Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bałagan!

191012141518

Komentarz

  • Szkoooda.... :(
  • szkoda [ale powiem Wam w sekrecie, że się wybieram niedługo na szkolenie, więc Was tam znajdę] :D
  • szkoda [ale powiem Wam w sekrecie, że się wybieram niedługo na szkolenie, więc Was tam znajdę] :D

    Trzymam za słowo!
  • edytowano wrzesień 2012
     OT

    ~:>

    dla wtajemniczonych na pierwszym stopniu wstęp do filslow (czyli scs w dużej części) dla pierwszaków, na drugim scs, na trzecim gramatykę słoweńską
    Ha, a ja właśnie z powodu scs o mało nie poszłam na slawistykę!

    Ale to pewnie zły kierunek dla takich flejtuchów jak ja :D
  • edytowano wrzesień 2012
    To mnie sie przypomnialo jak pilam kawę w hotelu Mariott.......... chm... tzn w zadaszeniu pod drzwiami... z kubka...  no kawę z termosu.... zbożową zaparzoną na plebanii....        w zabłoconych buciorach......... na kolanie opartym na plecak ze stelazem :P
  • hahhaha
    a ja śpiewałam i grałam w operetce naszej....konkretnie na korytarzu...100 lat temu...kolędy dzieciom z okazji działalności humanitarnej :D
    A w kwestii porządków, to Rosea ma w domu mały skarb. Ledwie parę okruchów spadnie, a już szufelka i miotła idą w ruch. Nie wiem jak się takie dzieci wychowuje
    ;)
  • edytowano październik 2012

    @isa7 przykład od góry idzie ;)


    Moj syn i manny córka jak się wzięli za zamiatanie, to z takim zapałem, że aż miło było patrzeć ;).

    Zresztą J. się kiedyś u @IrenyB w schowku zadekował, bo tam odkurzacz i pralka i mop i szczotki i zmiotki i miotła. I co chwilę trzeba było Mu pokazywać, a potem była mała akcja i potrzebny był odkurzacz do użycia, to mój siedział jak zahipnotyzowany :D



  • @isa7 przykład od góry idzie ;).

    no i się wydało czego ja syna uczę- na pewno nie porządków
    ;)

    Moj syn i manny córka jak się wzięli za zamiatanie, to z takim zapałem, że aż miło było patrzeć ;).

    maaaatko, tośmy dzieci wykorzystały
  • Nie mogę się doczekać aż nam dzieci podrosną...
    Ale będzie wydmuchane!

    Narazie nasz syn przeżywa etap "ja sam" ale nie wszystko mu wychodzi choć zapał jest wielki. Trza poczekać :!!
  • Jak nasze dzieci z zapałem zamiatają to częstso trzeba oczy mróżyć..... patrzeć sie nie da ;))
  • A macie jakiś sposób na starą pleśń w fugach? Żadna chemia jej nie bierze...
  • Ja ostatnio wykorzystuje prosty patent przy odkurzaniu. Daję maluchom wiatraczki albo baloniki na nitce i podstawiają do wylotu i to im fruwa lub się kręci. Mogą tak godzinę i płaczą jak wyłączam odkurzacz. Liczę tylko na to że filtry są teraz dobre w odkurzaczach i przy okazji nie zakurzę za bardzo dzieci :)
  • małorzata32 jest pewien środek nazywa się czyste fugi firmy sann profi kupuje go w sklepie z plytkami. ale jeśli to stara pleśń to niestety tylko wymiana fugi/silikonu może pomoc.
  • edytowano październik 2012
    Specjalnie otwarłam Orga zeby to napisać...

    Jeszcze nie schowałam wszystkich szalików po poprzedniej zimie, a tu nowa przyszła i wszystkie od nowa trzeba było wyjąć :P :P :P


    ;))

    PS. To dla tych, co gloryfikują moją organizację porządkową ;)
  • Taaak, specjalnie nie schowałaś, bo wiedziałaś, że zima szybko nadejdzie a teraz jesteś zwarta i gotowa. A ja jeszcze szukam :-)
  • Przejrzałam pierwsze kilka kartonów zimowych.... Jutro kolejna tura
  • Ja dostałam akurat miesiąc wcześniej paczkę z czapkami, rękawiczkami, no to było pod ręką bo nie pochowałam już, nie warto było.  :D
  • Przegląd zimowych rzeczy robię we wrześniu, żeby nie dać się zaskoczyć, a i pomału rozejrzeć się, ozsądnie dokupić, co trzeba. :)
    Idealną czapkę dla Tosi znalazłam w czasie piątkowych zakupów, a od soboty już się przydaje. 
  • Ja niby taka porządkowa i zorganizowana, a dziś poszłam z synkiem czapkę Mu kupić, bo okazało się, że ta z poprzedniej zimy za mała. 

    Ale wiedzialam gdzie byla ;) za pierwszym zastanowieniem ;).

  • edytowano październik 2012
    Z kategorii: przechwałki
    Byłam pewna, że rozsądnie pochowałam zimowe rzeczy. I faktycznie, rękawiczki, szaliki, swetry są tam, gdzie być powinny. Ale czy to możliwe, że z zeszłej zimy zostały tylko dwie pary rajstop? :-??
    W niedzielę wzułam szare, jako bardziej eleganckie, a w poniedziałek robiłam za chodzącą reklamę Adwentu ;))
  • Ja niby taka porządkowa i zorganizowana, a dziś poszłam z synkiem czapkę Mu kupić, bo okazało się, że ta z poprzedniej zimy za mała. 

    Ale wiedzialam gdzie byla ;) za pierwszym zastanowieniem ;).
    Oj, po prostu głowa mu urosła, znaczy się wiedzy coraz więcej :D
  • ja już część rzeczy zimowych zniosłam i sortuje, rozdzielam, układam i szukam miejsca gdzie to ułożyć aby inni ubierając dzieci od odrazu kojarzyli co kogo... na szczęście mam synów więc najwyżej jest śmiesznie przy pomyłce rozmiarowej.
  • edytowano listopad 2012
    Popadłam w drugą skrajność (pierwsza=sprzatanie wszystkiego za dzieci).....

    Nie wiem, co na pewno powinnam robić ja. Straciłam rachubę.
    No wiecie.... Dla człowieka co widzi tylko dwa kolory - jest czarne.... a reszta to jest mniej lub bardziej biała.

    Czym powinna zająć sie matka w dziecięcych pokojach? Niech mi ktoś przypomni....
  • leżeniem  :-))


  • Czym powinna zająć sie matka w dziecięcych pokojach? Niech mi ktoś przypomni....
    Pomóc w optymalnym ustawieniu mebli, by nie tylko wszystko miało swoje miejsce, ale żeby odłożenie na to miejsce nie wymagało pomocy starszych. Od czasu do czasu wspólnie zrobić sortowanie i wyrzucić graty. Wpuszczać strażnika, by kontrolował, przypominać na różne sposoby   (u nas z samokontrolą trudno).
    Kij i marchewka. :D
  • Czym powinna zająć sie matka w dziecięcych pokojach? Niech mi ktoś przypomni....

    Ja już olałam jak się to mówi "cienkim sikiem"
    Obawiam się, że granat wrzucony do pokoju Młodego nic by nie zmienił.
    Brakuje tylko nasrać na środek, powtykać w gó.... zapałki i udawać, że to jeż.
    Wiem, od mam kolegów Młodego, że mają ten sam problem, i nawet słyszałam - z niedowierzaniem- że koledzy się dziwią, że tyle narzekam na bałagan w pokoju Młodego, że Ich zawsze ostrzegam, że wchodzą na górę na własną odpowiedzialność, bo Młody ma w sumie najmniejszy bajzel w swoim pokoju ze wszystkich.
    Hm... 
    W łazience zostawia po sobie porządek, w kuchni coraz częściej sprząta po sobie ( no chyba, że Mu się przyśpi, więc nie ma potem czasu przed wyjściem do szkoły, więc to ok ) ba nawet zmywa gary po obiedzie coraz częściej, a w swoi pokoju tragedia.

  • edytowano listopad 2012
    Tzn że nic? Nawet okien mu nie myjesz???

    Chyba sobie muszę jednak wypisać niektóre czynności (np. mycie kwiatów, okien.....?) i wklepać w swój plan pracy...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.