Piszecie o dyrdymałach, a wątek jest poważny o oszczędzaniu. Podoba mi się to co napisał Torquemada - po prostu konkret i zamierzam to sprawdzić.
Tymczasem, telefony na kartę po kolei wymieniam z simplusa na mobilking (39gr/min, 10zł przedłuża na 3m - idealne dla małodzwoniących takich jak ja!), nowy piec Viessmanna już kupiony tylko zainstalwać, zmieniłem firmę śmieciarską i przeszedłem z pojemników na worki i wszystko segreguję - szkło, makulaturę i plastik skupują dwie ulice dalej i jeszcze za te śmieci placą!!!.
osiwiałam w 30% po usłyszeniu nowiny, że nie wiadomo czy moje dziecko przeżyje - ciąża wcześniacza, więc nie jestem blondynką :cry: natyuralne mam jasny brąz, teraz farbuję :bigsmile:
Dzięki Jadwigo za komentarz, cieszę się, że niektórzy piszą coś konstruktywnego a nie tylko krytykują albo wyzywają od głupich
ja do ciebie małgosiu a ty do mnie głupia blondynko
przykro to pisać ale to chyba forum nie dla mnie,
dzieci staram się uczyć aby sie nie wyzywały, i nie mam zamiaru czytać takich inwektyw
jestem nowa i nie czytałam wcześniej twoich rad dotyczących oszczędzania,
cieszę się, że cię stać na buty za 450 zł, ja bym tyle nie wydała, poczekałabym do stycznia i kupiła za 50% albo pojechała do outletu
Jeszcze świetny patent na tanie drukowanie - przy piątce uczących się dzieci to trochę tego idzie - prze rokiem na allegro za 30-parę złotych kupiłem zestaw do napełniania kartridży do drukarki atramentowaj - oszczędność ogromna, conajmniej kilkaset złotych rocznie, a czynność banalnie prosta. Kolory też są piękne i starczy tego na kolejny rok!
Marzeno, jestem na tyle daleko do Łodzi, że mogę to w miarę spokojnie napisać... :bigsmile: Małgorzata też jest jest kobietą i czasem przesadza z wyrażaniem emocji.
Jak chodzi o drukowanie - najlepiej kupić czarno-białą drukarkę laserową. Wiem, że jednorazowo jest to większy wydatek, ale potem drukowanie jest o wiele tańsze, no i jakość jest lepsza. Trzeba tylko wybrać odpowiedni model, kolega coś mi mówił niedawno o jednej laserówce za ok. 450 zł, że jest b. dobra, ale sam nie jestem na bieżąco w temacie.
Małgorzata ma dużo racji - matka wielodzietna musi wyglądać ładnie, bo inaczej daje złe świadectow o wielodzietności i czasami warto trochę zaszaleć. Mi żona na święta kupiła piękny płaszcz bo mówiła, że wyglądałem już jak dziad i musiała mi kupić bo ja pewnie bym odłożył to na bliżej nieokreśloną przyszłość
ja bym butów za 400 zl nie kupila nawet jakby ze skory jednorozca były. gorna granica wydatków na buty to u mnie 200zl. drozsze kupie jak nie bede miała co z pieniedzmi robic. ale ja juz tak mam z ubraniami - nie widze sensu kupowac cos za 2, 3 razy drozej jesli nie czuje roznicy
Mona zabiłaś moją wyobraźnię: lepiej jest śnic wierząc w rzeczy nieosiągalne nawet niż je miec wiedząc że jest to zaledwie nień wcześniejszych pragnień.
[cite] Taw:[/cite]Mona zabiłaś moją wyobraźnię: lepiej jest śnic wierząc w rzeczy nieosiągalne nawet niż je miec wiedząc że jest to zaledwie nień wcześniejszych pragnień.
Jak ktoś kupuje komputer, to polecam:
- kupić dobrą płytę główną i w miarę dobry procesor,
- pozostałe części mogą być tańsze i można dokupywać lepsze w miarę potrzeb / możliwości.
Taki komputer długo będzie przydatny (np. ten wpis piszę z komputera, który ma ponad 8 lat).
Nie kupować Windowsa - poza przypadkiem gdy ktoś rzeczywiście go potrzebuje (specjalistyczne programy których nie da się uruchomić pod innymi systemami operacyjnymi i które nie mają wolnych / darmowych odpowiedników).
Linux nie jest już taki straszny jak był kiedyś i naprawdę można właściwie bez przygotowania przesiąść się z Windowsa na Linuksa. W każdym razie na moich znajomych ten eksperyment ze zmianą systemu przechodzi chyba bezboleśnie (nie protestują ) a trochę pieniędzy zostaje w kieszeni (najtańsza wersja Windowsa XP to min. 300 zł).
Nie mówiąc o tym, że dzieci się będą mogły pochwalić przed znajomymi, że mają Linuksa na komputerze. :shades: :shades: :shades:
Mona, Tomasz i Ewa pewnie mogą coś więcej powiedzieć na ten temat, ale...
Pierwsze pytanie do czego by miał laptop służyć (czy przypadkiem nie miałoby tam chodzić jakieś specjalistyczne oprogramowanie pod Windowsa, ale to raczej rzadkie przypadki).
MacBooki chyba nie bez przyczyny cieszą się dobrą sławą (nie miałem możliwości popracowania na jakimś jak dotąd).
Jak piszesz wniosek o dotację to polecam kupić któregoś z tych mocniejszych - z nagrywarką DVD (przechowywanie danych na płytach DVD obecnie jest najtańsze) i z 4 GB pamięci RAM od razu.
A może jakiś laptop DELL'a?
To co pisałem o płycie głównej komputera dotyczy oczywiście komputerów stacjonarnych.
Muszę kupić laptopa (niestety pod Windowsa ) Nie popełnie takiego "świętokradztwa" i nie zainstaluję windowsa na Macu.:sad:
Ten DELL znośny jest? :sad::sad::sad:
Mac'i przechodzą na platformę Intel Core2Duo.
Za system operacyjny Apple zapłacisz jakieś
tiger 450zł
Leopard 600 zł - tylko ten można instalować na Intela
Licencja Apple jest bardziej liberalna niż OEM
Windows wersja BOX to już wydatek ok 1000zł
[cite] zbyszek:[/cite]Mac'i przechodzą na platformę Intel Core2Duo.
Za system operacyjny Apple zapłacisz jakieś
tiger 450zł
Leopard 600 zł - tylko ten można instalować na Intela
Licencja Apple jest bardziej liberalna niż OEM
Windows wersja BOX to już wydatek ok 1000zł
Ale o co chodzi? :jumping:
Ja lubię maca, bo jest skonstruowany dla idiotów (takich jak ja), ale nie mogę go zawsze uzywać, bo niektóre moje programy chodzą tylko na Windowsie:sad:
Nie lubie DELLA bo czesto jest niekombatybilny z drukarka czy czyms innym juz innej firmy,a wcale nie jest za tani.Tutaj mam znajomych,ktorzy pracowali w firmie DELLA(notabene dostali wszyscy wymowienia i cala zaloga bedzie mogla pracowac w LOdzi w Polsce) i slyszlam nieco o produkcji- z czystym sercem nie polecam.
Komentarz
kurka, chyba zaczne siadac do kompa jak admin
Tymczasem, telefony na kartę po kolei wymieniam z simplusa na mobilking (39gr/min, 10zł przedłuża na 3m - idealne dla małodzwoniących takich jak ja!), nowy piec Viessmanna już kupiony tylko zainstalwać, zmieniłem firmę śmieciarską i przeszedłem z pojemników na worki i wszystko segreguję - szkło, makulaturę i plastik skupują dwie ulice dalej i jeszcze za te śmieci placą!!!.
Dzięki Jadwigo za komentarz, cieszę się, że niektórzy piszą coś konstruktywnego a nie tylko krytykują albo wyzywają od głupich
ja do ciebie małgosiu a ty do mnie głupia blondynko
przykro to pisać ale to chyba forum nie dla mnie,
dzieci staram się uczyć aby sie nie wyzywały, i nie mam zamiaru czytać takich inwektyw
jestem nowa i nie czytałam wcześniej twoich rad dotyczących oszczędzania,
cieszę się, że cię stać na buty za 450 zł, ja bym tyle nie wydała, poczekałabym do stycznia i kupiła za 50% albo pojechała do outletu
Jak chodzi o drukowanie - najlepiej kupić czarno-białą drukarkę laserową. Wiem, że jednorazowo jest to większy wydatek, ale potem drukowanie jest o wiele tańsze, no i jakość jest lepsza. Trzeba tylko wybrać odpowiedni model, kolega coś mi mówił niedawno o jednej laserówce za ok. 450 zł, że jest b. dobra, ale sam nie jestem na bieżąco w temacie.
No Bogdan... łoł... kurka... łyżwy łyżwy... co?
... i te pół świnki jak pisze Jadwiga - warto się potrudzić
tu żona Tawa
:crazy::crazy::crazy:
- kupić dobrą płytę główną i w miarę dobry procesor,
- pozostałe części mogą być tańsze i można dokupywać lepsze w miarę potrzeb / możliwości.
Taki komputer długo będzie przydatny (np. ten wpis piszę z komputera, który ma ponad 8 lat).
Nie kupować Windowsa - poza przypadkiem gdy ktoś rzeczywiście go potrzebuje (specjalistyczne programy których nie da się uruchomić pod innymi systemami operacyjnymi i które nie mają wolnych / darmowych odpowiedników).
Linux nie jest już taki straszny jak był kiedyś i naprawdę można właściwie bez przygotowania przesiąść się z Windowsa na Linuksa. W każdym razie na moich znajomych ten eksperyment ze zmianą systemu przechodzi chyba bezboleśnie (nie protestują ) a trochę pieniędzy zostaje w kieszeni (najtańsza wersja Windowsa XP to min. 300 zł).
Nie mówiąc o tym, że dzieci się będą mogły pochwalić przed znajomymi, że mają Linuksa na komputerze. :shades: :shades: :shades:
Hmm... ktoś szuka nowszego modelu?
Pierwsze pytanie do czego by miał laptop służyć (czy przypadkiem nie miałoby tam chodzić jakieś specjalistyczne oprogramowanie pod Windowsa, ale to raczej rzadkie przypadki).
MacBooki chyba nie bez przyczyny cieszą się dobrą sławą (nie miałem możliwości popracowania na jakimś jak dotąd).
Jak piszesz wniosek o dotację to polecam kupić któregoś z tych mocniejszych - z nagrywarką DVD (przechowywanie danych na płytach DVD obecnie jest najtańsze) i z 4 GB pamięci RAM od razu.
A może jakiś laptop DELL'a?
To co pisałem o płycie głównej komputera dotyczy oczywiście komputerów stacjonarnych.
Ten DELL znośny jest? :sad::sad::sad:
Za system operacyjny Apple zapłacisz jakieś
tiger 450zł
Leopard 600 zł - tylko ten można instalować na Intela
Licencja Apple jest bardziej liberalna niż OEM
Windows wersja BOX to już wydatek ok 1000zł
Ja lubię maca, bo jest skonstruowany dla idiotów (takich jak ja), ale nie mogę go zawsze uzywać, bo niektóre moje programy chodzą tylko na Windowsie:sad:
Rodzenie dzieci? :shocked::shocked::shocked:
To Łunia na taką działalnośc jeszcze pieniądze daje?