A nasz z kolei proboszcz gnębi nas i wszystkich potencjalnych, co by swoim córkom nadawali imię Tekla. To było podobno 100 lat temu w miejscu , wsi gdzie mieszkam bardzo popularne imię dla dziewczynek.
Siostra mojej babci miała na imię Tekla. Średnio moim zdaniem Ale wiadomo...imię to rzecz gustu.
u nas "nieudane" to Olga, tyle czasu mysleliśmy, bardzo nam się podobało i podoba, miało być oryginalne (w rankingach pesel i innych dość nisko) a tu w grupie przedszkolnej 3 Olgi (ale nadal nam się podoba i bardzo pasuje do naszej dziewczynki)
za to nowa nie ma jeszcze imienia ustalonego na 100% ciągle się zmienia
Z tym Jeronimo Martins to musi być fejk, urzędnicy muszą protestować i nie zgadzać się na idiotyczne imiona. Nie sądzę, żeby udało im się zarejestrować coś takiego.
Myślę, że to nie te czasy co kiedyś. Pamiętam z dzieciństwa, że dzieci o oryginalnych imionach typu Wawrzyniec rzeczywiście były wyśmiewane. Teraz dzieci noszą naprawdę przeróżne imiona i nie słyszałam, żeby rówieśników czyjeś imię dziwiło czy śmieszyło. I dobrze. Jak dla mnie i Tekla i Amanda są OK. Lepsze to, niż jak w moim pokoleniu tylko Magdy, Kasie, Asie i Anie.
Imię Tekla wydawało mi się co najmniej dziwne (ewidentny wpływ pszczółki Mai) dopóki nie poznałam najcudowniejszej osoby o tym imieniu. Nadal córki bym tak nie nazwała, ale już mnie nie razi, wręcz przeciwnie. Jaki to jednak ma wpływ na odbiór imienia to, z kim nam się kojarzy.
Może znaczenie ma miejsce zamieszkania. Ja mieszkam w północno-wschodniej Polsce i małych Józków nie spotkałam
@Bagata , zaraz podpadniesz Wiesz ile tu jest na forum Magd, Kaś, Aś i Ań? Na pewno nie ja jedna.
Z Hamerykańskich to jeszcze Samanta Ale wiecie, rzecz gustu, a czasami i pokolenia. Według mojej babci Samanta to za nowoczesne, Bronisław za przestarzałe, a Sara, to woła się tak na psa (bez urazy, proszę)
Mój brat ma na imię Barnaba. Wszędzie był czytany jako Barbara, ale nigdy nie miał problemów z imieniem, raczej dużo korzyści. Raz na studiach to mu nawet zaliczyli coś za imię . Mój mąż strasznie chciał Abrama, ale jakoś mi to imię nie przypadło do gustu, może przy kolejnym synku...
To jest dziwne właśnie. My daliśmy Jonatan i Beniamin to i prasa i lekarze nam amerykanizowali... STEFANA tylko w spokoju zostawili... TEODORA znamy małego nawet M jest chrzestnym... AMANDE Uczyłam jedna (jako ciekawostkę dodam ze z Ksenia i Melisa.) .. To było małe miasto..zgadzam się z Rejczel bardzo to ładnie napisałaś i taktownie.ale każdy nazywa jak lubi... Wielu nie dałoby ani Faustyna ani Jonatan... I dobrze.
Niektóre imiona takie jak Janusz, Grażyna, Brajan i Dżesika stały się swego rodzaju memami. Sebastian to już też "Seba" kojarzący się z łysym dresiarzem. Oczywiście to pół żartem, ale internet swoje w tym temacie zrobił. Jest też np na fejsie taki zabawny fanpejdż "Pani Halinka" no i rzeczywiście imię Halina kojarzy mi się z taką specyficzną panią z urzędu:) Dla mnie nieudane imiona to Gracjan i Gabriel, brzmią pretensjonalnie i nie mają żadnych sensownych zdrobnień czy form skróconych. Gabryś brzmi ok dla chłopca w wieku do 5 lat. Nie przepadam za imionami typu Nikola, Roksana, Andżelika. Amanda to popularne imię w Ameryce, w zestawieniu z polskim nazwiskiem, brzmi, cóż, trochę tandetnie. Benedykt, Teodor, Faustyna - niby brzmią ładnie, ale jak na mój gust zbyt napuszone. Wolę bardziej zwyczajne imiona:)
Pani Halinka! najbardziej rzeczowa, kompetentna, a przy tym serdeczna i pomocna współpracownica mojego męża, lata temu, w dość specyficznym miejscu - w wieku "babciowym".
A my mamy Wawrzyńca. Do tej por jesczze dziecka o tym imieniu nie
spotkałam, dorosłych dwóch owszem. Ale nikt sie z niego nie śmieje, a
ile ma zdrobnień! Wawek, Wawi, Wawrzyn, Wawa, Wawrzynek, Wawo. Zależy kto zdrabnia.
A to było imię, które najbardziej mi się podobało z litanii Wszystkich Świętych:)
Moje ulubione imię!!! Uwielbiam je odkąd przeczytałam "Historię żółtej ciżemki" (Wawrzek) ,a milość moją pogłębiły "Kluseczki" Musierowicz i słynny Warzyniec S. Niestety mąż się na Wawrzyńca nie zgodził.
Józków małych znam z 10,często słyszę też jak wołają Guciów(Gustawów),Frydziów(Fryderyków) oraz Franków. Za to córka mojej koleżanki to słodka mała Wanda.
A czasami i do miejscowości, bo Afrodyta z Potworowa musi mieć naprawdę silny charakter, żeby sobie poradzić z tym "ciężarem" Z drugiej strony - zapamiętuje się lepiej takie osoby.
Komentarz
http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Dali-synkowi-na-imie-Jeronimo-Martin-Internauci-Dac-mu-bony-do-Biedronki
Średnio moim zdaniem
Ale wiadomo...imię to rzecz gustu.
za to nowa nie ma jeszcze imienia ustalonego na 100% ciągle się zmienia
Za to ostatnio bardzo podoba mi sie imie Melania
W moim nie akurat.
Dzieci wysmiewając ją nazywały Mebel
I też znamy kilku Jozkowi, tak z 7.
Wawrzyniec piękne imię! Mamy chrzestnego o tym imieniu. Żona mówi Wawrzynek:)
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/21192177_465094143861678_1364520263882045631_n.jpg?oh=a8750bf9b3d7e0f495ddbe4d949179ad&oe=5A493A32
ale racja, nie wiem jakim cudem urzędnicy mogliby zarejestrować takie imię.
dziecka szkoda.
Jak dla mnie i Tekla i Amanda są OK. Lepsze to, niż jak w moim pokoleniu tylko Magdy, Kasie, Asie i Anie.
Rzadko nadawane są te częste w pokoleniu dzisiejszych 50, np. Małgorzata, Danuta, Grażyna, Jolanta, Iwona, Dorota.
Z kolei studentki czyli 20 latki to bardzo często: Martyna, Aleksandra, Justyna, Karolina, Klaudia, Maria, Olga, Patrycja, Paulina, Zuzanna, Zofia.
@Bagata , zaraz podpadniesz Wiesz ile tu jest na forum Magd, Kaś, Aś i Ań? Na pewno nie ja jedna.
Z Hamerykańskich to jeszcze Samanta Ale wiecie, rzecz gustu, a czasami i pokolenia. Według mojej babci Samanta to za nowoczesne, Bronisław za przestarzałe, a Sara, to woła się tak na psa (bez urazy, proszę)
@AB, jak to nie zdrabniasz, a Kachna, to nie zdrobnienie?
Jak byłam mała, mama zawsze o mnie mówiła "a moja Katarzyna". Za to d mnie Kajtuś.
Jest też np na fejsie taki zabawny fanpejdż "Pani Halinka" no i rzeczywiście imię Halina kojarzy mi się z taką specyficzną panią z urzędu:)
Dla mnie nieudane imiona to Gracjan i Gabriel, brzmią pretensjonalnie i nie mają żadnych sensownych zdrobnień czy form skróconych. Gabryś brzmi ok dla chłopca w wieku do 5 lat.
Nie przepadam za imionami typu Nikola, Roksana, Andżelika. Amanda to popularne imię w Ameryce, w zestawieniu z polskim nazwiskiem, brzmi, cóż, trochę tandetnie.
Benedykt, Teodor, Faustyna - niby brzmią ładnie, ale jak na mój gust zbyt napuszone. Wolę bardziej zwyczajne imiona:)
Uwielbiam je odkąd przeczytałam "Historię żółtej ciżemki" (Wawrzek) ,a milość moją pogłębiły "Kluseczki" Musierowicz i słynny Warzyniec S.
Niestety mąż się na Wawrzyńca nie zgodził.
Józków małych znam z 10,często słyszę też jak wołają Guciów(Gustawów),Frydziów(Fryderyków) oraz Franków.
Za to córka mojej koleżanki to słodka mała Wanda.