Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Strajk nauczycieli

199100102104105122

Komentarz

  • Rozumiem, że rodzice pracujący  dostaną ustawowe wolne na te czynności... ?
  • -pani mówiła żebyśmy obliczali wszystko na kalkulatorze
    -ja bym wolała żebyś liczyła bez kalkulatora , a na nim TYLKO sprawdziła
    -wiem., ale pani kazała liczyć na kalkulatorze nawet w domu

    Moja rozmowa z córką
    Podziękowali 2obwarzanek Aneczka08
  • Moja 19 letnia córka przeszła na edukację domową, dotyczy to u niej 2 i 3 kl liceum. Musiała iść do PPP na badania po opinię. Dla mnie absurd. Raz że jej już nie dotyczy obowiązek nauki a dwa że jest pełnoletnia i formę nauki może wybrać dowolną. No ale papier musi być. Już nie wspomnę o tym jak wyglądała rozmowa. Dobrze że nas przy tym nie musiało być. 
  • @AB emota z głową walaca w mur.
    Podziękowali 1joanna_1991
  • Tola powiedział(a):
    Już nie przesadzajcie nauczyciele z tą papierologia. Ona jest okropna, ale jest wszędzie, np. w służbie zdrowia, urzędach itp.
    I w związku z tym, że wszędzie jest źle, mamy to przyjmować i tym się pocieszać.

    Nie wiem, jak w innych obszarach życia w Polsce, ale w edukacji papierologii jest więcej z roku na rok. Więcej, a nie mniej, choć miało być mniej. I to przy dzienniku elektronicznym i wielu rzeczach robionych on-line. 
  • o to chodzi że papierów coraz więcej po 100 razy trzeba to samo przepisywać i lekarz ma mniej czasu dla pacjęta i nauczyciel dla ucznie , itd itd 

  • @nowa a pieniadze na cyfryzację idą i to grube a tu wypełnianie kazdego kwitka od nowa znowu te se dane itd
  • beatak powiedział(a):
    Tola powiedział(a):
    Już nie przesadzajcie nauczyciele z tą papierologia. Ona jest okropna, ale jest wszędzie, np. w służbie zdrowia, urzędach itp.
    I w związku z tym, że wszędzie jest źle, mamy to przyjmować i tym się pocieszać.

    Nie wiem, jak w innych obszarach życia w Polsce, ale w edukacji papierologii jest więcej z roku na rok. Więcej, a nie mniej, choć miało być mniej. I to przy dzienniku elektronicznym i wielu rzeczach robionych on-line. 
    Ale przecież to on-line trzeba w papiery wpisać i tak ,czyli raz w zeszytach drugi raz w elektronicznym dzienniku i trzeci na papierze 
  • nowa powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Tola powiedział(a):
    Już nie przesadzajcie nauczyciele z tą papierologia. Ona jest okropna, ale jest wszędzie, np. w służbie zdrowia, urzędach itp.
    I w związku z tym, że wszędzie jest źle, mamy to przyjmować i tym się pocieszać.

    Nie wiem, jak w innych obszarach życia w Polsce, ale w edukacji papierologii jest więcej z roku na rok. Więcej, a nie mniej, choć miało być mniej. I to przy dzienniku elektronicznym i wielu rzeczach robionych on-line. 
    Ale przecież to on-line trzeba w papiery wpisać i tak ,czyli raz w zeszytach drugi raz w elektronicznym dzienniku i trzeci na papierze 
    No dokładnie o tym piszę. Że podwójna biurokracja nas zabija i zabiera mnóstwo czasu i energii. 
    Natomiast, przy wszelkiego rodzaju kontrolach, urzędników nie obchodzi nic innego - jedynie to , co jest na piśmie. W mojej szkole kontroler NIKu siedział 3 miesiące. Przez cały ten czas nie zamienił z nikim ani słowa. Od rana do wieczora przeglądał tylko segregatory. 
    Podziękowali 2isza Agnieszka88
  • edytowano wrzesień 2019
    To taka informacja w Warszawie licea miały tak poukładane plany żeby pracować na jedną zmianę dogadały się między sobą lub z innymi podmiotami że lekcje byłyby też w innych miejscach ale spokojnie dałoby to radę wszystko ogarnąć. 

    W sierpniu były gotowe plany na jedną zmianę niestety szkoły zostały obdzwonione przez szefową biura edukacji w warszawskim ratuszu która zakazała takich działań w związku z tym planem musiało być zmieniane a młodzież będzie miała zajęcia na dwie zmiany.

    Tylko uwaga szkoły dostały zakaz takich działań tylko w pierwszym semestrze, potem już mogą. No bo wiecie wybory i panującą w wwie Po chce pokazać jaki jest bałagan itp. bo jakby.byla jedną zmiana tzn że reforma jednak nie taką straszną. Obrzydliwe to jest , gra o stołki i manipulacja kosztem dzieci.
    Podziękowali 2Polly Rogalikowa
  • Tak mi się właśnie wydawało, jakoś w jednych miejscowościach, miastach się da ogarnąć, w innych przyjmują w jedno miejsce nie dwa razy tyle, bo podwójny rocznik, ale cztery razy tyle. Jak @Dorotak pisała. I jak to poukładać bez zmian, po co tak dużo przyjmowali? Żeby się nie dało.
  • edytowano wrzesień 2019
    @Aneczka08 ; A jakies bardziej szczegółowe info?
    Bo to trochę takie "jedna pani drugiej pani..." i przyznaje szczerze,ze trudno mi w to uwierzyć.
    Bo gdyby to była gra polityczną tylko,to przecież ratusz by tak intensywnie nie szukał ludzi  do komisji na egzaminy gimnazjalne. 
    I to,ze w jednej części kraju brakuje nauczycieli,ze jest dwa razy tyle dzieci co w ub roku itp. nie znaczy,ze w innych nauczyciele nie są zwalniani czy ze jest mniej niż w Wawie  Poznaniu itp uczniów.

    Szczególnie interesuje mbie to,co napisałaś o tym,ze część zajęć miałaby się odbywać w innych miejscach. Czyli w jaki sposób? Pojedyncze godziny ( jak na studiach,kiedy biegali się na zajęcia w różne części miasta) czy całe klasy z jednej szkoly wszystkie zajęcia w innym budynku?

    Edit: nie,ze Tobie nie wierze
    Podziękowali 1beatak
  • Mój syn w Poznaniu (technikum) ma jeden dzień zajęć w innym budynku niż główny szkoły (tyle że tam już wcześniej były zajęcia LO należącego do tego samego zespołu szkół)
    budynek w zupełnie innym miejscu
  • To jest info od nauczycielki Lo. Mieli plany w sierpniu na jedna zmiane ulozone, jakies zajecia mialy byc obok. Ale po tel z urzedu rozpisywali na nowo na 2 lub 3 zmiany. Od lutego po wyborach  maja moc znowu ukladac tak zeby bylo na 1 zmiane. 
  • @kociara u nas w technikum część zajęć jest w salce przy parafii z kilometr od szkoły , parafia udostepnila 2 klasy i uczniowie mają tam cały dzień zajęcia np zawodowe przedmioty plus religia
  • ok, ok-przyjmuję
    Tylko z jednej strony jestem zaskoczona, ze ktoś w ogóle godzi się na takie rozbicie w czasach, kiedy można mieć bardzo poważne zarzuty i konsekwencje za to, że uczeń pod twoją opieką robi sobie niewielkie kuku.
    Ja sobie po prostu tego nie wyobrażam, o tych zasadach zapewnienia bezpieczeństwa już pisałam w wątku o absurdach
    Uczeń, także pełnoletni nadal pozostaje pod opieką szkoły w czasie zajeć szkolnych.

    Kto sprawuje opiekę nad dzieciakami pomiędzy lekcjami w budynkuA a lekcjami w budynkuB?
    Pod czyją opieką uczniowie idą do innego budynku?
    Domyślam się, że nauczyciele też są raz tu raz tam na zajeciach, tez muszą dotrzeć, żeby uczniowie mieli opiekę, w tym czasie komuś musi przekazać klasę pod opiekę.

    Tylko ktoś, kto nigdy nie miał okazji beknąć za "niezapewnienie warunków bezpiecznego pobytu w placówce" moze do tego podchodzić tak radosnie.

    Nie byłabym zaskoczona, gdyby to, co pisze Aneczka wynikało właśnie z powodu bezpieczeństwa.
    I naprawdę zdumiewa mnie, ze wszyscy (minister, kuratoria) tak radośnie podchodzą do tematu i zagrozenia nie widzą, podczas gdy dyrektor LO w Poznaniu dostał zarzuty niezapewnienia bezpieczeństwa uczniom w czasie ogłoszonego na czas próbnych matur strajku. Matury próbne nie są obowiązkowe, uczniowie byli poinformowani znacznie wcześniej, zero maturzystów w tym czasie w szkole...także ten
    Oczywiscie, ze za jakikolwiek wypadek w tym ścisku czy w czasie tej migracji winę będzie ponosił dyrektor danej placówki i określeni nauczyciele 


  • edytowano wrzesień 2019
    U mnie w szkole od gimnazjum (i LO) był basen na drugim końcu miasta i wf w szkole jakieś 10 minut piechotą, nikt nikogo nie pilnował, żadnych nauczycieli tylko wyznaczony czas żeby dotrzeć, z tego co wiem dalej nie mają swojej sali na wf więc pewnie dalej korzystają z sali innej szkoły. 

    Za to ostatnio szukałam logiki w czym innym. Dziecko 1 klasa szkoły podstawowej - pani się pyta rodziców gdzie będą czekać bo nie może dziecka wypuścić bez opieki (dziwne bo dwa lata temu jak Zosia była w 1 kl i byłam u dyrektorki zgłosić że nikt poza mną dziecka nie może odebrać - baliśmy się że dziadek może chcieć ją wziąć wbrew naszej woli- nikt nie pilnował czy ktoś ją odbiera czy nie). Ale jak ten sam pierwszak wraca autobusem to nikogo nie obchodzi czy jest rodzic na przystanku czy nie. 
  • W liceum córki też jechali kawałek na salę gimnastyczną. Albo zaczynali wf-em, albo kończyli.
  • W naszej szkole dzieci od pierwszej klasy chodzą na basen na piechotę, chodzą również na zewnętrzną sale do piłki ręcznej lub pod tzw balon, tez w klubie sportowym kilkaset m od szkoły, do tego jeszcze biegaja po parku polozonym jeszcze trochę dalej. Idą z nauczycielem. To chyba całkiem normalna sytuacja?
  • edytowano wrzesień 2019
    @kociara ale Aneczka piszę, że taki plan na 2 zmiany ma być w symestrze a potem mogą juz byc zajecia w rożnych budynkach na jedną zmianę wiec skoro naciski były na teraz - by dwie zmiany w tym semestrze to raczej nie chodzi im o bezpieczeństwo ? :(
    Podziękowali 2Aneczka08 joachm1
  • edytowano wrzesień 2019
    @monia3 ; ja zrozumiałam co napisała Aneczka,jednak wybacz,ale nie daje temu za bardzo wiary. Znowu teksty,że wszystko jest super A jakiekolwiek słowa protestu czy pokazywanie,ze nie jest to oczywiście walka polityczna. No sorry
    I już by o tym głośno było i pisane by było czy trąbione  ze hoho
    Podziękowali 1beatak
  • Jest tak super,  że my się modlimy, żeby czasem jakiegoś wypadku, czy pożaru nie było, bo wtedy będzie masakra. 
    Warunki pracy i nauki są w chwili obecnej straszne. Nawet faceci, zazwyczaj wyluzowani i mało stresujący mają dość.
    Uczniowie też wymiękają. Wszystkim pogorszyły się warunki i żadne teksty w stylu ,,y nas lekcje kończą się o 14 30 najpóźniej'' nie zmienią faktów, a one są takie, że w szkołach średnich w dużych miastach jest po prostu masakrycznie ciężko. Ja po pierwszym tygodniu nowego roku szkolnego, czuję się jakbym pracowała kilka miesięcy. A naprawdę nie narzekam na swoją robotę i kocham to, co robię. 
  • kociara powiedział(a):
    @monia3 ; ja zrozumiałam co napisała Aneczka,jednak wybacz,ale nie daje temu za bardzo wiary. Znowu teksty,że wszystko jest super A jakiekolwiek słowa protestu czy pokazywanie,ze nie jest to oczywiście walka polityczna. No sorry
    I już by o tym głośno było i pisane by było czy trąbione  ze hoho
    Ok nie wierzysz w słowa Aneczki 
  • edytowano wrzesień 2019
    Warszawa jest specyficzna i wcale by mnie takie zachowania jak @Aneczka08 opisuje nie zdziwiły.
    Podziękowali 3Polly Aneczka08 Rogalikowa
  • Jak uczyłam 13 lat temu, to miałam klasy po 36 osób i też jedna zmiana.
    Podziękowali 1babka4
  • monia3 powiedział(a):
    kociara powiedział(a):
    @monia3 ; ja zrozumiałam co napisała Aneczka,jednak wybacz,ale nie daje temu za bardzo wiary. Znowu teksty,że wszystko jest super A jakiekolwiek słowa protestu czy pokazywanie,ze nie jest to oczywiście walka polityczna. No sorry
    I już by o tym głośno było i pisane by było czy trąbione  ze hoho
    Ok nie wierzysz w słowa Aneczki 
    Nie 
    Nie bardzo wierzę w te słowa,które przekazała.
    Przeciez to nie jej, Aneczki własne słowa na podstawie własnych doświadczeń tylko osoby,którą Aneczka zna.
    To mała,ale jednak różnica:)
    Podziękowali 1beatak
  • Ja też w podstawówce konczylam lekcje czasem o 19:00. Jakoś przeżyłam. Klasa 35 osób. Szkoła bez sali gimnastycznej z wf na korytarzu albo na boisku. Przeżyłam. Nawet wcale traumy nie mam ani fobii szkolnej.
  • Jesssoooo
    Jak ja uwielbiam te retrospekcje  pod tytułem "ja tez".
    Do czego to ma prowadzić? Ze skoro mi było źle/jakos/fatalnie/obleci/itp to coz to za problem,żeby inni też to przeżywali.

    Twoi przodkowie mieszkali w jaskiniach,kolejni w szalasach,pili wodę z rzeki i jesli surowe mięso.  No i??? O lekarzach nikt nie słyszał,starzy ludzie umierali bez pomocy,chore dzieci lądowały w przepaści... No i???
    Twoi przodkowie jeździli furnanką więc czemu latasz samolotami?
    Boszzz
  • Jak sobie głowę rozwalilas bo nie posłuchałaś to nie inni byli winni,tylko Ty.
    Współczuję najserdeczniej dzieciakom i nauczycielom,o rodzicach nie wspominając.
    Czekaj sobie np 3 h na wolny kibelek albo dostawa dzi w ciągłym hałasów,przeciskaj się jak na koncercie...No ale przecież co to za problem.  Wszystko jest super 
  • edytowano wrzesień 2019
    Nie @Malgorzata ; pisalam A Ty w tym samym czasie tez pisalas
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.