Papież Franciszek niczego nie zmieni w sprawie dostępu do Mszy trydenckiej
"ruch na rzecz starej liturgii trzeba też mocno wiązać z nową ewangelizacją. - W naszych czasach głębokiego kryzysu wiary, mistyczna liturgia sprawowana z godnością może być wielką pomocą dla ludzi szukających Boga. W historii, wielcy konwertyci, zostali dotknięci łaską w czasie uczestnictwa w pięknych rytach i słuchając śpiewów – dodał duchowny."
Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus zapowiada, że przyniesie podziały, Ojciec Święty zwrócił uwagę, iż słowa te należy właściwie interpretować, by nie ulec nieporozumieniu.
„Co to oznacza? Oznacza, że wiara to nie jakiś ozdobnik; tu nie chodzi o to, by udekorować sobie życie odrobiną religii, jak ciastko przystraja się z wierzchu kremem! – mówił Papież. – Nie o to chodzi! Wiara polega na wyborze Boga jako podstawowego kryterium życia. A Bóg nie jest czymś pustym, obojętnym. Bóg jest zawsze pozytywny, bo jest miłością! Po przyjściu Jezusa na świat nie można udawać, że Bóg jest nieznany, jak gdyby był czymś oderwanym, pustym, pojęciem czysto nominalnym. Nie, Bóg ma konkretne oblicze i imię: Bóg jest miłosierdziem, wiernością, życiem, które daje się nam wszystkim. Dlatego właśnie Jezus powiada: przyszedłem wnieść rozłam. Nie chodzi o to, że Jezus chciałby poróżnić ludzi między sobą; wręcz przeciwnie. Jezus sam jest pokojem i naszym pojednaniem! Ale ten pokój, to nie pokój cmentarny, neutralność. Jezus nie przynosi neutralności. Ten pokój nie jest kompromisem za wszelką cenę. Iść za Jezusem oznacza odrzucenie zła, egoizmu, a wybór dobra, prawdy, sprawiedliwości, także wtedy, gdy wymaga to ofiary i rezygnacji z własnych interesów”.
Ponieważ papież Franciszek przyzwyczaił nas już do tego, że prawie każdego dnia do kogoś dzwoni, włoski dziennik przygotował mały poradnik na wypadek gdyby zadzwonił właśnie do Ciebie.
a. Papież Franciszek jest być może ostatnią osobą, która używa jeszcze telefonu stacjonarnego. Tak więc, gdy zadzwoni w twoim domu ten już dawno zapomniany aparat, bądź w pogotowiu. Może to być papież.
b. Chociaż papież zaproponuje Ci, abyście przeszli na "ty", to jednak zachowuj przyjętą formę "Ojcze Święty". W żadnym wypadku nie używaj zdrobnień typu: Franek lub hiszpańskie Paco; są nie na miejscu. Także nie używaj zwrotu "Jego Świątobliwość". Jest to oczywistość, która nie jest odpowiednią na rozmowę telefoniczną. Nie posługuj się sformułowaniami zbyt skomplikowanymi lub wyszukanymi: "Najwyższy", "Najwspanialszy", "Mega-galaktyczny".
c. Słuchaj, zanim coś powiesz. Nie rozpoczynaj nowych tematów rozmowy.
d. Nie bój się zachowywać zwyczajnie; naturalność jest cechą, którą wysoko sobie ceni papież Franciszek
e. Nie pytaj o problemy i ostatnie skandale Watykanu. On nie jest temu winny i z pewnością już i tak przysparzają mu one sporo kłopotów. Jeżeli rozmowa zejdzie na temat zwierząt, absolutnie nie mów nic o krukach ("cuervos" - symbol klubu sportowego, tradycyjnego preciwnika drużyny papieża Franciszka)
f. Papież Franciszek ma ogromne poczucie humoru. Powiedz mu, że jest to coś wspaniałego, gdyż uśmiech jest bratem miłosierdzia. Daj mu i sobie sposobność, abyście się wyśmiali. Przebaczcie światu jego niedoskonałości.
g. Nie zapomnij pozdrowić papieża-emeryta Benedykta. Franciszek lubi, gdy się o nim pamięta.
h. Nie staraj załatwić sobie przy okazji rozmowy jakiejś rekomendacji (dla siebie lub na przykład dla znajomego księdza). Papież jest osobą bardzo ważną i wpływową, jednakże nie jest twoim asesorem. Jeżeli będziesz starał się załatwić przy okazji jakiś osobisty interes, pozwolenie, wpłynąć na decyzję i nominację lub coś podobnego, to papież będzie żalował, że do ciebie zadzwonił.
i. W żadnym wypadku nie bądź tym, który zakończy rozmowę. To papież powinien określić moment, kiedy macie się pożegnać. Jeżeli więc ktoś z bliskich, mama, twója żona lub mąż będą gdzieś z kuchni krzyczeć: "Kończ już, kolacja na stole stygnie, odłóż ten telefon", zignoruj całkowiecie ich wołanie.
Gregu, pohamuj się. Robienie sobie szydery z Papieża na katolickim forum oraz imputowanie Mu, że jest masonem, to szaleństwo.
Ehm, OIDP to papiez jest honorowym członkiem organizacji para-masońskiej od ktorej z resztą z okazji wyboru na pontifexa odebrał gratulacje i laudacje.
Dla znawców tematyki wolnomularskiej odpowiedź na to pytanie jest oczywista, rotarianie, czyli członkowie klubów Rotrary International, nie są masonami z racji przynależności do tej organizacji.
Istnieje prostszy dowód. Mason nie może należeć do Kościoła katolickiego, dlatego gdyby Franciszek był masonem, to by nie był Papieżem, tylko panem Jose Bergoglio.
Skoro modlę się za papieża Franciszka, to nie mogę jednocześnie twierdzić, że nie ma takiego papieża.
Dla znawców tematyki wolnomularskiej odpowiedź na to pytanie jest oczywista, rotarianie, czyli członkowie klubów Rotrary International, nie są masonami z racji przynależności do tej organizacji.
Dla znawców tematyki wolnomularskiej odpowiedź na to pytanie jest oczywista, rotarianie, czyli członkowie klubów Rotrary International, nie są masonami z racji przynależności do tej organizacji.
źródło masz prawie boskie - .... ktoś to mówił, że wierzy tylko w zdementowane wiadomości - i to jeszcze na takiej stronie.
A jakie mam mieć źródło?
Może ktoś wierzy tylko w zdementowane wiadomości, ja wiem, że do większości spraw mam dostęp zapośredniczony, więc wierzę, bądź nie wierzę. Wiarygodność źródeł jest zwykle oparta na wierze.
Poczekaj Bereniko, bo się trochę zagalopowałaś. 122. Czy jest i co działa Duch Święty w Kościele? Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go nieomylnie po drodze prawdy i świętości.
Czyli Duch Święty jest duszą Kościoła, natomiast ciałem są grzeszni ludzie, którzy postępują raz dobrze, a raz źle. Nie możemy twierdzić, że każda osoba w hierarchii kościelnej postępuje nieomylnie.
Poczekaj Bereniko, bo się trochę zagalopowałaś. 122. Czy jest i co działa Duch Święty w Kościele? Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go nieomylnie po drodze prawdy i świętości.
Czyli Duch Święty jest duszą Kościoła, natomiast ciałem są grzeszni ludzie, którzy postępują raz dobrze, a raz źle. Nie możemy twierdzić, że każda osoba w hierarchii kościelnej postępuje nieomylnie.
Ja nie twierdzę, że papieże postępują nieomylnie, mówią zawsze nieomylnie i w ogóle są bez grzechu.
Tylko boli mnie, że ktoś uważa się za wiernego, a stale naraża wiarę tych, którzy są blisko na poważny uszczerbek, to raz.
Dwa nie bardzo rozumiem, jak można wierzyć w Chrystusa i Kościół, który założył, by prowadzić nas do zbawienia, a jednocześnie sugerować, że ten Kościół od kilkudziesięciu lat błądzi w sprawach zasadniczych.
Chrystus to Bóg, założył święty Kościół. wierni i pasterze to ludzie, mniej lub bardziej uwikłani w sprawy tego świata jest jeszcze książą tego świata i jest walka
i widzimy w ostatnich 50 latach duże otwarcie na ten świat i niestety bardzą udaną próbą podążania za sprawami świata bardziej niż za sprawami Królestwa Niebieskiego
To dość złożony problem. Rzeczywiście, faktem jest, że katolicy o poglądach, które w czasie Soboru przedstawiali Ojcowie konserwatywni, zostali w kolejnych latach wypchnięci z życia Kościoła. Traktuje się ich w najlepszym razie jak wariatów, o ile nie jako schizmatyków i heretyków.
Rola niekochanego dziecka nie jest łatwa i nie każdy sobie z nią radzi. Czasem frustracja prowadzi do wyrażania opinii skrajnych i niesprawiedliwych.
kiedyś o. Bocheński pisał o wróbelku, który zwykł siadać pod beczką z którego kapała niego gnojówka; w sumie niedużo - kilka kropel w tygodniu .... ale wystarczyło by ptaszyna smierdziała
Komentarz
"ruch na rzecz starej liturgii trzeba też mocno wiązać z nową ewangelizacją. - W naszych czasach głębokiego kryzysu wiary, mistyczna liturgia sprawowana z godnością może być wielką pomocą dla ludzi szukających Boga. W historii, wielcy konwertyci, zostali dotknięci łaską w czasie uczestnictwa w pięknych rytach i słuchając śpiewów – dodał duchowny."
http://www.fronda.pl/a/papiez-franciszek-niczego-nie-zmieni-w-sprawie-dostepu-do-maszy-trydenckiej,30128.html
Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus zapowiada, że przyniesie podziały, Ojciec Święty zwrócił uwagę, iż słowa te należy właściwie interpretować, by nie ulec nieporozumieniu.
„Co to oznacza? Oznacza, że wiara to nie jakiś ozdobnik; tu nie chodzi o to, by udekorować sobie życie odrobiną religii, jak ciastko przystraja się z wierzchu kremem! – mówił Papież. – Nie o to chodzi! Wiara polega na wyborze Boga jako podstawowego kryterium życia. A Bóg nie jest czymś pustym, obojętnym. Bóg jest zawsze pozytywny, bo jest miłością! Po przyjściu Jezusa na świat nie można udawać, że Bóg jest nieznany, jak gdyby był czymś oderwanym, pustym, pojęciem czysto nominalnym. Nie, Bóg ma konkretne oblicze i imię: Bóg jest miłosierdziem, wiernością, życiem, które daje się nam wszystkim. Dlatego właśnie Jezus powiada: przyszedłem wnieść rozłam. Nie chodzi o to, że Jezus chciałby poróżnić ludzi między sobą; wręcz przeciwnie. Jezus sam jest pokojem i naszym pojednaniem! Ale ten pokój, to nie pokój cmentarny, neutralność. Jezus nie przynosi neutralności. Ten pokój nie jest kompromisem za wszelką cenę. Iść za Jezusem oznacza odrzucenie zła, egoizmu, a wybór dobra, prawdy, sprawiedliwości, także wtedy, gdy wymaga to ofiary i rezygnacji z własnych interesów”.
http://www.fronda.pl/a/franciszek-jezus-nie-przynosi-neutralnosci,30139.html
przyzwyczaił nas już do tego, że prawie każdego dnia do kogoś dzwoni,
włoski dziennik przygotował mały poradnik na wypadek gdyby zadzwonił
właśnie do Ciebie.
a. Papież Franciszek jest być może ostatnią
osobą, która używa jeszcze telefonu stacjonarnego. Tak więc, gdy
zadzwoni w twoim domu ten już dawno zapomniany aparat, bądź w pogotowiu.
Może to być papież.
b. Chociaż papież zaproponuje Ci, abyście
przeszli na "ty", to jednak zachowuj przyjętą formę "Ojcze Święty". W
żadnym wypadku nie używaj zdrobnień typu: Franek lub hiszpańskie Paco;
są nie na miejscu. Także nie używaj zwrotu "Jego Świątobliwość". Jest to
oczywistość, która nie jest odpowiednią na rozmowę telefoniczną. Nie
posługuj się sformułowaniami zbyt skomplikowanymi lub wyszukanymi:
"Najwyższy", "Najwspanialszy", "Mega-galaktyczny".
c. Słuchaj, zanim coś powiesz. Nie rozpoczynaj nowych tematów rozmowy.
d. Nie bój się zachowywać zwyczajnie; naturalność jest cechą, którą wysoko sobie ceni papież Franciszek
e.
Nie pytaj o problemy i ostatnie skandale Watykanu. On nie jest temu
winny i z pewnością już i tak przysparzają mu one sporo kłopotów. Jeżeli
rozmowa zejdzie na temat zwierząt, absolutnie nie mów nic o krukach
("cuervos" - symbol klubu sportowego, tradycyjnego preciwnika drużyny
papieża Franciszka)
f. Papież Franciszek ma ogromne poczucie
humoru. Powiedz mu, że jest to coś wspaniałego, gdyż uśmiech jest bratem
miłosierdzia. Daj mu i sobie sposobność, abyście się wyśmiali.
Przebaczcie światu jego niedoskonałości.
g. Nie zapomnij pozdrowić papieża-emeryta Benedykta. Franciszek lubi, gdy się o nim pamięta.
h.
Nie staraj załatwić sobie przy okazji rozmowy jakiejś rekomendacji (dla
siebie lub na przykład dla znajomego księdza). Papież jest osobą bardzo
ważną i wpływową, jednakże nie jest twoim asesorem. Jeżeli będziesz
starał się załatwić przy okazji jakiś osobisty interes, pozwolenie,
wpłynąć na decyzję i nominację lub coś podobnego, to papież będzie
żalował, że do ciebie zadzwonił.
i. W żadnym wypadku nie bądź
tym, który zakończy rozmowę. To papież powinien określić moment, kiedy
macie się pożegnać. Jeżeli więc ktoś z bliskich, mama, twója żona lub
mąż będą gdzieś z kuchni krzyczeć: "Kończ już, kolacja na stole stygnie,
odłóż ten telefon", zignoruj całkowiecie ich wołanie.
Skoro modlę się za papieża Franciszka, to nie mogę jednocześnie twierdzić, że nie ma takiego papieża.
.... ktoś to mówił, że wierzy tylko w zdementowane wiadomości - i to jeszcze na takiej stronie.
122. Czy jest i co działa Duch Święty w Kościele?
Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go nieomylnie po drodze prawdy i świętości.
Czyli Duch Święty jest duszą Kościoła, natomiast ciałem są grzeszni ludzie, którzy postępują raz dobrze, a raz źle. Nie możemy twierdzić, że każda osoba w hierarchii kościelnej postępuje nieomylnie.
wierni i pasterze to ludzie, mniej lub bardziej uwikłani w sprawy tego świata
jest jeszcze książą tego świata i jest walka
i widzimy w ostatnich 50 latach duże otwarcie na ten świat i niestety bardzą udaną próbą podążania za sprawami świata bardziej niż za sprawami Królestwa Niebieskiego
Rola niekochanego dziecka nie jest łatwa i nie każdy sobie z nią radzi. Czasem frustracja prowadzi do wyrażania opinii skrajnych i niesprawiedliwych.