Agnieszko1011, tak, każdy może wybrać, człowiek jest wolny. Ale jeśli jest katolikiem, to trudno odrzucać podstawy tłumacząc, że ja tak chcę i tak jest ok. Albo w prawo albo w lewo. Można zawsze czuć się katolikiem ustalając swoje zasady - to biorę, tego nie, bo za trudne, bo nie, bo pasuje mi inaczej. Tylko wtedy czym jest wiara? Jaka jest ta wiara? Można tak stworzyć swoją sektę, gdzie sami ustalimy co dobre, co złe.
Agnieszko, jesli chcesz, a sie boisz, to tu tylko modlitwa moze cos zdzialac. Nie bede wchodzic w szczegoly, ale mam (mialam) bardzo wielkie obawy, wcale nie bezpodstawne, zwiazane z nastepnym dzieckiem. Ale sie modle, zeby ten strach zostal mi zabrany i jest lepiej. Z zewnatrz nic sie nie zmienilo, ale zmienilam sie ja. Pisalas, ze czekasz na jakis znak od Boga. A Bog przemawia tez przez pragnienia, “w lekkim powiewie przychodzisz do mnie“. Nie chce namawiac, ale jesli jedynym argumentem przeciw jest sytuacja materialna, to mysle, ze i to do przeskoczenia jest. Dziewczyny z forum poratuja wyprawka, wozkiem, pomoga napisac pisma o wsparcie do urzedow. Trzeba bedzie moze z czegos zrezygnowac, czegos nie kupic, ale bedzie czlowiek. Warto chyba, co?
@Agnieszka1011 moge powiedziec tyle ze.... ..po tym jak przeczytalam ze napisalas "tak sobie" to moglam tylko pozalowac ze w ogole cos napisalam w tym wątku.
Marsjanka przybij piątkę:) Co do wieku- Za dwa dni ma 4 cesarke kolezanka, dziecko piąte, ona wiek skończone 44 lata, lekarka więc świadoma i wykształcona- jeśli to argument dla kogoś, fakt, że neonka:) i pytanie: bezmyslnosc czy wielkodusznosc? Zaufanie czy głupota? Agnieszka1011 pytanie na dobranoc
Bóg dał cykl kobiecie i uważam że w jakimś celu. Dlaczego kobieta nie jest płodna na okrągło jak mężczyzna? Aby móc podjąć decyzję. ----- u zwierzat tez jest cykliczność i na pewno nie po to by analizowaly kwestie posiadania potomstwa. ;-)
Szczurzyce mają rujkę co kilka dni Tylko te moje, psiakostka, to chyba bezobjawowe :-L Naczytałam się o machaniu uszami i innych atrakcjach, a one nic [-(
No nie nazwalabym tego problemem. Po prostu nie planuje uskuteczniac zwierzen nt mojego zycia tylko dlatego ze komus sie nudzi. To jest dzielenie sie cząstką siebie. I nie ma to nic wspolnego z przewrazliwieniem moim, czy innych Forumek. Dziwne ze tego nie rozumiesz, albo udajesz ze nie rozumiesz.
A mnie przeraża to że są takie matki które nie karmią swoich dzieci piersią tylko dlatego że nie mogłyby wypić lub zjeść tego co lubią. Nawet w tym wątku ktoś pisał że nie karmil bo nie mógłby wypić 3 kaw. Jak rodziłam najmłodszego to że mną na sali też była taka kobitka co nie karmil piersią bo nie mogłaby wypić tam czegoś co uwielbia.No nie potrafię tego zrozumieć:-?
No nieźle, człowiek się uzewnętrznia, odwagi dodaje a laska tylko ciekawa. A weś idź, kobieto. D.pe zawracasz wielu ludziom jakby nie było nic innego do roboty, tylko ciekawską babkę uświadamianie jak sobie radzimy - sorry za dosadność, ale się wkurzyłam. Nie jesteśmy małpami w cyrku, że można sobie przyjść i zaglądać nam w domowe kąty, sprawdzając jak na idzie życie, bo lasia nie wierzy, że mając wiele dzieci można z głodu nie umrzeć i jeszcze można się dzielić z innymi.
Można. I radzimy sobie lepiej niż wiele rodzin które mają tych dzieci mniej. Co wrażliwszych pardon. No piana mię napadła.
@Ojejuju czytałam trochę te wątki ale nie jestem w stanie przez nie przejść, zbyt nerwowa jestem:-P Jeszcze do niedawna myślałam że tak zaawansowany egoizm jest rzadkością a tu proszę, już na starcie macierzyństwa takie kwiatki.
Komentarz
Ze nie mam ich przyjmowac?:-)
Nie chce namawiac, ale jesli jedynym argumentem przeciw jest sytuacja materialna, to mysle, ze i to do przeskoczenia jest. Dziewczyny z forum poratuja wyprawka, wozkiem, pomoga napisac pisma o wsparcie do urzedow. Trzeba bedzie moze z czegos zrezygnowac, czegos nie kupic, ale bedzie czlowiek. Warto chyba, co?
..po tym jak przeczytalam ze napisalas "tak sobie" to moglam tylko pozalowac ze w ogole cos napisalam w tym wątku.
Totez skasowalam.
hehe cieszę się, że zdążyłam przeczytać, zanim skasowałaś
teoretycznie szanse jeszcze są...
Co do wieku- Za dwa dni ma 4 cesarke kolezanka, dziecko piąte, ona wiek skończone 44 lata, lekarka więc świadoma i wykształcona- jeśli to argument dla kogoś, fakt, że neonka:) i pytanie: bezmyslnosc czy wielkodusznosc? Zaufanie czy głupota? Agnieszka1011 pytanie na dobranoc
ZA Ową kolezankę
-----
u zwierzat tez jest cykliczność i na pewno nie po to by analizowaly kwestie posiadania potomstwa. ;-)
Słonica ma np ruje co 4 lata.
:-D
To jest dzielenie sie cząstką siebie.
I nie ma to nic wspolnego z przewrazliwieniem moim, czy innych Forumek.
Dziwne ze tego nie rozumiesz, albo udajesz ze nie rozumiesz.
D.pe zawracasz wielu ludziom jakby nie było nic innego do roboty, tylko ciekawską babkę uświadamianie jak sobie radzimy - sorry za dosadność, ale się wkurzyłam.
Nie jesteśmy małpami w cyrku, że można sobie przyjść i zaglądać nam w domowe kąty, sprawdzając jak na idzie życie, bo lasia nie wierzy, że mając wiele dzieci można z głodu nie umrzeć i jeszcze można się dzielić z innymi.
Można. I radzimy sobie lepiej niż wiele rodzin które mają tych dzieci mniej.
Co wrażliwszych pardon. No piana mię napadła.
"... i wiem już po tych 2 latach, że się nie zdecyduję - m.in.włanśie dzięki Waszym odpowiedziom z ostatnich dni.
Chociaż pragnienie jest."
Nie graj na emocjach "plis", ok?
"W każdym razie dzięki za odpowiedzi, rozwiały moją niepewność."
I w tym momencie wszyscy powinni poczuć się "winni" zaistniałej sytuacji.
I zacząć przekonywać od nowa.