A ja zaczelam 31 tydzien i wyprawka...skompletowala sie sama dzieki przyjaciolom i znajomym :x
Ciesze sie bardzo np. z koszyka na koleczkach, z recznie haftowana posciela- to taki sprzet przechodni , chyba polowa dzieci z naszej miejscowosci spala w tym koszyczku po urodzeniu, czy to nie cudne?
@MamaMika, @Dorotatak, rodze w listopadzie, mam mnostwo ciuszkow , ale musze sprawdzic, jak wygladaja koszty przesylki do Polski, jesli mnie to nie zrujnuje, to chetnie sie podziele :-)
w tej kwestii Przyjaciele dalsi i bliżsi są niezastąpieni. Dzis dostalam telefon że czeka na mnie fura babskich noworodkowych ciuszków. i nawet leżaczek i bujaczek :P ... przy żadnym z moich dotychczasowych dzieci nie mialam lezaczka
Kto ma doświadczenie z: - łóżeczkiem Babybay - wózkiem Easy Walker (najlepiej model Sky Plus) i używaniem tegoż w plenerze niekoniecznie cywilizowanym
Jak zaczęłam się przekonywać, że pora polubić dzieciowe sprzęty, a przynajmniej pora najwyższa wpuścić je do domu (uświadomiłam sobie wreszcie, że mogę urodzić za mniej niż dwa miesiące!!!), to zapałałam miłością niedoświadczoną do powyższych. Teraz zbieram opinie z pierwszej ręki, czy to gadżety, czy warto.
Nie widzialam wozka w "naturze", ale jezdzilam kiedys czyms podobnym i byl problem z dlugoscia dla nog, tzn. ta czesc od kolan do stop jest dosyc krotka i juz 1,5 - 2 roczny M stawial na podstawce stopy, kolana byly pod katem 90º, a moze nawet troche wyzej od ud. Jednym slowem nie bylo mowy o wygodzie, dziecko nie moze zmienic pozycji, wyprostowac, czy inaczej sie usadowic, bo inaczej stopy zwisaja luzno. A! Na dniach wysylam pieluchy, tylko troche sie juz ogarne.
Maciejko, dzięki serdeczne. Aczkolwiek wracamy nie wcześniej niż za tydzień, także nie spiesz się, ogarnij się spokojnie.
Czyli jednak tradycyjnie Teutonia? Heh, no dobra. Pewnie i tak nie kupimy, chłop będzie wybierał sam na ostatnią chwilę Ważne, żeby fotelik kupić zanim będziemy dziecko ze szpitala odbierać. Dlaczego taki noworodek nie może obkupić się sam????
A, postęp jednak jest. Mniej więcej listę zrobiłam, muszę puścić w wolnej chwili na forum celem naniesienia poprawek. 6 lat przerwy między porodami to jednak wystarczająco, żeby rozwinęła się idealna skleroza.
Nasze pierwsze MaxiCosi kupilismy na ebayu za 15€, a sprzedalismy tamze za 20 Trzeba na okazje polowac, albo bazary w Familienzentrum, czy cos w tym stylu. A z wozkow to tradycyjnie quinny polecam (i jak pisalam juz w innym watku moge pozyczyc ta "wanienke", bo nastepne dziecko tez bedzie na poczatku tylko i wylacznie chustowane), swietnie sie nam sprawdza, no i ceny mocno w dol poszly w porownaniu do tych sprzed kilku lat.
Jaki masz Quinny? Tzn. model kolor. No właśnie chciałam kupić na ebayu, natomiast jak chłop będzie kupował na ostatnią chwilę, to musiałby już podjechać do jakiegoś BabyOne i kupić wszystko nowe. Pierwszą Teutonię kupiliśmy oczywiście nową (i ze wszystkimi bajerami, nawet jakieś specjalną skórzaną rączkę miała i wiadomo, że już w połowie ciąży stała w kącie, a ja na nią patrzyłam maślanymi oczami), ale była za duża do naszego ówczesnego bagażnika. W efekcie poleciała na ebay i za uzyskane pieniądze kupiłam mniejszy model, który się dawał zapakować bez odkręcania kółek itp. wygibasów. Jeździła nią córka, a potem młody, przy czym młody dał się wpakować do wózka dopiero jak siedział i sobie obserwował świat. Na leżąco wył momentalnie i przez praktycznie pół roku był tylko chustowany. Dlatego teraz też mi niespieszno do wydawania na nowy wypasiony wózek, bo może właśnie np. nie skorzystamy z gondoli Z drugiej strony wózek musi spełniać określone parametry (stabilny - jazda w terenie górzystym, lekki, latwo się składać musi, bo jeśli będę z niego korzystać, to z codziennym pakowaniem do samochodu), także raczej w grę wchodzą te lepsze firmy, a nie jakiś chicco na kółeczkach niczym wózek z supermarketu (nic przeciwko chicco, możnaby zresztą podłożyć Bugaboo... to samo, jeśli chodzi o funkcjonalność w naszych warunkach) czy wózek, który mieści się po złożeniu jedynie do czołgu...
Quinny speedi, kolor ciemnoniebieski/ granat. Bardzo latwo sie go sklada, ale w mniejszych bagaznikach (nie kombi) czasem trzeba odczepiac kola, jak sie ma wiecej bagazu (jakies walizki, bo tak na co dzien, z zakupami spokojnie wchodzi).
Mogę polecić teutonie, dawał radę po bardzo hardcorowych trasach. Zrobili nam też bezpłatnie super lifting wózka na gwarancji.
W zasadzie można kupić spacerówkę plus taką przedłużkę i włąsciwie nie potrzeba gondoli. My z gondoli korzystaliśmy bardzo krótko, bo strasznie mała i nasza "kruszynka" szybko z niej wyrosła.
Nie myslałam jeszcze w czym bede trzymać dziecię.,ale chyba troche tetry by sie przydało. Nie wiem,jakie pieluszki lepsze. Do tej pory stawiałam na wygodę,znaczy Pampersy,ale nie nałam Was,skarbnico wiedzy. Koszulkę baaaaardzo chetnie. Nawet nie wiesz,jak bardzo. Bea,Ty w ogóle to jestes kochany człowiek. :x
Dobra, to ja wrzucam plan wyprawki dla grudniowej dziewczynki. Proszę o głosy doradcze i krytyczne (pochwalne też mogą być ), bo poprzednie dziecko urodziłam prawie 6 lat temu (dokladnie 6 lat bez miesiąca powinno wyjść różnicy), więc się nie upieram, że jakoś za bardzo wszystko wiem.
1) ciuchy: po ca. 10-15 bodziaków (krótki i długi rękaw) w rozmiarze 56 i 62 (56 raczej długi, 62 więcej krótkich), po 3 śpiochy, 5 pajaców (więcej???), 3 bluzy polarkowe, 2 sweterki merynosowe, spodenki (ze 3 dresowe, 1 wyjściowe, ze 3 wełniaki-merynosy), polarkowy kombinezon do samochodu i chusty, cieplejszy do wózka, 2 wełniane jednoczęściowce, 1-2 sukienki wyjściowe, rajstopki (ile???), skarpetki (ze 3 pary wełniane i jakaś większa paczka bawełnianych), czapeczka bawełniana, czapko-komin wełniany i czapeczka polarowa
2) chusta (na razie mam jednego zwykłego Didka, ew. coś dokupić trzeba, czy poczekać na objawy nałogowe, które i tak doprowadzą do stosika?), nosidło Ergo z wkładką dla noworodka, cover jakiś taki polarowy
3) wózek, wybór pewnie dokona się w końcu między Teutonią Mistral S a Cosmo, chyba że jednak znajdę coś tańszego (ale chłop nastaje na pozostanie przy firmie, która nam się sprawdziła przy starszakach) , śpiwór puchowy, folia 4) łóżeczko, chyba zdecydowana jestem na Babybay do przymocowania do naszego łóżka, kupimy używany na ebayu, bo to do krótkiego używania (jak kołyska), potem się kupi takie zwykłe 140x70
5) tummy tub 6) pieluchy - nastawiam się na kieszonki głównie, plus parę formowanek z bambusem czy innych zdrowych, z 20 tetrowych bym też kupiła (trochę jako wkłady, plus do opluwania, wycierania itd.), myjki polarowe i frotte, paczka pampersów newbornów na pierwsze dni
7) pościel do łóżeczka jest w spadku po starszakach, do tego dojdzie kocyk polarowy, kocyk wydziergany, śpiworek do spania, rożek muszę dokupić prześcieradełka do babybay (jeśli rzeczywiście kupimy to) 8) krem do buzi (ochronny), paczka eko chusteczek do pupy (na wyjścia), paczka jednorazowych podkładów do przewijania, sudocrem
9) fotelik samochodowy (maxi cosi czy roemer???) 10) komoda z nakładką (przewijak) 11) kapturek do karmienia, maść lanolinowa, wkładki wielorazowe - to już dla mnie, laktator sobie tradycyjnie wypożyczę
Czego brakuje? Czy cos jest zdecydowanie zbędne? O typowo mojej "wyprawce połogowej nie piszę".
Wydaje mi sie, ze bodziakow troche za duzo. Bralabym max 10. Ale moze to tez zalezne od dziecka. Moje sie nie brudzily, nie ulewaly, kupa bokiem (przepraszam za bezposredniosc ) raz na tydzien byla. Wiec przebieralismy maluchy tylko raz na dzien. A pranie robie jakie 3x w tygodniu. Reszty ciuchow tez troche duzo mi sie wydaje (wystarczy po 1 sweterku i 1 bluzie polarowej, tak, zeby na zmiane bylo). No i takie dzieci baardzo szybko rosna, wiec watpie, czy w ogole zdazysz to wszystko choc raz zalozyc (np 2 sukieneczki - M. w takim rozmiarze nie miala w ogole, no bo jak to pod kombinezon zimowy wlozyc?). Tego nosidla (zwlaszcza z wkladka noworodkowa skoro masz chuste) tak od razu tez bym nie kupowala. Pewnie i tak do pol roku bedziesz tylko i wylacznie chustowala. Do wozka bardzo polecam na zime spiwory z futra owczego. Sa rewelacyjne, bo reguluja temperature i dziecko na pewno sie w nim nie zapoci (co moze sie w puchowce zdarzyc). Mam taki model, ze ta gorna czesc mozna calkowice odpiac, reszta moze zostac w wozku w mniej zimne dni jako wkladka (bardzo przyjemne!). Nowki sa strasznie drogie, ale od czego jest ebay? Polecam tez male futerko do uzywania w domu. U nas dzieci na poczatku na tym spaly, lezaly w roznych miejscach w czasie dnia. Mile i cieple. Tummy tub musialam googlowac. Kwestia gustu. Jak cos mi sie przypomni, to dam znac. Czesc ciuchow pewnie bede mogla pozyczyc.
Zazdraszczam Wam trochę tego kompletowania wyprawek... Niedawno mnie wzięło i oglądałam sobie wózki na alledrogo, aż mąż mnie na tym przyłapał i się zbulwersował...
Wczoraj przeczytałam twój wpis. I jakoś zrozumieć tego nie mogłam.
Owszem zwykle, oglądałam wózki, ale jak "coś się kroiło". Ale tak bez uzasadnienia?
Aga, z Twojej wyprawki wynika że spodziewam się trojaczków:D tyle tego się uzbierało że jej !
Ale Mila ulewała, pamiętam że bluzy polarowe w których chodziła po domu przebierałam 3 razy dziennie bo co chwilę były mokre, więc większa ilość była potrzebna, a i w domu było chłodno, więc czasem jak ulała konkretnie to wiele warstw do przebrania, podobnie z kupą, jak się zdarzyło to wszystko trzeba było przebierać.
A mi się nawet nie chce przejrzec tych 3 reklamówek rzeczy dla dziecka które dostałam..lezą w tych siatach i czekają az sie nad nimi zlituję..dobrze ze mam troche czasu bylebym zdązyla przed porodem :P
@Sylwia1974, przepraszam, że nie odp, Jestem u Olesi. Podesłałabyś jakieś zdjęcia spacerówki i gondolki?
A tak w ogóle to jestem przerażona, bo nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia czego potrzebuję... :O Tak łopatologicznie to z najmniejszych rozmiarów będę potrzebować co? Body, kaftaniki, śpioszki? Sztuk ile, żeby się z praniem wyrabiać? Jakieś tetry? Ja nic nie pamiętam, serio...
Komentarz
- łóżeczkiem Babybay
- wózkiem Easy Walker (najlepiej model Sky Plus) i używaniem tegoż w plenerze niekoniecznie cywilizowanym
Jak zaczęłam się przekonywać, że pora polubić dzieciowe sprzęty, a przynajmniej pora najwyższa wpuścić je do domu (uświadomiłam sobie wreszcie, że mogę urodzić za mniej niż dwa miesiące!!!), to zapałałam miłością niedoświadczoną do powyższych. Teraz zbieram opinie z pierwszej ręki, czy to gadżety, czy warto.
A! Na dniach wysylam pieluchy, tylko troche sie juz ogarne.
Czyli jednak tradycyjnie Teutonia? Heh, no dobra. Pewnie i tak nie kupimy, chłop będzie wybierał sam na ostatnią chwilę Ważne, żeby fotelik kupić zanim będziemy dziecko ze szpitala odbierać. Dlaczego taki noworodek nie może obkupić się sam????
A, postęp jednak jest. Mniej więcej listę zrobiłam, muszę puścić w wolnej chwili na forum celem naniesienia poprawek. 6 lat przerwy między porodami to jednak wystarczająco, żeby rozwinęła się idealna skleroza.
A z wozkow to tradycyjnie quinny polecam (i jak pisalam juz w innym watku moge pozyczyc ta "wanienke", bo nastepne dziecko tez bedzie na poczatku tylko i wylacznie chustowane), swietnie sie nam sprawdza, no i ceny mocno w dol poszly w porownaniu do tych sprzed kilku lat.
No właśnie chciałam kupić na ebayu, natomiast jak chłop będzie kupował na ostatnią chwilę, to musiałby już podjechać do jakiegoś BabyOne i kupić wszystko nowe. Pierwszą Teutonię kupiliśmy oczywiście nową (i ze wszystkimi bajerami, nawet jakieś specjalną skórzaną rączkę miała i wiadomo, że już w połowie ciąży stała w kącie, a ja na nią patrzyłam maślanymi oczami), ale była za duża do naszego ówczesnego bagażnika. W efekcie poleciała na ebay i za uzyskane pieniądze kupiłam mniejszy model, który się dawał zapakować bez odkręcania kółek itp. wygibasów. Jeździła nią córka, a potem młody, przy czym młody dał się wpakować do wózka dopiero jak siedział i sobie obserwował świat. Na leżąco wył momentalnie i przez praktycznie pół roku był tylko chustowany. Dlatego teraz też mi niespieszno do wydawania na nowy wypasiony wózek, bo może właśnie np. nie skorzystamy z gondoli Z drugiej strony wózek musi spełniać określone parametry (stabilny - jazda w terenie górzystym, lekki, latwo się składać musi, bo jeśli będę z niego korzystać, to z codziennym pakowaniem do samochodu), także raczej w grę wchodzą te lepsze firmy, a nie jakiś chicco na kółeczkach niczym wózek z supermarketu (nic przeciwko chicco, możnaby zresztą podłożyć Bugaboo... to samo, jeśli chodzi o funkcjonalność w naszych warunkach) czy wózek, który mieści się po złożeniu jedynie do czołgu...
Nie wiem,jakie pieluszki lepsze.
Do tej pory stawiałam na wygodę,znaczy Pampersy,ale nie nałam Was,skarbnico wiedzy.
Koszulkę baaaaardzo chetnie.
Nawet nie wiesz,jak bardzo.
Bea,Ty w ogóle to jestes kochany człowiek.
:x
Parę.
wbrew rozsądkowi ale musiałam
gdyby ktoś potrzebował kaftaników w rozmiarze 56 i 62 mogę się podzielić (naliczyłam ponad 30 sztuk )
a gdyby komuś jeszcze zbywał body z rozpięciem z przodu (nie przez głowę) to chętnie przyjmę
potem sobie przypomniałam ale nie chciałam Ci zawracać głowy w trudnym czasie:)
ale to już idę na priv dzięki
Taki mi się podoba.
1) ciuchy: po ca.
10-15 bodziaków (krótki i długi rękaw) w rozmiarze 56 i 62 (56 raczej
długi, 62 więcej krótkich), po 3 śpiochy, 5 pajaców (więcej???), 3 bluzy
polarkowe, 2 sweterki merynosowe, spodenki (ze 3 dresowe, 1 wyjściowe, ze 3
wełniaki-merynosy), polarkowy kombinezon do samochodu i chusty,
cieplejszy do wózka, 2 wełniane jednoczęściowce, 1-2 sukienki wyjściowe,
rajstopki (ile???), skarpetki (ze 3 pary wełniane i jakaś większa
paczka bawełnianych), czapeczka bawełniana, czapko-komin wełniany i
czapeczka polarowa
2) chusta (na razie mam jednego zwykłego Didka, ew. coś dokupić
trzeba, czy poczekać na objawy nałogowe, które i tak doprowadzą do
stosika?), nosidło Ergo z wkładką dla noworodka, cover jakiś taki
polarowy
3) wózek, wybór pewnie dokona się w końcu między Teutonią Mistral S
a Cosmo, chyba że jednak znajdę coś tańszego (ale chłop nastaje na pozostanie przy firmie, która nam się sprawdziła przy starszakach) , śpiwór puchowy, folia
4)
łóżeczko, chyba zdecydowana jestem na Babybay do przymocowania do
naszego łóżka, kupimy używany na ebayu, bo to do krótkiego używania (jak
kołyska), potem się kupi takie zwykłe 140x70
5) tummy tub
6) pieluchy - nastawiam się na kieszonki
głównie, plus parę formowanek z bambusem czy innych zdrowych, z 20
tetrowych bym też kupiła (trochę jako wkłady, plus do opluwania,
wycierania itd.), myjki polarowe i frotte, paczka pampersów newbornów na
pierwsze dni
7) pościel do łóżeczka jest w spadku po starszakach, do tego
dojdzie kocyk polarowy, kocyk wydziergany, śpiworek do spania, rożek muszę dokupić prześcieradełka do babybay (jeśli rzeczywiście kupimy to)
8) krem do buzi (ochronny), paczka eko chusteczek do pupy (na wyjścia), paczka jednorazowych podkładów do przewijania, sudocrem
9) fotelik samochodowy (maxi cosi czy roemer???)
10) komoda z nakładką (przewijak)
11) kapturek do karmienia, maść lanolinowa, wkładki wielorazowe - to już dla mnie, laktator sobie tradycyjnie wypożyczę
Czego brakuje? Czy cos jest zdecydowanie zbędne? O typowo mojej "wyprawce połogowej nie piszę".
Reszty ciuchow tez troche duzo mi sie wydaje (wystarczy po 1 sweterku i 1 bluzie polarowej, tak, zeby na zmiane bylo). No i takie dzieci baardzo szybko rosna, wiec watpie, czy w ogole zdazysz to wszystko choc raz zalozyc (np 2 sukieneczki - M. w takim rozmiarze nie miala w ogole, no bo jak to pod kombinezon zimowy wlozyc?).
Tego nosidla (zwlaszcza z wkladka noworodkowa skoro masz chuste) tak od razu tez bym nie kupowala. Pewnie i tak do pol roku bedziesz tylko i wylacznie chustowala.
Do wozka bardzo polecam na zime spiwory z futra owczego. Sa rewelacyjne, bo reguluja temperature i dziecko na pewno sie w nim nie zapoci (co moze sie w puchowce zdarzyc). Mam taki model, ze ta gorna czesc mozna calkowice odpiac, reszta moze zostac w wozku w mniej zimne dni jako wkladka (bardzo przyjemne!). Nowki sa strasznie drogie, ale od czego jest ebay?
Polecam tez male futerko do uzywania w domu. U nas dzieci na poczatku na tym spaly, lezaly w roznych miejscach w czasie dnia. Mile i cieple.
Tummy tub musialam googlowac. Kwestia gustu.
Jak cos mi sie przypomni, to dam znac. Czesc ciuchow pewnie bede mogla pozyczyc.
Wczoraj przeczytałam twój wpis. I jakoś zrozumieć tego nie mogłam.
Ale Mila ulewała, pamiętam że bluzy polarowe w których chodziła po domu przebierałam 3 razy dziennie bo co chwilę były mokre, więc większa ilość była potrzebna, a i w domu było chłodno, więc czasem jak ulała konkretnie to wiele warstw do przebrania, podobnie z kupą, jak się zdarzyło to wszystko trzeba było przebierać.
A tak w ogóle to jestem przerażona, bo nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia czego potrzebuję... :O
Tak łopatologicznie to z najmniejszych rozmiarów będę potrzebować co? Body, kaftaniki, śpioszki? Sztuk ile, żeby się z praniem wyrabiać? Jakieś tetry? Ja nic nie pamiętam, serio...