dziś jeździłam i robiłam takie błędy jak nigdy łącznie z tym że nie wiedziałam w którą stronę wyprostować kierownicę więc taka próbka tego jak mnie stres zje jutro...
nie zdałam oprócz kolejnych jazd powinnam chyba zapisać się na jakieś techniki relaksacyjne... 2 godziny oczekiwania mnie stresowo dobiły, chociaż egzaminator był przemiły bardzo Wam dziękuję za wsparcie
nie ma co się poddawać tym bardziej, że WORDy czasem mają swoją politykę zarabiania na oblanych egzaminach.... (i oto Polska właśnie).
Choć boli wydanie tych 150zł na każdy kolejny egzamin.
Jeśli masz zdaną "starą" teorię to próbuj póki możesz zdać praktykę. Bo jak minie termin tej teorii i przyjdzie zdać jeszcze tę nową to myślę, że będzie gorzej....
gratulacje Marteczka, ja też walczę póki ważna teoria (do 8 kwietnia) i 20 marca mam egzamin... ( trochę się boję, że jak zawalę to już nie zdąże..... a tak by m się prawko przydało.....
Komentarz
ja mam za tydzień egzamin, a jeżdżę jak ostatnia ofiara
:O)
jutro o 12
ale powiem Wam, że stresuję się okropnie więc
dziś jeździłam i robiłam takie błędy jak nigdy łącznie z tym że nie wiedziałam w którą stronę wyprostować kierownicę
więc taka próbka tego jak mnie stres zje jutro...
Obiecuję pamiętać
+++
oprócz kolejnych jazd powinnam chyba zapisać się na jakieś techniki relaksacyjne...
2 godziny oczekiwania mnie stresowo dobiły, chociaż egzaminator był przemiły
bardzo Wam dziękuję za wsparcie
to będzie taka kasa nadprogramowa na te jazdowe historie
ale to były inne czasy - czasy łapówek krótko mówiąc
teraz egzaminator ewidentnie był miły i nie było z jego strony złej woli
wtedy też nie umiałam połowy tego co umiem teraz
skupialiśmy się głównie na placu manewrowym i parkowaniu między słupkami - co za beznadzieja...