Średnio lubię kłucie takich maluchów. Wolę mu tego zaoszczędzić, jeśli nie będzie wyraźnej konieczności. Do tej pory był raczej okazem zdrowia - ze dwa razy miał katar (w czasie ząbkowania) i raz jakąś wirusówkę, co mu ją moja teściowa przywiozła (jak miał 2 tygodnie). Wszystko mijało samo bez żadnych działań leczniczych. Generalnie - zdrowy i radosny bobas, od kiedy żywi się w przeważającej większości czymś innym niż moje trujące mleko ;-) (Na samym mleku był chlustający rzygami i nieodkładalny, ale wszystkie moje tak mają, więc jakoś szczególnie mnie to nie niepokoiło)
Ale, że co jest ironią losu? Że moje mleko jest trujące dla moich dzieci? Przywykłam. I one też musiały przywyknąć do trującego, bo nie miały alternatywy ;-) Nie sprawdzałam wprawdzie, ale zakładam, że mieszanka byłaby nie mniej trująca, bo ja jako noworodek i niemowlę na mieszance, też byłam do czasu rozszerzenia diety nieodkładalna, rozdarta i chlustająca. Widać taka uroda jakaś...
Ja, przede wszystkim, jestem całkiem nieusatysfakcjonowana zachowaniem moich dzieci w pierwszym półroczu życia! One okropnie upierdliwe są! Marzy mi się takie, co tylko je, śpi i przybiera na wadze. Ponoć sie niektórym takie trafiają... ;-) A serio, przy całym moim nieusatysfakcjonowaniu kp, nie widzę alternatywy i każdemu polecam całym sercem. Nawet, jeśli są z tym trudności.
Ta zanocica to paskudztwo jest. Do dzisiaj żałuję, że nie smarowałąm antybiotykiem pzrez odpowiednią ilość czasu. Mój paznokieć nadal jest nieprzedstawialny (a to 2 lata minęły).
@wielorybek - względem sztucznej witaminy C (nawet tej lewoskrętnej) mam pewne wątpliwości... Nie zaryzykowałabym faszerowania roczniaka takimi dawkami, jakie zalecają entuzjaści.
Moj 4 letnin syn 5 dobe wysoko goraczkuje do 39.5 - 40C. Ma katar kaszel osluchowo czysty.Lekarz powiedzial ze czerwone gardlo ma i tyle. Mocz zrobilam jest ok. No i co robic? Czy goraczka moze tak dlugo sie utrzymywac? On b rzadko choruje wogole i pare razy miewal goraczke ale max 3 dni pierwszy raz tak dlugo to trwa. Co to moze byc? Kiedy znowu isc do lekarza? @Katarzyna@MartynaN jakies porady?
No wlasnie lekarz wczoraj go ogladal (4 doba) i nic nie mowil o nalotach. Tylko ze troche czerwone gardlo. Myslisz ze te naloty moga sie pojawic pozniej? @Aneczka08?
My właśnie wychodzimy z takiej choroby 5 i pół doby wysokiej gorączki -wirusówka, pewnie ta sama bo też tylko gardło czerwone plus katar i pokasływanie
mam problem z Matyldą (5,5l) - to ta moja córa z powikłanej ciąży (hashi, cukrzyca ciężarnych na dwóch insulinach) - urodzona cc w 37tc (ułożenie poprzeczne, makrosomia płodu, wrodzone zapalenie płuc), od 3rż pod opieką logopedy (opóźnienie mowy), bujamy się z migdałami - chyba do wycięcia
od pewnego czasu Matylda potyka się/przewraca kilka razy dziennie - idzie, idzie... i na prostej drodze widowiskowo się przewraca - chwilami zaczyna wyglądać, jak ofiara przemocy domowej (guzy na czole, podbite oczy, rozbite łokcie, kolana, poobijane nogi, sińce na biodrach)
co to może być? bo na dziecięcą niezdarność coraz trudniej mi to zwalić i zaczynam się nakręcać
pójdę z tym do naszej pediatry - ale chętnie wysłucham sugestii
tym razem mam problem z pobraniem krwi u Marianny (16l) w środę miała pobieraną krew (morfologia i trójka tarczycowa) - z pobraniem był kłopot, bo Mania ma cienkie, uciekające żyły - a na dodatek krew była bardzo gęsta
tarczycowe wyszły, ale morfologia była do powtórki, bo wyszedł skrzep
w piątek była powtórka z pobierania - Mania wcześniej poinstruowana wypiła prawie litr wody przed badaniem - wyszła ze skłutymi obiema rękoma... i dziś okazało się, że znowu skrzep
(przychodnia ma umowę z Diagnostyką)
co robić? coś zasugerować przy pobraniu? jakieś podpowiedzi? jak trzeci raz wyjdzie skrzep, to się chyba zastrzelę
Mojej Zuzi też ciężko pobrać krew (11 lat) ostatnio się udało zestawem dla niemowląt,a i tak próbowali się wkluć z 5 razy,biedna -i na stopach,i wierzchu dłoni próbowali,koszmar. Pomaga trochę picie-i przebiegnięcie się trochę przed samym pobraniem,tzn.trochę wysiłku.I niestety-dużo zależy od doświadczenia pobierającej.
Komentarz
;-)
A serio, przy całym moim nieusatysfakcjonowaniu kp, nie widzę alternatywy i każdemu polecam całym sercem. Nawet, jeśli są z tym trudności.
W rzeczywistości te plamy są bardziej czerwone...
od pewnego czasu Matylda potyka się/przewraca kilka razy dziennie - idzie, idzie... i na prostej drodze widowiskowo się przewraca - chwilami zaczyna wyglądać, jak ofiara przemocy domowej (guzy na czole, podbite oczy, rozbite łokcie, kolana, poobijane nogi, sińce na biodrach)
co to może być?
bo na dziecięcą niezdarność coraz trudniej mi to zwalić i zaczynam się nakręcać
pójdę z tym do naszej pediatry - ale chętnie wysłucham sugestii
a wzrok badaliscie?
z Tyldą nie byłam jeszcze u okulisty
tym razem mam problem z pobraniem krwi u Marianny (16l)
w środę miała pobieraną krew (morfologia i trójka tarczycowa) - z pobraniem był kłopot, bo Mania ma cienkie, uciekające żyły - a na dodatek krew była bardzo gęsta
tarczycowe wyszły, ale morfologia była do powtórki, bo wyszedł skrzep
w piątek była powtórka z pobierania - Mania wcześniej poinstruowana wypiła prawie litr wody przed badaniem - wyszła ze skłutymi obiema rękoma... i dziś okazało się, że znowu skrzep
(przychodnia ma umowę z Diagnostyką)
co robić? coś zasugerować przy pobraniu? jakieś podpowiedzi?
jak trzeci raz wyjdzie skrzep, to się chyba zastrzelę
czy mam namówić Manię do wypicia większej ilości wody przed badaniem?
Pomaga trochę picie-i przebiegnięcie się trochę przed samym pobraniem,tzn.trochę wysiłku.I niestety-dużo zależy od doświadczenia pobierającej.