Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy można karmić piersią w kościele?

1235

Komentarz

  • I dla mnie to jest zasadniczy problem. Nie czy karmić w kościele tylko w jaki sposób.

     

    Kobieta ze zdjęcia jeśli karmiła to karmiła tuż przed księdzem , co mogło dla niego być wysoce krępujące, dlatego uważam że jej zachowanie było niestosowne.

     

  • A moze ktos tego księdza zapytał wpierw i on pozwolil? 

    Lub -co gorsza ,słysząc ryczące dziecko,sam zaproponował,zeby moze matka je nakarmiła? 
  • przecież nie wyjdzie z własnego ślubu
  • @Dorota - jasne, ale da się przewidzieć, że będzie taka ewentualność, jak nakarmienie własnego dziecka.
    Jak szykujesz się np. na chrzest to przygotowując strój dla siebie zastanawiasz się, jak będziesz w nim karmić. Czy na przyjęciu będzie można wyjść do innego pomieszczenia lub czy da się karmić dyskretnie przy gościach.

    Wystarczyło mieć przy sobie coś do osłonięcia.
  • Kurde, w takiej sukni nie miałabym odwagi nakarmić dziecka dajmy na to przy stole, przy gościach, no way.


    Podziękowali 1mysikrolica
  • edytowano sierpień 2016
    Kiedyś taka dyskusja nie miałaby miejsca. A dziś tak jesteśmy oswojeni z golizną, że już nie ważne gdzie i kto jest niekompletnie ubrany. Można toczyć spór o 2 centymetry, jakby to naprawdę strasznie dużo zmieniało. A wszystko rozgrywa się o to co ma się w głowie. Jeśli jest się szczęśliwą posiadaczką tej średniowiecznej cechy jaką była kiedyś wstydliwość, to nakarmienie dziecka w dzisiejszych czasach z zachowaniem skromności naszych prababć nie jest żadnym problemem. Wspomniane wcześniej  szale, pieluszki tetrowe,którymi można się nakryć, ściągnięty uprzednio pokarm do butelki itd.

    Kiedyś były matki karmiące, a dziś coraz więcej wyzwolonych MATEK KARMICIELEK, które głośno krzyczą o swoich prawach do publicznego karmienia piersią.
    Tylko że karmienie piersią to nie wydarzenie publiczne!
  • Moj tata mial kiedys taka sytuacje, siedzial sobie na lawce w parku i jadl loda. Podeszla Pani, usiadla, cycka wywalila i do karmienia. Nieczym sie noe zaslonila. Moj tata jak to opowiadal to niby zartowal ale byl zazenowany.
  • I nie jestesmy jacys wstydliwi. W bikini mama na plazy chodzi. Ale co goly cycek to goly jednak.
  • Ja pierdziu.......
  • Do mnie wczoraj w przychodni podeszła starsza pani, elegancko ubrana i skomentowała moje karmienie piersią: No tutaj to chyba wolno, ale w restauracji to już nie. A karmiłam bardzo przyzwoicie, nic nie było widać.
  • edytowano sierpień 2016
    fujj..no wlasnie..ludzie tkwia w skrajnosciach.. ja sama jestem zestresowana bo wiem ze jak dwojke mi przyjdzie karmic gdzies to pieluchy spadaja i wogole.. ale wkurzaja mnie skrajnosci pod tytulem cycki na wierzchu i wylazacy stanik bo ja karmie.. jak i nie wypada przy stol czy w resturacji..
    Podziękowali 1beatak
  • Pamiętam jak ś.p moja ukochana babcia Hela mówiła o takich sytuacjach, lub np. o strojach współczesnych kobiet ,, ...w moich czasach to by było nie do pomyślenia. Ale dziecko ja widziałam jak ta ,,moda na nowoczesność'' na moich oczach się zmienia i boje się nawet pomyśleć co dla waszych dzieci/wnuków będzie normalne...''
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • Byliśmy na uroczystości w lokalu, pytam gdzie karmić????
    Przy stole nie, w ogrodzie nie, ubocza brak.
    Pozostaje kibel gdzie podpici faceci nie trafiają do swojego wc !!!

    Dobrze, że ludzie też dzieciaci i swoje przeszli zatem karmienie to nie ten kaliber, który robiłby na nich wrażenie i ich gorszył, więc  przykryłam pierś pieluszką i nakarmiłam młodego( przy stole odwrócona trochę bokiem).




    Podziękowali 2MonikaN sylwia1974
  • edytowano sierpień 2016
    Ja przez takie rozmowy mam teraz stresa jak młody chce jeść.
    Staram się karmić dyskretnie i nieostentacyjnie, ale czasami pielucha się zsunie, mały odwróci głowę, albo się zacznie krztusić i jednak priorytetem jest żeby go odkrztusić niż się szczelnie zakrywać, albo się wkurza pod tą pieluchą i nie może chwycić piersi, no zdarzają się różne sytuacje jednak, a ja jeszcze niewprawna  jestem. I zastanawiam się czy kogoś nie gorszę czy nie obrzydzam, bo jednak różne ludzie mają kryteria ostentacyjności...
  • @Emilia_K dla mnie to proste. Jak karmisz w parku to możesz siadać albo przy głownej alejce albo gdzieś na uboczu. W wielu miejscach można znaleźć miejsce  mocno eksponowane i mniej eksponowane. Karmiłam wiele razy na dworze, ale nigdy ostentacyjnie, Zawsze to była mozliwie schowana ławka, do tego stawiałam przed sobą wózek, by mnie osłonił. Prawa dziecka są ważne, ale prawie zawsze  można to pogodzić z tym, że nie wystawia się piersi na widok tych, co chcą i co nie chcą patrzeć. A, często też miałam pod wózkiem taki mały stołeczek, jak mają wędkarze i kocyk. Mogłam więc szukać miejsca intymnych, gdzie nie ma akurat ławek i gdzie nikt nie chodzi. Starałam się też z małym dzieckiem chodzić tam, gdzie znajdę ustronne miejsce. Uważam, że widać czy to ma być dyskretne czy ostentacyjne karmienie.
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • bez przesady.. ja nie pytam ja karmie..letko na uboczu albo bardziej przykryta..M tez przezywa zeby u gory piers zakryta miala i tyle.. na sugestie o kiblu zawsze mozna tam delikwenta z obiadem wyslac zeby tez se w kiblu zjadl.. maezyly mi sie przed tosia ciuchy z amerykanskiego mothercare.. takie rozwiazania mocbo ulatwiaja sprawe
  • edytowano sierpień 2016
    ubrania boob też mają sprytne rozwiązanie, ja je lubię najbardziej :)
    http://www.szulakiewicz.pl/photos2/photo16294.jpg
  • Ania D,sorry, ale nie zawsze da się. Np siedzę w kawiarni ze znajomymi i wydaje mi się,że podaję pierś dyskretnie w kąciku pod pieluchą, a młody włącza syrenę i z wściekłością pociąga za pieluchę. Wszyscy na mnie (bo dziecko zaczęło głośno płakać) i moją obnażoną przez dziecko pierś. I nie wiem czy potem na jakimś forum nie ma oburzanka jak to dzisiaj w kawiarni jakaś baba wywaliła cyca.

    Kiedyś mi się wydawało,że ludzie jednak z wyrozumiałością podchodzą do tej kwestii, dyskretnie odwracają wzrok, rozumieją,że dziecku się nie przetłumaczy że nie teraz, ale im więcej czytam takich rozmów tym bardziej  mam wątpliwości i potem sto razy się zastanawiam zanim wyjdę z domu.
    Podziękowali 2E.milia Natasza
  • a gdzie je sie kupuje.. ten amerykanski mothercare mnie ujmowal bo to byly takie zwykle ciuchy.. koszulki z dlugim z krotkim.. moze by sie dalo takie poszyc.. albo zwykle bluzki poprzerabiac..
  • edytowano sierpień 2016
    A a`propos strojów odpowiednich do karmienia,znajomy ksiądz (trzeba dodać, że ksiądz młody, przystojny i bardzo miły) opowiadał, że kiedyś podczas Mszy z chrztami siedzi w zakrystii i czeka na udzielanie Komunii i przychodzi jedna z matek świeżo ochrzczonego dzieciątka i pyta czy może nakarmić dziecko, ksiądz mówi, że jasne, proszę bardzo krzesełko, a ona "a rozepnie mi ksiądz sukienkę z tyłu?" :)

  • edytowano sierpień 2016
    @MAFJa ;mam z allegro, jeszcze Ci nie wysłałam paczuszki, to mogę się podzielić :)
    kiedyś była "szafa mamy" od nich miałam najulbieńszą tunikę, też w ten sposób karmienie, ale pożyczyłam i nie wróciła. Namawiałam Bomali lecz bez echa, na uszycie sukienek wykorzystujący ten myk. 
  • Skatarzyna ja z wdziecznoscia przyjme ale nie chce Cie obierac Ty teraz na swierzo sama potrzebujesz przecie.. poszukam.. to szafamamy pamietam tez patrzylam.. ale tam to glownie sukienki chyba byly jak pamietam
  • @Emilia_K ale jest różnica, czy siadasz w miejscu na środku, czy szukasz miejsca spokojnego, gdzieś na boku. To, że dziecko coś tam zdziała, to inna sprawa.
  • Czytam i tak sobie myślę: kto zyskuje na tym, że normalne kobiety krępują się normalnie nakarmić dziecko?
    Te, co może miałyby chęć, czy potrzebę epatować golizną i tak się krępować nie będą, bo one nie z tych krępujących się, tylko z tych wojujących o "wyższą sprawę". Szkoda mi tych, które mają problemy jakie opisuje Emilia_K - chce kobieta normalnie, dyskretnie nakarmić dziecko, ale zdarza się coś, co jej tę dyskrecję utrudnia. Bez sensu, żeby taka osoba miała czuć się z tym niekomfortowo! To ja z dwojga wolę machnąć ręką na te "ostentacyjne-walczące-karmiące" tudzież inne bezwstydne, czy bezmyślne i nie narażać na psychiczny dyskomfort tych porządnych dziewczyn, których celem jest jedynie nakarmienie ich dziecka i starają się to robić w sposób, który nie powinien przeszkadzać postronnym osobom.
  • racja Katarzyna.. szczegolnie ze wiekszosc ma dosc problemow z karmieniem zeby jeszcze musiec sie zastanawiac czy w piekny dzien moze to zrobic na lawce na spacerku.
  • @Emilia_K  i zgadzam się, że karmić dyskretnie nie jest tak łatwo. Ja osobiście nie przepadam za tymi bluzkami do karmienia, bo jak bobas się odwraca przy karmieniu, to w zwykłej bluzce nie będzie draki, jak mam coś w tym stylu jest masakra. 
    A ja jeszcze w ogóle mało ogarnięta i jak karmię to nagle muszę wystrzelić czasami, żeby złapać starszego brzdąca i bądź tu człowieku dyskretny. 
    I też przez rozdmuchiwanie tematu, mam obawy. Tak może by się ludzie nie oglądali, ale jak na pierwszych stronach gazet o tym piszą, to może się przyjrzeć jak to wygląda :P
    Podziękowali 1Emilia_K
  • edytowano sierpień 2016
    O właśnie Hope, przez rozdmuchanie tematu ludzie się gapią czy karmisz dyskretnie czy niedyskretnie, a to trzeba się dokładnie przyjrzeć :) Także nie podoba mi się cała ta akcja społeczna, okładki, itp.

    A tak poza tym wydaje mi się, że w tych osławionych dawnych czasach, kiedy się wychodziło na cały dzień z niemowlakiem w pole to normalnie kobieta siadała na miedzy, wyciągała pierś i karmiła. Nie wyobrażam sobie,żeby się zamykała w domu na rok, kiedy była karmiąca, żeby nie siać zgorszenia,bo robota w polu była do zrobienia. Może się najwyżej jakąś chustką przykryła.
    Podziękowali 2tryk Klarcia
  • no tak no tak ale nikt nie pokazywal oblesnych- sory bo tak dla mnie to wyglada- plakatow z kapiacym cyckami ani dyskusji o karmieniu na slubie wlasnym w gliwnej nawie by nie bylo .. co wolno w polu to wiadomo.. niekoniecznie na srodku kosciola.. ja w sumie najgorszych doswiadczen nie mialam .. wrecz z zachwytem na mnie patrzyli w rodzinie szerokiej ze tak.. karmie.. i mimo ze wychodzilam to niektorzy popatrzec przychodzili.. co nie musze mowic- bywalo krepujace. ;-) rozdmuchiwanie tematu zmusza nas do tego zebysmy mialy zdanie wyrobione i byly go pewne... i tyle chyba..
  • W dawnych czasach to się niemowlaka zostawialo z mamka i sprawa załatwiona :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.