Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

blondynka pyta o TK

13738404243

Komentarz

  • @Anka - sądziłam, że parlament ma nawet taką możliwość, aby TK rozwiązać. Czy istnienie TK jest zagwarantowane w Konstytucji? Zawsze myślałam, że Trybunał jest ważnym organem kontrolnym, ale przecież nie stanowiącym prawo!

    A co w sytuacji, gdy zostaje uchwalona nowa Konstytucja? Może ją TK zakwestionować, bo nie będzie zgodna ze starą?
  • to ciekawy problem.
    Ale zupełnie nie dotyczy tej sytuacji.
    Tak, nad trybunałem jest tylko konstytucja, która określa jego role. Kwestie organizacyjne określa juz ustawa, ale ona musi byc zgodna z konstytucja.
    Tak, jedyny sposob na zmianę roli TK, jest zmiana konstytucji, PiS niestety (dla siebie) nie ma takiej większości, wiec uchwała ustawy ewidentnie sprzeczne, zupełnie sie tym nie przejmując. Bo co im zrobią? I kto. Maja juz wszystko. Przypieczętowaniem jest połączenie
    funkcji prok gen i ministra spraw.
    Wracają do TK, on właśnie ma role kontrolująca. Nowa ustawa w rzeczywistości zmierza do jego paraliżu, a pamietać należy, ze wielkim osiągnięciem jest tzw skarga konstytucyjna, którą moze wnieść szary obywatel, teraz w zasadzie czas oczekiwania spowoduje, ze jej rola bedzie fikcyjna.
    Do tego sposob wybierania sędziów TK był tak pomyślany, zeby zmieniali sie rotacyjnie i ich kadencja nie pokrywała sie z danym rządem. Trzech z sędziów TK wybranych za PO (juz dość dawno), byli wybrani przy głosach PiS, w tej kadencji doszłoby do wymiany 6, plus 2 na miejsce dwóch wadliwie wybranych przez PO. Ale PiS tak sie bal, ze mu uwalą przepisy o inwigilacji i medialne, ze pojechał po bandzie.
  • I chciałbym ponownie przypomnieć, ze TK był w sprawach swiatpoglafowych bardzo konserwatywny, co powinno mieć dla nas znaczenie. Przypomnę tez wypowiedz Marka Jurka, który wskazuje na niebezpieczeństwo tego, co stanie sie jak lewica dojdzie do władzy.
    Rozumiem, ze PiS tego nie bierze pod uwagę, myśląc (pytanie na jakiej podstawie), ze bedzie rządziło do końca świata.
    Ja jestem osobiście zła, bo chociaz ich nie popierałam, to miałam nadzieje, na pewien jednak orzywczy powiew nowości, a tu psucie państwa na skale niespotykaną. A pomysły gospodarcze, to juz w ogole zasługująca na osobne wpisy.
    I te gadki o "dobrej zmienię", a TKM i rewanżyzm w pełnej krasie.
  • @Anka akurat na czas oczekiwania na rozpatrzenie skargi szarego obywatela nowa ustawa ma potencjalnie pozytywny wpływ. Dotychczas szybciej szły sprawy uznawane za "ważniejsze" przez sam Trybunał.
    Natomiast poza tym zgadzam się, że nowelizacja nie miała na celu usprawnienia, ale paraliż Trybunału.
  • @TecumSeh, mało znasz KODowcow, zadek strasznej łatki nie mam, ostracyzmu tez nie czuje itp. Wiesz ja jestem niezależnie od wszystkiego wariatką, mam w końcu sześcioro dzieci i robię kilka innych rzeczy, które mnie w rzędzie świrów stawiają;)

    Dla mnie oni rozniecają tlący sie ogień... Niby co takiego dla mnie robią? I dla państwa?
    Na razie jesteśmy juz skłóceni nawet ze Stanami, gdzie tu Polska racja stanu?
  • Anka, a to nie jest tak, że dopóki TK nie orzeknie o niezgodności z Konstytucją jakiejś ustawy, to ona obowiązuje? Czyli że do czasu orzeczenia obowiązywała TK nowa ustawa i np. orzekanie w składzie określonym nową ustawą?
  • @Emilia_K, ale to jest szczególny przykład, bo dotyczy właśnie procedowania TK. Nie moze orzekać o zgodności z konstytucja danych przepisów na ich podstawie. To chyba logiczne?
    JesCze raz dam przykład, jakby w noweli istniał przepis ze TK moze sie zebrać np dopiero za 3 lata, to tez trzeba by poczekać?
    Ja muszę sie juz wylogować z dyskusji. Ale poczytajcie konstytucjonalistów, byłych sędziów TK, prof prawa. Moze ci lidzie swieci nie są, ale wiedzą co mówią. Nie sugerujcie sie wypowiedziami jakichś poślednich adwokatów, którzy prosto ze stołka posła PiSu (sędzia Pscz) przeszli do TK, bo to jest naprawde skandal. Tudzież naszego ministra, który ledwo zdał egzamin prokuratorski, a jego wypowiedzi o prawie urągają przeciętnej inteligencji. I te brednie "wpolityce", jak w ogole mozna w to wierzyć? Ludziom którzy stali sie tuba propagandową rządu? To jest dziennikarstwo? To jest GW do sześcianu.
    Ja jestem osobiście tym zmęczona, ale i przerażona. Głownie tymi ONYmi, tym straszeniem, tym mówieniem, kto nie znani, ten wróg (ostatnie wystąpienie JK), czy wam to naprawdę niczego nie przypomina?
  • No dobra, dokształciłam się z art. 190 Konstytucji. Rozumiem, że PiS popełnił błąd wkładając w nowelizację zbyt wiele. Gdyby zmieniał kolejno, zaczynając od określenia powiększonego składu koniecznego do orzekania, to chyba TK nie mógłby tego zakwestionować?
    Swoją drogą nie rozumiem, co im przeszkadzało, żeby w takim składzie procedować? Przecież większość i tak by mieli?
  • @TecumSeh - proszę, nie każ mi bronić TK ;)
    @Anka - chyba parlament ma prawo decydować o sposobie procedowania TK, dobrze zrozumiałam?

  • Parlament ma prawo. Ale TK ma blokować ustawy niezgodne z konstytucja. Bez jej zmiany nie kozę od tak zablokować TK. Ba moze zmienić tak konstytucje, zeby ten TK zlikwidować.
    Ja osobiście nie mam juz siły na dyskusje, dlatego odsyłam do tych co sie znają. Arogancja władzy, psucie państwa itp zawsze obróci sie przeciwko tym, którzy to robią, nie bedzie żadnego powodu, zeby zabronić robić to następnym.
    TVP mnie tak nie szokuje, chociaz wstawiani są po prostu żołnierze i to bez żenady. Do studia przychodzi poseł Lichocka i to ona zaczyna ten program prowadzić ;). Ale w sumie - jak napisałam- taki polski snadard.
    To skłócenie ze wszystkimi tez jest ok? Z UE, ze Stanami? To jest Polska racja Stanu? To ze jeden człowiek decyduje o wszystkim, a nawet nie wszedł do rzadu?
    Szukanie wrogów wszędzie?
    No i gospodarka... To juz totalna masakra...
  • Chyba jedyną metodą na ten "burdel i serdel"jest jego rozpędzenie. Kiedy prawo staje się bezprawiam zamach stanu jest usprawiedliwiony. Prawnicy w szczególności konstytucjonaliści burzą się. Taka już ich rola. Bronią własnego podwórka.
    P.S. Czym się różni państwo prawa od demokratycznego państwa prawa? Tym czym krzesło od krzesła elektrycznego.
  • edytowano marzec 2016
    Tak, bronią podwórka, koryta itp. A obecna władza nic wspólnego z TKM (patrz obsadzenie wszystkich urzedów łącznie ze sprzątaczka, o spółkach Sk Panstwa nie wspominając) nie ma? Prosze, przecież to jest śmieszne juz.
    Promowanie takich ludzi? http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/kowalski-nie-mozna-poblazac-wrogom-ojczyzny,16376270559#ixzz42WBZUvVu, to są idole?
    Kupw miernot, ale za to wiernych i na każde zawołanie, gadki szmatki o rodzinie a w pierwszym szeregu ludzie, którym do wzoru cnot daleko, promowanie Krystyny Pawłowicz, miałam do niej słabość, bo nieszczęśliwa, bo wszyscy sie z niej śmieją, ale to nie jest dobra osoba, tekst do emerytki niestety to potwierdza...
    500+ ma to wszystko przykryć? Jak na razie zresztą tych 500 nie dostał, życzę aby wszyscy dostawali jak najdłużej i zeby nie odbiło sów to na konieczności ponoszenia gdzie indziej większych wydatków, ale chyba większośc z nas rozumie, ze to tak różowo nie bedzie?

    Tu dla równowagi wywiad z GW, http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132748,19740411,adam-strzembosz-wszystko-dla-jarka.html

  • edytowano marzec 2016
    @Malgorzata, To nie kwestia wiary, ale wiedzy i to nie jakiejś szczególnie tajemnej i zupełnie nie pochodzącej ze źródeł osobowych GW ;).
  • Lepiej jak rządzi jednostka niż bliżej nie określona mafia. To kwestia odpowiedzialności. Masoneria rządzi Europą a i tak większość myśli, że rządzi lud przez swoich przedstawicieli.
  • edytowano marzec 2016
    @Malgorzata, trochę pewnie takich tez jest, głownie tych znanych. Ale uwierz mi, wiele osob poprosi jest wstrzasnietych skałą arogancji. Nocne głosowania, akcja TK, przepychanie jak szybko sie da ustaw medialnej, o policji itp. I ciagle ta retoryka wojenna, "oni", "oni",. Psucie państwa na niespotykana skalę. Skłócenie sie ze wszystkimi, nie tylko UE, ale i ze Stanami.
    A wywiad ze Strzemboszem przeczytałaś?

    Masz racje, ze było zawsze obsadzanie swoimi, ale podobno miała byc dobra zmiana? Poza tym np do społek Sk Panstwa wchodzą po prostu politycy, nie mający zielonego pojęcia o biznesie. I przejęcie zaczyna sie od szukania haków na przeciwników (wcześniej to co bylo w Sp Sk tez było obrzydliwe, ale chodzi o skale). W urzędach centralnych chaos totalny.
  • A co do "przyspawania do stołka", to i tak i nie. Wielu z tych ludzi ma za sobą inne, nie tylko urzedniczo/państwowe kariery i sobie swietnie poradzi.
    No i naprawde koncepcja TKM, rewanżyzm, to chyba nic godnego wsparcia? Takie mają byc te nowe standardy w polityce? Nic sie nie zmieni, a jeżeli to na gorsze? Co zrobią nastepni?
  • edytowano marzec 2016
    Trybunałem w rząd

    Szanowni Państwo!

    Wprawdzie teoria spiskowa jest potępiana przez mądrych, roztropnych i przyzwoitych, ale właśnie dlatego jest potępiana, że przy jej pomocy można wyjaśnić różne sprawy, w inny sposób niemożliwe do wyjaśnienia. Od teorii bowiem nie można wymagać zbyt wiele; wystarczy, żeby nie była wewnętrznie sprzeczna, no i przede wszystkim – żeby wyjaśniała różne tajemnicze zjawiska. Na przykład bez odwołania się do mojej ulubionej teorii spiskowej niepodobna wyjaśnić, dlaczego Niemcy, lobby żydowskie, a nawet Stany Zjednoczone, tak się przejmują stanem demokracji i praworządności w naszym nieszczęśliwym kraju. W takiej na przykład Arabii Saudyjskiej demokracji nie ma ani na lekarstwo, a nikt z tego powodu nie robi jej wyrzutów. Przeciwnie – Stany Zjednoczone uważają Arabię Saudyjską za swoją najukochańszą duszeńkę. Przecież nie dlatego, że nie ma tam demokracji, tylko z jakiegoś innego powodu. Na przykład – że Arabia Saudyjska nie tylko sprzedaje ropę naftową, ale w dodatku za uzyskane z tej sprzedaży pieniądze kupuje od Stanów Zjednoczonych broń, przekazując ją potem rozmaitym bezbronnym cywilom, którzy dzięki temu mogą walczyć o pokój i o zwycięstwo demokracji - na przykład z tyranem syryjskim.

    Dlaczego syryjski tyran jest zły, a saudyjski dobry – tego bez odwołania się do teorii spiskowej wyjaśnić niepodobna, podobnie jak niepodobna wyjaśnić przyczyn zainteresowania Niemiec, lobby żydowskiego i Stanów Zjednoczonych sytuacją Trybunału Konstytucyjnego w naszym nieszczęśliwym kraju. Na przykład za Gierka nie było u nas Trybunału Konstytucyjnego, a Stany Zjednoczone, Niemcy, nie mówiąc już o Żydach, udzielały Polsce kredytów, podobnie zresztą, jak Związkowi Sowieckiemu, chociaż tam nie było Trybunału Konstytucyjnego jeszcze bardziej niż u nas. Tymczasem teraz słyszymy, że bez Trybunału Konstytucyjnego USA nie będą mogły się z nami przyjaźnić. I dopiero na gruncie teorii spiskowej okazuje, że nie chodzi tu o żaden Trybunał, bo pełni on tylko rolę pałki, której zarówno Niemcy, lobby żydowskie, no i oczywiście – Stany Zjednoczone używają do dyscyplinowania obecnego rządu w Polsce. Gdyby nie było Trybunału Konstytucyjnego, to znalazłyby jakąś inną pałkę, zgodnie z porzekadłem, że kto chce psa uderzyć, ten kij znajdzie.

    A dlaczego Stany Zjednoczone próbują używać tej pałki do dyscyplinowania aktualnego rządu w Polsce? A dlatego, że po 18 czerwca ubiegłego roku przyjęły od najważniejszych ubeckich dynastii w Polsce, podżyrowaną przez ubeków izraelskich ofertę pomocy w utrzymywaniu w ryzach mniej wartościowego narodu tubylczego w zamian za możliwość kontynuowania okupacji naszego nieszczęśliwego kraju i pasożytowania na zasobach obywateli. Wprawdzie w związku z ponownym objęciem Polski amerykańską kuratelą Stany Zjednoczone wciągnęły Prawo i Sprawiedliwość na listę swoich, powiedzmy eufemistycznie – faworytów, ale wciągnęły na nią również starych kiejkutów. Z punktu widzenia potrzeb aktywnej amerykańskiej polityki w Europie Wschodniej PiS jest znakomitym kandydatem na dywersanta, bo bardziej nie lubi Rosji, niż kocha Polskę, a z kolei stare kiejkuty są jeszcze wygodniejsze, bo za napiwek zrobią wszystko, co im się każe i nie trzeba wobec nich udawać nie tylko partnerstwa, ale nawet przyzwoitości. Ponieważ na liście faworytów Amerykanie umieścili i PiS i stare kiejkuty, mamy w Polsce polityczną wojnę, którą można nazwać II wojną o inwestyturę. Gdyby tak nie było, gdyby stare kiejkuty nie zostały wpisane na listę amerykańskich faworytów, żadnej wojny by nie było, a każdy ubek ratowałby skórę na własną rękę. Ponieważ jednak są, to Amerykanie przy pomocy dyscyplinowania rządu pałką Trybunału Konstytucyjnego utrzymują między swymi faworytami równowagę, zgodnie z zasadą divide et impera to znaczy – dziel i rządź.

    Niestety Polska na tym traci, bo rząd zmuszony do rywalizacji ze starymi kiejkutami o względy Naszego Największego Sojusznika, nie jest w stanie uzyskać dla Polski korzyści w zamian za udostępnienie Stanom Zjednoczonym polskiego terytorium dla potrzeb amerykańskiej rozgrywki z Moskalikami. Ponieważ Polska w razie czego ryzykuje zniszczeniem swego terytorium, Stany Zjednoczone powinny jej za jego udostępnienie odpowiednio wynagrodzić. Ale stare kiejkuty gotowe są udostępnić terytorium Polski za napiwek, więc w tej sytuacji i rząd nie tylko musi zadowalać się błyskotkami w rodzaju „rotacyjnej obecności” symbolicznego amerykańskiego kontyngentu, ale w dodatku musi też cierpliwie znosić ciosy pałką z Trybunału Konstytucyjnego. To wszystko łatwiej nam zrozumieć dopiero na gruncie teorii spiskowej i dlatego właśnie jest ona potępiana przez wszystkich mądrych, roztropnych i przyzwoitych, co to rozpoznają się po zapachu.

    Mówił Stanisław Michalkiewicz


    http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3600
    (wytłuszczenie moje)

    lata temu to mówiłem
  • co racja to racja
  • Marian Kowalski jest inteligentniejszy i bystrzejszy od niejednego znanego prawnika. Tyle że jest prostolinijny, prawdziwy i bezpośredni. A to nie uchodzi...
    Zgadzam się z Ziemkiewiczem, że Pis jest potrzebny żeby po mafii posprzatać ale przyszłością jest prawdziwa prawica, partie wolnościowe i narodowe.
  • @Anka wywiad ze Strzemboszem dobry, dziękuję.
    Natomiast im dłużej patrzę na TK, tym bardziej widzę problem polityczny, a nie prawny. Dlatego opinie o prawników biorę trochę w nawias. Czytałaś na pewno o kryzysie wokół wyboru nowego sędziego w USA. Nie wiem jak się skończy, ale tam nie ma nawet pretekstu tylko stwierdzenie, że "lame duck" nie będzie mianował sędziego za konserwatystę.
  • Pytającym czy jest tylko TKM mogę tylko powiedzieć, że jednak nie.
    Obserwuję pracę kilku ministerstw/ministrów i widzę konkretne zmiany, co nie oznacza, że nie ma problemów. Oceniałbym jednak po dłuższym czasie.
    A sypanie piasku w tryby to w tej chwili niestety zajęcie sporej części aparatu okołoopozycyjnego.
  • Ostatnia rzecz to rzekome skłócenie ze wszystkimi. Coś się zmienia i jest opór. Oburzenie wszystkich na zmiany jest naturalne. Im bardziej znaczący zwrot tym głośniejszy sprzeciw. O interesach będą rozmawiać tak czy inaczej.
  • Toteż mówię, że partie wolnościowe i narodowe to pieśń przyszłosci. Stworzą struktury, nabiorą doświadczenia, a przede wszystkim muszą wyedukować ludzi, że przekupowanie ich własnymi pieniedzmi to nie jest dobry pomysł i nie skończy się dobrze. Jeśli ta edukacja społeczeństwa bedzie trwała zbyt długo to obwiam się ze PIs pogrązy nas gospodarczo, zwłąszcza z tym amerykańskim agentem banksterskim_Morawieckim, który pojecia o ekonomii nie ma.
    Myślę, że upatrywanie polskiej racji stanu u naszych odwiecznych wrogów nie jest konieczne. Węgry to o wiele mniejszy kraj, a jakoś dzieki odpowiedniej władzy nie są tak śmiesznie zależni od innych jak my. Czy Węgry są zależne od Rosji? Nie, po prostu robią interesy. MY tez bardziej jestesmy potrzebni USA czy Rosji niż oni nam. tylko trzeba umieć to rozegrać. No i zbroić się na potegę i wprowadzić łatwiejszy dostep do broni dla obywateli.
  • edytowano marzec 2016
    No tylko, że spółki skarbu państwa też są narzędziami do tworzenia polityki. Dlatego mnie nie oburzają wymiany w zarządach. I raczej nie jest w interesie rządu obsadzać ich kimkolwiek, bo złe zarządzanie się mści np.mniejszymi wpływami do budżetu. Nie mówiąc o tym, że część z nich, to spółki strategiczne (np. te związane z energetyką), więc raczej istotne jest kto nimi zarządza.
    Ja na razie obserwuje PGNiG i bardzo mi się podoba zmiana jaka zaszła, konkretne rozmowy z Norwegami, próby wyjścia z zaklętego kręgu pt. "rury nie mogą się krzyżować na dnie morza". Ale o tym się jakoś mało mówi, szkoda. Czy spółki odpowiedzialne za infrastrukturę do przesyłu energii (która jest w opłakanym stanie).

    Zgadzam się, że akurat sprawa stadnin jest mocno wątpliwa i kontrowersyjna, słuchałam Ministra Rolnictwa i nie miał żadnych argumentów, ale moim zdaniem nie można po całości stwierdzić, że wszystko jest źle.
  • edytowano marzec 2016
    TKM ? Wolne żarty. Media nagłaśniają każdy przypadek, a że zmieniły się partie to i zmieniają się stanowiska. Jak poprzednio PiS zdobył władzę to zmiany nie sięgały głęboko i ludzie poprzedniego systemu sabotowali co się tylko dało. Zresztą, znajoma, która pracuje na poważnym stanowisku w jednym z ministerstw twierdzi, że wbrew temu co słychać w mediach, zmiany są powierzchowne. I to właśnie jest zarzut znajomej! PiS powinien usunąć wszystkich krewnych i znajomych króliczka. Dla zasady. Na rynku pracy okazało by się kto jaką miał(ma) wartość. Dlatego jestem zwolennikiem zasady, że partia zwycięska bierze wszystko. Owszem są i ofiary ale system się oczyszcza. Nie ma innej skutecznej metody. Kontrole się nie sprawdzają. Kto będzie kontrolował kontrolerów? TKM wbrew pozorom nie jest złym rozwiązaniem, oczywiście krzyczą Ci, którym "świat się skończy". Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. W USA po zmianie prezydenta tysiące stanowisk są obsadzane nowymi ludźmi. U nas każdy chciałby być "przyspawany" do stołka.
  • Masz rację, @Spioch.
  • @tola jedno nie wyklucza drugiego, sytem trzeba uprościć, konstytucje zmienić ale problem obsady stanowisk po zmianie partii rządzących pozostanie. No chyba, że wprowadzimy monarchię absolutną.
  • edytowano marzec 2016
    I jeszcze jedno ... Apetyt rośnie w miarę jedzenia! Wymiana kadr jest niezbędna. Urzednikowi ministralnemu, przyspawanemu do stolka od lat kilku, nie wystarczy schabowy! Aby zaspokoić apetyt musi konsumować ośmiorniczki. Owszem trafiają się altruiści i ideowcy ale zawsze są w mniejszości i najlepiej gdy zajmują eksponowane stanowiska. Po wymianie kadr ideowiec doskonale się sprawdza w roli opozycjonisty. Demokracja ma swoje wady i zalety.
    Już od Arystotelesa to wiadomo, że nie ważne jaki mamy system polityczny ważniejsze jakie realizuje prawa. I o te prawa, de facto, się spieramy. Czy demokratycznie wprowadzone i prawami człowieka uzasadnione "prawo" do aborcji nie delegitymizuje demokracji zachodnich? Zresztą demografia sama rozwiązuje ten problem.
  • TK na bazie konstytucji powinien już dawno zakazać aborcji. Nie robi tego. Wola ludu a raczej jego reprezentantów ponad Prawem! To dyktatura praw człowieka leży u podstaw dzisiejszego kryzysu politycznego. Lud w większości jest np. za karą śmierci. I co z tego. Wybrańcy opowiadają się za masońskimi prawami człowieka. Dlaczego nie wybiorą Prawa Boskiego? Że strachu? Chciwości? Demokracja traktujmy jako narzędzie, czasem lepsze czasem gorsze. Ani demokracji ani praw człowieka katolik nie może absolutyzować. "Nie będziesz miał bogó cudzych przede mną!"
  • @Spioch Prawo Boskie to kara śmierci? Mówisz o katolikach?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.