabiam ostatnio.
Z. nasika o 8:00. Na lekko po 10:00 udałoby się zawieźć, nawet do GDN, tylko teraz telefonów nie odbierają żeby zweryfikować czy tak późno można.
@Hania... no widzisz... mnie nieświadomej tego żuravitalu wcisnęli kiedyś Żurawit, a niestety wiem że to słodzone. THX! Daję suszoną, tylko zachowawczo bo się boję tego cukru. Tę jesienną infekcję to żeśmy zwalczyli (lub zamaskowali) furaginą + żurawiną nie suszoną, tą kwaśną.
z tabletek używamy MEGAZURAWINE Z Walmartu,czy jakos tak. (Daje zapobiegawczo 1/4 roczniakowi,jak miał infekcje to tak 1/2-1 tab)
Zanim dowiozą i zrobią to kolejna godzina,dwie.
To już nie będzie wiarygodny wynik na pewno.
Szkoda fatygi.
Akurat mocz to najlepiej bezpośrednio do laboratorium docelowego zawieźć jeśli wyniki mają być wiarygodne.
Przetestowalismy różne preparaty ziołowe z żurawiną i najlepszy jest urobon.
Tej małej roczniaczce nie daję na razie,bo jak próbowałam niedawno,odsypywałam z kapsułki po trochę,to zaraz miała biegunkę i pupę czerwoną.
Starsza dobrze toleruje. Już nie ma nawrotów,nie potrzebuje furaginy gdzieś od dwóch chyba lat.
Tylko ten urobon bierze czasem na noc,szczególnie jak zmarznie albo po basenie.