Ale lego duplo pociągi takie elektryczne są? Zresztą lego jeszcze,e droższe od Tomka. O Tomki nawet nie pomyśleliśmy, a to bardzo fajny pomysł, bo latwy, kompatybilny z tym co mamy, odpowiedni do wieku i dla młodszych dzieci. Tylko muszę znaleźć odpowiedni, podstawowy zestaw. Bardzo dziękuję @annabe .
Moi kiedys dostali jeden zestaw Tomka, taki podstawowy i często był w użyciu. Mialam ogromną ochotę dokupić jakieś tory, podoba mi sie to ze mozna rozbudowywać zestaw cały czas. Dokupywać inne ciuchcie.
ale nie Dokupiłam w końcu bo jakieś inne zapotrzebowania zawsze były ;-)
U nas tez normalnie bawia sie Tomkami + tory z ikei drewniane. Ale kolejki z plastikowymi torami ktore wygladaja jak prawdziwe tory robiły forore, Chcielibysmy chyba wszyscy jakies takie miec i mam okazje kupic. Jeden wspolny prezent dla dzieci i siebie :P wiec szukam. Z drugiej strony widzialm w sklepie tylko zestawy z pociagami szybkimi typu tgv/pendolino, ale za to za nie wiecej niz 100 zł.Nie wiem tylko czy to bedzie to.
Elektryczne, to fajne są kolekcjonerskie, do budowy makiety, ale też do zabawy - niestety, u nas nie zdałyby egzaminu, mieszkamy z dewastatorem wścieklicą, ale jak duzi chłopcy bywają u mego najstarszego brata, to z wielkim namaszczeniem wyciągają stare TT ustawiają i bawią się wszyscy na całego.
@MonikaN, wlasnie to moj problem, ze nie da sie ocenic, bo nic nie widac, a to jednak dla maluchów ma byc. Wydaje mi sie ze Wader czy Fisher maja to przemyslane.... poza tym widze ile wytrzymuje to co mamy. ale Wader ma kolejki? Myslalam ze tylko takie tory dla autek - strasznie duzo miejsca to zajmuje i lezy w piwnicy w rezultacie. Ok... skoro tyle mowicie o Lego/lego Duplo, to spojrze faktycznie...
@Hania - Wader fakt jest fajny. ale wlasnie dla mnie ogromnie duzo miejsca zajmuje, fakt ze dokupilam uzywane i sporo tego mamy pewnie razem ze 3 zestawy, ale duze to.
Duplo dla nas starych fajne (jesteśmy fanami kolei, no i PIKO)... niestety dziewczynki się nie chcą bawić Manualnie dla 3 lub 4-latka obsługa pociągów i układanie torów nie powinna stanowić problemu.
Ja też polecam duplo, bawią się zgodnie 2, 5, 6 latek często też 12 latek dołącza, wszystko kupowałam używane na allegro szukając okazji trochę, można w bardzo dobrym stanie zaopatrzyć się co najmniej 3x taniej niż nowe, a dla dzieci żadna różnica... ważniejsze żeby było więcej torów niż jedno kółko i zwrotnice, wagonikami jeżdżą zwierzątka, towary i co sobie wymyślą, ja też lubię poukładać te tory mają puki co jedną lokomotywę elektryczną ale myślę żeby dokupić drugą
u nas tez ja czesto zaczynam lego zabawe... poyem jakos idzie ale wyobrazalabym sobie ze prawie 6latka bedzie leiej rafzic sobie.. mamooo posul nam sie zamek mamusiu zbudej domek... jak zachece to jakos idzie.. ale ja w tem wieku to juz mialam mega wielki zestaw drobnych lego i jechalam
fa urodziny sie zblizaja... i tysiac mysli roznych...one by bbardzo chcialy te laleczki magiclip...nie jestem zachwycona z drugiej strony pewna radosc i malomiejsca co ma mega znaczenie w obecnej sytuacji-katem na prawde u rodzicow... chcialam jeszcze Was podpytac co o seriii kocham czytac dla szesciolatki ktora wlasnie zaczela czytac powoli czy to jeszcze ma sens? i o hulajnoge-wyrosla z mini micro ...ale ta wieksza jest za 550 zl...jest jakas fajna w ludzkiej cenie dla starszakow?
chcialam jeszcze Was podpytac co o seriii kocham czytac dla szesciolatki ktora wlasnie zaczela czytac powoli czy to jeszcze ma sens?
Trudno powiedzieć. Mogą jej nie zainteresować, ale będą raczej zrozumiałe. W tej serii jest duża konsekwencja pokonywania określonych poziomów trudności. Z młodszą przerabiałyśmy aż do zapamiętania poszczególne etapy (książeczki) i to się sprawdzało. Na korzyść starszego dziecka przemawia większa znajomość świata, historii, geografii - zrozumienie zwłaszcza potem tych tekstów o podróżach będzie jeszcze większe - więcej satysfakcji dla Was obu.
U nas na ta chwilę dla najmłodszych hitem są domki dla lalek z biedronki do samodzielnego pomalowania. Na razie cały wieczór było kolorowanie.Jutro pewnie skończą i będziemy składać.
u mnie stanelo chyba na lalce.. myslalam ze jakas taka starsza jej kupimy ale fa tylko bobasy i to chlopca yym razem chce.. maja duzo bobasow ale takie juz podniszczonecalbo brzydkie.. no i myslalam zeby jej kupic moze na spolke z reszta rodziny takiego hiszpanskiego bobasa.. ma ktos? nie wiem tyle tego.. ja nie umiem wybierac.. tansze sa takie ktore maja materialowy tulow ale za to placza albo wolaja mama.. no wiekszosc dziewczyn lalek tak ma ale ja pamietam ze wolalam takiego bobasa z plastiku bo mogl siedziec np.. tylko te cale z winylu nie maja funkcji placzacych a sa za to full body.tzn maja wyraznie zaznaczona plec.. mam watpliwosci czy to dobrze i czy to potrzebne.. ma ktos hiszpanskiego bobasa takego albo takego?
@Mafia, moje dziewczynki miały (mają) hiszpańskie lalki - i te wielkości naturalnej, z miękkimi materiałowymi brzuchami, i małe, całe winylowe. Jedne i drugie super. Tym materiałowym, gdyby miały nadal służyć do zabawy wymieniłabym już tkaninę, a tak, to ciągle ładne, choc już 9. letnie. Jedna płakała, ale wystarczyło wyjąć blaszkę czy drucik i przestała na zawsze - nie lubię dźwiękowych lalek.
dzieki..fa dopytywala o to plakanie.. one niestety lubia..to nie wiem jakie.. pewnie lepiej naturalnej wielkosci ( to te 44 cm? czy jeszcze jakies wieksze?) z miekkim wnetrzem? przepatrze jeszcze allegro ale to chyba jutro juz bo mi glowa zadymila tyle tego
Polecam "Klocki elektroniczne" firmy Dromader, takie: buduje się układy i robi doświadczenia Naprawdę fajne! ulepszona wersja "Sekretów elektroniki" - chyba trudniej popsuć i wydaje mi się, że instrukcja jest bardziej przejrzysta.
Komentarz
O Tomki nawet nie pomyśleliśmy, a to bardzo fajny pomysł, bo latwy, kompatybilny z tym co mamy, odpowiedni do wieku i dla młodszych dzieci. Tylko muszę znaleźć odpowiedni, podstawowy zestaw. Bardzo dziękuję @annabe .
Mialam ogromną ochotę dokupić jakieś tory, podoba mi sie to ze mozna rozbudowywać zestaw cały czas. Dokupywać inne ciuchcie.
ale nie Dokupiłam w końcu bo jakieś inne zapotrzebowania zawsze były ;-)
Porządny zestaw cos 400 zl chyba.
Tylko no to takie malo realistyczne są te pociągi.
Moi mają drewniana, ogromna plastikowa Wadera i malenka elektryczna.
Najczęściej używają drewnianej.
Ale kolejki z plastikowymi torami ktore wygladaja jak prawdziwe tory robiły forore, Chcielibysmy chyba wszyscy jakies takie miec i mam okazje kupic. Jeden wspolny prezent dla dzieci i siebie :P wiec szukam.
Z drugiej strony widzialm w sklepie tylko zestawy z pociagami szybkimi typu tgv/pendolino, ale za to za nie wiecej niz 100 zł.Nie wiem tylko czy to bedzie to.
Wader jest dosc wytrzymaly, 5 rok mamy.
Drewniane, chyba z tesco, tez 5 rok.
Elektryczne, jedna kolejka od lekkiego uderzenia pociąg skruszyl swoje kółka
Druga elektryczna jeszcze zipie, ale cześć zaczepow juz odpadla.
Btw dość trwaly jest właśnie duplo zestaw.
My w grudniu chcielismy zbiorczy prezent synom zrobić. 500 zl na te kolejkę duplo przeznaczyć, ale jakos się rozmyślilismy i cos innego podostawali.
Tam te zaczepy są mocne, są rozjazdy i można dokupić kolejne i kolejne.
Wyglad duplo dla mnie, osobiście, milszy oku niż Tomek.
ale Wader ma kolejki? Myslalam ze tylko takie tory dla autek - strasznie duzo miejsca to zajmuje i lezy w piwnicy w rezultacie.
Ok... skoro tyle mowicie o Lego/lego Duplo, to spojrze faktycznie...
@Hania - Wader fakt jest fajny. ale wlasnie dla mnie ogromnie duzo miejsca zajmuje, fakt ze dokupilam uzywane i sporo tego mamy pewnie razem ze 3 zestawy, ale duze to.
Ale mi to lata, bo i tak glownie leżę
Manualnie dla 3 lub 4-latka obsługa pociągów i układanie torów nie powinna stanowić problemu.
chcialam jeszcze Was podpytac co o seriii kocham czytac dla szesciolatki ktora wlasnie zaczela czytac powoli czy to jeszcze ma sens?
i o hulajnoge-wyrosla z mini micro ...ale ta wieksza jest za 550 zl...jest jakas fajna w ludzkiej cenie dla starszakow?
Na korzyść starszego dziecka przemawia większa znajomość świata, historii, geografii - zrozumienie zwłaszcza potem tych tekstów o podróżach będzie jeszcze większe - więcej satysfakcji dla Was obu.
Na razie cały wieczór było kolorowanie.Jutro pewnie skończą i będziemy składać.
Jedna płakała, ale wystarczyło wyjąć blaszkę czy drucik i przestała na zawsze - nie lubię dźwiękowych lalek.
buduje się układy i robi doświadczenia
Naprawdę fajne! ulepszona wersja "Sekretów elektroniki" - chyba trudniej popsuć
od 6 lat