Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Przestałam prasować!

135678

Komentarz

  • Ja robię 2 prania 3x w tyg. 5Kg wsadu. 4osoby.
    no raz w tyg ręczniki, raz na dwa tyg pościel, jak nie pościel to w te tyg zasłony, firany, coś tam.
  • edytowano czerwiec 2015
    średnio tak ze 6 prań w tyg. - na 6 osób w tym niemowlę w wielorazówkach (pralka 7kg)

    generalnie nie prasuję, ale ostatnio natchnęła mnie moja kochana teściowa - jak przyjechała w odwiedziny na weekend, to uprasowała wszystko, co wszystko w szafach Misi i Tysi, i resztę ich rzeczy ze sterty upranych :)
  • Moje dzieci bardzo szybko i łatwo się brudzą, szczególnie najmłodsza. Jest w fazie "ja sama" (samodzielne jedzenie bez śliniaka, którego nie znosi). Jest także na etapie nauki korzystania z toalety, więc tylko jej ubrań są całe stosy. Nie mówię już o "szkolnych" ubraniach starszych dzieci, ubraniach do pracy mojego męża, ubraniach "domowych", oraz odświętnych itp. W ciągu tygodnia zbierają się tego góry. Przeprowadziliśmy się z dużego miasta na wieś. Od razu odczułam różnicę w zwiększonej ilości prania. Tam nie miały okazji do ubrudzenia się za bardzo (plac zabaw wyłożony pianką, pozamiatane chodniki wszędzie).
  • A ja prasuję, wyjściówki. Swoje, do pracy (regulamin dotyczący strojów mamy), dzieciaków szkolne, koszulki z wf i 1 strój pilkarski, bo z bawełny... Sporo tego, ale moje z suszarki balkonowej nie nadają się do szafy. Na szczęście mąż już koszul mundurowych nie nosi, bo to dopiero było......
    A żelazko i różowości dziewczynek mnie odprężają. :)
  • regulamin dotyczący strojów mamy
    stroje mamy muszą być regulaminowe! :D
  • Ok, niekoniecznie to miałam na myśli :)
  • lubię zabawy słowem :)
  • @Aneczka08 Ty musisz mieć jakąś pralkę o dużej pojemności. Przy czteroosobowej rodzinie piorę od 7-10 razy w tyg. Oprócz ubrań zawsze wypada ze 2 razy w tyg jakieś pranie a to ręczników, ścierek kuchennych, narzut, kocy, obrusów, zasłon, firan, dywaników łazienkowych(:)), pokrycia wózka, maskotek, itd, itp
  • @Marzena33 chyba jesteś tu nowa i od razu takie faux-pax. Zgodnie z obowiązującymi trendami na forum po pierwszym dziecku powinnaś robić prace domowe w 30 min, obiad w 10, po drugim zmienić kuchnie dla rodziny na wegańską, po trzecim kurs hiszpańskiego, po czwartym kurs spadochroniarski, po piątym schudnąć 20 kg i budzić podziw otoczenia swoim wyglądem, po 6 otworzyć dochodowy biznes, po 7 zrobić studia podyplomowe, a po 8 doktorat ;)
  • @apolonia statndard 5,5 kg tyle, że piorę jak jest załądowana do pełna a nie do połowy. 2 -3 prania w tygodniu. Owszem jeśłi jest pościel to dodatkowo jeszcze jedno, to samo jeśli firanki. Ale ubrania i ręczniki to wychodzi 2-3 razy i nie chodzą brudni:-)

    Zawsze mnie zastanawaiło ile razy dziennie trzeba sięp rzebierać żey było 1 pralka codziennie. No u nas to nijak nie wychodzi:-)
  • @Marzena33
    Też na wsi mieszkam od paru lat dopiero. Dzieci jak się ubrudzą, to chodzą brudne:) nie wolno się przebierać, chyba że do wyjścia albo do posiłku. Inaczej nie przestawalabym prać.
  • Moje dzieci dzis co najwyzej coraz bardziej sie rozbieraly ;) W koncu jedno latalo w samej spódniczce a drugie spodenkach. (też na wsi) Mi stanowczo wiecej ubran wychodzi w zimie, bo sa dlugie spodnie, bluzy, skarpetki, rajstopki itp. Na 7 osob w tym wlasciwie 5 pelnowymiarowych mam w tygodniu w zimie ok 5-6 pralek (7 kg), zapchanych na full. w lecie ok. 4. A co do prasowania prasuje glownie koszule męza, ktory ostatnio cos czesciej zacząl w nich chodzic do pracy.
  • ja codziennie pralka lub dwie
    ale ja mam takich na stanie , którzy na hasło "sprzątnij swoje ubrania " wrzucają do kosza z praniem wszystkie - nawet takie, które są czyste :(

    no , ale sprzątnięte jest , prawda...
  • Po weekendzie w poniedziałek zawsze mam 2 lub 3 pralki...
    Bardzo rzadko przebieramy siebie lub dzieci w ciągu dnia, zazwyczaj wystarcza jeden zestaw ubrań na dzień. Ostatnio wiecej bielizny i legginsow bo córka się odpieluchowuje. To pranie zwiększa też praktycznie codzienna zmiana piżam, koszulek do spania dla 4 osób. Też mam pralkę 5,5 kg, zazwyczaj ładuje do pełna.
  • Ja ok 8-10 prań w tyg. na 6 osób.
    Codziennie niech każdy zrzuci wieczorem ubrania i już na kolejny dzień jest co uprać. Do tego ręczniki, pościel, dywaniki łazienkowe...
  • @Bridget - ale ja mokre, ociekające wodą wyjęłam z pralki. Wywiesiłam na wiatr (u nas zawsze jest wiatr, bardzo silny), podeschło, bo zaczął deszcz padać i zabrałam. Prasowałam wilgotne.
    Paskudny materiał jakiś.
    Nigdy więcej zasłon.
    Ale my wynajmujemy domy, więc na krótki czas zakładac rolety, żaluzje - mija się z celem.
  • Co do prania - u nas się chodzi w polarach, kurtkach przez 10 miesięcy w roku. Jak ze dworu wrócą, to te kurtki też trzeba prać. Nie chodzi się w koszulkach i szortach, więc tego prania jest objetościowo więcej.
  • Ja się właśnie zastanawiam ile u nas pralek na 3 osoby, ale u mnie to napadowe pranie. Albo nie piorę wcale albo napadowo non stop. Teraz jestem w fazie napadowej. Od tygodnia piorę po 2 pralki dziennie ale upralam prawie wszystkie zaległości.
  • Ale szacując: Raz w tygodniu spodnie moje i męża. Raz w tygodniu nasze bluzki. Raz w tygodniu Anki ubranka (piorę osobno) i jedna pralka na inne atrakcje typu posciele, dywaniki. A bierzecie dzieci ubrania osobno? Generalnie jakim systemem dzielicie pranie?
  • uwielbiam prać.
    Zawsze znajdę sobie coś, co mogę wyprać. Mogłabym puszczać trzy pralki dziennie. Ten moment, kiedy zawieszam mokre ubrania na suszarce... Hmmm poezja. Nie lubię suchych ubrań. Nie lubię ich rozdzielać. Jak znajdę jakąś czerwoną bluzkę, którą chcę wyprać, poruszę niebo i ziemię żeby dołożyć wsadu.
    A już dywaniki łazienkowe mogę prać codziennie... To deser :)
  • realnie potrzebne by były 2-3 pralki tygodniowo aby nas oprać. Reszta (teraz piorę nawet 2x dziennie) to dla mojej przyjemności :)
  • A ja chyba zacznę prasować, jednak zupełnie inaczej wygląda wyprasowany t-shirt. Tylko przy prasowaniu hurtem w szafie i tak się gniecie, a tuż przed wyjściem nie mam czasu, z resztą nie lubię jak jest rozłożona deska i żelazko na widoku.
  • Haku,siostro!!! A ukradkowa przyjemnosc segregacji? Pomaranczowe bardziej z zoltym czy raczej czerwonym? Blekitne z szarymi czy tym razem z jasnozielonymi? Ach. :\">
  • z szarymi, z jasnymi szarymi :)
  • Ja mam pralkę 5,5 kg, na 2 dorosłych i 2 dzieci na tydzień wychodzi raz ciemne, raz jasne, czasem ręczniki i pościel czy jak teraz wyciągnięte letnie rzeczy dziecięce. Czyli tak 3 prania tygodniowo. Skąd bierzecie tyle rzeczy do prania? :)
  • @Ergo u mnie dokładnie tak samo. No ale każdy robi jak lubi. Moja koleżanka wrzuca 1 bluzke i 3 ścierki i włącza pralkę. W szoku trochę byłam,Mój najkrótszy program to godzina więc laduje pralkę na full
  • Ja mam 3 rodzaje prania: białe (i jasne), ciemne i kolory. Męża koszule do pracy idą osobno, na delikatnym, co by się nie pogniotły i żeby ich nie prasować. Ale jasno niebieskie dywaniki łazienkowe idą albo z białymi albo kolorami, zależy jak mi pasuje.

    Ergo - moi codziennie się przebierają. Ubranie nie nadaje się na drugi dzień. Do tego pościel jednego dziecka, bo co i rusz mamy wypadek, kurtki grube, zajmują dużo miejsca, a je też strasznie chłopaki brudzą. Takie 2-3 kurtki i już pralka pełna.
  • Ja nie wiem jak wam tak malo wyxhodzi? U mnie 6 osób. 10 pralek tygodniowo. Posciel piore co miesiąc rotacyjnie czyli w tygodniu 1-2 lozka. I nie chce wyjsc mniej. Pieluch nie uzywamy, maluchy poplamione czesto chadzaja. A pralka zwylke zaladowana do pelna...
  • @Haku, @E.milia, mam tak samo. Dzień bez prania dzień stracony.
    Moje dzieci potrafią o mnie zadbać pod tym względem- też często czyste do prania wrzucają.
  • Kajka,jak ma napad elegancji,to ze 3-4zestawy potrafi wyprodukowac. I skubana pamieta,ze w tym wczoraj chodzila,wiec dzis jest "nieswieze".
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.