@Dorotak. w 72 h po porodzie robi sie przesiewowe badania na choroby metaboliczne. Ale bez problemu robi to polozna w domu, bo pobiera tylko kilka kropli krwii z piety dziecka i odsyla do laboratorium.
Z przyziemnych, dla freyolubnych... Jak ktos sie zaopatruje w staniki na angielskim ebayu, to tamtejsze sklepiki sa wlasnie zarzucone takim modelem karmnika, czarnym w bezowe kropki. W atrakcyjnych cenach. Wyprobowalam, bardzo udany model karmnika! Takze polecam.
Manna, rozmawialam z polozna, ktora ma tez wiadomy certyfikat I tak samo mniej wiecej powiedziala. Tzn. najlepiej na poczatku chusta i te mozna wiazac naprawde bez obaw. Jesli chodzi o nosidla, to na poczatku lepiej nie za duzo i jednak wypowiedziala sie za Ergo, jesli juz. Manduca ma za szeroki rozstaw do powiedzmy 4-6 miesiaca i jednak warto, zeby dziecko przynajmniej glowe samo orzadnie trzymalo. Takze na razie chlop czeka (nosic chce, ale bez wiazania szmaty ).
Ja się już jakiś czas temu rozglądałam za stanikami, już miałam kupować i coś tam mnie powstrzymało. I dobrze, bo w ostatnim tygodniu przybyło mi ze 3 cm w obwodzie w biuście. A to 37 tydzień ciąży... To o ile większy kupić?
My mamy dwa i starczy, ale to sie pozniej uzywa. My chyba cos kolo roczku zaczelismy. Tak to rozek/becik. Potem taka kolderka bez poszewki cienka ze sznurkami przywiazywanymi do lozeczka. Potem dopiero koldra i poszewki. Teraz byly rozki/beciki i spiworki (to swietny wynalazek) mam pozyczone od Uli i mysle, ze do roku spokojnie P. bedzie w nich spal. Takze etap wiazanych kolderek pomijam. Kocyki mam dwa jakies tanie za kilka zlotych, daja rade. Komplety poszewek dla Malucha jak i dla Starszaczka po dwa na lebka i styka.
Jakiej pościeli? Do łóżeczka? Na poczatek to dwa albo trzy prześcieradła z gumką i tyle. Dziecko śpi w zawojku z kocyka albo z flanelki. Potem śpi (przynajmniej moje) w śpiworku-torbie. Potem pod rodzicielską kołdrą. A to prześcieradło w łóżeczku ładnie wygląda i zmieniam, jak się zakurzy. Bo spać to na nim nikt nie śpi.
Generalnie pod własną kołdrą moje lądują mniej więcej po dwóch latach od urodzenia. Żadnych poduszek dla niemowląt!
idalne na przetrwanie pierwszych dni i nawału pokarmu (4 lata temu kosztowały coś ok 30-40 zł, teraz widzę że trochę więcej). Jak tylko sytuacja się unormowała kupiłam sobie porządne staniki.
@chabrowa - te ikeowskie śpiworki są fajne - myśmy używali najpierw ten mniejszy, potem ten większy do półtora roku. Ja też z tej frakcji, co Marcelina - z tą tylko różnicą, że jak nakarmiłam dziecię do spania w naszym łóżku, to potem na tę pierwszą część nocy odkładałam do łóżeczka. I ta pierwsza część się stopniowo wydłużała. Ale kołdrę i poduszkę oraz pościel to K. dostał tak w okolicach 2 lat (jak wyrósł ze śpiworka większego, to zrobiło się ciepło i spał pod kocem albo prześcieradłem). Teraz też zamierzam tylko prześcieradła dokupić do łóżeczka dla Młodszej (te z gumką praktyczniejsze są).
Widziałam na FB te Wasze kocyki - czaję się na ten w kropki kremowy w kropki. Ale ten, który @manna zalinkowała z Ikea bardziej mi ze względu na kształt pasuje... Bo będzie się dobrze w becik zwijał. A może i ten i ten.... Niby przy drugim powinno być łatwiej decyzje podejmować, a czuję się czasem bardziej zagubiona niż przy pierwszym.
jesli nie jest skrojony cały materiał to możemy uszyć dowolny wymiar (ale to muszę sprawdzić )
ja jako becika używam zwykłego rożka, bo moje dziewczyny ulewają a na rożek pasują wszystkie poszewki z dużych poduszek, więc mogę przebierać i szybko przeprać, a kocyk jako przykrycie
@Aga, mój mąż nosił w chuście elastycznej. Tkana lepsza, ale on nie umiał się zamotać. A elastyczną wiązał ciasno na sobie, a potem wkładał w to dziecko.
Boszzzzzzzzz Przeczytałam: w chuście elektrycznej. I serio zaczęłam się zastanawiać co to za wynalazek?
Komentarz
jakie wymiary ma taki niemowlęcy kocyk?
75x100 to ok?
właśnie takie uszyliśmy i są super, szkoda że Olga ma kocyków pod dostatkiem
@Aga a dasz jakiegoś linka do tych staników? ja nieobeznana w zagranicznych zakupach
dzięki dwukrotnie
bo i ja z chęcią popatrzę na te "karmniki"
aż zmierzę te nasze kocyki i zaraz napiszę ile mają, ale tak się prezentują z miesięcznym dzieckiem
tak to jest 75/100 cm
zaczynam badać temat wyprawek... ale na razie nieoficjalnie.
Przyśpiesza mnie tylko to, że częśc rzeczy będę chciała z PL ściągać..
A słuchajcie - ile kompletów pościeli dobrze mieć?
Teraz byly rozki/beciki i spiworki (to swietny wynalazek) mam pozyczone od Uli i mysle, ze do roku spokojnie P. bedzie w nich spal. Takze etap wiazanych kolderek pomijam. Kocyki mam dwa jakies tanie za kilka zlotych, daja rade.
Komplety poszewek dla Malucha jak i dla Starszaczka po dwa na lebka i styka.
Na poczatek to dwa albo trzy prześcieradła z gumką i tyle. Dziecko śpi w zawojku z kocyka albo z flanelki.
Potem śpi (przynajmniej moje) w śpiworku-torbie.
Potem pod rodzicielską kołdrą.
A to prześcieradło w łóżeczku ładnie wygląda i zmieniam, jak się zakurzy. Bo spać to na nim nikt nie śpi.
Generalnie pod własną kołdrą moje lądują mniej więcej po dwóch latach od urodzenia.
Żadnych poduszek dla niemowląt!
a takie śpiworki do spania Ikeowe?
i chyba dobrze, ze nawet jesli nieoficjalnie, to powoli podejmuje temat...
http://babyono.strefamarek.allegro.pl/biustonosz-babyono-r-c75-80-bialy.html
idalne na przetrwanie pierwszych dni i nawału pokarmu (4 lata temu kosztowały coś ok 30-40 zł, teraz widzę że trochę więcej). Jak tylko sytuacja się unormowała kupiłam sobie porządne staniki.
Ps. Mąż tym bardziej
Teraz też zamierzam tylko prześcieradła dokupić do łóżeczka dla Młodszej (te z gumką praktyczniejsze są).
Widziałam na FB te Wasze kocyki - czaję się na ten w kropki kremowy w kropki. Ale ten, który @manna zalinkowała z Ikea bardziej mi ze względu na kształt pasuje... Bo będzie się dobrze w becik zwijał. A może i ten i ten.... Niby przy drugim powinno być łatwiej decyzje podejmować, a czuję się czasem bardziej zagubiona niż przy pierwszym.
ja jako becika używam zwykłego rożka, bo moje dziewczyny ulewają a na rożek pasują wszystkie poszewki z dużych poduszek, więc mogę przebierać i szybko przeprać, a kocyk jako przykrycie
Rożek też mam, ale jakoś mi przy K. nie podpasował. Zresztą on tak szybko z niego wyrósł, że pewnie nawet na 3 tygodnie nie starczył.
i jeszcze się wiązać w kocyki muszę nauczyć...