Arbuz w biedronce 1,90 za kg ale za to grecki, najlepszy. Porzeczke mam w ogródku, czarna przejrzewa właśnie, czerwona dopiero dojrzewa. I mnóstwo krzaków malin mi się rozrosło, jak chwasty, ale ja mam późne, w drugiej połowie sierpnia będą. Plis co z tymi poprzeczkami zrobić fajnego!? Może zamroze i na bieżąco będzie
Zrobiłam dziś bardzo miłe odkrycie, poza moja dzielnica tez są warzywniaki! Kupiłam 2 kg malin, po 13 zł za kg. Pyszne i piękne. U mnie 22 za kilo Truskawki ,takie całkiem ,całkiem po 8zl:))
@Aga85 Ty z Trójmiasta jesteś? Gdzie to miejsce? Gdynia słabo stoi, kilka miejsc mam, które sprawdzam regularnie i drogo. Podobne ceny były też w Tczewie,cwiec ciesze się, że gdzieś jest tańsze miejsce w zasięgu
Mam nadzieje, ze jeszcze uda mi się kupić po weekendzie trochę truskawek do mnożenia, bo nie mam jeszcze nic Tak mnie oszukali w tym roku, najpierw "jeszcze nie ma", zaraz potem "już nie ma"
@uja, w carrefourze wczoraj arbuz po 0,99
Czereśnie strasznie drogie :-( uwielbiamy, no ale nie w tej cenie.
Mamy na osiedlu ryneczek, trzy warzywniaki stoją. Kiedyś jeden miał taniej, ale widocznie doszli do porozumienia i w tej chwili wszystkie trzy mają ceny o kilka zł droższe niż w innych dzielnicach miasta.
o kurcze a mysmy drzewa owocowe wycieli.. faktem jest ze rodzayh owoce wsod nich to jedna wisnia byla i krzaki agrestu.. ale.tam ma.byc plac zabaw dla dzieci ;-) za to stryj M. dowozi borowki nam.. pycha.. swoje.. tzn. jablek za podarmo w tym roku nie bedzie?
czarne i czerwone robię metodą powolną tzn wrzucam na dużą patelnie porzeczki. zasypuję cukrem i kilka razy w ciągu dnia przesmazam po kilka minut i zostawiam
i tak przez 2 dni bardzo dobre są te konfituro - dżemy
Takie truskawki za 5zl za kg. Nie ma to jak odbierać o 7:00 rano telefon od pana z warzywniaka, że zdobył bardzo słodka truskawkę i czy chce i ile, bo mi odlozy.:D jami!
Bardzo i pachną prawdziwa, dobra truskawka. Facet robi domowe nalewki z nich, z poprzedniej partii oboje robiliśmy dżemy i zgodnie uznaliśmy, że to najlepsza truskawka hehe. A jeszcze będzie mi polował na porzeczki i wiśnie, ciesze się jak gwizdek!
Dziewczyny kochane. Nigdy nie robiłam kiszonych ogórków w słoikach na zakrętki. Wszystko robi się dokładnie jak przy wekach? Trzeba je po jakims czasie zagotowac albo cos, żeby się nie zepsuly? Weków nie gotuje
Kiszonek się nie gotuje. No chyba, że zależy komuś na przerwaniu fermentacji, bo np. stoją w wyjątkowo ciepłym miejscu. Ja robię zawsze w słoikach na zakrętki. Jedyny minus teraz to to, że zakrętki są fatalnej jakości i nowe natychmiast rdzewieją (przy pierwszym razie). Zaczynam korzystać z woreczków foliowych, bo mi średnio pasuje taka pordzewiała zakrętka która ma kontakt z kwasem.
@Ania D, woreczek między słoik a nakretke, tak? Zawsze robiłam w wekach ale już od dawna mam ich za mało na nasze moce przerobowe i w tym roku muszę uruchomić zwykle słoiki do ogórków.
@Elunia, pomidory nie spleśniały mi nigdy. Podstawa - nowe wieczka i gorące, wymyte i wyparzone słoiki. Robię tak, że mam garnek z wrzątkiem, wkładam słoik i po chwili wyjmuję. Wlewam wrzące pomidory, można trochę posolić, zakręcam, do góry nogami odstawiam i koniec pracy. Moje pomidory gotuję ok. dwóch dni w piekarniku w wielkim garze bez pokrywki.
W sokowniku sok I maliny na sposób powolny podawany gdzieś tu już: zasypuję maliny cukrem na patelni i smażę po kilka minut przez dwa dni i to jest pyszne
Stawiam na kratce. Mam takie wielki gar, nazywa się powidlak, emaliowany. Wrzucam do niego pomidory bez skórki, lekko zblendowane. Piekarnik najpierw na jakieś 200 stopni, potem zmniejszam. Nie mieszam. Jak pierwszego dnia odparuje trochę wody, to zostawiam w piekarniku. Drugiego też trzymam tak długo, by dla mnie była dobra konsystencja. Najbardziej lubię takie w miarę naturalne pomidory, nie sam koncentrat. I potem, jak pisałam. Wrzące wlewam do słoików i tyle. Nigdy w życiu pomidory mi się nie popsuły. Warunek - nowe zakrętki.
Komentarz
Kupiłam 2 kg malin, po 13 zł za kg. Pyszne i piękne. U mnie 22 za kilo
Truskawki ,takie całkiem ,całkiem po 8zl:))
Chyba po 3,50, ale nie jestem pewna, bo dostałam na kreskę.
tzn wrzucam na dużą patelnie porzeczki. zasypuję cukrem i kilka razy w ciągu dnia przesmazam po kilka minut i zostawiam
i tak przez 2 dni
bardzo dobre są te konfituro - dżemy
za to inne owoce bardzo drogie i na razie nie kupuję
czarną porzeczkę przepuszczałam przez maszynkę i mieszałam z cukrem w proporcji 1:1, jak cukier się rozpuścił to w słoiki i do lodówki, ot cała robota
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2017/7/15/8824180_IMG_20170715_084313982.jpg
I maliny na sposób powolny podawany gdzieś tu już: zasypuję maliny cukrem na patelni i smażę po kilka minut przez dwa dni i to jest pyszne