Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

500 zł na każde dziecko

1137138140142143149

Komentarz

  • Elunia powiedział(a):
    A argument o zazdrości to taki główny argument dla krytykujących.
    W normalnym świecie powinien być dodatek za każde urodzoNe dziecko i małodzietni mieliby minimalny, a wielodzietni znaczący. Dodatek niezależnie od pracy. Licząc 2 lata za dziecko plus szkoła i praca przed dziećmi to przy siódemce już jest emerytura. Matka czwórki musi trochę dopracować.
    Prawda??? Nie rozumiem że nikt takiej propozycji nigdy nie złożył, to jest bardziej niż logiczne i sprawiedliwe. 
  • @Bea tez Cię podziwiam.

    Sama pracowałam z czwórką dzieci (dwójka w podstawówce, jedno w przrdszkolu, jedno w żłobku). Jasne, ze się da. Tylko jakim kosztem?
  • I w ogóle podziwiam wszystkie matki pracujące. Bo wiem jak cię ciężko to pogodzic. I wiem jakie człowiek ma dylematy zostawiając np ryczące niemowle w żłobku.
    Podziękowali 3beatak asiao Monika73
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    monia3 powiedział(a):
    Coralgol alez maja "fundowane" - a mlodzi emeryci ? ilu zdazylo przejsc na wczesna emeryture przed reforma w policji?
    sa tez zawody w ktorych mozna przejsc na wczesniejsze świadczenie przedemerytalne




    Tylko tak pro forma dodam, że emerytura policjantów nie jest z zusu, więc nie z "naszych" składek.


    Ciekawe :) nie wiedzialam - zatem skad ich emerytura ?
    a w innych zawodach uprawniajacych do wczesniejszej pomostowki to tez nie z ZUS ?

  • Chyba całe MSW podlega pod ZER (Zakł. Emerytalno-Rentowy).
  • Tak czy siak budżet i podatki to pokrywają
    Podziękowali 2Klarcia sylwia1974
  • dzieki za informacje :)
  • Karolinka powiedział(a):
    Czy pracująca zawodowo wielomatka  otrzyma powiększoną emeryturę o to świadczenie matczyne?
    Ktoś coś???


    Raczej nie. Swiadczenie jest przygotowane dla matek, które nie pracowały zawodowo, żeby zmotywować kobiety wielodzietne do pozostania w domu.
    Przy okazji mam pytanie. Czy jest w Polsce możliwość otrzymywania emerytury po zmarłym mężu/żonie, czy to zniesiono? Zanim wyjechałam, była możliwość wyboru - własna emerytura czy współmałżonka. A jeżeli kobieta nie miała swojej to miała po mężu.
  • Klarcia powiedział(a):
    Karolinka powiedział(a):
    Czy pracująca zawodowo wielomatka  otrzyma powiększoną emeryturę o to świadczenie matczyne?
    Ktoś coś???


    Raczej nie. Swiadczenie jest przygotowane dla matek, które nie pracowały zawodowo, żeby zmotywować kobiety wielodzietne do pozostania w domu.
    Przy okazji mam pytanie. Czy jest w Polsce możliwość otrzymywania emerytury po zmarłym mężu/żonie, czy to zniesiono? Zanim wyjechałam, była możliwość wyboru - własna emerytura czy współmałżonka. A jeżeli kobieta nie miała swojej to miała po mężu.
    Zlituj się. To jest po to, żeby kupić głosy a emerytura ma być na tyle niska, żeby jednak za bardzo do tego pozostania w domu nie zachęcać.
    Tak, można mieć po mężu.
    Podziękowali 1Coralgol
  • Coralgol powiedział(a):
    Rozumiem, w każdym razie jeżeli tu chodzi o to, że wszyscy emeryci mają złożyć się świadczenia dla matek niepracujących zawodowo, to jestem przeciw.

    Jakie to polskie.
    Te emerytury będą z budżetu. Gdyby ich nie było, to i tak innym emerytom nic z owych funduszy by nie skapnęło.
    Premier zakłada, że polska gospodarka będzie się rozwijała, więc środki na emerytury dla matek będą. Zresztą jest wiadomym, iż w ZUS nie będzie funduszy - już zresztą nie ma - na zabezpieczenie emerytalne; rząd będzie musiał dokładać z budżetu.
    Była rezerwa demograficzna - nieduża, ale jednak - Tusk zabrał, bo mu było potrzebne żeby budżet spiąć.

    ***

    I jeszcze jedno.
    Jeżeli zaistniała by sytuacja, że rząd nie będzie miał na wypłaty świadczeń emerytalnych i rentowych, to ci, którzy mają zabezpieczenia prywatne (oprócz złota) też zostaną z niczym.
  • Coralgol powiedział(a):
    Najlepiej dajmy wszystkim pensje i emerytury za darmo, czemu nie?

    Klupnij się. To nie jest za darmo - kobieta rodząc i wychowując dzieci przynosi korzyść społeczeństwu. I nie tylko o utrzymanie ewentualnych emerytów chodzi.
    Nie będzie polskich dzieci, to będą muzułmańskie, ale one na pewno na "niewiernych" nie będą pracować. Oczywiście będą wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.
  • Elunia powiedział(a):
    Przestańcie, nie ma o co kopii kruszyć bo ZUS jest bankrutem. Ja nie wierzę w emeryturę własną mimo ponad 20 lat pracy. Zanim dojdziecie do wieku emerytalnego to PiS z ZUS em będą na śmietniku historii.
    Same piszecie, że najlepiej to dobrze wychować dzieci.Ja jeszcze uważam, że warto mieć nieruchomość i się jakoś dożyje.

    Spokojnie - dopóki państwo nie splajtuje, to świadczenia dla niepracujących będą.
    A jeżeli splajtuje, to ... niczego nie będzie, a więc kasy z OFE czy innych źródeł ubezpieczeń, również.
    W podobnej sytuacji jest większość państw w Europie.
  • Coralgol powiedział(a):

    Nikt, kto dostaje pieniądze obecnie, nie ma jej "fundowanej". Każdy musiał na nią kilkadziesiąt lat odkładać składki. Zarządzając kilkadziesiąt lat składkami to państwo powinno jeszcze niezłe odsetki wypłacać. Łatwo sobie policzyć, jakie byłyby zyski, gdyby dać te pieniądze na najzwyklejszą lokatę.





    Nie rozśmieszaj mnie, bo zajadów dostanę. Od kilku dekad jest wiadomym, że składki odprowadzane przez młodych są zużywane na aktualnych emerytów i rencistów.
    Liczyć, to sobie możesz - jeszcze bardziej Ci się humor popsuje. :)
    Za komuny było to nieco lepiej rozwiązane. Emeryturę wyliczano według lat pracy, z trzech miesięcy okresu kiedy się najlepiej zarabiało. I wtedy kto pracował, ten miał godne świadczenia, a nie marne grosze.
    To chyba Balcerowicz wymyślił nowy system i zrobiła się bieda.
  • Coralgol powiedział(a):
    @Malgorzata ;

    Nie tyle "zapieprzyły" - co przeniosły do "wspólnego wora" :/




    Zapieprzyły, zapieprzyły. Te pieniądze już dawno zostały wydane, a ludziom zostały niby indywidualne konta z zapisem cyferek. Jeżeli ktoś myśli, że z tego konta coś mu skapnie, ten kiep. :dizzy: 
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    I w ogóle podziwiam wszystkie matki pracujące. Bo wiem jak cię ciężko to pogodzic. I wiem jakie człowiek ma dylematy zostawiając np ryczące niemowle w żłobku.

    Moim zdaniem - żłobki są komuszym wymysłem i jak najszybciej powinny zostać zlikwidowane.
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • edytowano czerwca 2018
    Tola powiedział(a):


    A w ogóle czemu tylko matek od 4 wzwyż to dotyczy? Czemu nie ojców?


    Bowiem to jednak matka jest - powinna być - strażniczką ogniska domowego. Rząd (premier Morawiecki) jest konserwatywny, patologii nie będzie umacniał.
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • A ile osób dożyje tej emerytury? Tylko w mojej rodzinie dwa przypadki ostatnio że brakło paru miesięcy do emerytury i nie doczekali sie bo Pan Bóg wezwal. A że losowo tak wynikło że osoba rozwiedziona to nikt prawa do emerytury nie miał po zmarłym. Z drugiej strony jak piszecie ze każdy na swoją emeryturę żeby miał wypłacana ze swoich składek to jak ktoś nie miał wysokich zarobków a długo żyje to tych pieniędzy i tak mu nie starczy. Przykladowo moja babcia już jest 37 lat na emeryturze. I mam nadzieję że jeszcze troche pozyje. 
    Podziękowali 1monia3
  • Dopowiem, że wszystkie służby mundurowe nie odprowadzają składek emerytalnych.
    Podobnie jest w Niemczech, z tym, że dochodzą jeszcze urzędnicy państwowi.
    Skąd na to fundusze? Ogólnie z budżetu państwa, a szczegółowo - świadczenia wypłaca odpowiedni resort.
    Podziękowali 1monia3
  • Tola napisała:

    > Natomiast jaka będzie definicja matki co najmniej czwórki dzieci? <

    Od czwórki dzieci - Małgorzata się załapie :) -  definicja, normalna, urodziła i wychowała co najmniej czworo dzieci.

    ***

    > Jak liczone będą dzieci przysposobione? Itd... <

    Adoptowane, jak własne. Rodziny zastępcze? Nie wiem, ale przecież te rodziny wykonują zwyczajną pracę, to powinny być również objÄte oskładkowaniem.

    ***

    Wysokość tej emerytury ma odpowiadać świadczeniu minimalnej emerytury.

    Mnie zastanawia coś innego.
    1. Jeżeli wdowa może otrzymać emeryturę po mężu, to dlaczego krzyk, że kobiety niepracujące zawodowo nie będą miały z czego żyć?
    2. Czy kobieta otrzymująca świadczenie z tytułu wychowania dzieci, otrzyma też emeryturę wdowią?
    Na moje rozeznanie - nie. Bowiem w Polsce tylko jedno świadczenie emerytalne można pobierać; w Niemczech tego ograniczenia nie ma.


  • edytowano czerwca 2018
    @Klarcia, możemy się nie zgadzać, ale bardzo Cię proszę, byś dyskutując ze mną postarała się zachować elementarne zasady kultury i powstrzymała się od określeń w rodzaju "klupnij się". A jeśli jest Ci trudno, to proszę, byś w ogóle do mnie nie pisała.

    Klarcia powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    Rozumiem, w każdym razie jeżeli tu chodzi o to, że wszyscy emeryci mają złożyć się świadczenia dla matek niepracujących zawodowo, to jestem przeciw.

    Jakie to polskie.
    Te emerytury będą z budżetu. Gdyby ich nie było, to i tak innym emerytom nic z owych funduszy by nie skapnęło.
    Premier zakłada, że polska gospodarka będzie się rozwijała, więc środki na emerytury dla matek będą. Zresztą jest wiadomym, iż w ZUS nie będzie funduszy - już zresztą nie ma - na zabezpieczenie emerytalne; rząd będzie musiał dokładać z budżetu.


    Nic nie wiadomo o tym, skąd będą te emerytury. Na budżet jednak także składają się raczej pracujący. Ok, można powiedzieć, że niepracujący też poprzez Vat np. - ale pieniądze na ten cel także musieli dać najpierw pracujący (albo członkowie rodziny, albo podatnicy np. na zasiłek.

    Klarcia powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):

    Nikt, kto dostaje pieniądze obecnie, nie ma jej "fundowanej". Każdy musiał na nią kilkadziesiąt lat odkładać składki. Zarządzając kilkadziesiąt lat składkami to państwo powinno jeszcze niezłe odsetki wypłacać. Łatwo sobie policzyć, jakie byłyby zyski, gdyby dać te pieniądze na najzwyklejszą lokatę.





    Nie rozśmieszaj mnie, bo zajadów dostanę. Od kilku dekad jest wiadomym, że składki odprowadzane przez młodych są zużywane na aktualnych emerytów i rencistów.

    No i? Czy jak wypłacasz swoje depozyty z banku, np. pieniądze z lokaty, to otrzymujesz swoje pieniądze, czy pieniądze pani, która przed chwilą zapłaciła ratę kredytu, bo konkretnie te banknoty, które Ty wpłaciłaś, bank dawno wydał na coś innego?
  • Hanq powiedział(a):
    A ile osób dożyje tej emerytury? Tylko w mojej rodzinie dwa przypadki ostatnio że brakło paru miesięcy do emerytury i nie doczekali sie bo Pan Bóg wezwal. A że losowo tak wynikło że osoba rozwiedziona to nikt prawa do emerytury nie miał po zmarłym. Z drugiej strony jak piszecie ze każdy na swoją emeryturę żeby miał wypłacana ze swoich składek to jak ktoś nie miał wysokich zarobków a długo żyje to tych pieniędzy i tak mu nie starczy. Przykladowo moja babcia już jest 37 lat na emeryturze. I mam nadzieję że jeszcze troche pozyje. 


    Według liberałów - typu apolonia - gdy zgromadzone środki się wyczerpią, to delikwenta się uśpi. Mam nadzieję, bo jest to opcja najbardziej humanitarna.
  • Klarcia powiedział(a):
    Hanq powiedział(a):
    A ile osób dożyje tej emerytury? Tylko w mojej rodzinie dwa przypadki ostatnio że brakło paru miesięcy do emerytury i nie doczekali sie bo Pan Bóg wezwal. A że losowo tak wynikło że osoba rozwiedziona to nikt prawa do emerytury nie miał po zmarłym. Z drugiej strony jak piszecie ze każdy na swoją emeryturę żeby miał wypłacana ze swoich składek to jak ktoś nie miał wysokich zarobków a długo żyje to tych pieniędzy i tak mu nie starczy. Przykladowo moja babcia już jest 37 lat na emeryturze. I mam nadzieję że jeszcze troche pozyje. 


    Według liberałów - typu apolonia - gdy zgromadzone środki się wyczerpią, to delikwenta się uśpi. Mam nadzieję, bo jest to opcja najbardziej humanitarna.
    Ni padłam @Klarcia
  • Agnicha powiedział(a):
    A mnie interesuje czy dostanę podwójna emeryturę tzn swoją wypracowaną i matczyną? 
    :P
    @Agnicha a jak dostaniesz to co???

    Od przybytku głowa nie boli ;)
  • @Coralgol Ciebie obraża Klarcia, a Ty już możesz określać moje zdanie mianem "debilne"? Mentalność Kalego? 
  • Coralgol powiedział(a):

    @Malgorzata - co za bzdury.

    Nikt, kto dostaje pieniądze obecnie, nie ma jej "fundowanej". Każdy musiał na nią kilkadziesiąt lat odkładać składki. Zarządzając kilkadziesiąt lat składkami to państwo powinno jeszcze niezłe odsetki wypłacać. Łatwo sobie policzyć, jakie byłyby zyski, gdyby dać te pieniądze na najzwyklejszą lokatę.

    @Zuzapola - też tragiczny pomysł...


    utopia....
  • Odrobinka powiedział(a):
    Indie to inna kultura i system kastowy. Oni tam w ogóle mają jakieś składki emeryralne?
    to była chyba ironia...
  • edytowano czerwca 2018
    z tego co zrozumialam, co czesc osob tutaj jest za tym , ze jak ktos mial mala pensje i placil male skladki to niech ma i zyje za 200 zl miesiecznie na emeryturze - troszke mi sie smutno zrobilo - kazdy sobie rzepke skrobie i reszta go juz nie interesuje ... spoleczenstwo obywatelskie, spoleczna wrazliwosc ... ehhh zanika to wszystko

    to samo z matkami i ich emeryturami .. ehh tak Wam zal, ze ta niewielka grupa  niepracujacych zawodowo matek cos dostanie ? jesli tu na tym forum ciagle narzeka sie na jakiekolwiek proby wsparcia rodzin to co z reszta spoleczenstwa ?


    Podziękowali 3MAFJa Gosia5 Rejczel
  • Co do nieruchomości - nieruchomośc można wynająć, oddac w dzierżawę, ostatecznie jednak sprzedać, albo samemu posadzić ziemniaki i jakoś przezyć. Wydaje mi się, że to jednak pewniejsza lokata niż hipotetyczna emerytura. Nam Zus przysyła czasem wyliczenia, po których nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakac. Ja to ja, lat składkowych mam tyle co kot napłakał + jakies studia itp., ale mąz ma działalność już ponad 20 lat!
  • ale narzekają raczej małodzietni, którzy się w profil tego forum pt "wielodzietni" nie wpisują...., a reszta to najwyżej smutna jest , że haruje, by wypracować małe grosze takim kosztem jakim jest bycie z rodziną, a gdyby jednak były w domu, to może wyszły by w ostatecznym rozrachunku na to samo...( taki żal w sumie rozumiem)
    No cóż każdy wybiera...życie to ryzyko
    A jak mówi się innym o zaufaniu Bogu, to najczęściej albo wyśmieją, albo powątpiewają


    Jak miałam gromadkę małych dzieci to nie miałam czasu, by myśleć o mojej ewentualnej emeryturze  a teraz gdy już mam nieco czasu by myśleć - jestem zdystansowana...wiem jednak o sobie tyle, że nie jestem społecznym pasożytem


  • @sylwia1974 ja jestem z tych mniej dzietnych ;) i nie narzekam na ten pomysl :)
    i dla mnie zadna mama - ta ktorej zalezy na dzieciach i wklada wysilek w wychowanie dzieci nie jest spolecznym pasozytem - ta mama przeciez wychowuje kolejne pokolenie i od tego jak wychowa bedzie zalezalo jak bedzie wygladac przyszlosc nas wszystkich (moze brzmi troche wzniosle ale tak mysle)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.