sprzedaj tanio kup...tanio, zrezygnuj z dopłaty za "znaczek" tym bardziej że obecne auta są mocno powiązane, różnią się komponentami. Auta w tej samej klasie będą tanie
Dokładnie, uważam że w ogóle nie warto pakować zbyt wiele kasy w samochód (no chyba że ktoś śpi na forsie) - tym bardziej że w Polsce lepsze samochody kradną, drogi są fatalne, paliwo słabej jakości i większe jest ryzyko oszustwa przy zakupie drogiego (z tanim samochodem nie warto kombinować, oszukiwać). Aby się tylko kulał do przodu i miał sprawne hamulce i ABS. A najbardziej to mi się chce śmiać z "golfiarzy" - jak przepłacają okrutnie, aby tylko mieć znaczek volkswagena i legendarnego GOLFA. No nie żeby golf był zły - ale za takie ceny!?
Słyszałem, że na luzie się nie opłaca, bo w nowoczesnych samochodach jak jedziesz na biegu z góry, to komputer odcina paliwo prawie do zera. Na luzie jednak silnikowi trzeba dać tyle paliwa, by sobie na biegu jałowym chodził. Teorię tą potwierdza komputer pokładowy.
Apropos moich zakupów, pojechałem wczoraj 300km, po samochód 'igła'. Na miejscu okazało się, że to paść (następnym razem poinformuję, że jadę z szwagrem bokserem). Na szczęście mieliśmy laptopa i wykorzystaliśmy pobyt w mazowieckim (w Małopolsce auta od zawsze są droższe, nie wiem czemu) zobaczyliśmy jeszcze inne i zakup się udał Tzn. teraz jest u mechanika, naprawia usterki które wychwyciliśmy i w sumie czekam na wyrok ale jestem dobrej myśli
Słyszałem, że na luzie się nie opłaca, bo w nowoczesnych samochodach jak jedziesz na biegu z góry, to komputer odcina paliwo prawie do zera. Na luzie jednak silnikowi trzeba dać tyle paliwa, by sobie na biegu jałowym chodził. Teorię tą potwierdza komputer pokładowy. Tak jest właśnie w autach z bezp. wtryskiem paliwa. "Na biegu" bez gazu nie będzie palił Ale znowu nowoczesnych ....takie nawet po 10 lat już mają . eee.... coś mi nie wyszło z tym cytowaniem -Irek
Znajomy z rodziną wyjeżdża z Polski (tak jakby wraca do siebie) i sprzedaje Mitsubishi Outlander 7-osobowy (dwa tylne siedzenia chowane). 2008 r. 2,0 l diesel, 60 tys. km. Wersja full wypas. Ma wszystko. Manual.
Sasiad moj ma do sprzedania chrysler voyager i wiele innych aut ale nic wiecej nie wiem bo sie na tym nie znam ale jakby ktos byl zainteresowany to przesle od niego wszystkie dane
To ja się wystawię ze swoim autkiem - bo dla nas robi się ciasny.
Sprzedam siedmioosobową mazdę premacy z 2002 r. O taką:
tylko niebieską. Diesel 2.0, przebieg 190 tys., przed rokiem sprowadzona i rejestrowana w Polsce. Po rejestracji wymieniany kompletny rozrząd. Spalanie ok. 7l/100km. Cena - 11 000 do negocjacji. Reszta szczegółów na prv.
Słyszałem, że na luzie się nie opłaca, bo w nowoczesnych samochodach jak jedziesz na biegu z góry, to komputer odcina paliwo prawie do zera. Na luzie jednak silnikowi trzeba dać tyle paliwa, by sobie na biegu jałowym chodził. Teorię tą potwierdza komputer pokładowy. Tak jest właśnie w autach z bezp. wtryskiem paliwa. "Na biegu" bez gazu nie będzie palił Ale znowu nowoczesnych ....takie nawet po 10 lat już mają . eee.... coś mi nie wyszło z tym cytowaniem -Irek
Ale
Tylko odległość przejechana jest mniejsza. Wbrew teorii na luzie taniej, chyba że i tak trzeba hamować
Mhrrrrrrr. nie dobijaj mnie. Mam być rozsądna i kupić normalnego vana/busa, a nie pomykać terenówkami. Buuuuu.
To ja się wystawię ze swoim autkiem - bo dla nas robi się ciasny.
Sprzedam siedmioosobową mazdę premacy z 2002 r. O taką:
tylko niebieską. Diesel 2.0, przebieg 190 tys., przed rokiem sprowadzona i rejestrowana w Polsce. Po rejestracji wymieniany kompletny rozrząd. Spalanie ok. 7l/100km. Cena - 11 000 do negocjacji. Reszta szczegółów na prv.
a mój mąż jutro nareszcie rusza na poszukiwania Multipli... Ale od miesiąca jeżdżę taką pożyczoną od teścia, staruszką, ale jest rewelacyjnie wygodna! Nasza ma być nieco młodsza, już bez przedniego garba, jak się cieszę, że wreszcie może będzie!!!
A ja chciałam zapytać czy ma ktoś może dacie logan 7 osobową? Jak się sprawdza?
Mam od 5,5 roku. Kupiłem nową w dieslu. Przejechałem 70 tys. km. Jest to samochód, który trudno porównywać z innymi. Takie skrzyżowanie renault kangoo i renault Clio. Prosta konstrukcja. Na razie zero awarii. Rdzy nie widać. Ale tak to jest ze wszystkimi nowymi autami do 7 lat spokój. Co zdecydowało o moim wyborze? Cena. Cena i jeszcze raz cena. Najtańsze auto 7 osobowe do codziennego użytkowania. Na wakacje z bagażem też można się wybrać. Bez szału i super komfortu ale spełnia swoją rolę.
Z fotelikami trzeba się trochę pomęczyć. Bagażnik przy rozłożonej kanapie z tyłu niewielki. Prędkość maksymalna gwarantująca w miarę komfortową podróż 110 - 120 km/h. Na autobamie nie poszalejesz.
śpioch dziekuje Ci my tez właśnie bedziemy musieli w ciagu najbliższego czasu zmienić naszą stara Mućkę na coś nowszego i dacia jest kusząca cenowo. Tylko ten bagażnik przy 7 rozłożonych fotelach aki maciupki. Obawiam się ze wsadzenie tam wózka to rzecz niewykonalna. Teraz jest jeszcze ta dacia Lodgi. Męzowi się tez grande scenic podoba i pewnie na któreś z nich się zdecydujemy kiedy nadejdzie czas. Na razie myśl o rozstaniu z Mucią nie jest dla mnie optymistyczna. To moje autko idealne I coz z tego ze brzydkie jak takie piekne
Do bagażnika wózek się nie mieści. Przy sześciu osobach nie miałem problemu bo składałem oparcie jednego miejsca i tam woziłem wózek bliźniaczy. Dacia Lodgy to de facto wygładzony Logan MCV. Tyle samo miejsca w środku i bagażniku.
A do którego 7 osobowego się zmieści? Carnival malutki nie jest a jak godnolę wcisnę to w zasadzie niewiele więcej wejdzie (jedna torba plus drobiazgi)
Jest przedłużana wersja USA - Sedona... tam wejdzie, podobnie może być przy Chrysler/Dodge w wersjach Grand Caravan, ale nie sprawdzałem
....
Daćka fajna jest ...tylko dla mnie te silniczki za drobne
Do Muci wózek wchodzi bez składania a do tego dwa rowerki biegowe, torba z akcesoriami i jeszcze koło zapasowe wozimy w bagażniku bo sie coś urwało Niech ktoś wymyśli Mucię 7 osobową!
weszłam tu bo mi podpowiedziała "stara" forumowiczka (przepraszam Cię Kochana za to "stara" ), ze jest taki wątek. My tez szukamy czegoś co miałoby 7 miejsc i nie kosztowałoby majątku. Oglądaliśmy Dacię Lodgy i ona w trzecim rzędzie miała dwa niezależnie osobno składane fotele. Nie jestem wysoka, ale do sufitu miałam sporo miejsca w 3 rzędzie. Drugi był dzielony na 2+1
Komentarz
My nie mamy komputra na pokładzie, ale mierzymy przy tankowaniu.
Dokładnie, uważam że w ogóle nie warto pakować zbyt wiele kasy w samochód (no chyba że ktoś śpi na forsie) - tym bardziej że w Polsce lepsze samochody kradną, drogi są fatalne, paliwo słabej jakości i większe jest ryzyko oszustwa przy zakupie drogiego (z tanim samochodem nie warto kombinować, oszukiwać). Aby się tylko kulał do przodu i miał sprawne hamulce i ABS. A najbardziej to mi się chce śmiać z "golfiarzy" - jak przepłacają okrutnie, aby tylko mieć znaczek volkswagena i legendarnego GOLFA.
nie dobijaj mnie. Mam być rozsądna i kupić normalnego vana/busa, a nie pomykać terenówkami.
Buuuuu.
ale nic wiecej nie wiem bo sie na tym nie znam
ale jakby ktos byl zainteresowany to przesle od niego wszystkie dane
Ałtlęder to nie terenówka, kupuj
Jest to samochód, który trudno porównywać z innymi. Takie skrzyżowanie renault kangoo i renault Clio.
Prosta konstrukcja. Na razie zero awarii. Rdzy nie widać. Ale tak to jest ze wszystkimi nowymi autami do 7 lat spokój.
Co zdecydowało o moim wyborze? Cena. Cena i jeszcze raz cena. Najtańsze auto 7 osobowe do codziennego użytkowania. Na wakacje z bagażem też można się wybrać. Bez szału i super komfortu ale spełnia swoją rolę.
Do celu dojedziesz.
w Lodgy trzeci rząd siedzeń to kanapa, nie złożysz pojedynczego siedzenia
No niestety ale pomimo tej odległości to taniej nie wyjdzie,
witam
weszłam tu bo mi podpowiedziała "stara" forumowiczka (przepraszam Cię Kochana za to "stara"
), ze jest taki wątek. My tez szukamy czegoś co miałoby 7 miejsc i nie kosztowałoby majątku. Oglądaliśmy Dacię Lodgy i ona w trzecim rzędzie miała dwa niezależnie osobno składane fotele. Nie jestem wysoka, ale do sufitu miałam sporo miejsca w 3 rzędzie. Drugi był dzielony na 2+1
k.