Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dori urodziła Tosię :)

245678

Komentarz

  • edytowano styczeń 2013

    Super! A ja tak ostatnio zakręciłam mojego Gina, że wpisał mi w papiery termin ostatniej miesiączki nieznany i będzie świety spokój :)


    @Dori, a nie potrzebujesz jeszcze jakiś okien umyć ;) ?

  • Więc teraz spokojnie czekamy...
  • @Dori, super wieści, dobrze że czasem się jakieś trzeźwo patrzące jednostki trafiają :) To co? wpadasz w pn na obiad? mogę po Ciebie podjechać koło 12.30.
  • To tak jak powinno być, spokojne oczekiwanie. Ale jakaż uparta ta Tośka, okna, schody, a Ona nic, ani drgnie :).
  • @Dori - super, bardzo się ciesze, że w końcu ktoś mądry się trafił.

    Więc dalej +++.

    @Katarzyna kiedyś pisała, że najlepszym sposobem na rodzinę jest dodanie 2tygodni do TP z OM i podania tej daty jako właściwej.
  • Ja jeszcze jedną mam sugestię - nic rodzinie nie mówcie, gdzie jedziecie i po co, póki nie będzie tak 6 centymetrów rozwarcia. Wszyscy nerwów zaoszczędzą, a Ty najwięcej.
  • A i telefon wyłącz jak będziecie rodzić, bo Was zamordują smsami i telefonami: "i co? I już?"
    My mieliśmy z 50 nieodebranych połączeń od rodziny :D A powiadomiliśmy tylko matki.
  • Super! A ja tak ostatnio zakręciłam mojego Gina, że wpisał mi w papiery termin ostatniej miesiączki nieznany i będzie świety spokój :)

    No przy następnej ciąży nie będę już taka głupia i zwyczajnie powiem datę ostatniej miesiączki o tydzień później...

  • Ja jeszcze jedną mam sugestię - nic rodzinie nie mówcie, gdzie jedziecie i po co, póki nie będzie tak 6 centymetrów rozwarcia. Wszyscy nerwów zaoszczędzą, a Ty najwięcej.
    nam oczywiście powiedzcie wcześniej :D



  • My planowaliśmy nic nikomu nie mówić z rodziny jak będziemy jechać rodzić ale do głowy mi nie przyszło że jak mówię że: nie rodzę, jadę na kontrole to i tak wszyscy słyszą co innego i zaczynają przeżywać ...
  • @Dori, super wieści, dobrze że czasem się jakieś trzeźwo patrzące jednostki trafiają :) To co? wpadasz w pn na obiad? mogę po Ciebie podjechać koło 12.30.
    Chętnie wpadnę albo w poniedziałek albo we wtorek. Jeszcze dam znać i chętnie sama przyjdę na piechotę... Ostatnio zrobiłam sobie 5 km spacer i nawet przechodziłam koło Twojego osiedla.
  • hmm...poniedziałek lub wtorek mówisz - daj znać Predi wcześniej ;)
  • @Dori, fajnie, to czekam na wieści kiedy wpadniesz. I daj znać @Haku wcześniej ;)
  • @Dori ja może i bym podała, w zasadzie ja podałam tylko, że w sumie z tą moją miesiączką były takie historie od wakacji, że nie warto na tym bazować i w sumie mój Gin sam powiedział, no dobrze to piszemy termin nieznany.
    W zasadzie moglibyśmy napisać październik, ale skoro jestem w 8 tygodniu, to jaki październik? Wyszłoby na to, że miesiąc wcześniej muszę rodzić, ale by się działo na IP :D.
  • @Marcelina - najlepiej jechać do szpitala w środku nocy (pomiędzy np. 2 a 4 jest chyba najbardziej optymalnie), bo przecież nie można tak nikogo w nocy budzić telefonami, a potem albo już po wszystkim, albo tak przy rozkręcającej się akcji dać znać, że się jest w szpitalu i tłumaczyć, że przecież nie mogliśmy dzwonić w środku nocy. My tak akurat mieliśmy i nikt nas nie niepokoił żadnym dopytywaniem się;)
  • My jesteśmy skrajnie wyrodnymi dziećmi i informujemy o godzinie urodzenia, po fakcie ;)

  • @Dori - super, bardzo się ciesze, że w końcu ktoś mądry się trafił.

    Więc dalej +++.

    @Katarzyna kiedyś pisała, że najlepszym sposobem na rodzinę jest dodanie 2tygodni do TP z OM i podania tej daty jako właściwej.

    Nie przyznaję się do takiej rady. To by było nierozsądne, bo jakby dziecku przyszło na myśl rodzić się w 38 tc, to zostałoby zakwalifikowane jako wcześniak i też by dobrze nie było. Najlepszym sposobem jest mieć własny rozum i traktować to, co mówią lekarze z ograniczonym zaufaniem.
  • Ale @Haku miala chyba na mysli podanie takiej 'opoznionej' daty rodzinie, zeby nie dreczyla ciezarnej. Male klamstewko czy cos?

    A ja z kolei mam na odwrot, chcialabym, zeby rodzina byla zainteresowana. Pewnie dlatego, ze bylo mi tak przykro z powodu braku tegoz. Maz, gdy juz urodzilam, zadzwonil tu i tam, dal znac no i tyle. Zadnych telefonow, odwiedzin..
    Dlatego zycze Ci Dori, zebys miala lekki i szybki porod, a potem zebys byla noszona na rekach przez meza i rodzinke! O.
  • Dzięki ogromne. Mam tylko nadzieję, że ten poród naprawdę kiedyś się zacznie... :)
  • Zapewniam Cię, że się zacznie :-D
  • Haku Ci napisze PLAN, ona dobra jest. Jak chcesz, to my Ci forumowo plan zrobimy, co dziewczynki? DObra, obstawiamy...
    1. datę rozpoczęcia akcji porodowej (dzień,miesiąc... y... no, dzień starczy, i przedział czasowy. Rano 6-12/popołudnie 12-18, wieczór 18-24, noc 24-6)
    2. datę urodzin dziecka (schemat jw)
    3. długość z dokładnościa do 1 cm (np 56cm)
    4. wagę z dokładnością do 50g (np 3250)
    5. no, co jeszcze można ciekawego obstawić? Dori, płeć znamy? Imię typujemy?
  • @E.milia, imię jest, Tośka siedzi w brzuchu.
    Póki co plan jest taki, że jutro Dori idzie do meblarskiego, a we wtorek wpada do mnie na obiad. @Haku, co Ty na to? Może też wpadniesz i zaplanujesz resztę, co?
  • a napewno chcesz rodzić? zastanów się :)

    póki siedzi w brzuchu masz luuuuuuuuuuz
    a potem kupki, karmienia, usypiania, kolki ( nie daj Panie Boże) i cały ten kierat, a tak to sobie odpoczywasz, polegujesz itp :)


    ja w następnej ciąży chodzę 3 miesiące dłużej i rodzę takiego 3 miesięczniaka, co się już uśmiecha, nie wydziera bez przerwy, śpi słodko i w ogóle kuma o co chodzi :)

  • ja w następnej ciąży chodzę 3 miesiące dłużej i rodzę takiego 3 miesięczniaka, co się już uśmiecha, nie wydziera bez przerwy, śpi słodko i w ogóle kuma o co chodzi :)
    ale już nie pachnie ;)
  • @Haku złapała mega przeziębienie. :(
    A dziś idę do pracy

  • ja w następnej ciąży chodzę 3 miesiące dłużej i rodzę takiego 3 miesięczniaka, co się już uśmiecha, nie wydziera bez przerwy, śpi słodko i w ogóle kuma o co chodzi :)
    ale już nie pachnie ;)
    w ogóle nie wiem o co chodzi z tym zapachem, moja nigdy nie pachniała
    albo nie pachniała ale cały czas tak samo do dziś

    może dlatego że oliwki nie używałam? i kąpałam co 2 dzień?
  • @Haku, współczuję. Coś Ci trzeba? Mogę jakąś wyprawę do Ciebie zrobić w celu ratunkowym.
  • ja nie powiem co ile kąpałam. A Fela pachniała takim sfermentowanym mleczkiem. I zza uszków jej ślicznie waniało.
    :x

    A potem nagle przestało.
    Dla mnie teraz najgorsze jest to, że Fela już nie ssie piersi :) Chyba najbardziej mi tego brakuje.
    Odstawiła się sama jakieś 2 mce temu i wczoraj nawet kazała wyjąć "buu" oglądała sobie ale nie bardzo pamiętała co się z tym robi, więc tylko całowała.

    No nic. Może jej się przypomni jak się Druguszek urodzi :)
  • @Haku, współczuję. Coś Ci trzeba? Mogę jakąś wyprawę do Ciebie zrobić w celu ratunkowym.
    Obawiam się, ze się zarazicie wirusem z teatru. Na razie nie umieram, ale kicham, prycham, mama zatkane zatoki i stan podgorączkowy. I mega boli mnie gardło i głowa.
  • No dokładnie - w zimnie nic mi nie było.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.