Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

kobiety po 3 cesarkach i wiecej...

191012141533

Komentarz

  • U męża w pracy w kilkuosobowym zespole, wśród żon jestem trzecią po 3 cesarkach, a jedna się szykuje do czwartej. I lekarz prowadzący (nie prywatny) zachęcał do dalszej prokreacji. Koleżanka miała teraz też trzecia i normalnie rozmawiali z nią lekarze, jak przy wcześniejszych. To chyba jak nie ma szczególnych indywidualnych powikłań to straszenie jest bez sensu. Podejrzewam, że to lekarze typu "pigułka na wszystko pomoże" tak straszą.
  • Mamabacia- nie przejmuj się niepotrzebnie stało sie i sie nie odstanie, ale Ty nie masz grzechu z tego powodu.
  • Ten ból przy obojczyku to porażenie zakończenia nerwu przeponowego. Wyciągając dziecko bywa że naciskają na przeponę czasem taki skutek uboczny się pojawia. Ja raz miałam i już myślałam że mi sie jakiś zator w płucach zrobił.
  • Wiecie co, mnie prawdopodobnie czeka 3 cc, ale ja jakoś w ogóle nie mam lęku czy schizy.Faktem też jest,że ani mój lekarza, ani personel na sali absolutnie żadnych sugestii na nie nie robili. Ginekolog wręcz zasugerował,że chyba kariery nie mamy zamiaru zakończyć, a operator a sali na moje pytanie o stan wewnątrz i o kolejne ciążę,że tak, beż żadnego kręcenia nosem.I nie posądzam żadnego o szczególne nastawienie prolife czy wiarę....Chyba teraz już tylko mega betony tak radykalnie podchodzą.....
  • edytowano czerwiec 2014
    Czekając na 3 tez nie maiałam lęku ani schizy, nie poszłam do szpitala na lezenie plackiem na początku ciąży, chodziłam do pracy. Chętnych do prowadzenia tej ciąży nie było ale byłam młoda ( 27 lat) połowę lzejsza i podejście do życia też miałam lżejsze, nawet beztroskie. Teraz czekając na 5 mam pietra niestety i brak mi siły i energii do robienia czegokolwiek, nawet porządku.
  • Myśmy się specjalnie pytali póki lekarz na świeżo był.
    Powiedział standardowo, że za 2 lata możemy się zobaczyć, ale też nie ma co zwlekać bo "latka lecą".

  • Prowincjuszka, rozumiem, że bałagan może wkurzać. Lepiej jednak teraz odpuscić niż potem plakać.
    Ty masz czworo Dzieci do ogarnięcia i bez sprzatania jesteś bardzo silną kobietą!
  • Dziękuję , podbudowałaś moje ego ;)
  • edytowano czerwiec 2014
    Czytam pobieżnie ten wątek, ale jestem załamana... Miałam 2cc- kolejny poród tylko i wyłącznie cc? Nie zdarzyło się,żeby lekarz próbował poprowadzić sn nigdy?
     
    U was jak już była 3,4,5 itd. ciąża lekarze umawiali się na operację, jeździcie do jakiejś kliniki, czy czeka się na rozpoczęcie akcji porodowej? Nasza znajoma lekarka sugerowała, żebym szukała czegoś w Wawie w następnej ciąży.
  • Ja miałam czekać do rozpoczęcia akcji, miałam papierek skierowanie, i nie wytrzymałam bo dziecko było poprzecznie ustawione i pojechałam się wczasować wcześniej. Poleżałam i 6 dni przed terminem mnie cięli. Koleżanka z Warszawy natomiast miała określony dzień kiedy ma się stawić.
  • @Wiol forumowe @annabe rodziła sn po 2 cc także to nie jest do końca tak, że musi byc 3 cc ;)
  • Jesli bardzo chciałabyś urodzić naturalnie to chyba konieczny byłby przyjazd do Wwy, na Zelazna. Raczej tylko tam możliwy jest psn po 2 cc.
  • @Agnicha, jeżeli mogę zapytać o te plytki wlaśnie... Jakie miałaś znieczulenie do cięcia? Do kręgosłupa czy ogólne? Bo wiem, że przy płytkach niskich się daje pełną narkozę. Pytam bo mi też lecą na łeb na szyję, na razie szykuję się do porodu naturalnego ale małopłytkowość to nie jedyne obciążenie w tej ciąży i boję się, że i tak może się coś zkiepścić i będzie cc.
  • edytowano czerwiec 2014
    Mnie sugerowano po 4 cc jakaś,, zagranicę"jeśli znowu zaszaleję .szczerze mówiąc nie chce mi sie ani szukać prywatnych ginów gdzieś daleko ani rodzic w odległych miastach. Zamierzam najszybciej jak się da czyli po 3 lub 4 dniach wyjść do domu, zależy tylko w jakim stanie będzie dziecko a to jeszcze pół roku...najbliższy szpital mam 20 km, ale gin z przychodni, który mi będzie dalej prowadził ciążę ( jeśli mnie jakoś nie spławi ) pracuje w innym miasteczku w szpitalu 30km no i tam nie mam połączenia( pociąg ani autobus ). Nie wiem czy mój mąż będzie do dyspozycji akurat jak mi odejdą wody. Wroc. też odpada po prostu nie i koniec. ma więc do wyboru dwa powiatowe szpitale, mam nadzieję, że znajdzie się tam ktoś kompetentny co umie robić cesarki.
    Niestety termin mam przed Bożym Narodzeniem tak więc znowu będą po mnie jeździć wszystkie ciotki klotki- jak to wyrodna mamusia zaplanowała wyrwać dzidzię z brzucha przed świętami.
    Powspółczujcie mi trochę. Pliss.
  • @Wiol
    Na Żelaznej w Warszawie życzliwie patrzą na psn po 2 cc, wiem że przyjeżdżają do nich kobiety rodzić z całej Polski.
  • edytowano wrzesień 2014
    .
  • Prowincjuszka będzie dobrze zobaczysz.Popatrz ile osób modli się za ciebie :) Z takim wsparciem nie może się nie udać.Możesz napisać kto prowadzi ci ciąże? 
  • Prowincjuszka, współczuję, i podziwiam, ważne, że masz męża po "swojej" stronie a ciotki olej, nie każdy umie być bohaterem, nie każdy ma odwagę, jak się czyta onet to teraz odważna kobieta to ta co pokazała większy dekolt...
  • Prowincjuszko a Ciebie nie będą ciąć tak tydzień przed tp?
  • W sytuacji, że jest wskazanie do cc, jak ciężarna stwierdzi, że ruchy dziecka osłabły to u nas do domu pod koniec ciąży nie puszczą. Robią ktg i kładą na wypoczynek aż do porodu. 
  • Nie mogę sobie pozwolić na leżenie w szpitalu przez ileś tygodni.
  • edytowano czerwiec 2014
    Prowincjuszko a Ciebie nie będą ciąć tak tydzień przed tp?

    Nie wiem. Ostatnim czyli 4 razem kroili miesiąc przed terminem bo mi odeszła woda a córka była w zamartwicy. Mialam wtedy grypę a potem zapalenie tchawicy, nie mogłam kaszleć, dusiłam się a to paskudztwo przeszło na dziecko. Na szczęście nie uszkodziło serduszka, to był wcześniaczek ale z wagą niczego sobie 3150.
  • Ja miałam na myśli kilka dni.
  • edytowano czerwiec 2014
    Postaram się wytrzymać do terminu, jednak jeśli coś będzie nie tak to się zgłosze wcześniej. 3 dziecko mi wyjmowali w 38 tyg, bo nie ruszała się , po za tym kran już się odkręcał ;). Od rodziny i niektórych naturalistycznych znajomych teściowej była zrypka dlaczego tak wcześnie,i dlaczego nie spróbowałam sn, ale młoda nie była wcale wcześniakiem ważyła 3500 i miala chyba 56 cm długości, była doskonale rozwinięta, tłuściutka i jak na niemowlę pogodna :).
  • edytowano czerwiec 2014
    Agnieszka to tak miałam z pierworodnym. 43 tyg, dawno po odejściu wody a jeszcze sie droczyli, że będą wymuszac sn.
    A skubańcy wiedzieli, że się nie da. Trzymali mnie potem po cc 10 dni i tresowali jak burą sukę.  Nie chce mi sie do tego wracać ale po tamtych przeżyciach, gdyby Pan Bóg nie był mądrzejszy ode mnie to w życiu nie miałabym więcej dzieci. Po prostu foch na szpital.
  • Dużo przeszłaś, @Prowincjuszko, tym bardziej wielki szacunek za twoją wiarę i trwanie przy Bogu. W końcu jest jedynym, na którym warto się oprzeć.
  • Dziękuje Wam za wsparcie, jesteście wspaniałe.
  • edytowano czerwiec 2014
    @prowincjuszko no jak Cie czytam to nie wyglądasz mi na taka,co to teściowa lub inna ciotka może tak se zrypać jak małolata jakiego co się nie pyta o pozwolenie.
    Nie chce Ci tu analizy psychologicznej robić ,ale wiesz jak Cie czasem czytam to strachem mnie napawasz i smutek mnie ogarnia.Ot takie babskie odczucia.
    Mysle że my wielodzietne matki, mamy przynajmniej jedną w rodzinie taka życzliwą czy to mamusie-teściową, ciocie, siostre męża, czy inna dobrą duszę , ktora "oświeci" nas madrością o tym co jest dla nas dobre, i w ktora strone należalo by pojść. A jak żyje  bliżej Kościoła to i monopol na wolę Bożą mieć może  dla Ciebie.
    Ale jakoś po 7 latach małżeństwa, gdzie głownie 2 pierwsze były pracowite , w kwestii naszych wyborów , i ewentualnych nieprzyjemnych komentarzy do nich, nikt nam nie ma odwagi/ochoty (bo z oszolomami sie nie gada) dziś nic powiedziec.
    Ty @prowincjuszko i Twoja rodzina jesteści ogromnym świadectwem na istnienie Boga.A jak oni ślepi i głusi no to cóż .Mozna sie modlić dla nich jedynie o cud uzdrowienia i żyć pelnią życia bez ich aprobaty.
    Poza tym rozumiem Twoje wszystkie obawy jakem matka cesarkowa.
    I pamiętam +++















    I ostatnio tak mi pachnie niemowlakiem
    :x
  • edytowano lipiec 2014
    Dobrze, że piszecie o swoich przeżyciach. jakoś wtedy na swoje patrzy pogodnej. prowincjuszko trzymaj. Miałam jedną cc przed świętami, to choinkę ubieraliśmy w nowym roku. Wesoło było 
    :))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.