Nie wiem czy robić skrót, ogólnie twarz i figura mają mniej lub więcej cech damskich i męskich, łatwo się domyślić że to co krągłe i miękkie to damskie, kościste i duże to męskie. Można mieć mieszankę mocnych cech np okrągłe kobiece oczy i wielki orli nos, można mieć przewagę cech kobiecych , przewagę męskich albo być trochę niewyraźnym , mieć średni biust, średni nos. Kombinacji jest wiele i dlatego jest dużo typów urody A w każdym są piękne kobiety (i zwykłe). Tam jest test do zrobienia, ja np. nie wiem jakim jestem typem bo mam dość przeciętne cechy ale kilka typów zostało wykluczonych, nie jestem wysoka i postawna jak top modelki lat 90tych, nie jestem wysoka i smukła jak dzisiejsze modelki, ani okrągłą i apetyczna jak Nigella itd. Zostały mi 2 typy i mogę sie inspirować.Soft classic i Soft Natural.
Może Małgosia też będzie "mieć oko"? E: A serio, to ja całkiem dobrze widzę, czy jest ok czy nie, gorzej z definiowaniem dlaczego i wyciąganiem wniosków.
Bosz, zniklam na chwilę i 60 komentarzy. Co do zakrywania, gdy ciepło - jak tkanina dobra, to temperatura nie robi różnicy. Nie mam w szafie plastiku od jakiegoś czasu i sobie chwalę i zakryte kolana, i dekolty, i łokcie nawet przy 35*. Na tę okazję jest wiskoza i bawełna. Polecam. I człowiek mniej się poci i niektóre babskie miejsca się cieszą a z drugiej strony cała całą zimę przechodziłam w dzianinie bawełnianej powyżej 260g i nie marzlam. O wiem, z fajnych rzeczy jest jeszcze Natabo. Nie wszystko bym założyła, ale projekty super.
Będę nudna ale naprawdę ładne są teraz w carry. No ta https://carry.pl/pl/ona/15925-sukienka.html#/ Jest też sporo innych niewidocznych na stronie. Takie codzienne, bawełniane są do 60 zł.
Etam, przejaskrawiasz. Ale już np styl na "zapomniałam spódnicy" do kościoła czy na urodziny starszej osoby jest żenujący , zgodzisz się?
Celowo przejaskrawione
to była odpowiedz (z przymrużeniem oka) na pytanie Szczurzyska: - a jak należy się ubierać w „pewnym wieku”?
bo czym jest ten „pewien wiek”? czy zaczyna się po skończeniu 30, 40 czy 50 a może później, biorąc pod uwagę ze dzisiejsze 50tki (nie wszystkie) nie wyglądają na kobiety „w babcinym wieku”.
O ile zasada ze w pewnych miejscach nie biega się w szortach jest mi znana, tak ciezko mi pojąć zasadę ubierania się wg wieku.
Uwazam ze nie chodzi o to, aby ubrać się najmodniej na świecie, zgodnie z aktualnymi trendami (zreszta co dom mody to inny trend na wybiegu) tylko ubrać to co nam daje poczucie komfortu. I tak dla jednej będzie to sukienka w łączkę, dla drugiej maxi plisowana, trzeciej spodnie a czwartek garsonka. Najważniejsze żeby każda dobrze się czuła w tym co nosi, podobała się sobie. Innym nie musi
I tak dla jednej będzie to sukienka w łączkę, dla drugiej maxi plisowana, trzeciej spodnie a czwartekgarsonka. Najważniejsze żeby każda dobrze się czuła w tym co nosi, podobała się sobie. Innym nie musi
Dzisiaj czwartek. Ręka w górę która w garsonce? (Ja żadnej nawet nie posiadam)
I tak dla jednej będzie to sukienka w łączkę, dla drugiej maxi plisowana, trzeciej spodnie a czwartekgarsonka. Najważniejsze żeby każda dobrze się czuła w tym co nosi, podobała się sobie. Innym nie musi
Dzisiaj czwartek. Ręka w górę która w garsonce? (Ja żadnej nawet nie posiadam)
Na obronę MZ chciałabym napisać, że jednak jak widać w lato turystki na spacerze, to dominuje t-shirt i szorty w typie krótszych legginsów. Cienka bawełna pozwala dostrzec każdą fałdkę i kolor bielizny. Ja im nie bronię Jest swoboda ale jeśli by postawić atrakcyjność wizualną za priorytet, to ubrania MZ bardziej by były szykowne, oprócz kroju kopciuszka mają też inne kroje coś by tam się dobrało, prostego, wąskiego itp. To jest kwestia czego mają być alternatywą -jak stroju na imprezę to mam w szafie ciekawsze rzeczy, ale w porównaniu do tego co Polki noszą "na wolności" to lepszy styl MZ (z uwzględnieniem tych innych krojów, do kopciuszka mam awersję).
powinnysmy się cieszyć ze mamy swobodę w ubiorze. W takiej Korei nie maja jesli ktoś chce chodzić w „kolarzówkach” (bardzo modne w tym sezonie) i przeswitujacej koszulce, to niechże sobie chodzi. Ta osoba pewnie czuje się komfortowo, a nawet podoba sobie. Moj komfort nie jest zależny od tego kto co ma na sobie. Atrakcyinosc wizualna? Dla nas samych zawsze dobrze jesteśmy ubrane, wszak same decydujemy co założyć na grzbiet ubieramy się dla siebie, nie dla otoczenia.
Wiedziałam , że to napiszesz właśnie napisałam, że nie bronię, dla mnie atrakcyjność nie jest priorytetem, uważam że warto albo się stroić na wesoło bo się ma chęć siły i fantazję albo chodzić na luzie , przygnębia mnie moda i strojenie się jako obowiązek i co ludzie powiedzą. Nawet tak pisałam w komentarzu w ubierajsieklasycznie, pod postem prawie nakazującym bycie cały czas na tiptop.
Komentarz
Zostal mi worek zgrzebny...
ogólnie twarz i figura mają mniej lub więcej cech damskich i męskich, łatwo się domyślić że to co krągłe i miękkie to damskie, kościste i duże to męskie. Można mieć mieszankę mocnych cech np okrągłe kobiece oczy i wielki orli nos, można mieć przewagę cech kobiecych , przewagę męskich albo być trochę niewyraźnym , mieć średni biust, średni nos. Kombinacji jest wiele i dlatego jest dużo typów urody A w każdym są piękne kobiety (i zwykłe). Tam jest test do zrobienia, ja np. nie wiem jakim jestem typem bo mam dość przeciętne cechy ale kilka typów zostało wykluczonych, nie jestem wysoka i postawna jak top modelki lat 90tych, nie jestem wysoka i smukła jak dzisiejsze modelki, ani okrągłą i apetyczna jak Nigella itd. Zostały mi 2 typy i mogę sie inspirować.Soft classic i Soft Natural.
trochę rozjaśnia, chociaż nie do końca
E: A serio, to ja całkiem dobrze widzę, czy jest ok czy nie, gorzej z definiowaniem dlaczego i wyciąganiem wniosków.
I co z tego, nadwaga od tego nie zniknie...;)
O wiem, z fajnych rzeczy jest jeszcze Natabo. Nie wszystko bym założyła, ale projekty super.
Ja na przykład mam problem z fryzurą, nie mogę dobrać, nic mi nie odpowiada.
Jest też sporo innych niewidocznych na stronie. Takie codzienne, bawełniane są do 60 zł.
to była odpowiedz (z przymrużeniem oka) na pytanie Szczurzyska:
- a jak należy się ubierać w „pewnym wieku”?
bo czym jest ten „pewien wiek”?
czy zaczyna się po skończeniu 30, 40 czy 50 a może później, biorąc pod uwagę ze dzisiejsze 50tki (nie wszystkie) nie wyglądają na kobiety „w babcinym wieku”.
O ile zasada ze w pewnych miejscach nie biega się w szortach jest mi znana, tak ciezko mi pojąć zasadę ubierania się wg wieku.
Uwazam ze nie chodzi o to, aby ubrać się najmodniej na świecie, zgodnie z aktualnymi trendami (zreszta co dom mody to inny trend na wybiegu) tylko ubrać to co nam daje poczucie komfortu.
I tak dla jednej będzie to sukienka w łączkę, dla drugiej maxi plisowana, trzeciej spodnie a czwartek garsonka. Najważniejsze żeby każda dobrze się czuła w tym co nosi, podobała się sobie. Innym nie musi
(Ja żadnej nawet nie posiadam)
Z braku czwartkowej garsonki, dziś będą szorty
powinnysmy się cieszyć ze mamy swobodę w ubiorze.
W takiej Korei nie maja
jesli ktoś chce chodzić w „kolarzówkach” (bardzo modne w tym sezonie) i przeswitujacej koszulce, to niechże sobie chodzi. Ta osoba pewnie czuje się komfortowo, a nawet podoba sobie.
Moj komfort nie jest zależny od tego kto co ma na sobie.
Atrakcyinosc wizualna?
Dla nas samych zawsze dobrze jesteśmy ubrane, wszak same decydujemy co założyć na grzbiet
ubieramy się dla siebie, nie dla otoczenia.