Moja mama robiła super sałatkę z fasoli Jaś z bazylią - fasola, pomidory, cebula czerwona, do tego świeża bazylia właśnie, ketchup i musztarda. Rewelacja, u nas czasem zamiast obiadu było. Albo prosta i efektowna sałatka - ser mozarella, pomidory i liście świeżej bazylii, można też oliwki.
Miksuję termomixem zieleninę (bazylia, pietruszka, pokrzywa, czosnek niedźwiedzi, szpinak, czy co mi tam w ręce wpadnie) z oliwą z oliwek, czosnkiem i orzechami (najczęściej nerkowce). I już. Czasem trochę sera feta dodaję. Proporcje: dużo zielonego, oliwy na konsystencję, orzechów kilka, ząbków czosnku na smak. Można posolić trochę do smaku.
A ja wczoraj usłyszałam pierwszy raz, że u Kaszubów z truskawkami wcale nie tak źle. Nie tyle je zmroziło, co mocno przesunęło okres owocowania i koniec czerwca/początek lipca ma byc dopiero wysyp. Może zdążę po operacji coś zrobić A powiedzcie mi jak robicie domowe musy albo konfitury z brzoskwiń? Zaczynają być w ludzkich cenach, a moje dzieci takie z ekosklepu jadlyby ze wszystkim i myślę, czy im nie robić...
Dojrzałe brzoskwinie można powoli odparować jak powidła, bez cukru. Albo rasową konfiturę, w syropie, ale to z cukrem. Te odparowane można zblendować i dołożyć trochę agaru albo innej pektyny, powstaje gładziutki mus. Bez pektyny bardziej sos, też dobry. Możesz też zawekować po prostu obrane połówki, one puszczą sok i w nim się zanurzą - takie są dobre do ciasta. Ale muszą być dojrzałe i kapiące soczkiem.
Bosz ominie mnie sezon i nic nie zrobie. Rozpacz:(
@jukaa,u nas mrozone truskawki, jagody, maliny, porzeczki i wypestkowane wisnie i sliwki to hit kazdej zimy, na biszkopt do galaretki (bez rozmrazania), do gara i na kisiel, albo sos do nalesnikow czy makaronu, do zupy owocowej z kluskami. Wisnie i sliwki na drozdzowke lub ucierane - mega zima! Tylko do ciast trzeba mrozic na desce i przekladac do woreczkow, zeby si nie kleily.
Nie wyobrazam sobie zimy bez owocow....:(
Ech, ja w tym roku zrobiłam po raz pierwszy troszkę dżemu z truskawek (z 2 kg pewnie) i wyszedł tak pyszny, że do słoików nic nie trafiło Chciałam zrobić więcej, ale ceny truskawek przez cały truskawkowy sezon były zaporowe, a tych naszych ogródkowych za mało Ale mam plan, żeby conajmniej dwukrotnie zwiększyć ilość krzaczków truskawek - to (poza dyniami i cukiniami) na razie najbardziej niezawodne rośliny w moim warzywniku. No i pracy prawie nie wymagają.
Ja tez przerabiać nie będę, szczegolnoe ze nie mam doświadczenia wiec szkoda. Zblentuje tylko 2kg, dam do malutkich pojemniczkow i Mloda będzie miała do jogurtów zima.
No ja mialam farta, bo znajomej obrodzily i sie podzielila z kolezanka wielodzietna za grosze w porownaniu z aktualnymi cenami. Ale na truskawkach sie swiat nie konczy! Dzem porzeczkowy, wisniowy, powidla sliwkowe, mus jablkowy... Och jak ja lubie sezon owocowy!
W sobotę mamy pierwszą wizytę przyszłych teściów córy . Miałam robić obiad ale córka stwierdziła że żeby nie było sztywno lepszy będzie grill . Więc zabieram ich na działkę , no i mam problem. Dowiedziałam się że lubią grillowane warzywa ,konkretnie marchew ,burak ,bakłażan ,jak to przyrządzić proszę o przepisy i na mięcho też choć to nie ten temat.
Ja bym nie robiła czegoś co ktoś lubi a czego nigdy wcześniej nie robiłam. Wtedy jest porownanie i wysoka poprzeczka Raczej bym zrobiła coś co umiem,udaje mi się,swój popisowy numer. W tym wypadku może fajne byłyby m.innymi szaszłyki mięsno-warzywne? Czyli trochę tak jak lubią ale bezpiecznie inaczej
Tu też zapytam. Ceny jagód. Za litr. Jaka cena, żeby wiedzieć, że warto kupić? Nie wiem, nigdy nie kupowałam w sumie. Mam ofertę 10zl/litr, nadal taniej, dużo taniej niż w warzywniakach i okolicznych straganach. Ale?
Komentarz
Albo prosta i efektowna sałatka - ser mozarella, pomidory i liście świeżej bazylii, można też oliwki.
Proporcje: dużo zielonego, oliwy na konsystencję, orzechów kilka, ząbków czosnku na smak. Można posolić trochę do smaku.
A powiedzcie mi jak robicie domowe musy albo konfitury z brzoskwiń? Zaczynają być w ludzkich cenach, a moje dzieci takie z ekosklepu jadlyby ze wszystkim i myślę, czy im nie robić...
To Cię przy okazji pozdrowię z Twojej (szeroko pojętej) okolicy
A masz dodatkową zamarazarke bo ja w tej lodowkowej to daje rade tylko z bieżącymi mrożonkami
nie będę sie chwalić w oszczędnościowym, ale pierwsze pierogi z wiśniami - palce lizać. Tylko się słabo kleiły:P
Może w piątek się uda jak pogoda lepsza będzie
Nie przerabiam,za drogie dla mnie na zaprawy,kupujemy po trochu i jemy świeże.
Raczej bym zrobiła coś co umiem,udaje mi się,swój popisowy numer.
W tym wypadku może fajne byłyby m.innymi szaszłyki mięsno-warzywne? Czyli trochę tak jak lubią ale bezpiecznie inaczej