Oczywiście nie pokażę Wam niczego - ani na sobie, ani nawet w sklepie. Nie mam takiej odporności, jak @Dorotak. Większość kiecek wygląda jak wielkie wory w rozmiarze U. I tak mi pasuje (nic nie pije, nie ciągnie, nie ciśnie i brzucha nie muszę wciągać :P) A linkuję tak tylko, bo może ktoś tam jeszcze nie trafił, a wybór spory i w outlecie ceny mocno przystępne. Skład materiałów bywa przyzwoity, choć gramatura niska - ale mi to na wiosnę i lato pasuje.
Trzymaj się @Dorotak, mi się podobasz, taka inna od wszystkich mam, w tych sukienkach. Byłoby smutno gdyby wszyscy jednakowo się ubierali . Kurczę uparcie mi głupi telefon zmieniał ubierali na umierali... Już nie mogę z tym nowym telefonem.
@Dorotak ładnie Ci w jasnych łączkach, zdecydowanie. Typ kibbe warto znać, ale jak się nie umie ubrać - ja nie umiałam i dużo mi rozjaśnił. I etherale z bloga getthelook.
Kibbe i pory roku to dla mnie magia. Serio. Może w czymś mi ładniej, może nie. Ale niektóre lubie bardziej, inne bardziej. Tych które lubię mniej nie mam w szafie innych kryteriów doboru ubrań nie uznaje ale chętnie bym się dowiedziała z ciekawości, jak to działa. Ano. I dynamicznie, bo dieta działa i powoli waga idzie w dół w te w jasna łączkę miesiąc temu bym nie weszła.
Kibbe i pory roku to dla mnie magia. Serio. Może w czymś mi ładniej, może nie. Ale niektóre lubie bardziej, inne bardziej. Tych które lubię mniej nie mam w szafie innych kryteriów doboru ubrań nie uznaje ale chętnie bym się dowiedziała z ciekawości, jak to działa. Ano. I dynamicznie, bo dieta działa i powoli waga idzie w dół w te w jasna łączkę miesiąc temu bym nie weszła.
Kibbe działa z grubsza tak, że patrzysz na kościec (szeroki/ostry/drobny/miękki) i jak Ci się odkłada tłuszcz i to z grubsza wyznacza ten Twój typ. W zależności od tego pasują Ci określone kroje/linie ubrań i dodatków. Mi na przykład bardziej pasują dzianiny, miękkie ciuchy, lekka asymetria, delikatne zaznaczenie talii. Dla innego może być ważne, żeby ciuch ciął sylwetkę, inny potrzebuje ostrości w ciuchu, jeszcze inny fajnie wygląda w oversizie.
Fajne w tym jest to, że ten typ się nie zmienia przy wahaniach wagi. Chociaż niektóre typy wyglądają lepiej bardziej, a inni mniej wychudzone.
A typ kolorystyczny i szerzej: etherale mówią o Twoim archetypie urody (cyganka, kowbojka, księżniczka, Francuzka itp. - możesz mieć wiele). Bardziej liczy się tu twarz. Określa to między innymi kolorystykę, w której widać Ciebie, a nie sukienkę. Ale też masę innych rzeczy: wzory, detale,materialy, poziom kontrastu. Tak wyśmiewana tutaj łączka niektórym po prostu pasuje
Faktem jest, że zasadniczo jak się ma nadwagę, to zawsze ciężko się ubrać. Ale ja nie umiałam nawet, jak miałam wymiary 90/60/90 przy wzorscie 175. Ale wtedy miałam świeżość 20-latki, więc w sumie było to bez znaczenia.
@wiesia, bawełniane chodziły do 200, wełniane 250. Ale Ty masz taki rozmiar, że pewnie zostanie na ostatkach jeszcze taniej ja mam też ciuchy smutne jednolite szarości, granaty, ale wybieram je rzadziej. Na co dzień potrzebuje radosnych łączek
@wiesia ogólnie to wiosna/lato/... - każdy z tych 4 typów ma 3 podtypy, więc razem jest ich tak naprawdę 12. To jeśli chodzi o kolorystykę. A do tego są typy urody Kibbe (jest ich 13) - i tutaj podział według typu budowy, jak Malagala opisała. Są w internecie testy, po angielsku na pewno, ale zdaje się, że po polsku też. Pewnie nie zawsze jest łatwo określić, jakim jest się typem, chociaż ja akurat nie miałam z tym problemu. Może to być ciekawe, a czy przydatne - pewnie zależy dla kogo, mnie raczej utwierdziło w moich wyborach, niż sprawiło, że zmieniłam styl A o tych etheralach czytałam, ale to już zbyt skomplikowane dla mnie, zresztą chyba tak naprawdę nie potrzebuję tego
A jaka to jest dobra cena na melię czerwoną dł rękaw? Dałam 247.
Musiałam oddać. Moja szafa bez koloru to tylko czerń, szarość granat. Smutno tak.
@malagala to teraz są jeszcze inne metody? Ja kojarzę wiosna / lato / jesień / zima i pomiędzy... ech. Jestem siwiejąco jesienio-zimą
kiedyś próbowałam się w to wgryźć. Na tym blogu, o którym wspominałam, tj. getthelook.pl babeczka fajnie opisuje i ona pisze o esencji kolorystycznej - każdy etheral, czyli taki archetyp urody (jest ich pod 20) ma jakąś swoją esencję, to znaczy zestaw i połączenia barw, które mu pasują. I to ma sporo wspólnego z tym podziałem na 4 typy i 3 podtypy w każdym, ale nie do końca.
Ja wieki temu byłam przez nią "analizowana" i właśnie z kolorystyką miałam największego zonka, bo nie jestem bardzo "ciemna", ale uznała, że jestem ciemną zimą, czyli pasują mi chłodne, bardzo głębokie barwy, żadnych jasnych. I powiedziała coś takiego, że moja kolorystyka własna wskazuje na inny typ; to znaczy gdybym wzięła sobie test z internetu, i odpowiedziała na pytania: kolor oczu, włosów, bla bla bla, to by wyszło czysta zima, czyli chłodne, bardzo kontrastowe kolory. Ale faktycznie kolory z jej analizą służą mi bardziej niż z takiej internetowejo. Chociaż czasem jestem trochę zmęczona tym mrokiem i mam ochotę na takie buty https://www.casu.pl/women/obuwie-1/botki/turkusowe-botki-wiosenne-skorzane-na-slupku-z-ozdobnym-sznurowaniem-maciejka-03938-36-00-5.html#customer-reviews
W ogóle bardzo polecam rozmowę/konsultację z kimś, kto się tym zajmuje. U niej podrożało odkąd robiłam, ale uważam, że jest świetna. I cały ten system jest rewelacyjny, ani razu nie było nic o "mankamenty do ukrycia", "maskowanie brzydkich miejsc, wydobywanie atutów" itd.
Łapie się normalności. Może nie moje kolory i może mało wiosenne, ale ten print w tym kroju robi mi coś w głowie, że mam ochotę jej nie ściągać. No i prezentuję zamki wszyte przez krawcowa do kp.
Ta super! Poważna jak na twój smarkaty wiek, ale b. ładnie leży
Dzieki.Ten sam krój co błękitna sprzed kilku stron. Tylko rękaw 3/4. Chyba mój ulubiony krój ostatnio. Ale poważnie zastanawiam się nad moda wiktoriańska :P
Kupiłam sobie wełniana spódnice na podszewce za 67zl trzeba mieć farta, żeby znaleźć własny rozmiar (ten był że zwrotu). I bluzki mojej Z.za 30zl. Cwaniara dorosła do xxs xD
Dziś 30% w Marie Zeli. Polecam. Można kupić coś ładnego i pomoc innym przetrwać trudny czas. Są oni mi szczególnie bliscy bo to rodzina mojej przyjaciółki.
Komentarz
Ano. I dynamicznie, bo dieta działa i powoli waga idzie w dół w te w jasna łączkę miesiąc temu bym nie weszła.
Fajne w tym jest to, że ten typ się nie zmienia przy wahaniach wagi. Chociaż niektóre typy wyglądają lepiej bardziej, a inni mniej wychudzone.
A typ kolorystyczny i szerzej: etherale mówią o Twoim archetypie urody (cyganka, kowbojka, księżniczka, Francuzka itp. - możesz mieć wiele). Bardziej liczy się tu twarz. Określa to między innymi kolorystykę, w której widać Ciebie, a nie sukienkę. Ale też masę innych rzeczy: wzory, detale,materialy, poziom kontrastu. Tak wyśmiewana tutaj łączka niektórym po prostu pasuje
Faktem jest, że zasadniczo jak się ma nadwagę, to zawsze ciężko się ubrać. Ale ja nie umiałam nawet, jak miałam wymiary 90/60/90 przy wzorscie 175. Ale wtedy miałam świeżość 20-latki, więc w sumie było to bez znaczenia.
https://lamode.info/typ-urody-wiosna.html
A o tych etheralach czytałam, ale to już zbyt skomplikowane dla mnie, zresztą chyba tak naprawdę nie potrzebuję tego
Ja wieki temu byłam przez nią "analizowana" i właśnie z kolorystyką miałam największego zonka, bo nie jestem bardzo "ciemna", ale uznała, że jestem ciemną zimą, czyli pasują mi chłodne, bardzo głębokie barwy, żadnych jasnych. I powiedziała coś takiego, że moja kolorystyka własna wskazuje na inny typ; to znaczy gdybym wzięła sobie test z internetu, i odpowiedziała na pytania: kolor oczu, włosów, bla bla bla, to by wyszło czysta zima, czyli chłodne, bardzo kontrastowe kolory. Ale faktycznie kolory z jej analizą służą mi bardziej niż z takiej internetowejo. Chociaż czasem jestem trochę zmęczona tym mrokiem i mam ochotę na takie buty
https://www.casu.pl/women/obuwie-1/botki/turkusowe-botki-wiosenne-skorzane-na-slupku-z-ozdobnym-sznurowaniem-maciejka-03938-36-00-5.html#customer-reviews
W ogóle bardzo polecam rozmowę/konsultację z kimś, kto się tym zajmuje. U niej podrożało odkąd robiłam, ale uważam, że jest świetna. I cały ten system jest rewelacyjny, ani razu nie było nic o "mankamenty do ukrycia", "maskowanie brzydkich miejsc, wydobywanie atutów" itd.
Może nie moje kolory i może mało wiosenne, ale ten print w tym kroju robi mi coś w głowie, że mam ochotę jej nie ściągać. No i prezentuję zamki wszyte przez krawcowa do kp.
Bardzo dobra figurę robi.
No i niektóre znikły w pełnej rozmiarówce juz wczoraj w nocy...