Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Strajk nauczycieli

19798100102103122

Komentarz

  • Monira powiedział(a):
    Na moim podwórku biega teraz ok 10 dzieci. Część w basenie, część na trampolinie. Sąsiadka próbuje zagadać mojego Benia(1 klasa),  czy cieszy się że w poniedziałek zaczyna się szkoła. A ten do niej, że się tym nie martwi,  bo Antek i Maciek mówili, że pewnie nauczyciele będą znów strajkowac. Kurtyna .  ;)
    Benio poradzi sobie w życiu :) moja Amelka w tym samym wieku dalej nie ogarnia słowa strajk :) 
    Podziękowali 1Monira
  • edytowano sierpień 2019
    no dobra, ale przyłóżmy ten cytat do nauczycielek nauczania początkowego, w zakresie matematyki ?
    :)
  • edytowano sierpień 2019
    Pioszo54 powiedział(a):
    no dobra, ale przyłóżmy ten cytat do nauczycielek nauczania początkowego, w zakresie matematyki ?
    :)
    Jesteś przekonany, że większość? Wiem, że były prowadzone badania, ale mimo wszystko wystrzegałabym się generalizacji. 
    katarzynamarta2 powiedział(a):
    „Większość nauczycieli to źle wykształcone głąby.”

    uuuaaa
    Określiłabym to stwierdzenie jako krzywdzące.
  • edytowano sierpień 2019
    nie jestem przekonany, to jest ocena "na oko", po ogólnych wynikach z matmy,
    chociaż wydaje mi się że miarodajnym wskaźnikiem byłby % tychże nauczycielek, które zdawały rozszerzona maturę z matematyki (przynajmniej wśród tych, które taką maturę mogły wybrać), albo, w czasach wcześniejszych, zdały maturę z matematyki na ocenę co najmniej dobrą.
    Takie kryterium birze mi się stąd, że, wg mnie, dla nauczania poczatkowego warunkiem koniecznym jest lubienie matematyki
    Podziękowali 2Aszna Maciejka
  • więc won od utrwalania tego stanu
    Podziękowali 2Aszna Avq
  • edytowano sierpień 2019
    Bea powiedział(a):
    Matematyka zawsze była przedmiotem trudnym dla ogółu społeczeństwa. Dlatego nie każdy zdawał maturę
    Bez pojęcia o historii można żyć a bez jakiegokolwiek pojęcia o matematyce nie da rady a jak na starcie Cię zniechęca to fakt potem brniemy przez tą matematykę jak po bagnie
    Podziękowali 2Pioszo54 Aszna
  • Wydaje mi się, że jakieś 85% problemów z matematyką u uczniów w wieku licealnym wynika z tego, że czegoś nie zrozumieli i zostali zniechęceni w pierwszych latach nauki.  Jeśli uda się to przełamać i nadrobić, nagle okazuje się że radzą sobie z matematyką przynajmniej przyzwoicie. Naprawdę nie wiem, czy istnieje jakiś inny przedmiot, w którym te pierwsze lata nauczania są tak kluczowe.
  • edytowano sierpień 2019
    no dobra, nauczycielki początkowego mamy odfajkowane.
    Następne na liście mam polonistki i język polski - za obrzydzanie książek czyli tzw. przerabianie lektur.
    Dalej języki obce - za uczenie gramatyki zamiast języka.
    Podziękowali 3Monira Aszna Rogalikowa
  • A i zgadywanie co autor miał na myśli pisząc że niebo jest niebieskie , to się ładnie nazywa interpretacją i u każdego nauczyciela może oznaczać co innego
    Podziękowali 1Pioszo54
  • nowa powiedział(a):
    A i zgadywanie co autor miał na myśli pisząc że niebo jest niebieskie , to się ładnie nazywa interpretacją i u każdego nauczyciela może oznaczać co innego
    A Szymborska źle zinterpretowała własny wiersz !
    Podziękowali 3Pioszo54 nowa Milamama
  • Dokładnie o to chodzi 
  • Wesole to by było gdyby nie słowa klucze na testach i potem kaplica jak nie trafisz, ja mam porównanie ja i mąż on stary system ja już gimnazjum w tym samym roku mature zdawaliśmy - oni się uczyli czego innego i inaczej a my co innego. System jest do bani i nic nie idzie ku lepszemu :( 
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • No przecież profesory i dochtory od dydaktyki czuwają. Piszą prace, prowadzą badania, analizują w instytutach i tworzą systemy systemów. Tylko cosik społeczeństwo coraz głupsze się staje... 
    MSPANC
    Podziękowali 4Pioszo54 Aszna nowa Rogalikowa
  • @katarzynamarta2, zastanawiam się co mogłoby być w tej części wspólnej obu zbiorow
  • Co autor mial na mysli, to jedno z glupszych pytan ze szkoły...

    Zamiast zapytac uczniow: co Wy macie na mysli, jaka jest wasza interpretacja
    Podziękowali 4Agmar Pioszo54 Gosia5 kluska
  • O ile się orientuję,to już dawno nie ma twgo typu pytań A tekst "Co autor miał na myśli " to takie niemal Urban legend  B)
    Podziękowali 1joanna_1991
  • kociara powiedział(a):
    O ile się orientuję,to już dawno nie ma twgo typu pytań A tekst "Co autor miał na myśli " to takie niemal Urban legend  B)
    nie wiem jak z testami ale na języku polskim była interpretacja obrazu  francuskiego malarza pt  '' kochankowie '' i było dlaczego twarz tej pani na obrazie artysta zasłonił co symbolizuje ciemny kolor chyba włosów tego pana z obrazu itd  to była 7 kl u mojej córki , córa znając gust pani wypisała interpretację taką żeby się pani podobała , znalazła wywiad z artystą w jakiejś gazecie w którym to ten artysta sam zaznacza że jego dzieł nie należy interpretować bo to nie ma sensu , na końcu zacytowała podająć z kąd cytat i....pani jej pracy nie chciała sprawdzić 
  • @Tola jeden z moich synów nauczył się w szkole niemieckiego, mówi płynnie, nawet w tym roku szkolnym zaszedł bardzo wysoko w konkursie kuratoryjnym. Ani godziny korepetycji nie brał. A  to jest drugi język jaki szkoła wprowadziła od czwartej klasy. Ale on jak chodzi o języki  jest wręcz genialny i niestandardowy. Sam bez nauczyciela z internetu  nauczył się rosyjskiego też w miarę płynnie bo " na Krymie się dziwnie czuł jak nic nie rozumiał". Teraz czyta Metro w oryginale i coś mówi, że może by tak na hiszpański go zapisać. 
  • Mój syn pierwszy certyfikat językowy zrobił po gimnazjum (DSD) drugi stopień dsd zrobił na koniec liceum. W międzyczasie robił inny certyfikat z tego języka. Zaczął uczyć się w przedszkolu. Po pdst poszedł do dwujęzycznego gimnazjum. 
    Nie miał ani godziny korepetycji. 
  • pozazdrościć nauczycieli , u nas przez 5 lat nauki od kl 1 do 5 nauczyli sie przedstawić 
    ba język rosyjski po 6 latach nauki 5 uczennica nie umi zrobić zakupów bo pani sklepowa mówi po rosyjsku kurtyna 
    moja potrafi tyle ile się sama nauczyła i ......wiecej od ostatniej nauczycielki 
    a zmiana nauczyciela języka czy rosyjskiego czy angielskiego jest średnio co 5-6 miesięcy 
  • Ja nauczyłam się w szkole. Jedna z nauczycielek angielskiego sprawiła, że ja też zostałam nauczycielem; mam nadzieję , że choć trochę podobnym do Niej.

    Moja córa też nauczyła się w szkole. 
    Młodsza też się nauczy; ma dobrą nauczycielkę i sama też chce, a motywacja wewnętrzna jest najważniejsza i jak ona jest, to najgorszy nauczyciel nie zaszkodzi.

    Mąż rosyjskiego płynnie nauczył się w technikum. 
    A moi uczniowie w większości uczą się w szkole, bo u nas angliści są dobrzy. Sama bym takich chciała dla własnych dzieci. 

    Korki w mojej szkolne biorą albo osoby niewyuczalne albo bardzo bardzo dobre i ambitne, którym 3 godziny w szkole może nie wystarczyć. 
    Ja jestem bardzo dumna z moich uczniów; podczas Erasmusów komunikowali się świetnie. Przy stosunkowo trudnej maturze ustnej, młodzi ludzie siłą rzeczy są uczeni nie tylko gramy, ale także komunikacji; ta obowiązkowa matura ustna zmusiła zarówno uczniów, jak i nauczycieli do położenia nacisku na mówienie.

    Podziękowali 2Laf2011 Milamama
  • kociara powiedział(a):
    O ile się orientuję,to już dawno nie ma twgo typu pytań A tekst "Co autor miał na myśli " to takie niemal Urban legend  B)
    Naprawdę urban legend?
    U mnie na polskim było częste.
    Podziękowali 1Kasik
  • Tola powiedział(a):
    A to ktoś nauczył się języka obcego w szkole? No może rosyjskiego w latach 70. to uwierzę, ale potem? ;)
    Ja się nauczyłam :). Ale nauczycielka mega wymagająca i 6 do 8 godzin języka obecego na tydzień.
  • Ja tak samo.
    Cztery lata liceum, klasa z rozszerzonym angielskim, mega konkretna nauczycielka. Liceum słabiuchne, uczniowie nie wyselekcjonowani, w równoległych klasach poziom angielskiego bardzo słaby, a u nas naprawdę można się było nauczyć. I to od zera, bo w pierwszej klasie zaczynaliśmy od "I am, you are". Niesamowita kobitka była.
  • MonikaN powiedział(a):
    kociara powiedział(a):
    O ile się orientuję,to już dawno nie ma twgo typu pytań A tekst "Co autor miał na myśli " to takie niemal Urban legend  B)
    Naprawdę urban legend?
    U mnie na polskim było częste.
    Slowo-klucz: było  B)
    Pisalam,ze z tego co wiem od dawna nie pyta się o to A nie,ze nigdy sie nie pytało  ;)
    Podziękowali 2beatak joanna_1991
  • edytowano sierpień 2019
    Bea powiedział(a):
    U syna plan godzinowy na ten rok szkolny wywieszony. Lekcje od 7.45 do 20.35
    W bursie w pokoju na trzy łóżka i szafę bedzie 5 łóżek. Ciekawe czy piętrowe będą B)
    Mam nadzieję, że w piątek nie skończy ostatni. Jedyny popo£udniowy pociąg odjeżdża do nas o 16.00
    We wtorek ma 7 lekcji i 5 pracowni :s
    Och, przecież to na pewno niemożliwe. Sam minister tak powiedział. Reforma jest taka cudowna i nikt z jej powodu nie ucierpi. Przynajmniej syn nie będzie miał czasu na głupoty...

    A tak na serio - to bardzo współczuję; to nie jest normalne i na pewno nie służy efektywnej nauce, o regeneracji i odpoczynku nie wspominając. Trzymam kciuki, żebyście dali radę  i żeby ten piątek był ok.
  • w naszej dawne rejonowej zerówka ma do 18 :s :o
    To dopiero szok
  • Bea powiedział(a):
    Jak piątek spieprzą to zobaczę go na Boże Narodzenie  :'(
    Nie widzę ZA w spędzie w bursie  :(
    Żal mi go

    Do szkoły przyjęto 16 klas więcej
    Masakra.
    Ale są tu ludzie, którzy i tak nie rozumieją, że tyle klas więcej powoduje wielkie problemy i będą się  ,,dziwić''. 
    Mieszkałam w bursie i jeśli Twój syn trafi na fajne towarzystwo, to będzie dobrze. 
    Trzymam kciuki, żeby tak było.
    Z własnego doświadczenia wiem, że szkoły, w których jest sporo dzieciaków z bursy, raczej biorą te piątki pod uwagę i starają się lekcje dawać wtedy krótsze; tak przynajmniej było za moich czasów - w piątki lekcji było najmniej i nawet wywiadówki wtedy robili w piątki, by rodzice mogli być na wywiadówce i jednocześnie zabrać dzieci na weekend. 
  • kociara powiedział(a):
    MonikaN powiedział(a):
    kociara powiedział(a):
    O ile się orientuję,to już dawno nie ma twgo typu pytań A tekst "Co autor miał na myśli " to takie niemal Urban legend  B)
    Naprawdę urban legend?
    U mnie na polskim było częste.
    Slowo-klucz: było  B)
    Pisalam,ze z tego co wiem od dawna nie pyta się o to A nie,ze nigdy sie nie pytało  ;)
    Ale no wez, od dawna, dodałas mi ze 20 lat ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.