Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

#czarnyprotest

17810121329

Komentarz

  • Feministki to w kwestii gwaltu jak na razie tępią zgłaszanie takowych, jeśli sprawcami są "uchodźcy", żeby społeczeństwa nie zrażać do idei wielokulturowości. Niedawno jedna z działaczek, niemiecko-turecka feministka, sama doświadczyła gwałtu. No i w końcu nie wytrzymała i powiedziała prawdę o sprawcach. Jej siostry w poglądach spuściły jej tęgi łomot za nielojalność. 
  • Widzę zdjęcie z napisem "To nie spódniczka gwałci tylko gwałciciel". Co to ma wspólnego z wysokością kar za gwałty? Nic.
  • @tylkoMaciek - zdjęcie, które widzisz jest z protestu Fundacji Pozytywnych Zmian przed bielskim sądem. Uczestnicy przynieśli m.in. hasło: "Wyrok w zawieszeniu to żadna kara za gwałt". Więc protest miał coś wspólnego z wysokością kar za gwałty.
  • @Malgorzata - ależ @Paprotka nie proponuje im aborcji! Ona im proponuje "najwyższą wartość" w postaci możliwości podjęcia decyzji!
  • Maksymalna kara za gwałt to 12 lat więzienia. Śmiesznie mało w porównaniu z karą śmierci, na którą skazuje się poczęte przy tej okazji dziecko. Czy feministki prowadzą w tej sprawie kampanie o podobnej intensywności, jak w sprawie aborcji? Skądże. Owszem, przeprowadzą pikietę sądu w Bielsku-Białej domagając się odwieszenia jakiegoś krótkiego wyroku. Nic więcej. Cała zawziętość skupiona jest na nienarodzonych dzieciach.
    Podziękowali 2Katia Rogalikowa
  • I jeszcze taka ciekawostka: wiedząc, jaka jest w Polsce linia orzecznictwa sądów, że skąpy strój kobiety sądy uznają za okoliczność łagodzącą dla gwałciciela, feministki urządzają "marsze szmat" i zachęcają kobiety, aby tak się właśnie ubierały. Kto na tym korzysta? Łatwo sobie odpowiedzieć.
    Podziękowali 1Katia
  • Malgorzata powiedział(a):
    I jeszcze jedno według twego opisu @Paprotka właściwie,  to , każda kobieta jest inkubatorem 
    A tylko te zgwałcone mają mieć szczególne prawa??
    Nie podejmuję się tłumaczenia dorosłej kobiecie różnicy między stosunkiem seksualnym a gwałtem jeśli sama jej nie dostrzega. 

    I jeszcze jedno Małgorzato - nie proponuję aborcji ani do niej nie zachęcam a tym bardziej nie zmuszam. Za przymusem akurat optujecie wy. Gdyby jakaś kobieta powiedziała mi że jest w ciąży z gwałtu i chce urodzić dziecko, nie ciagnęłabym jej do żadnej kliniki na aborcje tylko upewniłabym się że ma wsparcie bliskich, psychologa, wie co zrobi z dzieckiem po porodzie, itp. Ogólnie starałabym się pomóc. Serio uważacie ze osoby spreciwiajace się np w ramach czarnego protestu będą przymuszać kobiety do aborcji, namawiać? To jest właśnie różnica której prolajferzy nie pojmują - pozostawienie i uszanowanie wyboru nie równa się przymusowi ani byciu zwolennikiem aborcji. Nie znam żadnego zwolennika aborcji. Ci których tak nazywacie to osoby które uważają że w niektórych przypadkach powinna być dopuszczalna.


    Przykład z panem Ziobro, litości...ciśnie się Katarzyno na klawiaturę twoja odzywka czy ty tak serio czy udajesz - polityk, minister sprawiedliwości którego obowiązkiem jest angażowanie się w takie sytuacje ma być przykładem tej gromady walecznych prawicowców którzy próbują podwyższyc wyroki za gwałt? Żeby nie bylo że chcą gnębić i wtrącać do więzień tylko ich ofiary.
    A jakieś inne przykłady? Czy choćby jakieś oburzone komentarze w prawicowych mediach np. do tej sprawy? Przypominam że rozmowa dotyczy sytuacji w Polsce, a nie uchodźców czy Szwecji.
    http://info.elblag.pl/41,44255,Sprawa-gwaltu-na-tlumaczce-bedzie-miala-swoj-ciag-dalszy-w-Elblagu.html

    a na wasz zarzut o brak protestujących
    http://ro.com.pl/feministki-sa-oburzone-niska-kara-dla-sprawcow-gwaltu/01209611
    http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,20062119,wyroki-w-zawieszeniu-sa-dla-ofiar-gwaltow-niezwykle-ponizajace.html

    Czy są jakieś analogiczne przykłady protestów/artykułów/listów otwartych autorstwa osób chcących wprowadzić całkowity zakaz aborcji, dotyczące podwyższenia kar dla gwałcicieli?


  • Paprotka powiedział(a):
    Serio uważacie ze osoby spreciwiajace się np w ramach czarnego protestu będą przymuszać kobiety do aborcji, namawiać? To jest właśnie różnica której prolajferzy nie pojmują - pozostawienie i uszanowanie wyboru nie równa się przymusowi ani byciu zwolennikiem aborcji. Nie znam żadnego zwolennika aborcji. Ci których tak nazywacie to osoby które uważają że w niektórych przypadkach powinna być dopuszczalna.

    A spotkałaś się z tym, że lekarze po wykryciu wad u płodu albo ryzyka dla matki związanego z ciążą, naciskają na matkę (czasem też ojca), by ciążę terminować? Jak się nie spotkałaś, to podpowiem, że nawet tu na forum mamy dziewczyny, które takiej presji były poddawane.
    Może jednak Twoja wizja "pozostawienia wyboru" jest nadmiernie wyidealizowana?

    Względem ministra Ziobry - nic nie piszę, że ma być przykładem jakiejś gromady - coś mi tu imputujesz. Pokazuję tylko taki, pierwszy z brzegu z netu przykład, że Pisowiec, a się w jakiś sposób angażuje w ukaranie sprawców gwałtu, więc jednak to nie tylko feministki są tym zagadnieniem zainteresowane. Choć, sama musisz przyznać, że i one z większą intensywnością angażują się w walkę w innych sprawach.
  • O to właśnie chodzi. Feministki oburzają się, że ktoś nie dostał kary dwóch lub trzech lat więzienia za gwałt. A dlaczego nie dwudziestu? Niewspółmierność kary, jaka dotyka sprawcę gwałtu i dziecko jest porażająca.
  • A jeszcze z artykułu na który dzisiaj trafiłam, wypowiedzi organizatora z fundacji Pro-prawo do życia:

    - Mnóstwo osób nie wie, jak aborcja wygląda. My chcemy uświadomić tych ludzi, że to jest krwawe zabicie istoty żywej - podkreśla. 

    Kłamstwo. Nie wygląda tak jak na tych plakatach, pisałam o tym wcześniej. Przynajmniej jeśli chodzi o legalną aborcję, która polega na podaniu tabletek albo wywołaniu przedwczesnego porodu. Dotyczyło to też aborcji w szpitalu przy Kamieńskiego, którą autor sam przywołuje (!) a więc sam sobie przeczy...

    Organizator pikiety przekonuje, że również i zgwałcone kobiety powinny rodzić dzieci. - Aborcja to trauma, więc nie chcemy, aby do jednej traumy dodawać jeszcze kolejną. Taka kobieta ma syndrom poaborcyjny do końca życia. A z tego ciężko się wyleczyć.

    Ktoś wyżej przekonywał że to wcale nie z powodu tej troski o kobiecą psychikę postulowany jest zakaz w przypadku gwałtu, yhmm. Pomijając już przekonanie, że aborcja NA PEWNO będzie wielką traumą. Pan po prostu to wie i już. Zapewne osobiście przeprowadził rozmowy z dziesiątkami zgwałconych kobiet które opowiedziały mu o swojej traumie po połknięciu tabletki po.

    Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/wiadomosci/a/kontrowersyjne-zdjecia-martwych-plodow-znow-na-wroclawskim-rynku,10675808/

    Katarzyna - spotkałam się, co nie znaczy że mam uważać całkowity zakaz za dobrą alternatywę. 
    Skoro Ziobro jest przykładem pierwszym z brzegu, to proszę o kolejne. Nawiasem mówiąc cenię że podejmuje takie działania, imponuje mi tym, chociaż tu chyba ważniejsza jest walka o nieuchronność kary.
  • @Paprotka ; - skoro spotkałaś się z naciskami na kobiety, by poddały się aborcji, to nie rozumiem, dlaczego z taką pewnością piszesz, że ty walczysz tylko o "wolny wybór". Jak sama widzisz, w praktyce, to nie jest wolny wybór.
    Znalazłam i zalinkowałam przykład pierwszy z brzegu, żeby Ci pokazać, że nie jest prawdą to, co piszesz, że tylko środowiska lewicowe i feministyczne angażują się w walkę o poważniejsze kary dla gwałcicieli. Jeden przykład jest wystarczający, by pokazać, że nie masz racji. Jak chcesz więcej, to sobie poszukaj.
  • @Paprotka - misję masz?
    Podziękowali 2Katarzyna Wela
  • Jest ogromna różnica między takimi naciskami a naciskiem wywieranym przez prawo i groźbą więzienia. To są zupełnie niewspółmierne sprawy. Kobieta nawet jeśli jest naciskana na aborcję przez męża czy lekarza, nikt nie grozi jej wyrokiem i więzieniem jeśli się jej nie podda.
    No cóż, zakładam że to nie unik z twojej strony, bo takich przykładów nie umiesz znaleźć. Ja nie znalazłam więc chyba walczą bardzo po cichu. Pod listem otwartym który zalinkowałam też nie widać organizacji prawicowych czy pro life. Trudno mi zresztą wyobrazić sobie takie protesty w środowisku gdzie gwiazdą jest taki Ziemkiewicz i jego żarciki z gwałtów na pijanych kobietach. 
  • Unik, czy nie - napisałaś, że osoby z prawej strony sceny politycznej nie robią nic w tym kierunku, a ja Ci pokazałam przykład podważający Twoją tezę. Dla mnie, wystarczy i szkoda mi szukać dalej, bo wiem już po tym jednym przykładzie, że piszesz, co Ci wygodnie i nie zadajesz sobie trudu sprawdzić, jak to się ma do realiów.
    Ale co są niewspółmierne sprawy i o jakiego rodzaju niewspółmierność Ci chodzi? Ty piszesz - kobiecie nie grozi więzienie, jeśli nie podda się naciskom, a ja widzę drugą stronę medalu - co jej grozi, gdy tym naciskom się podda? Aborcja jest krokiem nieodwracalnym. Po fakcie nie ma już możliwości przywrócenia życia temu dziecku. Nawet, gdyby się okazało, że lekarz się mylił i było zdrowe.
    Podziękowali 1Katia
  • edytowano wrzesień 2016
    Nie pisałam o prawicowcach wśród polityków, to po pierwsze. Polityk a konkretnie minister sprawiedliwości to akurat słaby przykład, bo angażowanie się w takie sprawy to jego praca. Po drugie, w wątku kilkukrotnie pojawiły się zarzuty że osoby które protestują przeciw calkowitemu zakazowi nic nie robią by zaostrzyć kary dla gwałcicieli, więc pokazałam parę linków że jest inaczej i zauważ nie są to politycy tylko zwykli ludzie i organizacje czy stowarzyszenia. Analogicznych przykładów po prawej stronie nie ma, nawet jeśli chodzi o relacje medialne, Ty ich podać nie umiesz i wykręcasz się że trzeba poszukać samemu. Dzięki, to tyle.
    Chodzi mi o taką niewspółmierność, że nikt nie grozi kobiecie czy lekarzowi więzieniem jeśli nie podda się aborcji/nie przeprowadzi jej, a omawiany projekt zakłada odpowiedzialność karną jeśli ją przeprowadzi. Przymus. Nawet gdy na kobietę naciska mąz, lekarz, otoczenie, ona jednak ma wybór i nie wisi nad nią widmo złamania prawa.
  • Małgorzata, ok, możemy pokrzyczeć razem.
  • I uciąć narzędzie zbrodni!!!
  • Pewnie nie ma odpowiedzi.
    Jak na kilkukrotnie zadane pytanie od kiedy człowiek jest człowiekiem, czy ma duszę itp. Niewygodne pytania. Za to wiedza ogromna na temat traumy kobiet zmuszonych do urodzenia dzieci z gwałtu. Czy po prostu"przenosimy swoje doświadczenia na wszystkie przypadki" (?).
  • A gwałcicielowi jakąś tabletkę. Nie będzie umieranie bolało. I nikt traumy z otoczenia nie dozna. Po co cierpieć 33lata... ;)
    Podziękowali 1asiao
  • @Paprotka, znam blisko kobietę, która zgodziła się na terminacje ciąży. Dziecko mało faktycznie poważną wadę, mogło umrzeć jeszcze w trakcie ciąży lub tuż po porodzie. Ona do dziś żałuje decyzji. Nacisk, z jakim miała do czynienia że strony służby zdrowia (włącznie z podobno wspierającym z zasady psychologiem) był niewyobrazalny: że nieodpowiedzialna, że głupio naraża siebie i rodzinę, z tego i tak nic nie będzie... Nacisk już nawet nie na decyzję, ale na.podpis. Jasno dawano do zrozumienia, że tu nie ma mowy o jakimkolwiek dalszym prowadzeniu ciąży, żadnego: cokolwiek pani zdecyduje - pomożemy. To ją jednak żadnej wolności tu nie.widzę. Możliwość stała się przymusem w niektórych przypadkach. Trzeba być naprawdę silnym psychicznie człowiekiem z oparciem w Bogu, żeby takie coś znieść.
    Podziękowali 2Polina Katia
  • Tusia - nie powinno być takich sytuacji, niestety nie uważam by alternatywa w postaci całkowitego zakazu była dobrym rozwiązaniem. Przeczytaj co napisała Anka, historia innej kobiety której z kolei pomogło to, że urodzenie ciężko chorego dziecka to był jej własny wybór a nie przymus który ktoś jej narzucił.
    Małgorzata - uważam, że plany Ziobry w zakresie zaostrzenia kar są całkiem dobre.
    Wiol - po twoim tekście o "histeryczkach myślących o swoim gwałcie" na twoim miejscu darowałabym sobie już...wystarczająco się wykazałaś.
  • Paprotka kiedy człowiek zaczyna być człowiekiem. Nie tylko ja pytałam. 
  • Może Ty się boisz wykazać, a nam brkuje tej podstwowej wiedzy.
  • Malgorzata - pytalas, to odpowiedzialam. Ziobro proponuje kare do 30 lat i uwazam to za dobry pomysl. Chociaz mogloby byc tez dozywocie czy nawet kara smierci. Aborcja po gwalcie nie jest zadna kara smierci nawet jesli tak sobie bedziesz to nazywac, tak samo kara smierci nie jest aborcja po to by ratowac zycie kobiety.
  • edytowano wrzesień 2016
    Uh, jaka konsekwencja w unikaniu odpowiedzi na pytanie, gdzie ta odpowiedź mogłaby skompromitować wszystkie poprzednie i przyszłe wypowiedzi.
    Dobranoc i dobrego samopoczucia w walce o zabijanie blastul!   B)
    Podziękowali 1gabriela
  • Wiol - no wlasnie dlatego uznalam ze nie warto wciagac sie z toba w rozmowe, najpierw jakies denne teksty o histeryczkach co mysla o swoich gwaltach, teraz wmawianie "walki o zabijanie". Nawet gdybys mimo tego odnosila sie merytorycznie to po takich tekstach i tak szkoda czasu. Poza tym chyba naprawde nie rozumiesz ze rozmowa dotyczy zmiany polskiego prawa i konkretnych projektow a nie dysput kiedy zarodek/zycie poczete dostaje dusze itd. Celowo nie wciagam sie w te pytania by nie rozmywac tematu. Dobranoc.
  • Paprotka-właśnie o to chodzi, kiedy człowiek jest człowiekiem. Dlatego ten projekt i jego konkretne zapisy.
    Trzeba mieć dużo złej woli albo być mocno ograniczonym w myśleniu, żeby tego nie dostrzegać.

    Ja jestem niedobra, bo nie rozumiem histerii wokół gwałtów, @TecumSeh , @Joanna i Bronisław -bo to faceci i nie czują tego. Każdego można zdyskredytować.

    Jak się dowiesz kiedy człowiek zayna być człowiekiem może zrozumiesz dlaczego niektórzy tak walczą o każde poczęte życie.

  • Malgorzata - toz napisalam ze jesli chodzi o moje zdanie to gwalciciel moze dostac dozywocie czy nawet kare smierci. Jaka liberalnosc? Nie, 5 lat to zdecydowanie smieszna kara i nie chodzilo mi o przedzial od 5 czy jeszcze krocej, po gorna granice 30 lat. Szczerze mowiac pomyslalam ze skoro i morderca po latach moze wyjsc na wolnosc, to moze i gwalciciel rowniez po 20 zy 30 latach czyli praktycznie calym zyciu za kratami...ale nie, jak napisalam dozywocie za takie przestepstwo to dobra kara, rozczulac na pewno sie nie bede. Kara smierci to juz zupelne teoretyzowanie bo nie funkcjonuje w polskim prawie, ale jak wyzej - nie byloby mi zal. 
  • Byłam w 3 klasie liceum, gdy moja koleżanka zaszła w ciąże z chłopakiem. On stwierdził, że to zły moment. U nas, w pipiduwie, nie ma klinik aborcyjnych, zreszta co o tym mogła wiedzieć dziewczyna mająca 17-18 lat. Może i chciała tego dziecka, no ale chłopak... Więc robiła wszystko, by się go pozbyć po cichu. Ostre ćwiczenie, forsowanie się (byłyśmy w klasie przeciwpożarowej). Kiedy to nic nie dało, siostra tego chłopaka dała jej tabletkę wczesnoporonna. W 4 mc ciąży. I doszło do "poronienia". A później, czekając na karetkę, patrzyła na dziecko, które było już jak mały człowiek. Twierdzi, że się ruszało. Przeżywa to do tej pory, a Krzyś śni jej się po nocach. Po tym wydarzeniu jestem przeciwna nawet pigułkom "po". Bo ile będzie takich dziewczyn, które wezmą je w połowie ciąży? 

    ...
    Polecam poczytać "Dziecko pokuty". Właśnie o ciąży z gwałtu. Mam, mogę pożyczyć.
    Podziękowali 2Nika76 Agnieszka88
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.