Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Maski zdejmij

13468930

Komentarz

  • I kto to mówi...
    Straszący 5 g i szczepionkami...
  • Prayboy powiedział(a):
    Ci się ciskasz. Przecież wiadomo że będzie Apokalipsa. Nie wierzysz w to? 
    Kiedyś będzie ale naprawdę Twoje przekazy jakby się tylko na nich skupic to w psychozę mozna wpaść. Ty nie umiesz tak mniej drastycznie?
  • No ale jak mniej drastycznie? Trzeba się bać, bo na chińskich filmach ludzie padali na ulicy, u nas ciągle nie padają jeszcze (nie wiadomo dlaczego, przecież to straszna choroba jest), nie ma ciągle zmarłych w każdej rodzinie (zdecydowanie na Śląsku coś jest nie tak, przecież powinien być trup za trupem), ale to już za rogiem, już za chwilę. I tak całe życie w strachu...
  • Prayboy powiedział(a):
    nic nie zdemij śniła mi się dziś kostnica z ofiarami po epidemii, to sie nie skończy. Będzie gorzej.

    Prayboy powiedział(a):
    Bambidu powiedział(a):
    @Prayboy a mi się śniło, że jeździlam wiklinowym koszem po ulicy. Znaczy samochody wymrą?
    Ha
    Ha
    Ha
    Myślisz że o apokalipsie mówię na podstawie swoich snów?

    No tutaj to chyba tylko na podstawie swoich snów. Przynajmniej ja innej podstawy dla tego konkretnie proroctwa nie widzę.


  • edytowano czerwiec 2020
    Mniej drastycznie?  Dawniej to co mówię byłoby na porządku dziennym. To teraz w okresie postmodernizmu ludzie zaczęli się wygodnie urządzać na świecie jakby miał trwać jeszcze tysiąc lat.  Uwaga. Ja się nie boję i w strachu nie żyję. Czego tu się bać. Wy się boicie?? Dlaczego. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Agmar powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    Ci się ciskasz. Przecież wiadomo że będzie Apokalipsa. Nie wierzysz w to? 
    Kiedyś będzie ale naprawdę Twoje przekazy jakby się tylko na nich skupic to w psychozę mozna wpaść. Ty nie umiesz tak mniej drastycznie?


     Dlaczego uważasz że kiedyś? Znasz datę? Skąd wiesz że nie jutro.  
    Podziękowali 1Berenika
  • Bambidu powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    nic nie zdemij śniła mi się dziś kostnica z ofiarami po epidemii, to sie nie skończy. Będzie gorzej.

    Prayboy powiedział(a):
    Bambidu powiedział(a):
    @Prayboy a mi się śniło, że jeździlam wiklinowym koszem po ulicy. Znaczy samochody wymrą?
    Ha
    Ha
    Ha
    Myślisz że o apokalipsie mówię na podstawie swoich snów?

    No tutaj to chyba tylko na podstawie swoich snów. Przynajmniej ja innej podstawy dla tego konkretnie proroctwa nie widzę.


    Czytałaś Joachima Badeniego? 
  • Jutro to też kiedyś. Weź się wyśpij.
    Podziękowali 1Barbasia
  • Tu się zgadzamy. Ale zauważyłem że ludzie przestali wierzyć w Apokalipsę a to już niedługo. I bardzo dobrze. To nie jest kwestia tysiąca ani kilkuset lat ale kilku kilkunastu kilkudziesięciu. 
  • no to ja się zgodzę, że Apokalipsa się zbliża.

    dawniej ludzie byli przekonani, że to już za chwilę, zaraz, za moment - i się mylili.
    obecnie ludzie są przekonani, że to może kiedyś, ale nie prędko, może w ogóle - i też się mylą 

    ;)  
    Podziękowali 2Prayboy Zuzapola
  • isza powiedział(a):
    no to ja się zgodzę, że Apokalipsa się zbliża.

    dawniej ludzie byli przekonani, że to już za chwilę, zaraz, za moment - i się mylili.
    obecnie ludzie są przekonani, że to może kiedyś, ale nie prędko, może w ogóle - i też się mylą 



     Dokładnie. Większość ludzi uważa że nic takiego nie nastąpi albo na pewno nie za szybko.
  • Prayboy powiedział(a):
    Bambidu powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    nic nie zdemij śniła mi się dziś kostnica z ofiarami po epidemii, to sie nie skończy. Będzie gorzej.

    Prayboy powiedział(a):
    Bambidu powiedział(a):
    @Prayboy a mi się śniło, że jeździlam wiklinowym koszem po ulicy. Znaczy samochody wymrą?
    Ha
    Ha
    Ha
    Myślisz że o apokalipsie mówię na podstawie swoich snów?

    No tutaj to chyba tylko na podstawie swoich snów. Przynajmniej ja innej podstawy dla tego konkretnie proroctwa nie widzę.


    Czytałaś Joachima Badeniego? 
     
    "Trzeba bardzo wystrzegać się wyobraźni, w życiu wewnętrznym. Można jej używać, ale podchodzić do niej, bardzo sceptycznie. Diabeł lubi podsuwać rozmaite obrazy. Prawda Kościoła Boga, jest niewidzialna. Ona jest wyczuwalna umysłem, ale niedostępna zmysłom."



    Podziękowali 2NC500 Joannna
  • asia powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    Tu się zgadzamy. Ale zauważyłem że ludzie przestali wierzyć w Apokalipsę a to już niedługo. I bardzo dobrze. To nie jest kwestia tysiąca ani kilkuset lat ale kilku kilkunastu kilkudziesięciu. 
    tak z ciekawości spytam - skąd to wiesz?

    Tak to widzę. 
  • edytowano czerwiec 2020
    No to wyczuwam umysłem . Nie mam żadnych  wizji  to chjeśli oodzi. Myślę. Apokalipsa to konsekwencja tego że ludzkość zabrnie w ślepą uliczkę. A to już bardzo blisko. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Wierzę, że na Apokalipsę wszyscy jako chrześcijanie czekamy z utęsknieniem. Ale nie do końca mam przekonanie, że to o tym mówisz.
  • Prayboy powiedział(a):
    Agmar powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    Ci się ciskasz. Przecież wiadomo że będzie Apokalipsa. Nie wierzysz w to? 
    Kiedyś będzie ale naprawdę Twoje przekazy jakby się tylko na nich skupic to w psychozę mozna wpaść. Ty nie umiesz tak mniej drastycznie?


     Dlaczego uważasz że kiedyś? Znasz datę? Skąd wiesz że nie jutro.  
    Kiedyś  to bliżej nieokreślony moment. Ja czekam na triumf Niepokalanego Serca Maryji a nie na apokalipsę :)  
    Poza tym dawniej ludzie nie żyli w psychozie końca świata. Raczej w świadomości że nigdy nie wiesz kiedy twój dzień nadejdzie. Ja przedsmak już miałam - wiem jak z zaskoczenia wszystko się może skończyć ale nie żyje z tego powodu w leku i nie straszę innych ludzi. Bog jak zechce to nas powola a mam wrażenie że w Twojej wizji to raczej wirus powoła....nas wszystkich....za chwile
     
    Podziękowali 3maliwiju Quintana Barbasia
  • edytowano czerwiec 2020
    Zuzapola powiedział(a):
    A o czym?

     O czym Prayboy? Raczej o własnych wizjach i snach, niż o ponownym przyjściu Chrystusa i apokalipsie, czyli zdjęciu zasłony z oczu wszystkich ludzi.
  • Bambidu powiedział(a):
    Wierzę, że na Apokalipsę wszyscy jako chrześcijanie czekamy z utęsknieniem. Ale nie do końca mam przekonanie, że to o tym mówisz.
    O tym. 
  • Bambidu powiedział(a):
    Zuzapola powiedział(a):
    A o czym?

     O czym Prayboy? Raczej o własnych wizjach i snach, niż o ponownym przyjściu Chrystusa i apokalipsie, czyli zdjęciu zasłony z oczu wszystkich ludzi.
    To będzie na końcu. 
  • edytowano czerwiec 2020
    .
  • Nie będzie żadnej Apokalipsy. Sami się wykończymy.
    Podziękowali 1Prayboy
  • kiedy wreszcie przestaną liczyć nosicieli choroby?
    bo z liczeniem chorych to nie ma nic wspólnego aktualnie
    Podziękowali 3PawelK Klarcia Rogalikowa
  • no wychodzi na to, że nie każdy
    przebąkują, że prawdopodobnie tylko niektórzy nosiciele zarażają
  • Ale nie wiadomo który, co to za popularną choroba
  • mysikrolica powiedział(a):
    kiedy wreszcie przestaną liczyć nosicieli choroby?
    bo z liczeniem chorych to nie ma nic wspólnego aktualnie
    Nie przestaną liczyć, ludzie mają żyć w strachu. Także łatwo ludzi aresztować w domu. Wystarczy nałożyć kwarantannę.
  • Zastanawiam się, kto decyduje ile osób idzie na kwarantannę w zakładzie. Dyrektor czy ktoś inny - Sanepid? Moi mają jechać na obóz pod koniec czerwca, a tu ktoś ma Covida w pracy męża. Nie miał z nim kontaktu, ale inni mieli choćby w altance dla palaczy. Dowiedzieli się o tym 10 dni po tym, jak chory trafił do szpitala, więc nie wiem, czy dyrekcja nie wiedziała tak długo, nie chciała rozsiewać paniki, czy jeszcze wyślą wszystkich (600 os.) na kwarantannę? A może w Warszawie nie zamykają zakładów, tylko na Śląsku?
  • W mojej dzielnicy byl przypadek chorego dziecka w przedszkolu, na kwarantanne przeszli podobno tylko opiekunowie, dzieci i ich rodziny z tej jednej grupy. 
    Przedszkole zamkniete na tydzien na dezynfekcje, ale z woli dyrekcji, nie nakazem sanepidu.

    Podziękowali 1Eleonora
  • Mają pilną robotę, więc może nie wyślą wszystkich, część poszła na pracę zdalną (ci co chcieli), 20 osób na kwarantannę (albo coś w tym rodzaju).
    Koledzy obawiali się, że ich dzieci nie przystąpią do matury. Podobno ten pan chodził chory do pracy, zanim trafił do szpitala. Dziwne, bo mają tam lekarza zakładowego, który b. chętnie daje teraz zwolnienia przy jakichkolwiek objawach przeziębienia. 
  • Niektórzy uważają, że bez nich zakład upadnie. Jak przychodzi taki co chce przechodzić, używam na nim całej łaciny jaką znam.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.