Witam:) Robiłam Western Blota w obu klasach. W laboratorium Brussa, zapłaciłam 280 zł. Nikt mnie nie zapytał, czy brałam ostatnio jakieś antybiotyki, test wyszedł ujemny. Byłam na antybiotykach ponad dwa miesiące, łącznie z pobytem w szpitalu. Tydzień wcześniej skończyłam brać antybiotyk poszpitalny. Kasa wyrzucona w błoto, bo przerwa powinna wynosić ok.6 tygodni Mam od wczoraj, skierowanie do Poradni Chorób Zakaźnych UCMMiT z podejrzeniem neuroboreliozy. Prawie 10 lat temu, zostałam ugryziona przez kleszcza, którego przegapiłam. Gdy pojawił się rumień, byłam pewna, że to uczulenie po ugryzieniu komara, czy jakiej innej istoty nieprzyjaznej człowiekowi, bo jestem alergikiem. Chodziłam z tym rumieniem prawie miesiąc, smarując różnymi specyfikami. Dopiero lekarz z oddziału, ujrzawszy moje przedramię, uświadomił mnie, że to rumień, z kleszczem w samym środeczku "tarczy" Na izbie przyjęć, dyżurny wyssał intruza żanetą, czyli strzykawką 100 ml. Dał antybiotyk (trzy tabletki) i nic poza tym. Nie wiedziałam nic na temat kleszczy, więc się niczym nie martwiłam. Kleszcz był już zbyt długo moim lokatorem, więc ta dawka antybiotyku była zbyt słaba, aby zadziałała. Objawy, które towarzyszą mi od kilku lat, wskazują, że mam boreliozę, ale musi to potwierdzić lekarz zakaźnik. W MR głowy, mam liczne ogniska do 6mm hiperintensywne w obrazach T2 zależnych i TIRM - niespecyficzne. Jak dostanę się do specjalisty, napiszę, co dalej, jeżeli ktoś będzie chciał czytać. Wiem jedno, że nawet nie mając rumienia, można mieć boreliozę, ale gdy jest rumień, to borelioza jest na 100%. Najlepiej zbadać kleszcza w laboratorium, nie spłukiwać go, ani nie rozdeptywać, bo badanie osobnika, to Wasz spokojny sen.
Mam nadzieję, że trafię na dobrego lekarza, ale nie liczę na cud. Najważniejsze, to zacząć antybiotykoterapię, a później dalsze badania. Nikt nie jest pewien, że nie ma już boreliozy po leczeniu, bo krętki potrafią się gdzieś przyczaić. Telefonicznie nie mogłam się zarejestrować, bo nikt nie odbierał, więc jutro pojadę do poradni. Zanim postawią właściwą diagnozę, to wyszukują różne choroby, które dają bardzo podobne objawy do boreliozy. Na pierwszy ogień idzie SM i RZS., później niedoczynność tarczycy.
@katarzynamarta Nie, głowa mnie nie boli, ale ostatnio budzi mnie zimno moich rąk lub innych części ciała, z którymi dotychczas nie miałam żadnego kłopotu, bo nawet w mroźne dni, nigdy nie nakładałam rękawic, ani czapki. TSH, Ft3 i4 mam niskie, nie leczę się na tarczycę.
Nika, mnie nigdy nie było zimno, a teraz tylko w nocy, budzi mnie zimno. Nie jest to zimno, z powodu niskiej temperatury, tylko jakaś część mojego ciała jest lodowata, np. tylko jedna dłoń, lub udo, albo prawa część brzucha. Bardzo marzną mi barki, nigdy w parze, zawsze jeden. Wiem, że to minie samoistnie, ale czuję się tak, że strach się bać.
@katarzynamarta Mam już termin do lekarza chorób zakaźnych na 22.02.17 do dr.Gorzelańczyka w Instytucie Chorób Zakaźnych i Tropikalnych. Jak będę po wizycie, to napiszę, co i jak. Będziemy mogły porównać, co ustalą lekarze i jakie podejmą kroki w tym, aby nam pomóc.
Nika, mnie nigdy nie było zimno, a teraz tylko w nocy, budzi mnie zimno. Nie jest to zimno, z powodu niskiej temperatury, tylko jakaś część mojego ciała jest lodowata, np. tylko jedna dłoń, lub udo, albo prawa część brzucha. Bardzo marzną mi barki, nigdy w parze, zawsze jeden. Wiem, że to minie samoistnie, ale czuję się tak, że strach się bać.
Miewam fioletowe paznokcie... usta. Monster high normalnie ... Lodowate nogi.... nawet trzymanie przy kaloryferze nie pomaga... 3 kołdry... ech
Mamutek. Niestety mialam nieprzyjemnosc byc leczona przez tego lekarza. Strata czasu. Jezeli mialas rumien to borelioze masz. Za krotko leczy, za male dawki. Podleczy troche ale nie wyleczy. Umow sie prywatnie do kogos kto leczy wedlug ilads, to moze sie uda wyleczyc. Mi sie udalo. I mojemu mezowi tez. On nie mogl antyboli( ja bralam jego) leczyl sie wedlug protokulu buhnera. Okolo 2 lat.
@Dorota Nie znam żadnych lekarzy, więc może podpowiedz jakieś nazwisko. Nie znam gościa, nawet ze słyszenia. Pewnie to jedyny, który w Instytucie, zajmuje się chorymi na boreliozę. Już jestem zarejestrowana, za wizytę nie płacę, więc nic nie szkodzi spróbować. Ale dziękuję za info:)
Ja leczyłam sie siedem lat temu więc pewnie duzo sie od tego czasu zmienilo. Jest wiecej lekarzy. Wtedy bylam u Kurkiewicza w Warszawie i u Gorzelanczyka wlasnie.
@Nika76 Ja nigdy nie skarżyłam się na serce, a ostatnio mam problemy, właśnie w nocy. Holter wykazał ok.2300 dodatkowych pobudzeń komorowych, kilkadziesiąt epizodów trigeminii, ektiopia monomorficzna, związana z szybszą czynnością serca....cokolwiek to znaczy. W połowie marca mam powtórkę z Holtera. Często mam bóle zamostkowe, ale kardiolog nie kazał się tym martwić, widocznie tak ma być.
@Dorota Czy do dr.Kurkiewicza łatwo się dostać? Czytałam, że też przeszedł własną "drogę krzyżową" z boreliozą. Jeżeli dobry specjalista, to pojadę do Warszawy.
@katarzynamarta Oj, z tym robieniem pacjenta w bambuko, to prawda. Ja w 2013 roku, trafiłam do zakaźnika w Szpitalu Zakaźnym w Gdańsku. Opowiedziałam Pani doktor, że miałam rumień, omamy słuchowe, trzeszcz szyi, zaniki pamięci, gubiłam włosy garściami itd, ale Pani doktor stwierdziła, że z wyniku IgG i IgM widać, że już nic mi nie jest. Napisała w diagnozie do lekarki kierującej, że " Stan po leczeniu boreliozy, serologicznie i klinicznie nie stwierdzam boreliozy", ja doczytałam Jej hieroglify dopiero po jakimś czasie. Tylko, że nikt mnie nie leczył, chyba, że te trzy tabletki, które dostałam na izbie w szpitalu, miały cudowną moc. Dzisiaj dostałam od okulistki Oxycort A i krople Floxal, bo mam znowu paskudne zapalenie spojówek, w ciągu półrocza po raz trzeci.
@Dorota Wczoraj byłam u dr.Gorzelańczyka. Wysłuchał, nawet pożartował, ale dał mi skierowanie na IgG i IgM, chociaż mówiłam, że miałam wynik ujemny, więc nie widzę sensu powtarzać badania.
Wynik wyszedł: IgG (S) (S25) 2,9 AU/ml IgM (S) (S21)<5,0AU?ml Zrobiłam sobie na miejscu za 79 zeta, poziom witD3, wynik wyszedł poniżej normy: 10,3 ng/ml, a norma 30-100 ng/ml Na 15 marca mam następną wizytę, ale już nie mam złudzeń, co do pomocy. Przyjaciółka, jeżeli da radę, to umówi mnie w W-wie do dr.Kurkiewicza.
Jezeli miałaś rumien to po co Elisa? Takich pacjentow jest sporo. Ja do Kurkiewicza umawialam sie mailem. Ale to bylo z siedem lat temu. Wiem ze w Olsztynie jest lekarz ktory leczyl. Troche blizej trojmiasta. I glowa do gory, borelioza naprawde czesto jest wyleczalna. U mnie minelo sześć lat od skonczenia leczenia, urodzilam dwoje dzieci i dzis czuję sie dobrze.
@Dorota Dorotko, dr. Gorzelańczyk, w swoim gabinecie, nie ma nawet warunków do sprawdzenia, co jest na płytce z rezonansu. Gdybym nie miała opisu, to nie wiedziałby, co wyszło w badaniu. Po przeczytaniu, że mam liczne ogniska hiperintensywne, stwierdził, że to wcale nie musi być borelioza, a ogniska mogą być naczyniopochodne, ale przecież tego nie wie. Jego wyraźnie mój rumień, ani opisane objawy towarzyszące, nie interesowały! Dał skierowanie na badanie i jest w porządku.
juz dokladnie nie pamietam. Na poczatek bralam flukonazol, metronidazol i unidox. Unidox w dawce czterokrotnie wiekszej niz przepisal mi Gorzelańczyk. I probiotyki do tego. Wspmagalam sie ziolami - koci pazur. Leczenie trwalo ponad pol roku. Przy antybolu stosowalam diete przeciwgrzybiczna. Po pol roku zrobilam proby watrobowe. Byly w normie. Leczylam sie do ustapienia objawow + dwa miesiace. Chyba mialam szczęście i nie bylo koinfekcji.
@Dorota czy te napadowe duszności i inne objawy były w stanie spoczynku czy po większym wysiłku? Córka cierpi od kilku miesięcy na takie duszności po wysiłku, wszystko ma przebadane, absolutnie wszystko, odrobaczona, i bez diagnozy... mąż i ja leczymy sie teraz na borelioze - czytając te wpisy natchnęło mnie ze te duszności to moze to borelia.
Maz w metodzie ilads dostał doxycykline 2x2 tabl, Macromag 1x 1 zamiennie z tinidazolem co 6 dni, wspomagacze, probiotyki, nystatyna 3x1. Ja próbuje walczyć protokołem buhnera. Ale ta długość leczenia mnie powala i dołuje...
Jest taki preparat wspomagający ziołowy BorelissPro, drogi jak cholera, ale zaczęłam od niego i po miesiącu zażywania 3x2 tabl większość objawów spadła do zera. Lekarz kazał mi mimo to zrobić pełna kuracje buhnera.
@katarzynamarta Mam też podobne objawy, brałam kilka lat Ebivol, na obniżenie tętna, ale po ostatniej wizycie u kardiologa, pani doktor zmieniła mi go na Bisocard, który biorę w połączeniu z Lisiprolem i teraz tętno nie przekracza 70 uderzeń. Miałam robiony Holter, ale musi być powtórzony, bo odczepiły się elektrody i zapis nie był pełny. Wykryto 20 tahykardii 2483 pobudzeń komorowych W podsumowaniu badania napisano: Rytm prowadzący zatokowy o średniej częstości 96/min, najszybszy 136/min w dzień, najwolniejszy 56/min w nocy. Około 2,3 tysiąca dodatkowych pobudzeń komorowych, kilkanaście par(najkrótsze sprzężenie ok.340ms), kilkadziesiąt epizodów trigeminii. Ektopia monomorficzna, związana z szybszą czynnością serca. 22 marca będę miała ponownie założonego Holtera. Moje serce też fiksuje w nocy, gdy śpię.
Witam ponownie:) Byłam u dr.G, zobaczył mój wynik ujemny Elisy i to mu wystarczyło, aby stwierdzić, że nie mam już boreliozy. Na moje wielkie zdziwienie, że przecież nikt mnie nie leczył, odpowiedział z uśmiechem: "Przecież pani przez te 10 lat, leczyła antybiotykami różne infekcje, więc wyleczyła pani przy okazji boreliozę. Poprosiłam, aby dał mi na piśmie, że jestem zdrowa, a Pan G. bez mrugnięcia napisał: "Stan po przebytej boreliozie, Hypovitaminoza D3, leczenie Vit D3 2 x 2000j.m przez 6 tyg, a następnie 1x1" Na 5 kwietnia mam wizytę u innego zakaźnika, tym razem kobiety. Pozdrawiam wszystkich wiosennie:)
Ja leczyłam różne infekcje b.często antybiotykiem... nie dało się inaczej bo ostro przebiegały.
Potem poznałam wit C i antybiotyki prawie całkiem odstawiłam... i buch: zapalenie oczu i straszne samopoczucie... antybiotyki przez 1,5 miesiąca mi oczyścily w głowie..
Tak sobie przeczytalam poprzedni post... no i wróciło.
Lekarz mi powiedział ze mam wyłącznie świeże zakażenie boreliozą (a więc tamto wybite antybiotykami) i przepisał Zinnat 500mg 2 razy dziennie przez miesiąc.
Komentarz
Robiłam Western Blota w obu klasach.
W laboratorium Brussa, zapłaciłam 280 zł.
Nikt mnie nie zapytał, czy brałam ostatnio jakieś antybiotyki,
test wyszedł ujemny.
Byłam na antybiotykach ponad dwa miesiące, łącznie z pobytem w szpitalu.
Tydzień wcześniej skończyłam brać antybiotyk poszpitalny.
Kasa wyrzucona w błoto, bo przerwa powinna wynosić ok.6 tygodni
Mam od wczoraj, skierowanie do Poradni Chorób Zakaźnych UCMMiT
z podejrzeniem neuroboreliozy.
Prawie 10 lat temu, zostałam ugryziona przez kleszcza, którego przegapiłam.
Gdy pojawił się rumień, byłam pewna, że to uczulenie po ugryzieniu komara, czy jakiej innej istoty nieprzyjaznej człowiekowi, bo jestem alergikiem.
Chodziłam z tym rumieniem prawie miesiąc, smarując różnymi specyfikami.
Dopiero lekarz z oddziału, ujrzawszy moje przedramię, uświadomił mnie, że to rumień, z kleszczem w samym środeczku "tarczy"
Na izbie przyjęć, dyżurny wyssał intruza żanetą, czyli strzykawką 100 ml.
Dał antybiotyk (trzy tabletki) i nic poza tym.
Nie wiedziałam nic na temat kleszczy, więc się niczym nie martwiłam.
Kleszcz był już zbyt długo moim lokatorem, więc ta dawka antybiotyku była zbyt słaba, aby zadziałała.
Objawy, które towarzyszą mi od kilku lat, wskazują, że mam boreliozę, ale musi to potwierdzić lekarz zakaźnik.
W MR głowy, mam liczne ogniska do 6mm hiperintensywne w obrazach T2 zależnych
i TIRM - niespecyficzne.
Jak dostanę się do specjalisty, napiszę, co dalej, jeżeli ktoś będzie chciał czytać.
Wiem jedno, że nawet nie mając rumienia, można mieć boreliozę, ale gdy jest rumień, to borelioza jest na 100%.
Najlepiej zbadać kleszcza w laboratorium, nie spłukiwać go, ani nie rozdeptywać, bo badanie osobnika, to Wasz spokojny sen.
Najważniejsze, to zacząć antybiotykoterapię, a później dalsze badania.
Nikt nie jest pewien, że nie ma już boreliozy po leczeniu, bo krętki potrafią się gdzieś przyczaić.
Telefonicznie nie mogłam się zarejestrować, bo nikt nie odbierał, więc jutro pojadę do poradni.
Zanim postawią właściwą diagnozę, to wyszukują różne choroby, które dają bardzo podobne objawy do boreliozy.
Na pierwszy ogień idzie SM i RZS., później niedoczynność tarczycy.
Nie, głowa mnie nie boli, ale ostatnio budzi mnie zimno moich rąk lub innych części ciała, z którymi dotychczas nie miałam żadnego kłopotu, bo nawet w mroźne dni, nigdy nie nakładałam rękawic, ani czapki.
TSH, Ft3 i4 mam niskie, nie leczę się na tarczycę.
Nie jest to zimno, z powodu niskiej temperatury, tylko jakaś część mojego ciała jest lodowata, np. tylko jedna dłoń, lub udo, albo prawa część brzucha.
Bardzo marzną mi barki, nigdy w parze, zawsze jeden.
Wiem, że to minie samoistnie, ale czuję się tak, że strach się bać.
Mam już termin do lekarza chorób zakaźnych na 22.02.17 do dr.Gorzelańczyka
w Instytucie Chorób Zakaźnych i Tropikalnych.
Jak będę po wizycie, to napiszę, co i jak.
Będziemy mogły porównać, co ustalą lekarze i jakie podejmą kroki w tym, aby nam pomóc.
Nie znam żadnych lekarzy, więc może podpowiedz jakieś nazwisko.
Nie znam gościa, nawet ze słyszenia.
Pewnie to jedyny, który w Instytucie, zajmuje się chorymi na boreliozę.
Już jestem zarejestrowana, za wizytę nie płacę, więc nic nie szkodzi spróbować.
Ale dziękuję za info:)
Fioletowe usta mają osoby, które chorują na serce, badałaś swoje?
Ja nigdy nie skarżyłam się na serce, a ostatnio mam problemy, właśnie w nocy.
Holter wykazał ok.2300 dodatkowych pobudzeń komorowych, kilkadziesiąt epizodów trigeminii, ektiopia monomorficzna, związana z szybszą czynnością serca....cokolwiek to znaczy. W połowie marca mam powtórkę z Holtera.
Często mam bóle zamostkowe, ale kardiolog nie kazał się tym martwić, widocznie tak ma być.
Czy do dr.Kurkiewicza łatwo się dostać?
Czytałam, że też przeszedł własną "drogę krzyżową" z boreliozą.
Jeżeli dobry specjalista, to pojadę do Warszawy.
Oj, z tym robieniem pacjenta w bambuko, to prawda.
Ja w 2013 roku, trafiłam do zakaźnika w Szpitalu Zakaźnym w Gdańsku.
Opowiedziałam Pani doktor, że miałam rumień, omamy słuchowe, trzeszcz szyi,
zaniki pamięci, gubiłam włosy garściami itd, ale Pani doktor stwierdziła, że z wyniku
IgG i IgM widać, że już nic mi nie jest.
Napisała w diagnozie do lekarki kierującej, że " Stan po leczeniu boreliozy, serologicznie i klinicznie nie stwierdzam boreliozy", ja doczytałam Jej hieroglify dopiero po jakimś czasie.
Tylko, że nikt mnie nie leczył, chyba, że te trzy tabletki, które dostałam na izbie w szpitalu, miały cudowną moc.
Dzisiaj dostałam od okulistki Oxycort A i krople Floxal, bo mam znowu paskudne zapalenie spojówek, w ciągu półrocza po raz trzeci.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wczoraj byłam u dr.Gorzelańczyka.
Wysłuchał, nawet pożartował, ale dał mi skierowanie na IgG i IgM, chociaż mówiłam, że miałam wynik ujemny, więc nie widzę sensu powtarzać badania.
Wynik wyszedł:
IgG (S) (S25) 2,9 AU/ml
IgM (S) (S21)<5,0AU?ml
Zrobiłam sobie na miejscu za 79 zeta, poziom witD3, wynik wyszedł poniżej normy:
10,3 ng/ml, a norma 30-100 ng/ml
Na 15 marca mam następną wizytę, ale już nie mam złudzeń, co do pomocy.
Przyjaciółka, jeżeli da radę, to umówi mnie w W-wie do dr.Kurkiewicza.
Słodkiego czwartku:):):)
Ja do Kurkiewicza umawialam sie mailem. Ale to bylo z siedem lat temu.
Wiem ze w Olsztynie jest lekarz ktory leczyl. Troche blizej trojmiasta.
I glowa do gory, borelioza naprawde czesto jest wyleczalna. U mnie minelo sześć lat od skonczenia leczenia, urodzilam dwoje dzieci i dzis czuję sie dobrze.
Dorotko, dr. Gorzelańczyk, w swoim gabinecie, nie ma nawet warunków do sprawdzenia, co jest na płytce z rezonansu.
Gdybym nie miała opisu, to nie wiedziałby, co wyszło w badaniu.
Po przeczytaniu, że mam liczne ogniska hiperintensywne, stwierdził, że to wcale nie musi być borelioza, a ogniska mogą być naczyniopochodne, ale przecież tego nie wie.
Jego wyraźnie mój rumień, ani opisane objawy towarzyszące, nie interesowały!
Dał skierowanie na badanie i jest w porządku.
Maz w metodzie ilads dostał doxycykline 2x2 tabl, Macromag 1x 1 zamiennie z tinidazolem co 6 dni, wspomagacze, probiotyki, nystatyna 3x1.
Ja próbuje walczyć protokołem buhnera. Ale ta długość leczenia mnie powala i dołuje...
Jest taki preparat wspomagający ziołowy BorelissPro, drogi jak cholera, ale zaczęłam od niego i po miesiącu zażywania 3x2 tabl większość objawów spadła do zera. Lekarz kazał mi mimo to zrobić pełna kuracje buhnera.
Mam też podobne objawy, brałam kilka lat Ebivol, na obniżenie tętna, ale po ostatniej wizycie u kardiologa, pani doktor zmieniła mi go na Bisocard, który biorę w połączeniu z Lisiprolem i teraz tętno nie przekracza 70 uderzeń.
Miałam robiony Holter, ale musi być powtórzony, bo odczepiły się elektrody i zapis nie był pełny.
Wykryto 20 tahykardii
2483 pobudzeń komorowych
W podsumowaniu badania napisano:
Rytm prowadzący zatokowy o średniej częstości 96/min, najszybszy 136/min w dzień, najwolniejszy 56/min w nocy.
Około 2,3 tysiąca dodatkowych pobudzeń komorowych, kilkanaście par(najkrótsze sprzężenie ok.340ms), kilkadziesiąt epizodów trigeminii. Ektopia monomorficzna, związana z szybszą czynnością serca.
22 marca będę miała ponownie założonego Holtera.
Moje serce też fiksuje w nocy, gdy śpię.
Byłam u dr.G, zobaczył mój wynik ujemny Elisy i to mu wystarczyło, aby stwierdzić, że nie mam już boreliozy.
Na moje wielkie zdziwienie, że przecież nikt mnie nie leczył, odpowiedział z uśmiechem:
"Przecież pani przez te 10 lat, leczyła antybiotykami różne infekcje, więc wyleczyła pani przy okazji boreliozę.
Poprosiłam, aby dał mi na piśmie, że jestem zdrowa, a Pan G. bez mrugnięcia napisał:
"Stan po przebytej boreliozie, Hypovitaminoza D3,
leczenie Vit D3 2 x 2000j.m przez 6 tyg, a następnie 1x1"
Na 5 kwietnia mam wizytę u innego zakaźnika, tym razem kobiety.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie:)
Potem poznałam wit C i antybiotyki prawie całkiem odstawiłam... i buch: zapalenie oczu i straszne samopoczucie... antybiotyki przez 1,5 miesiąca mi oczyścily w głowie..
Sama jestem ciekawa czy mi to wroci
Lekarz mi powiedział ze mam wyłącznie świeże zakażenie boreliozą (a więc tamto wybite antybiotykami) i przepisał Zinnat 500mg 2 razy dziennie przez miesiąc.
Będzie dobrze?