Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Strajk nauczycieli

11617192122122

Komentarz

  • edytowano kwietnia 2019
    beatak powiedział(a):
    OlaOdPawla powiedział(a):
    @beatak, tak zupełnie z ciekawości, piszesz że masz dwa etaty i dwa projekty jeszcze, a Ty nie jesteś też TP? Czy już mi się coś pomieszało?
    Nie piszę, że mam dwa etaty.
    TP jestem, ale nie praktykuje na co dzień, bo wolę uczyć: sprawia mi to więcej frajdy.
    @beatak, nie czepiam się, to taki offtop, bo ciekawa jestem jak łączysz wezwania do ows-ów z pracą w szkole. Myślę o myśleniu o egzaminie i jeśli kiedyś do tego dojdzie to po takim wysiłku nie wyobrażam sobie przejścia do kompletnie innego (mimo wszystko) zawodu edit: i kombinowania jak to wszystko połączyć
  • edytowano kwietnia 2019
    Heh, jak nauczycieli trzeba sprawdzać, za co im się płaci, to może rodziny z dziećmi też, za co im się te pińcetki daje. Czy aby na pewno dobrze te dzieci robią i wychowują. 

    Szczególnie, że sporo patologii wśród wielodzietnych, a wszyscy równo biorą, czy kompetentne rodzice, czy niekompetentne. Jakiś sensowny sposób oceny, np. w szkole przez nauczycieli, czy rodzice wydolni, zaradni, dobrze życia uczą, wartości przekazują i takie tam. 
    Akurat moje doświadczenie może nie być tutaj jakieś miarodajne, ale na serio sporo patologicznych rodzin wielodzietnych żem widział. 

    Najpierw reformować, potem kasę dawać. ;)
    Podziękowali 4Monika73 beatak agatak MAFJa
  • na wp informacja, ze czesc szkol nie dopelnila procedur i terminow zglaszania strajku (?) i PIP bedzie to sprawdzal

  • podobno znp zmienilo zadania na 30 procent podwyzki skokowo

  • monia3 powiedział(a):
    Ciekawe, czy szkoły faktycznie nie dopełniły formalności, czy też rzeczywiście planujących strajk jest jednak znacznie mniejsza ilość niż podaje ZNP.
  • pojecia nie mam - domyslam sie jednak ze tak czy siak PIP ma uprawnienia by przetrzepac dokumentacje szkol czy formalnosci dopelnione

  • Anawim powiedział(a):
    Heh, jak nauczycieli trzeba sprawdzać, za co im się płaci, to może rodziny z dziećmi też, za co im się te pińcetki daje. Czy aby na pewno dobrze te dzieci robią i wychowują. 

    Szczególnie, że sporo patologii wśród wielodzietnych, a wszyscy równo biorą, czy kompetentne rodzice, czy niekompetentne. Jakiś sensowny sposób oceny, np. w szkole przez nauczycieli, czy rodzice wydolni, zaradni, dobrze życia uczą, wartości przekazują i takie tam. 
    Akurat moje doświadczenie może nie być tutaj jakieś miarodajne, ale na serio sporo patologicznych rodzin wielodzietnych żem widział. 

    Najpierw reformować, potem kasę dawać. ;)
    Przecież duża liczba patologii jest sprawdzana i 500+ dostają w bonach. Jestem jak najbardziej za oceną nauczycieli. I za urynkowieniem edukacji.
  • No to wiesz, patologicznego nauczyciela też idzie wyrzucić ze szkoły.
    A nie powinno być tak, że czy masz 500+ czy 1000+ czy 100+ zależy od tego, jak dobrze wychowujesz dzieci oraz w jakim czasie spłodziłeś kolejne, po otrzymaniu już tego wynagrodzenia?

    A nie, że wszystkim po równo i się liczy, że to ludzi zmobilizuje do rodzenia i dobrego wychowywania. ;)
    Podziękowali 1beatak
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    OlaOdPawla powiedział(a):
    @beatak, tak zupełnie z ciekawości, piszesz że masz dwa etaty i dwa projekty jeszcze, a Ty nie jesteś też TP? Czy już mi się coś pomieszało?
    Nie piszę, że mam dwa etaty.
    TP jestem, ale nie praktykuje na co dzień, bo wolę uczyć: sprawia mi to więcej frajdy.
    @beatak, nie czepiam się, to taki offtop, bo ciekawa jestem jak łączysz wezwania do ows-ów z pracą w szkole. Myślę o myśleniu o egzaminie i jeśli kiedyś do tego dojdzie to po takim wysiłku nie wyobrażam sobie przejścia do kompletnie innego (mimo wszystko) zawodu edit: i kombinowania jak to wszystko połączyć
    Ja to łączę, to wezwań do sądu nie mam za dużo,a z tłumaczeń pisemnych biorę to, co chcę. Nie jest to moje źródło utrzymania, tylko raczej ,,wędka'' na wszelki wypadek.
    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • Otóż to. Ale jakoś nie dostrzegam tutaj tak zajadłego protestu przeciw 500+, jak przeciw żądaniom nauczycieli ;)
  • Anawim powiedział(a):
    No to wiesz, patologicznego nauczyciela też idzie wyrzucić ze szkoły. 
    Otóż często wcale nie. Ty się @Anawim w szkolnictwie orientujesz czy dla sportu piszesz?
    Podziękowali 2Rogalikowa E.milia
  • Elunia powiedział(a):
    Bambidu powiedział(a):
    monia3 powiedział(a):
    Ciekawe, czy szkoły faktycznie nie dopełniły formalności, czy też rzeczywiście planujących strajk jest jednak znacznie mniejsza ilość niż podaje ZNP.
    U nas mówili, że będą sprawdzać czy nauczyciele przychodzą z własnymi dziećmi na strajk.
    Jesli dyrektor nie powiadomił PiP to wylacznie on moze odpowiadac prawnie, natomiast niezgłoszenie przez dyrektora faktu wdtapienia pracowników w spór zbiorowy/wyniku referendum na tak dla strajku w żaden sposob nie wpływa na legalność strajku. 
    Wyglada na to,ze pip bedzie najbardziej zapracowana instytucją,bowiem ZNP juz wczesniej zglosil do pipu,ze dyrektorzy zostali zmuszeni do zatrudniania niezgodnie z przepisami
  • Natomiast odzwierciedleniem tej logiki rynkowej jest pytanie do dowolnego nauczyciela, czy lepiej pracować w szkole prywatnej czy w szkole publicznej? 
    I czy kiedyś próbował przejść do szkoły prywatnej, by swoje niedocenione i ponadnormatywne zaangażowanie przekuć na gruby hajs.
    Podziękowali 1Aga85
  • @beatak

    historię mężydło Dorotak już znamy...
  • Anawim powiedział(a):
    @beatak

    historię mężydło Dorotak już znamy...
    A o co chodzi, bo nie do końca rozumiem?

  • beatak powiedział(a):
    Anawim powiedział(a):
    @beatak

    historię mężydło Dorotak już znamy...
    A o co chodzi, bo nie do końca rozumiem?

    Chodzi mi o to, że jeśli dzisiaj zrobisz sobie CV z całą teczką projektów, doświadczenia i referencji itd. i pójdziesz do szkoły prywatnej, by szukać zatrudnienia, to zarobisz więcej czy mniej? Jak rynek wycenia Twoje kompetencje w tym zawodzie?
  • Dobrze, że nauczyciele nie wiedzą, co o nich mówi moja córa.
    "To mają być pedagodzy" to jedno z lżejszych określeń.

    Strajk w egzaminy to chamstwo i egoizm.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Anawim powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Anawim powiedział(a):
    @beatak

    historię mężydło Dorotak już znamy...
    A o co chodzi, bo nie do końca rozumiem?

    Chodzi mi o to, że jeśli dzisiaj zrobisz sobie CV z całą teczką projektów, doświadczenia i referencji itd. i pójdziesz do szkoły prywatnej, by szukać zatrudnienia, to zarobisz więcej czy mniej? Jak rynek wycenia Twoje kompetencje w tym zawodzie?
    Nie wiem, nie byłam.
  • edytowano kwietnia 2019
    Hy hy, @Anawim a masz na myśli 'wiecej' w znaczeniu samej miesięcznej pensji, czy 'wiecej' w znaczeniu stosunku pensji do ilosci pracyi? Bo podobno są szkoły prywatne, gdzie pensje są wyższe niż w państwowych. ;) 

    EDT. Podobno w dużych miastach - natomiast moj Mąż szukając pracy rok temu takiej nie znalazł :) 
  • edytowano kwietnia 2019
    @beatak ;
    A można wiedzieć dlaczego? W kontekście Twoich wypowiedzi rozumiem, że obecne warunki pracy nie są wymarzone. 
    Jasno widać do czego zmierzam: wg moich obserwacji i informacji, z którymi się spotykam na ten temat, rynek wycenia profesję nauczycielską niżej niż szkolnictwo publiczne. Ewentualne przejście do edukacji prywatnej jest już raczej motywowane względami pozapłacowymi.
  • Anawim powiedział(a):
    @beatak ;
    A można wiedzieć dlaczego? W kontekście Twoich wypowiedzi rozumiem, że obecne warunki pracy nie są wymarzone. 
    Jasno widać do czego zmierzam: wg moich obserwacji i informacji, z którymi się spotykam na ten temat, rynek wycenia profesję nauczycielską niżej niż szkolnictwo publiczne. Ewentualne przejście do edukacji prywatnej jest już raczej motywowane względami pozapłacowymi.
    Z jednej strony tak. A z drugiej o dobrego korepetytora rodzice i szkoły korepetytorskie się zabijają. Znam takich co są gotowi palcic 100-150zl za 45minut korepetycji na poziomie podstawówki. To do tej pory jedyny kierunek, który docenia sensowne wyniki pracy nauczyciela. Tyle że zbudowany na słabości systemu państwowego i prywatnego szkolnictwa (bo że szkół prywatnych to chyba jeszcze więcej szukających...)
    Podziękowali 2isza Monika73
  • edytowano kwietnia 2019
    Elunia, wiem. Dlatego jeszcze spłacamy terminowo kredyt. Ale moj mąż nie chce na cały etat na korepetycje .uważa, że więcej pożytku z dobrego nauczyciela w szkole, niż na korepetycjach i dorabia tylko tyle ile może rozliczyc bez DG w US koniec roku. Idealista mi się trafił. ;)
  • I w tym jest problem. Ludzie, którzy są idealistami, się zżymają na rzeczywistość, że nie przystaje do ich norm.
    A rzeczywistość jest taka, że w szkole prywatnej zarabia się statystycznie mniej, a praca bywa bardziej wymagająca. Bo ludzie wcale tak bardzo nie cenią edukacji masowej, jak to się roi nauczycielom szkół publicznych, a jeśli chcą płacić więcej, to za konkretny czas i efekty, stąd są w stanie dołożyć do korków z wybranych przedmiotów, na których im zależy.

    Dlatego roszczenia nauczycieli są po prostu z czapy. Zamiast robić dziwne różne projekty, trzeba dawać korki. A jeśli się widzi w tym poświęceniu jakiś głębszy sens, to przestać się zżymać, że się samemu wyżej ceni "poczucie misji", "większe dobro", "dobro dzieci" niż dodatkowe uposażenie. Nie da się mieć ciastka i ciastko zjeść. Nie da się być dobrym Samarytaninem i rekinem biznesu w tym samym działaniu. Można być rekinem biznesu dając multum korków i dobrym Samarytaninem udzielając się w jakiejś świetlicy społecznej po godzinach. A nie, że się żyły wypruwa w jednej ręce bezinteresownie, a drugą się wyciąga po hajs i się dziwuje, że nie chcą płacić za takie, jak widać, mało komu potrzebne żył wypruwanie.

    Jak to mawiał Nietzsche - resentyment. 
  • Płaci się ! 
  • Za języki płaci się na co dzień , za język polski zwykle przed egzaminami ...
  • U dobrych nauczycieli.
  • Wiesz, Anawim, ja nie mam zamiaru przepraszać za to, że ktoś jest w stanie zapłacić za 45minut korków więcej niż srednia dniówka w państwowce. 
    To normalne,.że jak pensji z etatu nie starcza, to szukasz dodatkowych zajęć za dodatkową kasę.
    Szczesliwie teraz ma kiedy te korki dawać.
    Rynek dobrych nauczycieli/korepetytorów tak u nas wygląda i szczerze? W dużej mierze tworzą go rodzice, też rodzice ed przecież.


Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.