Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Pan miłuje prawo i sprawiedliwość
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
Tak się zastanawiam, czy jakby ludzie potrafili ze sobą rozmawiać, to taki po/pis mógłby w ogóle funkcjonować. Zapraszam do lektury mojej odchudzonej i jakże treściwej stronki.
</reklama>
Proponuje przeanalizować karierę prawniczą naszego min spr - prok gen.
Natomiast porównanie "dylemat wyborczy z dylematem powstańczym" było O.K. W jednym i drugim przypadku chodziło o ocalenie stolicy przed zalewem barbarzyńców.
Współczesny "okupant" nie jest wcale mniej groźny, wręcz przeciwnie. Ponieważ są to Polacy, często odbierani jako elity - propaganda wiadomych mediów robi swoje - ich działanie jest bardzo skuteczne. Nie zabija ciała, ale dusze i tym samym wyjaławia Polskę z ludzi prawych.
Co do komunikacji - to Patryk Jaki wcale nie plótł bzdur; chodziło o indywidualny transport specjalny (obecnie odpłatny) dla wszystkich Powstańców Warszawskich, nie tylko inwalidów. Konkretnie o dowóz od wskazanego do wskazanego miejsca, np. spod klatki do miejsca przeznaczenia. Nielimitowany.
Co do złodziejskiej reprywatyzacji. Za Lecha Kaczyńskiego złodziejską nie była, bo on miał to pod kontrolą. Gdy odszedł na stanowisko prezydenta Polski, jego urzędnicy bardziej spolegliwi byli, ale do "czyszczenia" kamienic doszło dopiero za rządów HGW.
Do zbrodni popełnionej na Jolancie Brzeskiej także doszło za rządów PO. Wtedy to policja i prokuratura pracowicie zacierały ślady mordu - ciekawe, kto za tym stał.
Jest faktem, że właśnie większość, która umożliwiła pozostanie przy władzy staremu układowi, głosowała przeciw PiS. I nie jest ważne, jak wyglądałaby kampania "pisiorów", kto byłby kandydatem - byli na straconej pozycji.
Nawet posłanki Prawa i Sprawiedliwości nie miały wątpliwości, że zatrudnianie kogoś takiego to olbrzymi skandal.
A co do uchodźców: dlaczego piszesz, że spot Pis-u był obrzydliwy, skoro linijkę dalej wypowiadasz się dokładnie w tym samym tonie?
I nie, nie jestem za przyjmowaniem bez kontroli wszystkich.
Rozumiem, tylko szkoda, że ten przystojny i wykształcony człowiek realizuje (z pełną świadomością tego) populistyczny program.
Petru zresztą niewiele lepszy.
Ale jak pojawia się obecny premier, to przełączam kanał, nie jestem w stanie na niego patrzeć. Nie mówiąc o braku wiarygodności - wielki mi dobrodziej i gospodarz, bankster, który zarobił grube miliony w obym banku, psioczy na te banki i ,,pochyla się'' nad zwykłym obywatelem, każąc pracować ,,za miskę ryżu''.
O pacz. To niemal dokladnie tak samo, jak w przypadku Kwaśniewskiego laaaaaata temu. Tez sie podobala jwgo prezencja,obycie,luz i język
niejedna książka skusiła okładka
Czy Ty kpisz? Premier rządu to jedno z najważniejszych stanowisk w państwie. To premier decyduje o tym, jaka będzie polityka rządu, jaki będzie kierunek reform. Ma realne uprawnienia o wiele większe pod wieloma względami od prezydenta. To w 100% jego odpowiedzialność. Tłumaczyć się, że "program był już w toku" może co najwyżej jakaś sekretarka czy urzędnik niższego szczebla, nie premier.
A Morawiecki od początku wiedział w co wchodzi i on ten program tworzył i firmował jako minister gospodarki- bo spin doktorzy w Pisie zdecydowali, że to umożliwi wygranie wyborów.
A ja mając dzieci nie daję się kupić za 500+. Bo zdaję sobie sprawę, że na to idzie z naszych podatków, a dodatkowo przemysł pogardy wobec osób pracujących jest olbrzymi teraz.
To po co się odnosisz? Tym bardziej, że wcale nie pisałam wcześniej o 500+ (do tego konkretnie odniosła się Monia, ja podtrzymałam swoje zdanie), tylko o polityce Morawieckiego w znacznie szerszym kontekście. Insynuowanie, że premier nie ma wyboru, musi robić, co poprzednicy zaczęli, jest śmieszne.
I owszem moi bliscy cieszą się, ze młodym żyje się lepiej ale znam też starszych co im przysłowiowo żal d..... ściska i boją się jutra.
No ale starsze osoby pójdą gdzie blisko i kupią bo wyjścia nie maja.
Kazdy kto przyjeżdża do Babci zabiera Ja na zakupy do większego miasta, gdzie ceny normalniejsze, żeby zrobiła zapasy. Ale towary pierwszej potrzeby kupić trzeba.