ciekawe jest to że znacząco spadła liczba prób samobójczych i samobójstw wśród dzieci i młodzieży szkolnej - wnioski nasuwają sie same. Tochyba jedyny pozytyw tej epidemii.
Ja pytam o skutki uboczne szczepień, bo tak się składa że tym tematem się interesuje. Bo o ile ktoś ma mnie przymuszać do szczepienia to średnio mnie i interesuje skuteczność i trwałość szczepionki, bo nawet mogę chodzić co rok po nowa, pod warunkiem że mi nie zaszkodzi , ewentualnie moim bliskim. Ty się wypowiadałeś na temat więc proszę abyś teraz doprecyzował.
doprecyzowuję: szczepienia są dobrowolne, moja rodzina się nie szczepi. koniec tematu każdy robi co chce. A czy ci coś szkodzi czy nmie nikt ci tego nie zagwarantuje przeczytaj byle ulotkę od byle lekarstwa. Sama rozważ plusy i minusy
Ja jeszcze tak bym chciała, żeby Prayboy najpierw zdefiniował słowo "dobrowolny," bo widzę pewną rozbieżność z tym, co się powszechnie rozumie pod tym pojeciem. Dla mnie np. nie jest dobrowolne to, czego brak będzie mnie wykluczał z normalnego życia społecznego (wyjazdy, praca, opieka medyczna). Jak z grypą, szczepie się/nie szczepię się, ale do lekarza mogę iść w każdym wypadku. Szczepienie na grypę jest dobrowolne.
Zalecenia szczepienia wszystkich jak leci włącznie z ozdrowieńcami (to w końcu odporność jest na tyle trwała, że szczepienie ma sens, czy nie?) -------------------- Piękne pytanie. No właśnie od razu widać, że szczepienia nie mają sensu. Sami organizatorzy tym samym do tego się przyznają.
Szczepienia ozdrowieńców sens mają, bo z czasem liczba przeciwciał spada i można zarazić się po raz drugi, i roznosić zarazę.
Spałaś na lekcjach biologii?
A co biologia w szkole ma z tym wspólnego? Jest już potwierdzone, że poziom przeciwciał sukcesywnie maleje, i są osoby, które przechorowały covida powtórnie.
Czyli spałaś. Szczepionka ma dać dokładnie TAKI SAM efekt jak przechorowanie, choć jak już dowiedziono pamięć po szczepieniu trwa tylko jakiś czas. Na covid ludzie zapadają znowu bo przeciwciała spadają więc tak samo będzie przy szczepieniu
To się okaże. Po wzięciu szczepionki, zrobię sobie co jakiś czas badania na poziom przeciwciał.
I powie więcej zastanawia mnie jedna rzecz, skąd spadek przeciwciał po przechorowaniu skoro mamy epidemie? Człowiek cały czas ma styczność z wirusem i przy każdym zetknięciu organizm powinien odnawiać pamięć immunologiczna
Nie mam pojęcia - w połowie lutego, zrobię sobie znowu test i zobaczę na ile mi spadło.
@Prayboy, sam się nie chcesz szczepić, ale namawiasz innych? To nie fair.
Prayboy i jego żona mają przeciwciała. Nie jestem wcale pewna, czy za jakiś czas nie zmienią zdania. Jego żona - z tego co pisał - wygląda na rozsądną kobietę.
Masz rację - na razie. Ale przekaz już idzie z góry odpowiedni (niezaszczepieni to egoiści, szczepieni będą mieli dostęp tu i tam).
A sam się nie będziesz szczepił bo...?
bo chorowałem wrazrodziną
Tą samą rodziną co to na konkursach bywała?
Ty jesteś gazeta wyborcza Język perfidnej manipulacji. Nie. Nie z tą samą. Tylko JEDNA córka była na JEDNYM konkursie miała osobną klasę z nikim się nie zetknęła i nie była chora.
A poza tym dzieci nie szczepią więc nie udawaj mądrali. Nie mam zamiaru doprecyzowywać swoich postów dla twojej wygody. Mam to w nosie. Dobra...Z rodziną czyli z żoną niech ci będzie. Oboje się nie szczepimy bo chorowaliśmy. Pasuje?
Ty jesteś gazeta wyborcza Język perfidnej manipulacji. Nie. Nie z tą samą. Tylko JEDNA córka była na JEDNYM konkursie miała osobną klasę z nikim się nie zetknęła i nie była chora.
Prayboy co się denerwujesz. Żadnej manipulacji tu nie ma. Po prostu zauważam, że po raz kolejny się zaplątałeś we własne zeznania. Napisałeś, że chorowałeś Ty i Twoja rodzina, tak? Rodzina a żona to jednak różnica. Twoja córka jak mniemam to Twoja rodzina . Więc przypomniałam, że córka w czasie Waszej rodzinnej izolacjo- kwarantanny była na olimpiadach - zgodnie z tym co pisałeś w listopadzie na dwóch, stąd liczba mnoga. Teraz znów inaczej, ale gdzie prawda nie zamierzam dociekać bo chyba rzadko Ci z nią po drodze. A szkoda, skoro Paruzja za progiem.
Ktoś mi coś mówił, że ta szczepionka będzie powodowała jakieś świecenie w organizmie, dające się wykryć specjalnymi detektorami. Zaświadczenia na piśmie nie będą potrzebne.
Komentarz
Narażeni na alkoholizm - Aktualności - Psychiatria w POZ - Medycyna Praktyczna dla lekarzy (mp.pl)
a nie jakieś wydumane obrzęki po pszczole
ciekawe jest to że znacząco spadła liczba prób samobójczych i samobójstw wśród dzieci i młodzieży szkolnej - wnioski nasuwają sie same. Tochyba jedyny pozytyw tej epidemii.
To tylko jeszcze raz napiszę, bo prayboy zasypał fejkami.
3% skutków ubocznych uniemożliwiających pracę, wymagających interwencji lekarza, to nie obrzęk po pszczole.
Bo o ile ktoś ma mnie przymuszać do szczepienia to średnio mnie i interesuje skuteczność i trwałość szczepionki, bo nawet mogę chodzić co rok po nowa, pod warunkiem że mi nie zaszkodzi , ewentualnie moim bliskim.
Ty się wypowiadałeś na temat więc proszę abyś teraz doprecyzował.
A sam się nie będziesz szczepił bo...?
To się okaże. Po wzięciu szczepionki, zrobię sobie co jakiś czas badania na poziom przeciwciał.
Nie mam pojęcia - w połowie lutego, zrobię sobie znowu test i zobaczę na ile mi spadło.
Prayboy i jego żona mają przeciwciała. Nie jestem wcale pewna, czy za jakiś czas nie zmienią zdania. Jego żona - z tego co pisał - wygląda na rozsądną kobietę.
Nie. Nie z tą samą. Tylko JEDNA córka była na JEDNYM konkursie miała osobną klasę z nikim się nie zetknęła i nie była chora.
Prayboy co się denerwujesz.
Żadnej manipulacji tu nie ma. Po prostu zauważam, że po raz kolejny się zaplątałeś we własne zeznania.
Napisałeś, że chorowałeś Ty i Twoja rodzina, tak? Rodzina a żona to jednak różnica. Twoja córka jak mniemam to Twoja rodzina .
Więc przypomniałam, że córka w czasie Waszej rodzinnej izolacjo- kwarantanny była na olimpiadach - zgodnie z tym co pisałeś w listopadzie na dwóch, stąd liczba mnoga.
Teraz znów inaczej, ale gdzie prawda nie zamierzam dociekać bo chyba rzadko Ci z nią po drodze. A szkoda, skoro Paruzja za progiem.