Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Papież Franciszek.

17810121354

Komentarz

  • Osobiste orędzie Papieża Franciszka do muzułmanów

    Orędzie do muzułmanów na ich święto Id al-Fitr, kończące w przyszłym tygodniu, 8 lub 9 sierpnia, miesiąc postu i modlitwy ramadan, wystosował tym razem sam Ojciec Święty. Życzenia z tej okazji od ponad 40 lat kieruje do nich rokrocznie Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego. Tylko w 1991 r., w związku z bolesnymi konsekwencjami wojny w Zatoce Perskiej, Jan Paweł II przesłał je wyznawcom islamu osobiście.

    W tym roku, pierwszym mojego pontyfikatu – pisze Franciszek w tegorocznym tekście – postanowiłem podpisać osobiście to tradycyjne orędzie i przesłać je wam, drodzy przyjaciele. Jest ono wyrazem szacunku i przyjaźni dla wszystkich muzułmanów, zwłaszcza tych, którzy są zwierzchnikami religijnymi”. Papież przypomina, że po swoim wyborze na Biskupa Rzymu wybrał imię Franciszek, nawiązując do słynnego świętego, który głęboko kochał Boga i każdego człowieka. Został nazwany „bratem powszechnym”.

    Tematem tegorocznego orędzia jest umacnianie wzajemnego szacunku przez wychowanie. Ojciec Święty zauważa, że w każdym człowieku mamy szanować jego życie, nienaruszalność fizyczną, godność i płynące z niej prawa, reputację, to co posiada, tożsamość etniczną i kulturową, poglądy i przekonania polityczne. Mamy z szacunkiem myśleć, mówić i pisać o drugim, unikając niesprawiedliwych krytyk i oszczerstw. By to osiągnąć, ważną rolę do spełnienia mają rodziny, szkoły, nauczanie religii i wszelkie media. W relacjach międzyreligijnych, zwłaszcza chrześcijańsko-muzułmańskich, mamy szanować religię drugiego, jej nauczanie, symbole i wartości. „Szczególny szacunek należy się zwierzchnikom religijnym i miejscom kultu – pisze Franciszek. – Jakże bolesne są ataki przeciw nim skierowane!”. Gdy chodzi o edukację młodzieży muzułmańskiej i chrześcijańskiej, Papież stwierdza: „Mamy formować naszych młodych, by myśleli i mówili z szacunkiem o innych religiach i ich wyznawcach, unikając ośmieszania czy szkalowania ich przekonań i praktyk”.

    Znaczeniu dialogu Franciszek poświęcił też dzisiejszy tweet. „Pewność wiary – pisze Papież – nie sprawia, że jesteśmy pasywni i zamknięci, ale każe nam iść i dawać świadectwo wszystkim, podejmując dialog ze wszystkimi”.

    http://www.opoka.org.pl/aktualnosci/news.php?id=48788&s=opoka

  • Wysłał im swiateczną wieprzowinę.

    Czekam na dialog z satnistami. Pewnie Franciszek se zrobi zdjęcie z Nergalem na ŚDM w Krakowie, podczas darcia bibli
  • Wysłał im swiateczną wieprzowinę.

    Czekam na dialog z satnistami. Pewnie Franciszek se zrobi zdjęcie z Nergalem na ŚDM w Krakowie, podczas darcia bibli
    Greg...jak Cię lubię to myślę że pieprzysz jak klarcia tylko w drugą stronę...
    [..]
  • Islam się od satanizmu niewiele różni, wiec porównanie Grega trafne. Niestety.

    Słabo mi się robi, jak widze te umizgi do nienawidzących nas muzułmanów.

  • edytowano sierpień 2013
    za:
    http://www.thereligionofpeace.com/Pages/ChristianAttacks.htm
    tylko w lipcu 2013 za wiarę w Chrystusa, z rąk wyznawców religii pokoju zginęło 59 chrześcijan

  • @awangarda jesli wierzyć Ewangelii i św. Pawłowi to islam JEST satanizmem. Żeby było ciekawiej: sam biskup rzymu Franciszek  (nie chce aby tytułować go papieżem) przypomniał, że ten kto nie wyznaje Chrystusa ten wyznaje Szatana.
  • Zgadza się, pisząc o różnicach miałam na myśli tylko te czysto zewnętrzne, w samej swojej istocie to jest kult diabła.

    Przedislamskie bóstwo księżyca Allah w Mekce było często utożsamiane z głownym ich bogiem Hubalem, przy pogańskim synkretyzmie to właściwie jedno i to samo.

    Hubal - hebrajskie HaBaal - Baala chyba przedstawiać nie muszę ;)

     

  • Z mojej ulubionej pozycji przedsoborowej, dla przypomnienia: 

    Żydzi, mahometanie, buddyści itp. nie mający sposobności i możności przekonania się o prawdziwości Kościoła katolickiego należą do duszy Kościoła, jeśli zachowują wiarę w istnienie jednego Boga i przyszłe życie pozagrobowe. Prawdy te, choć w pewnych odmianach, tworzą podstawę wszystkich wyznań wschodnich. Pojęcia np. Mahometan o życiu przyszłym zawierają wiele błędów, lecz poniekąd zgadzają się z nauką objawienia. Najważniejszej przeszkody zbawienia obawiać by się można z powodu upadku moralności, o ile nie można zastosować zasady: ignorantia est latissima porta ad paradisum. Czy i w jakiej mierze nieświadomość jest niezawiniona, osądzi Bóg. Nam katolikom zbyt śmiałym wydawać się może odrzucanie prawd tak oczywistych od pierwszych czasów Kościoła. Lecz zważmy, że umysł i wola błądzących od wczesnego już wieku dziecięcego rozwija się pod wpływem przesądów domowej i narodowej tradycji i dziedziczności wieków. Zresztą opinią narodów nie rządzi sąd rozumu, ale raczej uczucie. Heroizmem nazwać można czyn, który dla poznania prawdy nie waha się przeciwstawić uświęconym pojęciom i zwyczajom środowiska rodowego bez względu na gniew lub nieraz coś gorszego ze strony narodu, szczepu lub rodziny. Byłoby niesprawiedliwością potępiać uległość i zaślepienie tego tłumu, który głównie myśli tylko o środkach do najłatwiejszego zaspokojenia dręczących potrzeb doczesnych. Nie należy się dziwić, że ogół ten nie wdaje się i wdawać się nie może w dociekanie prawd religijnych, jeśli najistotniejsze pragnienia religijne zaspakaja elementarnymi prawdami, które przy współpracy z łaską wewnętrzną zapewniają mu przynależność do duszy Kościoła.
  • awangarda, a jakiego słowa na określenie Boga używają chrześcijanie mówiący po arabsku?
  • Ktoś powinien dać papieżowi Franciszkowi do przeczytania encyklikę "Mortalium Animos" bo chyba mu się ekumenizm pomieszał z synkretyzmem.
  • Ktoś powinien dać papieżowi Franciszkowi do przeczytania encyklikę "Mortalium Animos" bo chyba mu się ekumenizm pomieszał z synkretyzmem.
    To na co czekasz? - napisz do niego.
  • edytowano sierpień 2013
    awangarda, a jakiego słowa na określenie Boga używają chrześcijanie mówiący po arabsku?




    Dokładnie tego samego, ale Kogo innego mają na myśli.

    Na tym polega grzech diabła - upadły anioł chce być Bogiem. W islamie realizuje swoje zachcianki.

    edit: arabskojęzyczni chrześcijanie, z kim bys nie porozmawiał, doskonale widzą różnicę i wprost twierdzą, że muzułmański bóg to szatan. No, ale oni mają bogate doświadczenie w tej kwestii.

  • awangarda, a jakiego słowa na określenie Boga używają chrześcijanie mówiący po arabsku?
    Taka ana logia: y powiesz "kwadrat" i masz na myśli figurę, a gdy ja powiem "kwadrat" będę miał na myśli wynik operacji podnoszenia do potęgi równej 2.  Słowo to samo, a dwa różne znaczenia.
  • edytowano sierpień 2013
    Przede wszystkim 2 różne desygnaty. 

    Zakres pojęcia Allah i Bóg (w znaczeniach przypisywanych im przez katolików i muzułmanów) częściowo się pokrywa. Można też powiedzieć, że wszystko, co prawdziwe w islamie, jest też przyjmowane w katolicyzmie (co oczywiście nie działa w drugą stronę). 

    Co do desygnatu. Na jakiej podstawie twierdzić, że desygnatem Allaha jest Szatan? Dlatego, że część zdań tej religii o Istocie Najwyższej jest błędna? Czy katolik popadający w herezję materialną, również wyznaje Szatana?

    Zobrazowaniem są różnice znaczeń między "najjaśniejszym ciałem niebieskim, które krąży wokół Ziemi" (znaczenie przyjmowane przez sędziów Galileusza) a "najjaśniejszym ciałem niebieskim, wokół którego Ziemia porusza się ruchem obiegowym (znaczenie przyjmowane przez Galileusza). Znaczenia (zakres pojęcia, intensja) różne, a desygnat (treść pojęcia, ekstensja) ta sama.
  • edytowano sierpień 2013
    . (@Klarcia już to wkleiła)

  • @ArturN

    Już to tutaj wklejałam, ale przypomnieć nie zaszkodzi. :)
  • Przede wszystkim 2 różne desygnaty. 

    Zakres pojęcia Allah i Bóg (w znaczeniach przypisywanych im przez katolików i muzułmanów) częściowo się pokrywa. Można też powiedzieć, że wszystko, co prawdziwe w islamie, jest też przyjmowane w katolicyzmie (co oczywiście nie działa w drugą stronę). 

    Co do desygnatu. Na jakiej podstawie twierdzić, że desygnatem Allaha jest Szatan? Dlatego, że część zdań tej religii o Istocie Najwyższej jest błędna?
     

     Z dwóch przyczyn.
    Pierwsza - to geneza tego bóstwa, świadomość kim było w czasach przedislamskich zanim  Mahomet dokonał synkretycznego misz masz utożsamiając pogańskiego Allaha alias Hubala z żydowskim Jahwe i dodając trochę wątków chrześcijańskich, zresztą o heretyckim, nestoriańskim bądź ebionickim podłożu. Napisałam wyżej, Allah to Baal, a więc diabeł (vide Dzieje Apostolskie)
    Druga - świadomość tego czego bóstwo owe wymaga od swoich wyznawców (vide zasady zawarte w Koranie, totalna odwrotność Dekalogu, mogę rozwinąć ale to temat rzeka).
    PS. Co niby jest takiego prawdziwego w islamie, co jest przyjmowane w katolicyzmie?
  • OT: to stąd major Dobrzański wziął swój pseudonim? :-S
  • Oglądałam program Elizy Michalik (TV Superstacja), gościem był Jerzy Urban.
    Odnośnie papieża Franciszka powiedział coś znaczącego: Franciszek jest gorszy od swoich poprzedników bo wzbudza sympatię, ale on przecież tkwi w wiekach ciemnych, jest przedstawicielem tego co zniewala ludzi i opóźnia postęp.

    Niby nic nowego, bo na ks. Popiełuszkę też ostro nadawał, ale...
    Jest to wymierny znak, jak obecny papież lewactwo uwiera - faktycznie potrzebuje mocnej modlitwy, bo ma sporo potężnych wrogów.

    Poza tym, Urban powiedział:

    a) społeczeństwo ma dosyć (i to się będzie pogłębiało) katabasów i całowania biskupa w łapsko,

    b) Polacy chcą się wyzwolić z zacofania i ciemnogrodu

    c) zapędzimy w końcu Kościół do kruchty

    Co do tzw. opinii społecznej, gość ma sporo racji - wystarczy tylko sprowokować dyskusję na temat Kościoła, gdzieś w miejscu publicznym, najlepsza do tego jest okazja jazdy pociągiem.
    Wtedy można się przekonać, że zdecydowana większość społeczeństwa podziela poglądy Urbana, w tym będzie sporo osób deklarujących się "katolikami".

    Gdyby nie było SV II i zmiany w metodach duszpasterskich, to mieli byśmy dużo gorszą kondycję moralną społeczeństwa.
    Dzięki wiośnie Kościoła gro ludzi jednak się nawraca.

    PS: Słysząc wypowiedzi wszelkiej maści lewactwa, po raz kolejny się upewniam, jak bardzo potrzebna jest religia w szkołach.
  • owoce ŚDM w Rio:

    image

    Czyli:

    Używanie pigułek wczesnoporonnych akceptuje 82% ankietowanych młodych katolików, 71% młodych protestantów i 84% młodzieży, która nie zadeklarowała swego wyznania,

    Liberalizację przepisów prawnych dla związków homoseksualnych popiera odpowiednio: 56% katolików, 33% protestantów, 59% reszty

    Zniesienie celibatu duchownych popiera: 72% katolików, 74% protestantów, 79% reszty

    Sankcje karne za aborcję popiera: 30% katolików, 31% protestantów, 26% reszty

    Pod innym adresem można dowiedzieć się dodatkowo, że:

    62% młodych katolików popiera wyświęcanie kobiet na kapłanki
  • edytowano sierpień 2013
    wszystko to, co zostało zaczerpnięte z Objawienia

    niektóre imiona Allaha, pierwsza część wyznania wiary (jeden Bóg), sąd, elementy moralności i ascezy.

    Jaka jest geneza Boga w ST? 2 bóstwa (stąd 2 tradycje: elohistyczna i jahwistyczna). 

    Co do zasad koranicznych - nie specjalizuję się, pewnie wiesz lepiej. Ale z tego, co się orientuję, to jest tam tyle sprzeczności, że główną rolę odgrywa interpretacja. 

    I żeby było jasne. Czym innym jest dialog z wyznawcami islamu, którzy chcą dialogować, a czym innym jest podjęcie odpowiednich kroków w Europie Zachodniej wobec tych, którzy nie akceptują wolności religijnej i stanowią zagrożenie dla trwałości społeczeństwa. Zresztą zgodnie z zaleceniami Dignitatis Humanae. 


  • edytowano sierpień 2013

    to jedziemy po kolei:

    - jest jeden Bóg - prawda.

    - imiona Allaha - tu zaczynają się schody. Allah ma 99 imion, żadnym z nich nie jest Miłość. Za to ma imiona na przykład takie jak Al Chafid - poniżający, Al Mumit - sprowadzający śmierć, czy Al. Muntaqim - mściciel itp. Do tego w koranie stoi jak wół, że Allah jest najlepszy spośród knujących podstępy (3:54) - to nie jest Boski atrybut, tylko zupełnie kogo innego.

    - moralność i asceza - nie ma czegoś takiego w islamie, przynajmniej nie w naszym pojęciu. Ten ich post jest wyrazem posłuszeństwa, nie ascezy i umartwiania, zresztą po co, skoro u nich nie ma czegoś takiego jak żal za grzechy i pokuta. Wizja życia pozagrobowego jest prosta - muzułmanie wędrują do raju zabawiać się z hurysami, psy niewierne do piekła:)

    Dialog z muzułmanami - znowu nie ma czegoś takiego. Oni postrzegają świat dość dychotomicznie: z jednej strony nieskalana muzułmańska umma, z drugiej strony cała reszta, która można nawracać grzecznie (czyli wciskaniem al.-taqiyyah na początek a potem intensywnym praniem mózgu - to u nas) albo poprzez terror (tę taktykę stosują wszędzie gdzie stanowią większość). I tak do skutku, aż osiągnie się na całym świecie ideał typu Arabia Saudyjska, gdzie muzułmanie stanowią oficjalnie 100% populacji.

    edit: jeszcze co do sprzeczności: ponieważ jest ich multum i w ogóle dzieło owe jest schizofreniczne tak jak autor, jest consensus głównych szkół koranicznych w kwestii zasady abrogacji: sury późniejsze mają moc wiążącą, anulują wcześniejsze jeśli jest taka potrzeba. Proste:)

     

  •  Może jednak by się odczepić od aktualnego papieża , jesteśmy winni posłuszeństwo i tyle. Dla mnie jest wzorem a że nie wszystkim pasuje to już daje do myślenia tylko o tych "nie wszystkich".
  • edytowano sierpień 2013
    Allah ma 99 imion, żadnym z nich nie jest Miłość. Za to ma imiona na przykład takie jak Al Chafid - poniżający, Al Mumit - sprowadzający śmierć, czy Al. Muntaqim - mściciel itp. Do tego w koranie stoi jak wół, że Allah jest najlepszy spośród knujących podstępy (3:54) - to nie jest Boski atrybut, tylko zupełnie kogo innego.

    Jest miłosierny i litościwy. 
    Co do poniżającego i sprowadzającego śmierć: "Łuk mocarzy się łamie, a słabi przepasują się mocą, (5) za chleb najmują się syci, a głodni [już] odpoczywają, niepłodna rodzi siedmioro, a wielodzietna więdnie. (6) To Pan daje śmierć i życie, wtrąca do Szeolu i zeń wyprowadza. (7) Pan uboży i wzbogaca, poniża i wywyższa." 1 Samuela
    Co do mściciela: "(1) Boże, Mścicielu, Panie, Boże, Mścicielu, ukaż się! (2) Powstań Ty, który sądzisz ziemię, daj pysznym odpłatę!" Ps 94
    Co do podstępu, nie znalazłem w odniesieniu do Boga; mówi tak o sobie św. Paweł: "Zresztą niech będzie i tak: nie byłem dla was ciężarem, ale będąc przebiegłym, zdobyłem was podstępem." 2 Koryntian

    Oczywiście wszystkie te imiona są analogiczne i są bardziej niepodobne, niż podobne do Boga.

    - moralność i asceza - nie ma czegoś takiego w islamie, przynajmniej nie w naszym pojęciu. Ten ich post jest wyrazem posłuszeństwa, nie ascezy i umartwiania, zresztą po co, skoro u nich nie ma czegoś takiego jak żal za grzechy i pokuta. Wizja życia pozagrobowego jest prosta - muzułmanie wędrują do raju zabawiać się z hurysami, psy niewierne do piekła:)

    no to rozumieją ascezę mniej więcej jak niektórzy tutaj na forum, nihil novi, co jeszcze ani z jednych ani z drugich nie robi wyznawców Szatana; ale zgadzam się - różnica zasadnicza; a moralność? 

    Dialog z muzułmanami - znowu nie ma czegoś takiego. Oni postrzegają świat dość dychotomicznie: z jednej strony nieskalana muzułmańska umma, z drugiej strony cała reszta, która można nawracać grzecznie (czyli wciskaniem al.-taqiyyah na początek a potem intensywnym praniem mózgu - to u nas) albo poprzez terror (tę taktykę stosują wszędzie gdzie stanowią większość). I tak do skutku, aż osiągnie się na całym świecie ideał typu Arabia Saudyjska, gdzie muzułmanie stanowią oficjalnie 100% populacji.
    Dlatego nie uważam, że należy dialogować z tymi, którzy stanowią zagrożenie dla społeczeństwa (a tak to zaczyna wyglądać na Zachodzie). Można tutaj zastosować z DH: Poza tym, ponieważ społeczeństwu cywilnemu przysługuje prawo do bronienia się przeciwko nadużyciom, jakie mogłyby się pojawiać pod pretekstem korzystania z wolności religijnej, troska o taką obronę jest szczególnym obowiązkiem władzy cywilnej; musi się to jednak dokonywać nie w sposób arbitralny, ani nie przez niesprawiedliwe sprzyjanie jednej tylko ze stron, ale wedle norm prawnych, dostosowanych do obiektywnego porządku moralnego; przestrzeganie tych norm jest niezbędne dla skutecznego zabezpieczania praw wszystkich obywateli i ich harmonijnego współżycia, dla właściwej troski o godziwy pokój publiczny, polegający na uporządkowanym współżyciu w atmosferze prawdziwej sprawiedliwości, oraz dla należytego strzeżenia moralności publicznej. 

    Ale między szeregiem odłamów są też pewnie jakieś grupy, które cywilizują się w zachodnim znaczeniu tego słowa. Z nimi można dialogować.
  • @Anawim - oczywiście, Allah w koranie występuje pod przydomkami m.in. miłosierny i litościwy, ale jakoś ni huhu tych cech nie wykazuje. Mahomet stworzył sobie bóstwo na obraz i podobieństwo swoje.

    W kwestii moralności o którą pytałeś - też jest dość schizofreniczna. Moralność w kwestiach seksualnych obowiązuje tylko kobiety i to w sposób zakrawający o paranoję, mężczyźni mogą kopulować wedle życzenia niezależnie od gatunku (odpowiednie fatwy mogę zacytować na życzenie). Nie wolno kraść braciom z ummy, za to można rękę stracić, ale w stosunku do giaurów obowiązuje zasada róbta co chceta, pełna dowolność na wzór tego co sam prorok wyczyniał za życia, to samo tyczy zabijania (cytatów koranicznych mogę wrzucić trochę, jest tego sporo). Kłamstwo jest dozwolone, fachowo to się nazywa al. - taqiyya (kiedy mówimy że białe jest czarne) albo ketman (kiedy przemilczamy prawdę) - rzecz bardzo przydatna przy werbowaniu neofitów.

    Te grupy, z którymi można dialogować, innymi słowy umiarkowany islam to mit. Zachodnia Europa już się na tej naiwności przejechała, mam nadzieję że u nas do tego nie dojdzie.

  • Franciszek: Różaniec wspiera w walce ze Złym

    Matka Chrystusa i Kościoła jest z nami zawsze, zawsze idzie z nami – mówił Papież. – Maryja weszła już raz na zawsze do chwały nieba, ale to nie znaczy, że jest od nas daleko, że jest od nas oddzielona. Wręcz przeciwnie: Maryja nam towarzyszy, walczy wraz z nami, wspiera chrześcijan w walce z siłami zła. Modlitwa z Maryją, zwłaszcza różaniec... Ale słuchajcie: modlicie się codziennie na różańcu? Na pewno? Otóż modlitwa z Maryją, zwłaszcza różaniec, ma także ten wymiar «zmagania», to znaczy walki. Modlitwa, która wspiera w walce ze Złym i jego wspólnikami. Także różaniec wspiera nas w walce”.

    http://www.fronda.pl/a/franciszek-rozaniec-wspiera-w-walce-ze-zlym,30098.html

  • Pod wpływem artykułu Piotra Semki pt. "Mozaikowe portrety Franciszka" zamówiłam wywiad rzekę pt. "Jezuita. Papież Franciszek" Sergio Rubin i Francesca Ambrogetti.
  • edytowano sierpień 2013
    ,,Co jest nie tak z tym Franciszkiem? Wygląda na to, że dobrze go zmiarkowałem. To modernista. Może się okazać, że to tak naprawdę wilk w owczej skórze. Nie wiem jak wy, ale ja zaczynam czuć swąd szatana w Kościele.

    http://news.fsspx.pl/2013/07/papiez-ponownie-porownuje-katolickich-tradycjonalistow-do-pelagian/

    http://news.fsspx.pl/2013/07/rzym-papiez-franciszek-ograniczyl-mozliwosc-odprawiania-mszy-trydenckiej-franciszkanom-niepokalanej/"


    Wilki w owczej skórze to w kościele zawsze były, księża czynni homoseksualiści, molestujący ministrantów oraz tacy co na boku mieli kochanice lub też często gościli w przybytkach rozpusty jakimi są domy publiczne. Także biskupi ( to już w średniowieczu), którzy urząd dostawali nie mając ani powołania ani nawet wiedzy, która jest potrzebna księdzu. Liczyły się dla nich tylko pieniądze i przywileje a nawet mszy nie potrafili odprawić nie wspominając już o lekceważeniu obowiązku celibatu. Tacy ludzie zawsze starali się albo celowo rozwalić kościół od środka albo wyzyskiwać wiernych finansowo, wszystko dla własnych celów. Oczywiście była i jest to zdecydowana mniejszość, wbrew temu co wygadują antyklerykalne lub lewicowe media.
    Natomiast odczepcie się od papieża Franciszka. Zawsze możecie się modlić o mądrość i aby Duch Św. go nie opuszczał o co zresztą paież prosił wiernych zaraz po wybraniu go.

  • Ojciec Święty o Tridentinie :)

    Ten ryt z celebransem zwróconym w stronę Boga a nie w stronę ludu, z balustradami oddzielającymi ławki dla wiernych od prezbiterium, nie jest jakimś starociem, przeznaczonym do wysłania do muzeum, aby się zakurzył - powiedział papież Franciszek, podejmując w Pałacu Apostolskim delegację biskupów apulijskich, przybyłych do Rzymu z wizytą „ad limina apostolorum”, jak to czynią wszyscy biskupi świata co pięć lat.

    http://www.sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&grupa&podgrupa&strona=1&id=2851&kategoria=1

     

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.