Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Poród domowy - pytania

edytowano czerwca 2013 w Pomagajmy sobie
Konto skasowane na prośbę użytkownika.
«13456

Komentarz

  • edytowano czerwca 2013
    1. tak połozna - za badanie sie niestety płaci, zamiast azotanu srebra raczej stosuje sie masc z antybiotykiem, nie szczypie

    2. nie wiem - wiekszosc znajomych nie szczepiła

    3. neonatolog - placi sie tyle co za wizyte domową (w warszawie 200zl najmarniej), mozna tez wezwac pediatre z przychodni, ale chyba lepiej neonatologa

    4. nie znam nikogo komu udałoby sie uzyskac zwrot poniesionych kosztów :(

    5. pediatra podczas wizyty w przychodni

    u mnie dodatkowy kłopot z grupa krwi i niezgodnoscią serologiczną - nie jest to nie do przejscia - ale znów koszt dodatkowy
  • 2. Są jakieś miejsca, gzie można zaszczepić BCG, lokalne położne domowe powinny wiedzieć gdzie. O ile w ogóle chce się z tej szczepionki skorzystać.
    4. W Polsce nie ma takiej możliwości. NFZ nie ma takiej procedury i nie refunduje porodu poza szpitalem.
    5. Pediatra?
  • Zabronić? Wystarczy nie wyrazić zgody. Przecież dziecko Twoje, a nie personelów.
  • edytowano czerwca 2013
    A czy ktoś mógłby łopatologicznie napisać jak od a do z wygląda "załatwianie" takiego porodu? położnej gdzie szukać? jak wyglądają ew.przygotowania w domu? czy coś gdzieś trzeba podpisywać? w sensie jakieś ponoszenie odpowiedzialności?

    edt. tak hipotetycznie w moim przypadku pytam;-)
  • @Dorotak. - polecam opracowanie z tej strony: http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod-w-domu/Porod-w-domu-czy-to-legalne.html. Znam autorkę - wie dziewczyna, co pisze ;-)
    Jak po lekturze całości (wszystkie odnośniki)  będziesz miała pytania, to zapraszam!
  • :D
    Ja też znam autorkę !
  • 1. nic nie zakrapiały; w 3-4 dobie przyjeżdża położna i pobiera krew na bibułkę w kierunku badań przesiewowych - mąż wiózł a potem dzwonił się dowiedzieć o wynik (badanie bezpłatne)

    2. w Wwie jest przychodnia gdzie szczepią na gruźlicę - można szczepienie uzupełnić. dostaje się taki "faq" od położnych i  tam jest info wszelkie

    3, tak - jeszcze przy położnej mąż dzwonił i umawiał panią neonatolog (lista lekarzy była w pliku od położnych) koszt 250zł

    4. Nie słyszałam o tym, ale można płacić w ratach :) i jeszcze z odroczeniem pierwszej raty. W przypadku niezgodności rh trzeba jeszcze zarezerwować około 250-300 zł na ewentualną immunoglobulinę.
    Po narodzeniu dziecka położna pobiera krew pępowinową aby zbadać grupę krwi dziecka (koszt 20zł) - teoretycznie wiezie mąż, w naszym przypadku położna sama zawiozła.

    I teraz ciekawostka: koszt porodu około 2400zł+250zł(neonat.)+ew 300zł immunoglobulina+20zł Badanie krwi = ok. 2670-2970zł

    Koszt porodu w szpitalu osoby z rodziny, zakończony cc: 1600zł (idywidualna opieka położnej) + 600zł znieczulenie + 200zł obecność męża przy cc = 2400zł

    Generalnie wszystkich odpowiedzi udziela położna.
    Poza tym: dostaliśmy karteczkę dla położnej do wizyty patronażowej (nie skorzystaliśmy)
    Zostały
    nam udzielone wyczerpujące informacje dotyczące miejsc gdzie można
    nadrobić np. badanie słuchu itp. Opieka położnej się rozciągnęła w
    czasie (mija 12 doba, a ona się wciąż interesuje stanem dziecka i moim). Lekarz neonatolog wypisał receptę na szczepionkę na żółtaczkę (Engerix), szczepienie można by za darmo uzupełnić w przychodni Euvaxem. Lekarz pediatra może wypisać skierowanie na badanie bioderek.

    Jedyne co mnie jakoś zestresowało to żółtaczka u dziecka - w Poznaniu, Krakowie można wypożyczyć lampę do fototerapii a jak Wwa długa i szeroka takiej możliwości nie ma. Nasze dzieci jakoś jak na razie przechodzą mocną żółtaczkę - mąż planuje następnym razem lampę zbudować ;)
  • @Dorotak.
    rezerwuje się termin wcześnie u położnej, a potem około 32tc zaczyna się procedurę kwalifikacji - około 35-36tc podpisana była umowa.
  • Haku, Żelazna wypożycza lampy do fototerapii.
  • @Haku a na Żelaznej nie da się wypożyczyć lampy? Jak ja ostatnio rodziłam bardzo zależało mi, żeby wyjść do domu, ale Hania miała wysoką bilirubinę. Pani doktor mówiła, że fundacja (jakaś przy ich szpitalu) wypożycza lampy do domu i miała się dowiadywać czy jest jakaś wolna. U nas jednak po badaniach krwi okazało się, że dalsze naświetlania już są niepotrzebne, więc ostatecznie nie wiem jak się taką lampę załatwia.
  • Hmm ja dzwoniłam do wypożyczalni na żelaznej ale powiedzieli, że mają tylko laktatory i wagi elektroniczne- to zapewne jakoś inaczej trzeba załatwić? Młody ma teraz biru na poziomie 11,5 więc jest w miarę ok, ale jakbym wcześniej wiedziała to by się od razu lampę pożyczyło
    :-?
  • @Haku - ten koszt porodu domowego to jak rozumiem płaci się samemu?
  • Może nie mieli akurat? Na każdej tablicy informacyjnej w szpitalu jest kartka z info o możliwości wypożyczenia.

  • @Haku - ten koszt porodu domowego to jak rozumiem płaci się samemu?


    Może znajdzie się jakiś sponsor ;)
  • @Ergo - jak masz sponsora, to może za Ciebie zapłacić ;-)
    NFZ nie sponsoruje, niestety.
  • Czyli porównana z tym cena za szpitalny jest tylko z opcją indywidualnej położnej w takim razie. A co z planami refundowania porodów domowych. Były podobno takie propozycje.
  • Propozycje są. Kroków ze strony MZ i NFZ nie ma.
  • bo brak zapotrzebowania podobno....
  • Ergo, mąz moze zapłacic. albo inny sponsor :P
  • Ew. Becikowe dobrze przeznaczysz.
  • Czyli całkiem opłacalne zajęcie odbierać porody w domu, szkoda, że nie refundują, bo byłoby więcej chętnych pewnie (kiedyś miałam sąsiadkę, która pracowała jako położna w szpitalu Medicover i twierdziła, że zarabia na rękę 5000 zł).
  • a ja wiadomo ręce ma 2 :P przyjmowac, nie odbierac.
  • Nie odbiera się? :)
  • nie. Poród się przyjmuje.

    Odbiera się list z poczty
    No tak, w sumie to logiczne. Dziecko wychodzi, nie jest wyciągane :D
  • Jakieś uzasadnienie? Zawsze myślałam, że oba terminy są zamienne
  • "I teraz ciekawostka: koszt porodu około 2400zł+250zł(neonat.)+ew 300zł immunoglobulina+20zł Badanie krwi = ok. 2670-2970zł"


    cofam wszystkie pytania. Już nie potrzebuję wiedzieć co i jak...
  • róznice ilustruje ten obrazek:

    image
  • Fajny rysunek, chociaż dla mnie oba słowa mają podobny wydźwięk (pozytywny). @Honorata sypiesz odpowiednimi zdjęciami i ilustracjami jak z rękawa :D
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.