Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co dziś jedliście na obiad?

1150151153155156265

Komentarz

  • @Skatarzyna - ja tylko wącham. Mąż i dzieci piją lemoniadę z miętą i miętową herbatę.
  • U nas ostatnio królują placki ziemniaczane-dzięki @Savia
    Bo przysłała specjalny sprzęt do przecierania ziemniaków
    ^:)^
  • Jogurt nie przejdzie - mąż na Dąbrowskiej. Wypróbuję wersję na wywarze warzywnym. Dzięki!
  • u nas dziś rosół.

    jutro będzie pstrąg pieczony, już się doczekać nie mogę...
  • @jukaa - on chyba się uzależnił od tej diety. Już się nie mógł doczekać, kiedy mu minie pół roku od poprzedniego razu. Od tego, co ważył na koniec roku już mu ponad 20 kilo spadło.
  • A od kiedy dietuje? 20 kg ladny wynik. Nic Mu nie wrocilo pozniej?

    A cwiczy cos? Biega?
  • @MonikaN - dietował 6 tygodni jakoś na przełomie grudnia i stycznia. Zrzucił wtedy 12 kg, z czego wróciło mu trochę (3-4 chyba) po zakończeniu diety. Teraz chyba czwarty tydzień na diecie i sama nie wiem ile zrzucił, ale w sumie od grudnia ponad 20 kg. Ćwiczy - biega i jeździ rowerem. Powinien jeszcze pływać, bo spodobało mu się startowanie w triathlonie. Ale, że pływa bardzo dobrze i bez treningu, a do basenu mamy daleko, to nie trenuje.
  • Swietnie i tak w.o. Go zmotywowalo.
    Oczywscie nie pomijajac Twojej roli :).
    Fajnie, nie pomyslalabym, ze w trathlonie bedzie Twoj maz startowal gdy Go poznalam.
    Gratulacje i oby lekko Mu szlo z ta dieta i sportem nadal.
  • Dietę bardzo lubi. Szczególnie teraz latem. Zimą trochę narzekał, że mu zimno i ciągle sobie kazał na ciepło gotować. Teraz wciąga co nie bądź i jest OK.
    Do traiathlonu namówili go szwagier i brat. Ostatnio we trzech razem startowali.
  • Swietnie!
    Dziekuje za opis :)
  • szczawiowa z ryzem i jajem
    a dla mnie tylko marchewka gotowana
    znowu wypiła mi dziatwa colę jak spałam
    a tak mi się pić chce...
    (po jelitówce)
  • @jukaa ;

    prosiem o przepisik
    :>
  • łeeeee ;) 
    dziś piątek to bym zrobiła... 
    A czy to były z twarogiem może?
  • edytowano lipca 2014
    U nas nic, nawet kolacji imieninowej ślubnego nie będzie, po całym dniu w Warszawie (ja u dwóch lekarzy, między nimi zoo, a w drodze powrotnej zakupy) nie mam na nic siły i ochoty, dzieci zjadły frytki, trudno.
  • Ostatnio robię cukinię z pomidorami, z czosnkiem, ewentualnie z mozzarellą (nie pamiętam jak się to pisze  :-B) po słoweń. mocarela.
    U nich zresztą jest i pica.
  • Katarzyna, super Twój Małżonek z tą dietą. Ekstra. Plus ćwiczenia. 
    Ostatnio mam niestety wilczy apetyt. Może dlatego, że więcej siedzę. A wycieczki do lodówki to jedna z nielicznych atrakcji.
  • rosół z czwartku + dla głodnych grilowana cukinia od @Olesia z cebulką i papryką:D
  • leczo, fasolka, mielone, marchewka
  • @Agnicha

    dzięki ratujesz me lenistwo kulinarne

    panią Jukaa uprasza sie o nie pisanie
    te ratatuille, ryby zapiekane i rarytasy
    drażnią mą zbolałą duszę
    i pusty zołądek buuu

    chciałabym schudnąć
    oo to jednak mam marzenie osobiste
  • :)

    uwielbiam pomidorową z włąsnego przecieru
    albo z pomidorów swieżych - tych "bawole serce"
    własnie sezon

    koleżanke z pracy np. dziwi ze u mnie na obiad jest sam kalafior
    albo sama fasolka
    bez zypy czy miesa czy kartofli

    my tak od pokoleń jemy latem
    :)
    i wszyscy szczęśliwi
  • Dla mnie to jakaś przystawka taka jarzynka, nie ośmieliłabym się tego nazwać obiadem. 
    Z drugiej strony jak syn dostawałby  takie skromny posiłek to może z głodu by nie wybrzydzał;) I bylibyśmy z mężem szczupli (ale i wsciekli z głodu).
    Jak są duże upały to gotuję ziemniaki z zsiadłym mlekiem i już. Ale zupa dla dzieci musi być.
    A dziś botwinka i pierogi z jagodami były, pyszne ale jakie pracochłonne to. Nastepne zrobię na święta pewnie.
  • @Babka4 - moje ulubione jedzenie =P~  Bób (z coca-colą;); żółta fasolka z kroplą omasty i kefirem/zsiadłym mlekiem (wariant "bogaty": z bułką tartą na masełku - tylko przy gościach, bo mi się nie chce); kalafior, ziemniaczki, mniam :D

    @Apolonia - niekoniecznie wściekli z głodu, warzywa sycą :) A na deser duże lody ;))

     

    Myślę sobie, że czytam ten wątek z czystego masochizmu - niech mnie ktoś adoptuje!!!  :((

     

    Ale wlazłam tu pochwalić się sobotnim obiadem awaryjnym. Awaria polegała na dematerializacji wszelkich kasz :( A miałam ci ja chętkę na kaszę ze smażonym porem i papryką.

    Już pomyślałam, że zrobię placki z warzywami, ale pożałowałam jajek-zerówek, więc je ugotowałam, podsmażyłam warzywa (na używanym masełku po mięsku :> ) i wymieszałam na talerzu z ciemnymi płatkami gryczanymi.

    Efekt był nader smakowity :D

  • Fajnego masz syna :)
  • @Katia sprawdziłam samym warzywem się nie najem,chociaż warzywa uwielbiam. Tak samo z zupą. za godzinę czuje głód. 
    A z resztek najlepsze obiady wychodzą:)
  • Co do większości warzyw też tak mam. Szczęśliwie jest kilka wyjątków.

  • kuuurki... jami...

    u nas dziś fu mięso - o szynka pieczona i od tego momentu już obiad na winie ;-) pieczone ziemniaki, reszta brokuła na parze, surówka z resztek warzyw z lodówki, końcówka kompotu śliwkowego.

    ten wątek jest fajną inspiracją:D
  • cukinia duszona z kalarepą, trochę wieprza w cienkich paskach i makaron dla chłopców, no i surówka, z kapusty i ogórków.
  • @Olesia, o prosze, cukinia duszona, zapiekana cukinia... nic tylko robić:P

    Mnie się już zapasy cukinii kończą, Muszę wpaść do Cię:)
  • @Dorotak. - wpadaj, wpadaj, bo jeszcze innsze niesodzianki czekają. :P
  • dla równowagi

    ryż ze śmietaną i jagodami
    albo bez jagód :)

    wczoraj rozpusta : chińskie dania z pobliskiej restauracji
    1 obiad a do nocy nasyceni
    przynajmniej ja i mąż
    dzieciaki podwieczorki po 3 - 4 porcje lodów
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.