Ja pisałam, że styl stołu, co się Maliwiju podoba, nie mój, ale to nic złego przecież, że podobają nam sie różne rzeczy. Stół Odrobinki imponujący i podziwiam, choc sama bym mieć takiego nie chciała. Savia, a Tobie jest przykro, jak ktoś ma inny styl niz Ty?
jeszcze żeby umiał te swoje zdolności sprzedać, toby mnie trochę podniosło na duchu. A na razie chyba sam wyszukuje przeszkody nie do pokonania. No sam jest z tym wszystkim. ja mu nie bardzo potrafię pomóc. Ci co mogą to mu zwyczajnie zazdroszczą albo traktują jak zagrożenie. Pracuje długo a póki się jakiś biznes nie rozkręci to z pracy nie zrezygnuje i nie ma go do 19:00 w domu, przychodzi to wyciąga piły i nie ma czasu nawet odpocząć. W soboty też narzędzia w ruch i coś tam tworzy.
Osobiscie uwazam, ze wywlatek jest po to, zeby sie pochwalic, polansowac, popytac o rady/inspiracje/praktycznie/cenowo, pozbierac zachwyty, dowiedziec sie czegos nowego itd. I pod haslem przewodnim Do It Yourself to sie odbywa, jak tytul wskazuje. Osobiscie bede mogla sie pochwalic co najwyzej stolem osobiscie kupionym (jak wreszcie kupimy, czaje sie na dwudziestolecie, Bauhaus, to jest motyw przewodni naszego pokoju dziennego, zreszta jedynego, ktory bedzie czesciowo retro; malzonek zobaczyl, ze rozwod drogi, to machnal reka, ze w sumie to jest to pomieszczenie, do ktorego za czesto wchodzic nie musi :P ). To, ze cos sie komus podoba bardziej albo mniej i ze mamy rozne style, jest wliczone w konwencje i Bogu dzieki, bo inaczej bysmy mieli pieknie jak w Korei Polnocnej. A Odrobinki maja na dole sporo takich ciezkich mebli (jak to powiedziala moja mama "tu czuc Krakow, a nie Kongresowke"), wiec ten stol pasuje tam swietnie. Nowoczesny, bialy by wygladal troche tak ni przypial ni wypial. Natomiast warsztat Odrobinkowego K. jest mistrzowski ">
Mój mąż się inspiruje almi decorem i lubi drewno. Produkcji mojego męża to @Aga widziałaś na żywo okrągłą komodę, ławę i konsolę z wenge, no i pewnie troche domków miniaturkowych. Reszte mamy kupioną z brocante, choćby kredens i zużyty zestaw wypoczynkowy a la Ludwik XIV. To taki sklep z używanymi rzeczami, czasem można tam znaleźć lepsze perełki niż w antykwariacie, zresztą handlowcy z antykwariatów też często tam za bezcen kupują rozmaite rzeczy. Co do almi decoru to jest strasznie drogi w porównaniu do surowca i wykonania. Po prostu zdaniem mojego chłopa nie powinno to wszystko aż tyle kosztować i cena to rozbój w biały dzień. No ale płaci się za markę a jak ludzi słyszą mahoń, to im się wydaje że to nie wiadomo jak drogie drewno bo egzotyk. Stół jest wykonany całkowicie z surowców wtórnych. Tzn to wszystko, poza blatem, są odpady dębowe na których przywożą do firmy męża drzwi do montażu. To są porządne płyty dębowe bo drzwi sporo ważą, a że mój mąż jest zbieraczem odpadów to pyta tylko szefa czy sobie może wziąć i bierze.
To jeszcze lepiej, bo umiec zrobic co takiego z "odpadow", czyli wykorzystac cos, co inni potraktowali jako nieprzydatne, smiec, to jednak malo kto potrafi. Po pracach Twojego meza widac, ze on to naprawde kocha, a nie robi, bo musi.
Sam stolarz 1800. Tyle wiem na razie, ale to duże WROTA, jutro maja je przywieźć koło 9. Jak przyjedziecie po łyżwy, to mozesz zerknąć i ewentualnie pogadać.
Ja pierdziu X_X + prowadnica i takie tam? A ja myślę, że moje za 1700 całość to dużo... no bo w sumie dużo. Dwie pary potrzebujemy. Jak przyjdzie premia to wstąpi nadzieja
AgaMaria budownictwo trzeba kochać, nawet takie "codzienne". Ja uwielbiam remonty, przestawianie itp. Ogranicza mnie jedynie puste konto. Ale jak tylko się zapełnia to mam tysiąc sposobów na spożytkowanie. I takie, planowanie uwielbiam :x bo potem mogę raz-ciach przejść do finalizacji. :-)
@Skatarzyna fotę wrzuć plissss... Nie podjadę dziś. @ dostałam i mnie muli straszliwie. Ostrzyłam zęby na wspólne zakupy z M i nie ruszyłam się. 8-|
U nas pan.K skończył demolkę w kotłowni. Tydzień temu. Tzn. to był garaż, latem wywalili drzwi, zamurował, wstawił drzwi i okno. Teraz w środku robił, przestawiał ściany, kładł terakotę. Oddzielił kotłownię od przyszłej spiżarni. Czekamy na kasę by hydraulik wkroczył, wszystko totalnie musi pozmieniać. A to... jest wstępem do demolki w domu, na parterze
Komentarz
Stół odrobinkowy to szaleństwo i perfekcja
widziałabym go w jakimś nowoczesnym wnętrzu dla totalnego kontrastu o
dla mnie może za bardzo ozdobny, za to ten fotel z tyłu z poduszką mmmmmmm
:-*
Pytamy, radzimy sie..a robimy i tak co uważamy ostatecznie
Każdy ma swój gust
Dla mnie wasze rady są cenne
zawsze!
Stoły też "nie moje"
krzesła tym bardziej
ale piękne rzemiosło męza Odrobinki
To już kolejna praca
Masz b zdolnego męża Odrobinko!
No sam jest z tym wszystkim. ja mu nie bardzo potrafię pomóc. Ci co mogą to mu zwyczajnie zazdroszczą albo traktują jak zagrożenie. Pracuje długo a póki się jakiś biznes nie rozkręci to z pracy nie zrezygnuje i nie ma go do 19:00 w domu, przychodzi to wyciąga piły i nie ma czasu nawet odpocząć. W soboty też narzędzia w ruch i coś tam tworzy.
Produkcji mojego męża to @Aga widziałaś na żywo okrągłą komodę, ławę i konsolę z wenge, no i pewnie troche domków miniaturkowych. Reszte mamy kupioną z brocante, choćby kredens i zużyty zestaw wypoczynkowy a la Ludwik XIV. To taki sklep z używanymi rzeczami, czasem można tam znaleźć lepsze perełki niż w antykwariacie, zresztą handlowcy z antykwariatów też często tam za bezcen kupują rozmaite rzeczy.
Co do almi decoru to jest strasznie drogi w porównaniu do surowca i wykonania. Po prostu zdaniem mojego chłopa nie powinno to wszystko aż tyle kosztować i cena to rozbój w biały dzień. No ale płaci się za markę a jak ludzi słyszą mahoń, to im się wydaje że to nie wiadomo jak drogie drewno bo egzotyk.
Stół jest wykonany całkowicie z surowców wtórnych. Tzn to wszystko, poza blatem, są odpady dębowe na których przywożą do firmy męża drzwi do montażu. To są porządne płyty dębowe bo drzwi sporo ważą, a że mój mąż jest zbieraczem odpadów to pyta tylko szefa czy sobie może wziąć i bierze.
Po pracach Twojego meza widac, ze on to naprawde kocha, a nie robi, bo musi.
Właśnie się dowiedziałam, cóż to za tajemniczy skrót ten DIY.
X_X
Dzięki Malgorzata, już mi lepiej...
zlozylam regal Billy :-j
A jaka szerokość?
A ja myślę, że moje za 1700 całość to dużo...
no bo w sumie dużo. Dwie pary potrzebujemy.
Jak przyjdzie premia to wstąpi nadzieja
tu jest wątek dla Bobów
z założenia -pomysły i realizacje!
a wygadać się muszę - po sąsiedzku
@Skatarzyna fotę wrzuć plissss... Nie podjadę dziś. @ dostałam i mnie muli straszliwie. Ostrzyłam zęby na wspólne zakupy z M i nie ruszyłam się. 8-|
O wycenę blatu też przy okazji wizyty stolarza poprosiłam, policzy i zadzwoni.