Ależ ja nie oceniam tak naprawdę, bo przecież nic nie wiem o tych konkretnych ludziach. Irytuje mnie taki niepoważny stosunek do poważnych obrzędów, jaki tu widać. Taka moja opinia ogólna.
Joanna akurat świetość tu nie ma nic do rzeczy tylko jakieś elementarne kwestie co przystoi, a co nie. Wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Ślub trwa może z godzinę i wtedy nie dziecko powinno być na 1 miejscu tylko Bóg, przysięga i współmałzonek. Przez godzinę nikt by z głodu nie umarł. A dziecko nie musi być na uroczystości. Wg mnie to zdjecie to jakas prowokacja. Ale pewnie, nie osądzajmy, niech żyje relatywizm i poprawność polityczna . Medalistek hybrydowych w biegach kobiet tez nie wolno oceniac wg GW.
Odpowiadając na pytanie w tytule: można ale czy trzeba koniecznie w tej sytuacji? Ciśnie mi się na klawiaturę takie jeszcze pytanko (chyba jestem staromodna): ten biały welon na głowie panny młodej co ma oznaczać? Bo chyba nie czystość i niewinność?
mi wogole karmienie malo przeszkadza i raczej tocze boje w tej frakcji..ale w tym momencie na slubie.. gdzie sukienka zupelnie nieprzystosowana do tego a panna mloda na swieczniku moim zdaniem wyglada to dosc slabo... tak jakby to- cieszcie sie ze wzielismy slub i jest tak fajnie fajnie teraz- to wazniejszy wydzwiek od calej donioslosci i znaczenia sakramentu.. ale to moja opinia moze krotkowzroczna...
watpie by kalkulowala w trakcie ale to ze trafilo do sieci nie jest fajne i to juz jest efekt czyjegos myslenia.. a prawda taka ze caly nie zasloniety niczym cycek na wierzchu.. MB na obrazie tak nie ma .. zgadzam sie ze wpadka.. zdecydowanie..ja bym se z dzieckiem chociaz kocyk czy pieluche kazala podac w takim wypadku.. inna sprawa ze do kosciola bym sukienki z odslonietymi ramionami nie zalozyla.. ale to juz nasza moda taka.. nie wiem skad.
czułabym się ogromnie niekomfortowo, gdybym miała karmić dziecko w takim stroju gdziekolwiek, gdzie byliby w pobliżu ludzie. Wolałabym oddać dziecko komuś pod opiekę na czas uroczystości, bez przesady, ile to by trwało?
zawsze można z takim dzieckiem wyjść moje są z gatunku histeryzujących. Z W. nie ma sensu nawet wchodzić do kościoła, bo zanim zacznie się Msza trzeba wychodzić. Dlatego na Komunii (wiem, inny rodzaj uroczystości) z małym wokoło Kościoła spacerował dziadek.
w ogóle technicznie nie wyobrażam sobie karmienia dziecka w takim stroju. Zawsze mam problem np. na chrzcinach, żeby kupić stosowne ubranie, takie w którym będzie komfortowo karmić, zawsze mam przy sobie jakąś pieluszkę.
a kto ocenia moralnosc? raczej stosownosc stroju/ zachowania i odczucia... mnie ramiona nie gorsza, podobnie jak kobiety odziane w bikini, natomiast wszystko ma swoje miejsce i czas
Mnie bikini na plaży nie zniesmacza,na basenie również nie Na sali w szpitalu karmiłam,nawet podczas komunii św. z którą ksiądz przyszedł, ale wtedy nie byłam przed ołtarzem w kościele,lecz na swoim terytorium,że tak powiem,na łóżku. Nagie ramiona i pół piersi odsłonięte (pomijając już tą tą karmiaca ze zdjęcia) albo prawie całe uda,nie pasuje mi do kościoła,przed ołtarz. Z szacunku do Osoby,sakramentu. Na uroczysty obiad w gości też nie ide w bikini. Tak to jest,że w różnych miejscach co innego pasuje.
Mnie też dużo rzeczy zniesmacza, naprawdę bardzo dużo. Wręcz bliskie są mi poglądy Brawaria na ten temat i chętnie ogólnie o tym podyskutuję, a w konkretnym przypadku upomnę daną osobę w cztery oczy (często młodym kobietom brakuje kogoś takiego, kto by je uwrażliwił w kwestii stroju stosownego do kościoła; przyjaciółki, matki wolą się nie odzywać - szkoda)
Ale rozprawianie na ten temat pod czyimś zdjęciem, gdzie osoba zainteresowana i tak się o tym nie dowie, nie będzie miała szansy się bronić czy przemyśleć swojego zachowania, jest moim zdaniem nieporozumieniem i kompletnie nie rozumiem sensowności tego wątku.
btw. Przyjrzałam się temu zdjęciu i wg mnie NIE można mieć 100% pewności, że to dziecko jest w tym momencie karmione piersią. Wg mnie jest przytulone i śpi.
interpretacja fotografii nie ma najmniejszego sensu ( jak dla mnie) co do pytania w tytule uważam, że można osobiście robiłam to gdzieś na tyłach, bardziej ukryta, by liczyć się z tymi, których to może zażenować
nie wiem co zrobiłabym w sytuacji, gdyby podczas uroczystości ślubu maluch się np rozpłakał i bardzo chciał mleko ( przecież 1.nie można wyjść w własnego ślubu, 2. dlaczego nie brać dziecka na ślub, skoro już jest na świecie? 3. jedyne co da się przewidzieć przy dziecku, to to , że niczego nie da się przewidzieć)
p.s. Nie byłam w takiej sytuacji, ale moje dzieci im starsze tym w tym względzie były trudniejsze. Nie wytłumaczy się roczniakowi, że to nie czas i miejsce... Rozprawa o ślubnym ubiorze ( ramionka, welonik) to nie temat wątku, ale jeśli o mnie chodzi cieszę się jeśli ktoś nawet po latach dorasta do decyzji o sakramentalnym związku...natomiast biała suknia i welon u kobietki z dzieckiem trochę wydaje mi się niepoważna. Kwestia symboliki, dziś mocno zaniedbanej. Gdyby jednak tylko dziewice szły dziś do ślubu w welonie i białej sukni...to byłoby zjawisko z pewnością
@Tola pani ubrana przeciętnie ale na wesele, do kościoła wypada zakryć ramiona. Tez jestem za karmieniem piersią ale dobrze mieć trochę wyczucia co wypada a co nie. Nie dziwi mnie wcale, że ksiądz był skrępowany.
Takie sytuacja wywoluja tylko noepptrzebne gadanie. Po co to komu. Mozna byla ta sytuacja na 100 roznych sposobu rozwiazac. Nakarmic dziecko przed, dac dziecko komus innemu, ktos inny mogl wyjsc z dzieckiem na dwor az wreszcie mozna bylo poprostu nakryc sie szalem lub czymkolwiek innym. Mysle ze dla wielu osob takoe karmienie jest krepujace i tez mozna to uszanowac. Noe zeby nie karmic tylko w sytuacjach kiedy nie mozna sie gdziec schowac zrobic to bardziej dyskretnie.
Komentarz
Sądząc po zdjęciu tam wszyscy dla zabawy przyszli, ksiądz nieco nie pasuje do sytuacji.
Ciśnie mi się na klawiaturę takie jeszcze pytanko (chyba jestem staromodna): ten biały welon na głowie panny młodej co ma oznaczać? Bo chyba nie czystość i niewinność?
A może nie wolno oceniać?
Matka Boska miała prototyp rogala do karmienia!
Wolałabym oddać dziecko komuś pod opiekę na czas uroczystości, bez przesady, ile to by trwało?
a tu - własny wybór
moje są z gatunku histeryzujących. Z W. nie ma sensu nawet wchodzić do kościoła, bo zanim zacznie się Msza trzeba wychodzić.
Dlatego na Komunii (wiem, inny rodzaj uroczystości) z małym wokoło Kościoła spacerował dziadek.
moja uwaga odnośnie rogala,była lekko żartobliwa
Zawsze mam problem np. na chrzcinach, żeby kupić stosowne ubranie, takie w którym będzie komfortowo karmić, zawsze mam przy sobie jakąś pieluszkę.
ale okoliczności nie bardzo
edit. nie bardzo pasują
Na sali w szpitalu karmiłam,nawet podczas komunii św. z którą ksiądz przyszedł, ale wtedy nie byłam przed ołtarzem w kościele,lecz na swoim terytorium,że tak powiem,na łóżku.
Nagie ramiona i pół piersi odsłonięte (pomijając już tą tą karmiaca ze zdjęcia) albo prawie całe uda,nie pasuje mi do kościoła,przed ołtarz.
Z szacunku do Osoby,sakramentu.
Na uroczysty obiad w gości też nie ide w bikini.
Tak to jest,że w różnych miejscach co innego pasuje.
Ale rozprawianie na ten temat pod czyimś zdjęciem, gdzie osoba zainteresowana i tak się o tym nie dowie, nie będzie miała szansy się bronić czy przemyśleć swojego zachowania, jest moim zdaniem nieporozumieniem i kompletnie nie rozumiem sensowności tego wątku.
btw. Przyjrzałam się temu zdjęciu i wg mnie NIE można mieć 100% pewności, że to dziecko jest w tym momencie karmione piersią. Wg mnie jest przytulone i śpi.
co do pytania w tytule
uważam, że można
osobiście robiłam to gdzieś na tyłach, bardziej ukryta, by liczyć się z tymi, których to może zażenować
nie wiem co zrobiłabym w sytuacji, gdyby podczas uroczystości ślubu maluch się np rozpłakał i bardzo chciał mleko ( przecież 1.nie można wyjść w własnego ślubu, 2. dlaczego nie brać dziecka na ślub, skoro już jest na świecie? 3. jedyne co da się przewidzieć przy dziecku, to to , że niczego nie da się przewidzieć)
p.s.
Nie byłam w takiej sytuacji, ale moje dzieci im starsze tym w tym względzie były trudniejsze. Nie wytłumaczy się roczniakowi, że to nie czas i miejsce...
Rozprawa o ślubnym ubiorze ( ramionka, welonik) to nie temat wątku, ale jeśli o mnie chodzi cieszę się jeśli ktoś nawet po latach dorasta do decyzji o sakramentalnym związku...natomiast biała suknia i welon u kobietki z dzieckiem trochę wydaje mi się niepoważna. Kwestia symboliki, dziś mocno zaniedbanej.
Gdyby jednak tylko dziewice szły dziś do ślubu w welonie i białej sukni...to byłoby zjawisko z pewnością
Tez jestem za karmieniem piersią ale dobrze mieć trochę wyczucia co wypada a co nie. Nie dziwi mnie wcale, że ksiądz był skrępowany.