Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Papież Franciszek.

18911131454

Komentarz

  • Papież Franciszek niczego nie zmieni w sprawie dostępu do Mszy trydenckiej

    "ruch na rzecz starej liturgii trzeba też mocno wiązać z nową ewangelizacją. - W naszych czasach głębokiego kryzysu wiary, mistyczna liturgia sprawowana z godnością może być wielką pomocą dla ludzi szukających Boga. W historii, wielcy konwertyci, zostali dotknięci łaską w czasie uczestnictwa w pięknych rytach i słuchając śpiewów – dodał duchowny."

    http://www.fronda.pl/a/papiez-franciszek-niczego-nie-zmieni-w-sprawie-dostepu-do-maszy-trydenckiej,30128.html
  • Franciszek: Jezus nie przynosi neutralności

    Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus zapowiada, że przyniesie podziały, Ojciec Święty zwrócił uwagę, iż słowa te należy właściwie interpretować, by nie ulec nieporozumieniu.

    Co to oznacza? Oznacza, że wiara to nie jakiś ozdobnik; tu nie chodzi o to, by udekorować sobie życie odrobiną religii, jak ciastko przystraja się z wierzchu kremem! – mówił Papież. – Nie o to chodzi! Wiara polega na wyborze Boga jako podstawowego kryterium życia. A Bóg nie jest czymś pustym, obojętnym. Bóg jest zawsze pozytywny, bo jest miłością! Po przyjściu Jezusa na świat nie można udawać, że Bóg jest nieznany, jak gdyby był czymś oderwanym, pustym, pojęciem czysto nominalnym. Nie, Bóg ma konkretne oblicze i imię: Bóg jest miłosierdziem, wiernością, życiem, które daje się nam wszystkim. Dlatego właśnie Jezus powiada: przyszedłem wnieść rozłam. Nie chodzi o to, że Jezus chciałby poróżnić ludzi między sobą; wręcz przeciwnie. Jezus sam jest pokojem i naszym pojednaniem! Ale ten pokój, to nie pokój cmentarny, neutralność. Jezus nie przynosi neutralności. Ten pokój nie jest kompromisem za wszelką cenę. Iść za Jezusem oznacza odrzucenie zła, egoizmu, a wybór dobra, prawdy, sprawiedliwości, także wtedy, gdy wymaga to ofiary i rezygnacji z własnych interesów”.

    http://www.fronda.pl/a/franciszek-jezus-nie-przynosi-neutralnosci,30139.html
  • Poradnik Co zrobić, kiedy zadzwoni do Ciebie papież?

    BN  2013-08-30 07:38:41

    Ponieważ papież Franciszek
    przyzwyczaił nas już do tego, że prawie każdego dnia do kogoś dzwoni,
    włoski dziennik przygotował mały poradnik na wypadek gdyby zadzwonił
    właśnie do Ciebie.

    a. Papież Franciszek jest być może ostatnią
    osobą, która używa jeszcze telefonu stacjonarnego. Tak więc, gdy
    zadzwoni w twoim domu ten już dawno zapomniany aparat, bądź w pogotowiu.
    Może to być papież.

    b. Chociaż papież zaproponuje Ci, abyście
    przeszli na "ty", to jednak zachowuj przyjętą formę "Ojcze Święty". W
    żadnym wypadku nie używaj zdrobnień typu: Franek lub hiszpańskie Paco;
    są nie na miejscu. Także nie używaj zwrotu "Jego Świątobliwość". Jest to
    oczywistość, która nie jest odpowiednią na rozmowę telefoniczną. Nie
    posługuj się sformułowaniami zbyt skomplikowanymi lub wyszukanymi:
    "Najwyższy", "Najwspanialszy", "Mega-galaktyczny".

    c. Słuchaj, zanim coś powiesz. Nie rozpoczynaj nowych tematów rozmowy.

    d. Nie bój się zachowywać zwyczajnie; naturalność jest cechą, którą wysoko sobie ceni papież Franciszek

    e.
    Nie pytaj o problemy i ostatnie skandale Watykanu. On nie jest temu
    winny i z pewnością już i tak przysparzają mu one sporo kłopotów. Jeżeli
    rozmowa zejdzie na temat zwierząt, absolutnie nie mów nic o krukach
    ("cuervos" - symbol klubu sportowego, tradycyjnego preciwnika drużyny
    papieża Franciszka)

    f. Papież Franciszek ma ogromne poczucie
    humoru. Powiedz mu, że jest to coś wspaniałego, gdyż uśmiech jest bratem
    miłosierdzia. Daj mu i sobie sposobność, abyście się wyśmiali.
    Przebaczcie światu jego niedoskonałości.

    g. Nie zapomnij pozdrowić papieża-emeryta Benedykta. Franciszek lubi, gdy się o nim pamięta.

    h.
    Nie staraj załatwić sobie przy okazji rozmowy jakiejś rekomendacji (dla
    siebie lub na przykład dla znajomego księdza). Papież jest osobą bardzo
    ważną i wpływową, jednakże nie jest twoim asesorem. Jeżeli będziesz
    starał się załatwić przy okazji jakiś osobisty interes, pozwolenie,
    wpłynąć na decyzję i nominację lub coś podobnego, to papież będzie
    żalował, że do ciebie zadzwonił.

    i. W żadnym wypadku nie bądź
    tym, który zakończy rozmowę. To papież powinien określić moment, kiedy
    macie się pożegnać. Jeżeli więc ktoś z bliskich, mama, twója żona lub
    mąż będą gdzieś z kuchni krzyczeć: "Kończ już, kolacja na stole stygnie,
    odłóż ten telefon", zignoruj całkowiecie ich wołanie.

  • ad a. - cholercia, mam tylko komórkę.. raczej nie mam co liczyć na telefon :(
  • ad a. - cholercia, mam tylko komórkę.. raczej nie mam co liczyć na telefon :(
    Może zadzwoni zebami albo łańcuchem?
  • Ja mam stacjonarny!

    Ale nie dzwonił do mnie...

    Nie gadam ani po hiszpańsku, ani po włosku, szkoda jego czasu.
  • ad a. - cholercia, mam tylko komórkę.. raczej nie mam co liczyć na telefon :(
    Może zadzwoni zebami albo łańcuchem?
    Od zakuwania w łańcuchy lub dyby - Ty jesteś. I od stosów.
  • Po lewej: książę Kościoła.

    Po prawej: sługa sług Bożych.
  • @Berenika sugeruję przeczytanie słow ceremonii koronacji kazdego papieza.



  • Po prawej: sługa sług Bożych.
    Raczej mason niższy stopniem od tej pani (mozna wnioskowac po ułozeniu dłoni)
  • Gregu, pohamuj się. Robienie sobie szydery z Papieża na katolickim forum oraz imputowanie Mu, że jest masonem, to szaleństwo.
  • Gregu, pohamuj się. Robienie sobie szydery z Papieża na katolickim forum oraz imputowanie Mu, że jest masonem, to szaleństwo.
    Ehm, OIDP to papiez jest honorowym członkiem organizacji para-masońskiej od ktorej z resztą z okazji wyboru na pontifexa odebrał gratulacje i laudacje.
  • Jeżeli jest zapisany do biblioteki w Buenos Aires to nie znaczy, że popiera wszystko, co jest tam napisane w książkach.
  • Jest członkiem rotarian
  • edytowano sierpień 2013
    Dla znawców tematyki wolnomularskiej odpowiedź na to pytanie jest oczywista, rotarianie, czyli członkowie klubów Rotrary International, nie są masonami z racji przynależności do tej organizacji. 


    http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=38
  • @Gregorius
    Poważnie martwię się o Twoją duszę.
  • Istnieje prostszy dowód. Mason nie może należeć do Kościoła katolickiego, dlatego gdyby Franciszek był masonem, to by nie był Papieżem, tylko panem Jose Bergoglio.

    Skoro modlę się za papieża Franciszka, to nie mogę jednocześnie twierdzić, że nie ma takiego papieża.
  • Dla znawców tematyki wolnomularskiej odpowiedź na to pytanie jest oczywista, rotarianie, czyli członkowie klubów Rotrary International, nie są masonami z racji przynależności do tej organizacji. 


    http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=38
    źródło masz prawie boskie -
    .... ktoś to mówił, że wierzy tylko w zdementowane wiadomości - i to jeszcze na takiej stronie.
  • Dla znawców tematyki wolnomularskiej odpowiedź na to pytanie jest oczywista, rotarianie, czyli członkowie klubów Rotrary International, nie są masonami z racji przynależności do tej organizacji. 


    http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=38
    źródło masz prawie boskie -
    .... ktoś to mówił, że wierzy tylko w zdementowane wiadomości - i to jeszcze na takiej stronie.
    A jakie mam mieć źródło?

    Może ktoś wierzy tylko w zdementowane wiadomości, ja wiem, że do większości spraw mam dostęp zapośredniczony, więc wierzę, bądź nie wierzę. Wiarygodność źródeł jest zwykle oparta na wierze.
  • Generalnie wierzę w to, co jest w Credo.

    Wynika z niego, że Duch Święty prowadzi Kościół, a Greg sugeruje, że prowadzą go masoni.


    Czyli bluźni zwyczajnie, a zarzuca to wszystkim dokoła, nie widząc problemu w sobie.
  • wiem, że masz dobre intencje ... ale nie szukaj potwierdzeń u wolnomuarzy
  • edytowano sierpień 2013
    Poczekaj Bereniko, bo się trochę zagalopowałaś.

    122. Czy jest i co działa Duch Święty w Kościele?

    Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go nieomylnie po drodze prawdy i świętości.

    Czyli Duch Święty jest duszą Kościoła, natomiast ciałem są grzeszni ludzie, którzy postępują raz dobrze, a raz źle. Nie możemy twierdzić, że każda osoba w hierarchii kościelnej postępuje nieomylnie.
  • Poczekaj Bereniko, bo się trochę zagalopowałaś.

    122. Czy jest i co działa Duch Święty w Kościele?

    Duch Święty jest jakby duszą Kościoła, bo go ustawicznie ożywia swoją skuteczną pomocą, jednoczy go z sobą i swoimi przysługami prowadzi go nieomylnie po drodze prawdy i świętości.

    Czyli Duch Święty jest duszą Kościoła, natomiast ciałem są grzeszni ludzie, którzy postępują raz dobrze, a raz źle. Nie możemy twierdzić, że każda osoba w hierarchii kościelnej postępuje nieomylnie.
    Ja nie twierdzę, że papieże postępują nieomylnie, mówią zawsze nieomylnie i w ogóle są bez grzechu.

    Tylko boli mnie, że ktoś uważa się za wiernego, a stale naraża wiarę tych, którzy są blisko na poważny uszczerbek, to raz.

    Dwa nie bardzo rozumiem, jak można wierzyć w Chrystusa i Kościół, który założył, by prowadzić nas do zbawienia, a jednocześnie sugerować, że ten Kościół od kilkudziesięciu lat błądzi w sprawach zasadniczych.
  • wiem, że masz dobre intencje ... ale nie szukaj potwierdzeń u wolnomuarzy
    U źródeł ;)
  • Chrystus to Bóg, założył święty Kościół.
    wierni i pasterze to ludzie, mniej lub bardziej uwikłani w sprawy tego świata
    jest jeszcze książą tego świata i jest walka

    i widzimy w ostatnich 50 latach duże otwarcie na ten świat i niestety bardzą udaną próbą podążania za sprawami świata bardziej niż za sprawami Królestwa Niebieskiego
  • To dość złożony problem. Rzeczywiście, faktem jest, że katolicy o poglądach, które w czasie Soboru przedstawiali Ojcowie konserwatywni, zostali w kolejnych latach wypchnięci z życia Kościoła. Traktuje się ich w najlepszym razie jak wariatów, o ile nie jako schizmatyków i heretyków.

    Rola niekochanego dziecka nie jest łatwa i nie każdy sobie z nią radzi. Czasem frustracja prowadzi do wyrażania opinii skrajnych i niesprawiedliwych.
  • edytowano sierpień 2013
    Otwarcie na ten świat nie musi oznaczać podążania za tym światem.

    Ostatnie 50 lat to również dobre dzieła w Kościele.
  • kiedyś o. Bocheński pisał o wróbelku, który zwykł siadać pod beczką z którego kapała niego gnojówka; w sumie niedużo - kilka kropel w tygodniu .... ale wystarczyło by ptaszyna smierdziała
  • Ostatnie 50 lat to również dobre dzieła w Kościele.
    Jeden przykład poproszę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.