@Ula, były te bilety 40 minutowe, ale komuś przeszkadzały. Mnie niezmiernie irytowalo, że 20 minut nie starczalo do Śródmieścia, brakowało 4 minut, a potem opcja 90 minut. Wycofanie 40 minut było słabe.
No partia którą ja popieram jest oskarzana bezpodstawnie o faszyzm. I utożsamiana ze srodowiskami kiboli. Nawet tu na forum ktoś wyrażał opinię że to faszyści i wątpię żeby choć spojrzał na jej program. Tak że opinia medialna jest silna i wpływowa. Kiedy wygrało w 2015 roku PiS to w Szwajcarii poszedł przekaz że wygrali ultranacjonalisci, choć przecież PiS to centrolewica z zadęciem patriotycznym. Ja bardzo dziękuję mojemu tacie że nauczył mnie mieć swohe wlasne poglądy choć mamy obydwoje dość rozbieżne ostrożnie rzecz ujmując. Nawet w sondazach RN się nie ujmuje choć mial powyżej 1 % poparcia w obecnych wyborach.
Dlaczego ludzie nie moga czy mają sie wstydzić, ze np są za PiS ?? Dlatego , ze Ktos uznał to za obciach , wioché I brrak wykształcenia ???
Ludzie nie mogą się przyznac do PiS bo siě zostanie oszoomem I wieśniakiem , a dodatku jeszcze to 500 plus jest .
Natomiast wszystkie inne opcje są jak najbardziej.mile widziane bo to nowooczesne , wyksztalcone I takie cool .
O co chodzi ????
Powiem od siebie. W poprzednich wyborach głosowałam na PIS (i na ich prezydenta też). Teraz już wiem, że nigdy więcej.
Mnie osobiście najbardziej rozczarowała straszna hipokryzja tych polityków. Głosowałam na nich, bo wierzyłam w swojej naiwności, że będzie inaczej, lepiej. Dla mnie nie jest.
Po pierwsze: beznadziejna moim zdaniem reforma oświaty, która jest nieprzemyślana, zrobiona na kolanie i generuje wiele problemów.
Po drugie: ludzie w stylu pana Piotrowicza (sądził w czasach PRL, bronił księdza pedofila z Tylawy, a teraz jest na świeczniku) w sądownictwie, i o zgrozo: szefem Sejmowej Komisji Sprawiedliwości.
Po trzecie: premier bankster, który zarobił miliony pracując w banku zagranicznym, który udzielał kredytów we frankach, a od ludzi wymaga, by pracowali za miskę ryżu (co słychać na taśmach).
Po czwarte: całkowite zawłaszczenie mediów publicznych, za które wszyscy płacimy podatki (płacą je także ci, którzy rządu nie lubią). To co i jak jest tam przedstawiane, to masakra, Urban mógłby się sporo nauczyć. Uważam zresztą, że ludzie głosowali na PO w wielkich miastach, bo TVP swym prymitywnym i namolnym przekazem przypominającym czasu PRL bardzo PIS zaszkodziła.
Po piąte: hipokryzja (rozwody, bicie żon, znęcanie się i jednoczesne chodzenie do komunii co niedziela). Ja jestem na to wyczulona, bo jeden z bardziej znanych senatorów PIS (został z partii usunięty) zdradzał żonę na miesięcznicach smoleńskich, a jest to mój bardzo bliski krewny i wiem, co ta kobieta przeszła.
Po szóste: nie jestem w stanie strawić przekazu tej partii co do spraw związanych z uchodźcami. Ja się z takim przekazem nie zgadzam; uważam go za prymitywny, odczłowieczający, krzywdzący i niezgodny z nauczaniem kościoła (z którym PIS bardzo się lubi fotografować).
PO siódme: rozwalanie sądownictwa i wsadzanie tam swoich pod pozorem reformy, która się tak naprawdę wcale nie dzieje (zwykłym ludziom nie jest lepiej, a panowie rządzą już sporo czasu).
Mogłabym dalej, ale dla mnie to najważniejsze rzeczy.
Jestem przy okazji świadoma wad innych partii, wiem, że są nie lepsi, ale przynajmniej nie próbują udawać, że są. Nie mam co do nich żadnych złudzeń, wiem czego się spodziewać. Po PISie nie wiem; tzn. wierzyłam, że wiem, ale się okazało, że nie.
Jednocześnie nie potępiam w czambuł. Za co zawsze chwalę: - 500 plus - obniżenie wieku emerytalnego - zwrócenie uwagi to, jak ważna jest historia jako przedmiot w szkole.
Niby nie potępiasz w czambuł, ale potępiasz tylko PIS, a w każdej dużej partii takie same kwiatki, albo i gorsze. Zawsze jak się głosuje, to trzeba się liczyć, że to nie anioły;
Niby nie potępiasz w czambuł, ale potępiasz tylko PIS, a w każdej dużej partii takie same kwiatki, albo i gorsze. Zawsze jak się głosuje, to trzeba się liczyć, że to nie anioły;
Nie tylko PIS, innych też. Ale od PIS oczekiwałam po prostu więcej, bo bardzo, bardzo podkreślają swoje związki z kościołem, wiarą, wartościami, a dla mnie to do czegoś zobowiązuje i tyle.
Wisi mi PiS, ale dla ścisłości - media publiczne zawsze były "rządowe". I w sumie nie widzę w tym nic złego, dopóki są i inne.
Zgadzam się z Odrobinką - "małe" wybory powinny być maksymalnie bezpartyjne. Ilu idiotów głosowało przeciw partii, której nie lubią zupełnie nie zwracając uwagi na program.
Wisi mi PiS, ale dla ścisłości - media publiczne zawsze były "rządowe". I w sumie nie widzę w tym nic złego, dopóki są i inne.
Zgadzam się z Odrobinką - "małe" wybory powinny być maksymalnie bezpartyjne. Ilu idiotów głosowało przeciw partii, której nie lubią zupełnie nie zwracając uwagi na program.
Były rządowe, ale naprawdę nie aż tak. Obejrzyj jakiekolwiek wiadomosci, program publicystyczny, cokolwiek. Dowiesz się, że Polska to kraj mlekiem i miodem płynący, jest cudownie, bo rząd tak wspaniale o nas dba. Nie usłyszysz tam o taśmach Morawieckiego, źle przeprowadzonej reformie oświaty, itp. Naprawdę nie rażą Cię te paski we wiadomościach, które właściwie stają się memami? Przecież to żenada.
PO nie zagląda mi do łóżka i nie ma wstrętnych spotów o uchodźcach. Pozwala mi też samej decydować w moich osobistych i intymnych sprawach, bo jestem już dorosła i mam do tego prawo.
Wy czegoś kompletnie nie rozumiecie. Przez trzy lata rządów Pis konsekwentnie uderzało w szeroko pojętą klasę średnią. Traktowano paskudnie całe grupy zawodowe. W narracji Pis podejrzani byli przedsiębiorcy, pracownicy korporacji "lemingi", banku "banksterzy", intelektualiści "wykształciuchy", lekarze i pielęgniarki, nauczyciele, urzędnicy - także niższego szczebla, artyści... Ludzie ciężko pracujący byli traktowani jak frajerzy, z których należy wycisnąć jak najwięcej, po to, by państwo mogło dowartościować te grupy społeczne, które uważa, za warte wspierania. I dziwicie się, że te grupy społeczne (najliczniej reprezentowane w dużych miastach) bardzo chętnie głosowały na opozycję?
Obecnie wrogowie nr 1. Dzieją się rzeczy niepojęte... Ostrze postępowań dyscyplinarnym jest skierowane w dziwnym kierunku... Np grozi za przeprowadzenie symulacji rozprawy dla młodzieży
O naiwności. Za PO z tv było lepiej To warto sobie przypomnieć, jak ww gabinecie prezydenta wszystki telewizje powiedziały sędziemu, że nagrywają przesłuchanie Komorowskiego w sprawie o szpiegowstwo, a zadna nie nagrywała Gdyby nie nagranie komórką, nikt by nie mógł zobaczyć globalnej amnezji Pana Prezydenta.
W tym czasie wszystkie stacje żyły sałatką Pawłowicz, żadna nie zająknęła się o przesłuchaniu osoby nr 1 w kraju.
Może teraz jest rządowa, ale nie ma już przemilczania niewygodnych wiadomości, bo ludzie dowiedzą się z niemiecko - żydowskich polskojęzycznych tv.
Chociaż jest sporo spraw, które i tak dzielnie przemilczają dalej wszystkie.
O naiwności. Za PO z tv było lepiej To warto sobie przypomnieć, jak ww gabinecie prezydenta wszystki telewizje powiedziały sędziemu, że nagrywają przesłuchanie Komorowskiego w sprawie o szpiegowstwo, a zadna nie nagrywała Gdyby nie nagranie komórką, nikt by nie mógł zobaczyć globalnej amnezji Pana Prezydenta.
W tym czasie wszystkie stacje żyły sałatką Pawłowicz, żadna nie zająknęła się o przesłuchaniu osoby nr 1 w kraju.
Może teraz jest rządowa, ale nie ma już przemilczania niewygodnych wiadomości, bo ludzie dowiedzą się z niemiecko - żydowskich polskojęzycznych tv.
Chociaż jest sporo spraw, które i tak dzielnie przemilczają dalej wszystkie.
To może włącz archiwalny dziennik za czasów PO i teraz. Jest jednak różnica, choć, zgadzam się,że i wtedy dochodziło do manipulacji. Ale aż tak żenujących nie było jednak.
Ja bym w sumie chciała zobaczyč drugą j kadencję PiS . PO mialo dwie , to niech PiS ma drugą. Ciekawe co by sie dzialo w mediach Chcialabym to zobaczyc na zywo .
Tylko nie chodzi o to , ze jestem za PiS Chodzi o reakcję opozycji , mediow.
Nikt tu nie jest za PIS, ale wszyscy go bronią i usprawiedliwiają.
Zawsze były żenujące, wystarczyło być trochę bardziej dociekliwym. Niestety większość ludzi nawet nie ma bladego pojęcia jakiej propagandzie ulegała kiedyś i obecnie. Zmanipulowani w jedną ze stron widzą tylko bajdy tych z naprzeciwka, a bzdur do których się przyzwyczaili nawet nie dostrzegają. A przecież cały PRL i cała III RP to twory zbudowane na kłamstwie.
W sprawie propagandy, była zawsze, obecna jest po prostu bardziej toporna. Chwilami mam wręcz lekkie gierkowskie dejavu
Po usłyszanej dziś wiadomości mam raczej skojarzenie z Seksmisją, a konkretnie z Ekscelencją.
Że zacytuję : "Zarządzam dziś święto narodowe"...
"12 listopada 2018 będzie dniem wolnym za 11 listopada 2018.
Taka
jest ostateczna decyzja Sejmu.
W nocy z wtorku na środę posłowie
przegłosowali nowy dzień wolny w Polsce. Wielu z nas zadawało sobie
pytanie, czy za Narodowe Święto Niepodległości, które wypada w
niedzielę, 11.11.2018 należy nam się dzień wolny do odbioru w innym
terminie.
Zgodnie z kodeksem pracy niestety, takiej możliwości nie ma,
jednak głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości jednorazowo ustanowiono 12
listopada 2018 dniem wolnym od pracy.
A to dlatego , że w tym roku
obchodzić będziemy 11 listopada 100. rocznicę odzyskania przez Polskę
niepodległości. "
Komentarz
Kiedy wygrało w 2015 roku PiS to w Szwajcarii poszedł przekaz że wygrali ultranacjonalisci, choć przecież PiS to centrolewica z zadęciem patriotycznym.
Ja bardzo dziękuję mojemu tacie że nauczył mnie mieć swohe wlasne poglądy choć mamy obydwoje dość rozbieżne ostrożnie rzecz ujmując. Nawet w sondazach RN się nie ujmuje choć mial powyżej 1 % poparcia w obecnych wyborach.
W poprzednich wyborach głosowałam na PIS (i na ich prezydenta też).
Teraz już wiem, że nigdy więcej.
Mnie osobiście najbardziej rozczarowała straszna hipokryzja tych polityków.
Głosowałam na nich, bo wierzyłam w swojej naiwności, że będzie inaczej, lepiej.
Dla mnie nie jest.
Po pierwsze: beznadziejna moim zdaniem reforma oświaty, która jest nieprzemyślana, zrobiona na kolanie i generuje wiele problemów.
Po drugie: ludzie w stylu pana Piotrowicza (sądził w czasach PRL, bronił księdza pedofila z Tylawy, a teraz jest na świeczniku) w sądownictwie, i o zgrozo: szefem Sejmowej Komisji Sprawiedliwości.
Po trzecie: premier bankster, który zarobił miliony pracując w banku zagranicznym, który udzielał kredytów we frankach, a od ludzi wymaga, by pracowali za miskę ryżu (co słychać na taśmach).
Po czwarte: całkowite zawłaszczenie mediów publicznych, za które wszyscy płacimy podatki (płacą je także ci, którzy rządu nie lubią). To co i jak jest tam przedstawiane, to masakra, Urban mógłby się sporo nauczyć. Uważam zresztą, że ludzie głosowali na PO w wielkich miastach, bo TVP swym prymitywnym i namolnym przekazem przypominającym czasu PRL bardzo PIS zaszkodziła.
Po piąte: hipokryzja (rozwody, bicie żon, znęcanie się i jednoczesne chodzenie do komunii co niedziela). Ja jestem na to wyczulona, bo jeden z bardziej znanych senatorów PIS (został z partii usunięty) zdradzał żonę na miesięcznicach smoleńskich, a jest to mój bardzo bliski krewny i wiem, co ta kobieta przeszła.
Po szóste: nie jestem w stanie strawić przekazu tej partii co do spraw związanych z uchodźcami. Ja się z takim przekazem nie zgadzam; uważam go za prymitywny, odczłowieczający, krzywdzący i niezgodny z nauczaniem kościoła (z którym PIS bardzo się lubi fotografować).
PO siódme: rozwalanie sądownictwa i wsadzanie tam swoich pod pozorem reformy, która się tak naprawdę wcale nie dzieje (zwykłym ludziom nie jest lepiej, a panowie rządzą już sporo czasu).
Mogłabym dalej, ale dla mnie to najważniejsze rzeczy.
Jestem przy okazji świadoma wad innych partii, wiem, że są nie lepsi, ale przynajmniej nie próbują udawać, że są. Nie mam co do nich żadnych złudzeń, wiem czego się spodziewać. Po PISie nie wiem; tzn. wierzyłam, że wiem, ale się okazało, że nie.
Jednocześnie nie potępiam w czambuł.
Za co zawsze chwalę:
- 500 plus
- obniżenie wieku emerytalnego
- zwrócenie uwagi to, jak ważna jest historia jako przedmiot w szkole.
Ale od PIS oczekiwałam po prostu więcej, bo bardzo, bardzo podkreślają swoje związki z kościołem, wiarą, wartościami, a dla mnie to do czegoś zobowiązuje i tyle.
Obejrzyj jakiekolwiek wiadomosci, program publicystyczny, cokolwiek. Dowiesz się, że Polska to kraj mlekiem i miodem płynący, jest cudownie, bo rząd tak wspaniale o nas dba. Nie usłyszysz tam o taśmach Morawieckiego, źle przeprowadzonej reformie oświaty, itp. Naprawdę nie rażą Cię te paski we wiadomościach, które właściwie stają się memami? Przecież to żenada.
To warto sobie przypomnieć, jak ww gabinecie prezydenta wszystki telewizje powiedziały sędziemu, że nagrywają przesłuchanie Komorowskiego w sprawie o szpiegowstwo, a zadna nie nagrywała Gdyby nie nagranie komórką, nikt by nie mógł zobaczyć globalnej amnezji Pana Prezydenta.
W tym czasie wszystkie stacje żyły sałatką Pawłowicz, żadna nie zająknęła się o przesłuchaniu osoby nr 1 w kraju.
Może teraz jest rządowa, ale nie ma już przemilczania niewygodnych wiadomości, bo ludzie dowiedzą się z niemiecko - żydowskich polskojęzycznych tv.
Chociaż jest sporo spraw, które i tak dzielnie przemilczają dalej wszystkie.
We mnie też wzbudza.
Stalin też w niektórych wzbudzał.
Taki dobroduszny starszy pan. Kochał róże.