Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

500 zł na każde dziecko

1139140142144145149

Komentarz

  • @Hipolit, tu nie ma nic do rzeczy czy po linii czy nie. Tylko bardzo lubisz zabierać głos jako znawca tam, gdzie nie znasz sprawy zupełnie, nie potrafisz sobie jej wyobrazić, a do tego nie czytasz ze zrozumieniem, o czy wielokrotnie świadczą Twoje podsumowania. Wielokrotnie porównujesz swój dom do domu, gdzie jest wiele małych dzieci. A tu ani milimetra podobieństwa, ale Ty uważasz, że to jest to samo.
  • A gdzie czyjeś domy porównuje?
    kazdy dom jest inny, jak wśród wielo tak i wśród mało.
    podobnie jak każda rodzina czy to wielo czy mało różnią się od siebie.
    ja mogę ocenić swój dom rodzinny -i ten z dzieciństwa i ten aktualny. 
    O innych domach czy rodzinach mogę mieć wyobrażenie, ale nie odważyłabym się pisać ze 100% pewnością bo mogłoby to być krzywdzące. 
    Jako małodziet przeczytałam tu na forum ( a jestem tu naprawdę sporyyyy czas) wiele krzywdzących mnie opinii, mnie i choćby moje dziecko. Czy strzelam „fochem” ze mnie nikt nie rozumie?
    czy wytykam coś komuś, tylko dlatego ze od tej osoby się sporo różnimy? Nie przypominam sobie.
    dyskusji tu było (a i będzie) ogrom, były normalne, rzeczowe, a i były nawalanki. I pomimo nawet tych ostrych dyskusji wszyscy potrafimy ze sobą rozmawiać. 
    Jestesmy różni, i chwała za to. 
  • Coralgol powiedział(a):
    No i? Czy jak wypłacasz swoje depozyty z banku, np. pieniądze z lokaty, to otrzymujesz swoje pieniądze, czy pieniądze pani, która przed chwilą zapłaciła ratę kredytu, bo konkretnie te banknoty, które Ty wpłaciłaś, bank dawno wydał na coś innego?

    Składki emerytalno-rentowe, to jednak nie są bankowe lokaty. Obecny system emerytalny jest taki sam we wszystkich europejskich państwach - w niektórych jest odpowiednik polskiego III filara, ale moim i Myszatego zdaniem, jest to kolejny sposób na robienie ludzi w bambuko. Nic też nie zapowiada, aby powyższe miało się zmienić, chyba, że.. będziemy mieli kolejną wojnę światową, to może jak już będzie po wszystkim władzę w Europie przejmą liberałowie.

    ***

    Sorry za "klupnij się", ale ja chociaż jestem już stara, to mam smarkaty sposób bycia. To się szczególnie w dyskusji na forach ujawnia.
    I wcale nie znaczy, że nie szanuję swojego adwersarza - po prostu tak mam, podobnie jak manię pisania o sobie w II osobie.
  • Agnicha powiedział(a):
    A mnie interesuje czy dostanę podwójna emeryturę tzn swoją wypracowaną i matczyną? 
    :P

    Zaspokoję Twoją ciekawość - nie dostaniesz
  • Ula powiedział(a):
    Nam Zus przysyła czasem wyliczenia, po których nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakac. Ja to ja, lat składkowych mam tyle co kot napłakał + jakies studia itp., ale mąz ma działalność już ponad 20 lat!

    Z prywatnej działalności, to świadczenia emerytalne groszowe będą, to jest pewne na bank.
    Identycznie jest w Niemczech.
  • Ja powiem tak - osobiście uważam, że kobieta, która mając kilkoro dzieci dodatkowo zasuwa zawodowo, żeby sobie emeryturę wypracować jest (ujmując delikatnie) bardzo naiwna.
    Pracować można ewentualnie w zawodzie, który się kocha - wtedy to jest hobby, albo idzie się do pracy żeby od dzieci odpocząć.

    Młodzieży, wbijcie to sobie do łebków, że gdy się zestarzejecie, to wszyscy - poza rządem i służbami mundurowymi - będą otrzymywać podobne świadczenia, bez względu na to ile lat wypracowali i jak ciężko tyrali.
    Podziękowali 1Aniela
  • @Hipolit, chętnie piszesz, że gotowanie i sprzątanie u Ciebie i innych to takie samo. U Ciebie 1 pełnoletnie dziecko, u innych np. 5-7 dzieci w domu. Taaak, zupełnie różnicy nie ma. Ty miałaś jedną siostrę (jeśli dobrze pamiętam), więc też dom wielodzietny to nie był. Żeby znać realia, to trzeba być wielodzietnym, jak dziewczyny. A one Twoje realia znają, bo jedno dziecko też miały.
  • Tola powiedział(a):
     @Klarcia pisze, że łapie się każde wychowane dziecko. Ok, więc co to znaczy wychowane? Jeśli ktoś urodził, a dziecko zmarło, to ono będzie uwzględnione czy nie? Jeśli miał dwa lata jako matka zastępcza,a potem dziecko adoptować ktoś inny, to się zalapie? 

    Z tego co się orientuję, to będzie się liczyło każde urodzone i chociaż przez krótki czas wychowywane dziecko, ale nie wykluczam, że ze zmarłych każde, które otrzymało akt zgonu, niezależnie od tego ile trwała ciąża.

    Jak będą potraktowane rodziny zastępcze nie wiem, ale jak już wspomniałam one za swoją pracę otrzymują pieniądze, to powinny mieć też odprowadzane składki emerytalne.

    Omawiany program jest polityką pro rodzinną i najwyższy już czas, żeby został wprowadzony.
    W Niemczech za każde urodzone i wychowane dziecko (do 3 roku życia dziecka) otrzymuje się 3 lata oskładkowane do emerytury. /Wiem, bo mi za dwójkę już naliczono/

    Małgorzata ze swoją czternastką miała by wypracowanych 42 lata, czyli pełen okres emerytalny. :)




  • monia3 powiedział(a):

    ale idac tym tropem... mamom, ktore urodzily przed 2013 rokiem na pewno bylo przykro ze nie zalapaly sie na roczny urlop macierzynski - itd. 


    Ja, za komuny (czasy Gierka) miałam aż trzy lata urlopu wychowawczego:
    1 rok - płatny 75 proc. pensji,
    2 rok - płatny 50 proc. pensji,
    3 rok - bezpłatny.
  • sylwia1974 powiedział(a):
    Odrobinka powiedział(a):
    sylwia1974 powiedział(a):
    Odrobinka powiedział(a):
    Indie to inna kultura i system kastowy. Oni tam w ogóle mają jakieś składki emeryralne?
    to była chyba ironia...
     a w Niemczech emeryci nie głodują ;)

    Ja mam zupełnie inne doświadczenia.
    Wiem, że tutaj bardzo wielu emerytów bardzo cienko przędzie, a na mieście co rusz spotykam starsze osoby (po wyglądzie widać, że nie patologia), szukające w ulicznych koszach na śmieci butelek i puszek, za które można odebrać kaucję. Początkowo to nawet dawałam im jakiś datek, ale za dużo ich jest, a ja jestem za biedna na filantropa. :(

    A co do Indii - system emerytalny obejmuje jedynie tzw. sektor publiczny.

    Jak jest w ogóle podzielony tamtejszy rynek pracy? 
    Sektory są trzy. Są duże prywatne firmy, sektor publiczny i drobni przedsiębiorcy. Różni je wiele. I tak np. mój gospodarz, od którego wynajmowałem mieszkanie i który był sklepikarzem, pracował w zasadzie 7 dni w tygodniu. Od wczesnego rana, od godz. 7-8 rano, do późnego wieczora, czyli do godz. 20-21. Wszystko dlatego, że tacy jak on nie mają żadnych zabezpieczeń socjalnych – większość przepisów prawa odnosi się tylko do sektora publicznego. Tylko tam są normowane godziny pracy, dofinansowanie urlopów i związki zawodowe czy też np. emerytury. W innych grupach zawodowych emerytura jest absolutnie nieznana. Innymi słowy: w Indiach nikt inny, tylko i wyłącznie, pracownicy tzw. government jobs dostają na starość pieniądze od państwa.

    Jak sobie w takim razie radzą pracownicy spoza sektora publicznego?! 
    Jeżeli pracujesz dla prywatnej firmy, to możesz przystąpić do funduszu emerytalnego, ale to jest fakultatywne. Większość tego nie robi. Jeśli to tylko możliwe, inwestuje w mieszkania, które wynajmie na starość. Albo, co znacznie częstsze, będzie w przyszłości polegać na rodzinach. Tak czy siak najgorzej mają drobni przedsiębiorcy, bo mają środki na życie tylko dopóki pracują. Potem mogą liczyć tylko na to, że dzieci przejmą interes i będą na nich łożyć.

  • Tak przy okazji - ciekawostka z Indii:

    Podawanie starym rodzicom dużych ilości zimnego mleka kokosowego jest rytualnym sposobem pozbawiania życia niedołężnych i słabych ludzi na południu Indii. Duże ilości mleka kokosowego powodują niewydolność nerek, utrzymującą się gorączkę. Po kilku dniach takiej diety wielu starców umiera.


  • edytowano czerwiec 2018
    J2017 powiedział(a):
    Na tym forum wogòle nie pojawiają się nowe osoby a jak się pojawiają, to od razu znikają. To jest dziwne jak na forum, bo tu w kòłko pisze to samo towarzystwo, żadnych nowych osòb nie ma .
    oj...a ile czasu jesteś na forum???? Się tu serio przez te naście lat działo ;)
    wciąż nowi są( np Ty ;) - nadal jesteś dość nowa), a wiadomo, że zagrzewają miejsce Ci co tu się dobrze czują i czują się tu po części gospodarzami, bo są u siebie, spotykają tu podobnych sobie, rozumieją swoje problemy, znają się w realu...


    ja np nie zapisałam się na forum dla gejów :) bo gejem nie jestem...hmmmm ani sympatykiem  B)


    edit.uzupełnienie
    Podziękowali 2Gosia5 Odrobinka
  • oooo już wiem...jesteś tu 1,5 roku :)

    i w sumie cały czas się męczysz...dzielna z Ciebie kobieta - tak się poświęcać


    To nie jest dziwne na forum, że ludzie się pojawiają i znikają. Większość ludzi szuka "swojego miejsca" , jak go nie znajduje tu, szuka gdzie indziej...

    A to forum nazywa się "wielodzietni" - to tak dla przypomnienia ;)
    Podziękowali 2Klarcia Gosia5
  • i teraz pytanie:
    Co Ciebie tu tak długo trzyma? ( to nie złośliwość - przez ciekawość pytam )
    Daj trzy argumenty.
    Podziękowali 2Gosia5 Odrobinka
  • J2017 powiedział(a):
    @Klarcia Czyli jak mi się na starość znudzi życie, to sobie kupię mleko kokosowe, dzięki za radę!

    Inaczej - mleko kokosowe podadzą Ci dzieci. :)
  • J2017 powiedział(a):
    Na tym forum wogòle nie pojawiają się nowe osoby a jak się pojawiają, to od razu znikają. To jest dziwne jak na forum, bo tu w kòłko pisze to samo towarzystwo, żadnych nowych osòb nie ma .
    Przepraszam, ale Ty jesteś dla mnie nowa. I nie tylko Ty :)
    Podziękowali 1sylwia1974
  • joachm powiedział(a):

    Widać trzeba zrobić sobie odwyk i za jakiś czas sprawdzić czy coś się zmieniło  czy....
    Myślę, że dobrze Ci to zrobi. :)
  • J2017 powiedział(a):
    @Aniela To dziwne podejście i też bardzo dobrze obrazujące osoby tutaj piszące,bo na każdym forum w internecie nowa to jest osoba, ktòra pisze od 1-2 tygodni. Tu praktycznie nikt nowy nie przybywa, to zastanawiające. To nie jest forum, tylko hermetycznie zamknięty krąg , do którego bardzo niechętnie dopuszcza się kogoś nowego a każdy kto przybywa jest traktowany z niechęcią. Tu jest kòłko wzajemnej adoracji i chłodna atmosfera, dlatego prawie każdy kto przybywa (jeśli wogòle) to zaraz i tak ucieka.
    Nieprawda, wpuszczono mnie bez problemu i bez niechęci :smile: 
    Podziękowali 2Klarcia Aniela
  • edytowano czerwiec 2018
    J2017 powiedział(a):
    @Aniela To dziwne podejście i też bardzo dobrze obrazujące osoby tutaj piszące,bo na każdym forum w internecie nowa to jest osoba, ktòra pisze od 1-2 tygodni. Tu praktycznie nikt nowy nie przybywa, to zastanawiające. To nie jest forum, tylko hermetycznie zamknięty krąg , do którego bardzo niechętnie dopuszcza się kogoś nowego a każdy kto przybywa jest traktowany z niechęcią. Tu jest kòłko wzajemnej adoracji i chłodna atmosfera, dlatego prawie każdy kto przybywa (jeśli wogòle) to zaraz i tak ucieka.
    Powiem szczerze, że mnie też zaskoczyła trochę ta "hermetyczność" forum.
    Taka podejrzliwość, nieufność - masz swoje zdanie w jakiejś kwestii np. politycznej - na pewno przybywasz na forum żeby je zniszczyć ;)

    Ostatecznie poznałam tu fantastyczne osoby,  ale niektórzy cały czas mnie zadziwiają - i atmosfera w niektórych wątkach - takiego strachu przed światem, nawet pewnej wrogości, poczucia osaczenia... Dla mnie to jest niepojęte.

  • @Coralgol ale to chyba w poszczególnych ludziach jest taki strach a nie jest to sprawa forum. Każde forum tego typu jest dość hermetyczne. Poza tym ja tam widzę nowych. 
    Podziękowali 2Coralgol sylwia1974
  • Z nowymi osobami na forum jest tez taka kwestia, ze niektorzy "wypalaja sie" juz w poczekalni, gdzie naprawde trzeba sie przylozyc i sporo pisac, zeby pokazac, ze komus naprawde zalezy zeby wejsc do tej spolecznosci. A ludziom brakuje czasu i wytrwalosci, zeby sie tak zaangazowac i w koncu rezygnuja. To widac ile osob przychodzi sie przywitac w watku poczekalniowym a ile pozniej przechodzi tego " firewall'a" ulepionego z czasu i zaangazowania.
  • A coś Ci przeszkadza to kółko? I tak weszło wiele oponentów wielodzietnosci,  mimo tak ciężkiego dostępu. Jak się nie podoba to są te wszystkie inne fora o których piszesz ze tak tam fajnie, np. Wielodzietni z wyboru czy jakoś tak, dostępne od ręki bez paranoicznego strachu przed życiem, dziwnych poglądów na rodzenia kolejnych dzieci i wogole innych "dziwnych"   poglądów... Bo przecież" większość ludzi tak robi, większość ludzi tak żyje itp. "A to jest inne. Nie każdy musi być wszędzie. Ja na innych nie bywam, nie katuję się. 
  • J2017 powiedział(a):
    @Rejczel No ale po co na wstępie pisać i pisać obcym ludziom nie wiadomo co, to faktycznie jest zniechęcające dla kogoś nowego. Wystarczy się w 2 zdaniach przedstawić i tyle. Ktoś może chcieć być na forum, rozejrzeć się tu a potem zdecydować czy chce więcej pisać tutaj  czy nie chce. A może jest nieśmiały i się zalogował żeby zadać jakieś pytanie o swoim problemie z dziećmi a tu nagle rekrutacja jak do pracy. Byłam na wielu forach i tylko tutaj jest batdzo dziwnie.  Poczekalnia nie jest widoczna dla wszystkich, co jest zupełnie bez sensu, ktoś tam o sobie pisze jak każą a reszta forum i tak nie jest w stanie go wogòle poznać! Dlaczego nie można od razu zobaczyć kto nowy się dołączył i pisać z nim? Tutaj ciągle te same nicki i kompletnie nic się nie zmienia, w kòłko te same osoby piszą to samo a świeżej krwi i spojrzenia brak. Taki sos własny.Uważam , że te rodziny bardziej wielodzietne z 5,6,7 dzieci odbierane są w Polsce jako dziwne czy coś i ci ludzie zamykają się potem na takim forum z ludźmi podobnymi do siebie, bo tylko tu czują się rozumiani , zwłaszcza z przeciwnikami npr i sobie podobnymi. I tworzy się taka blokada przed "resztą" co to może mieć  inne zdanie, co jest odczuwalne tutaj, taka jedynie słuszna linia partii. Tylko że wtedy to już nie jest żadne forum tylko kòłko wzajemnej adoracji.
    ludzie daza do tego by byc w grupie ludzi o podobnym podejsciu :) ot tak to juz jest :)
    Podziękowali 2Gosia5 sylwia1974
  • Nie wiem co jest nie na temat. Może czegoś nie zrozumiałas. Jak zwykle. 
  • Nie ma obowiązku pisania na tym forum jesli sie tu komus nie podoba. Ani na zadnym innym. Nie rozumie tego.
    Ci którzy tu piszą robią to z w£asnej nieprzymuszonej woli.
    Podziękowali 1Gosia5
  • edytowano czerwiec 2018
    @J2017 mysle, ze zasady przylaczania sie do forum ewoluowaly pod wplywem roznych wczesniejszych doswiadczen( nie zawsze przyjemnych). Czesc nowowchodzacych okazywala sie trollami i chciala szkodzic, mącić i bawic sie cudzym kosztem. A nikt sobie tego nie zyczy, tak wiec obwarowania musialy zostac zaostrzone.
    Uwazam, ze to dobrze, ze sa takie a nie inne warunki, bo to miejsce szczegolne. Tu ludzie dziela sie swoim zyciem, wpuszczaja drugiego troche do swojego swiata. Od nas samych zalezy czy okazemy sie godnymi tego czy zachowamy sie po dziadowsku.
    Podziękowali 2Klarcia sylwia1974
  • Eeee, nie jest chyba tak do konca jak piszesz, ze dziwny i utrudniony dostep...
    To, co wartosciowe musi kosztowac troche wysilku. Najlepsze rzeczy, jakie nas spotykaja w zyciu wymagaja staran. Potem je tak cenimy :)
    Podziękowali 1Klarcia
  • Ale to prawda, ze pare zasad jest dość dziwnych, np ze nie widać działu dla nowych osób, nie można nikogo stamtąd poznać. Bardzo rzadko pojawia się nowy nick o którym jednak nic nie wiadomo, tyle ze musiał pisać w Poczekalni zgodnie z jakimis nieznanymi kryteriami. Taka osoba otrzymuje wtedy dostęp do ogólnego forum ale to nie wszystko, może jeszcze zostać wpuszczona do sekretnych kategorii dla wybranych ;) oczywiście jesli się odpowiednio postara. dziwne to, takie jakby sekciarskie?
    A co do odpytywania po co ktoś kto krytykuje zasady forumowe w ogole się udziela, to litości, na forum regularnie pisze bezdzietny pan, zajmujący się głównie promocja swoich stron i straszący mieszanymi tańcami, a wy pytacie czemu matki tu piszą?  :D
  • O sekretnych kategoriach dla wybranych jest w regulaminie. 
    Podziękowali 1nowa
  • To samo było pisane kiedyś przy jakichś rozłamach forumowych do niektórych osób które wróciły z pisaniem tutaj nawet po latach. Widać pewne zmiany można jednak wprowadzić.
    i zadziwiająco duzo osób odeszło po jakich przykrych przejściach, wykasowując swoje konta (albo admini zrobili to za nich). Może wzięły za bardzo do siebie takie wpisy jak powyżej, szkoda. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.